Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kurde no

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kurde no

  1. hello, dzis ostatni dzien w pracy, ale tak max do 13 30 bo nie mam jeszcze NIC przygtowane, a jutro rano wyjezdzamy. Przez ten czas znajomy robi mi z kompem, bede miec nowy. Nie wiem jak bedzie z dostepenm do neta z czarnogory, niby musze miec bo handluje na allegro i musze wiedziec kto wplacil,mąż bierze blueconnect moze tam zadziala. co do ciuchow z allegro, no ja sie tez zrobilam kilka razy, ale ogolnie to wiem ze to co kupie to podróby,nikt przy zdrowych zmyslach nie sprzeda bluzki za 15-20 zl ktora na zdjeciu wyglada slicznie, Mowie o tym japanstyle tak ostatnio popularnych.. raz kupilam bo na zdjeciu material wygldal na lejący sie,po przyjsciu okazalao sie ze to zwykla bawelniana bluzka z serii tych co wszystkie kurze na czarnym widac ;/ ale zdarzalo mi sie tez ladne kupic.
  2. tak emi, wlansie takie male czarnule mi wyskakiwaly w ciazy, schodzily pod paznokciem. wyjad w piatek, ale p tym czego sie naczytalam o tym biurze(pokazuje sie reklama tego wyjazdu i biura tu na o2), to az mi sie nie chce jchac ;/ 40 godzin autokarem..z przesiadkami.. nie wyobrazam tego sobie!
  3. tak, rozumiem, pewnie mnie zlinczujecie ale ja jak widze u siebie jakiegos pieprzyka to sama go sobie na sile zdzieram ;) w ciazy mialam ich multum, takich malutkich, ale pod paznokciem schodzily ;) jestem masochoistka, wiem o tym. Po ojcu to mam, nie bede pisac co on potrafil sobie sam robic bo was zniesmacze ;P
  4. eee tam, moja mama mnie wystawiala na slonce jak mialam kilka miesiecy ;)mam takie fajne zdjecia jak leze w koszyku, a buzka czarnaaaaa;) w ciazy tez sue opalalam , dlatego rodza sie kolejne maniaczki slonca ;) ja sie ne boje, zreszta to moja mama ja piecze jak w pracy siedze ;/
  5. hej, kobitki dziekujemy za zyczonka;) kochane jestescie!
  6. hej, kobitki dziekujemy za zyczonka;) kochane jestescie!
  7. ok, dziewczyny jaka to jest ta oslawiona wrozba na roczek? daje sie ksiazke, rozaniec, pieniazka,kielonka i.. co jeszcze?
  8. wiem i tez mam wrzuty ale nie mialam wyjscia, dlatego nie komentujcie please, mam juz dosc i z checia zostaalbym w domu, ale malzenstwo tez ratowac trzeba ... jak sie rozwiedzeimy to dopiero bedzie zle dla Malej.
  9. o to chodzi ze mala z nami nie jedzie ;( dopiero w drugi tydzien urlopu jedziemy z nia do Kroscienka. czuje sie fatalnie, ale juz sie nie da nic zrobic ;( wiem ze jest przyzwyczajona do spedzana czasu z dziadkami ale wiecie, zawsze zostanie lęk. Ale nie chce o tym wogole pisac.
  10. hej, napiszcie mi na maila haslo do nas bo nie mam i dawno nie zagladalam. Jutro mam uro uro Martynki i tez Wam wrzuce jakies foteczki. kurde ale mi sie nie chce do tej Czarnogory jechac! jak pomysle ze to juz za tydzien to ;/
  11. moja tez cos wazy kolo 12 kg, bo najpierw weszlam na wage z nia potem sama i odliczylam.
  12. moja Tyska dostala wczoraj chodzik na urodzinki, od mojej mamy. ALE MAMY UBAW! chodzi w nim, obija sie, wcale nie siada na tym tam siodelku tylko gania na stojaka ;) slodko to wyglada jak obija sie od sciany do sciany ;))))
  13. Karusia!Lwico! Wszystkiego Najlepszego!;))))
  14. no ja zamowilam pieknie udekorowany tort 3 smakowy (smietankowo-orzechowo-karmelowy) i ma 3 warstwy roznosmakowego biszkopcika. Zamowilam 2 kg i teraz sie boje czy nie bedzie za duzo na 13 osob. Ale rzeciez torty sa ciezkie.Coz, chetnych do wziecia do domciu nie zabraknie ;) zamowilam tez ciasto Pychotka, ma beze i jest przekladany kilooma masami i posypany migdalami. Lubie takie ciasta. salatki robi moja mama i przywiezie, bez jej pomocy nie mialbym procz ciasta sokow i wodeczki chyba nic. u mnie nie a ani piekarni ani wedliniarni. Tylko Avita i z niej wlasnie zamoiwlam te ciasta, maja zaprzyjaznina curkienie. cholera za tydzien 14ego jedziemy do tej Chorwacji a ja do 13ego pracuje ;/ nie dala mi swinia urlopu jak chcialam czyli od nasteonego poniedzialku;/ ale ja sobie to zapamietam ;) zreszta przyrzeklam sobie ze pracuje tylko do konca roku, caly czas szukam innej pracy ale jak narazie jest kicha z ofertami. Powiem ze takiej kichy nie bylo dawno. Ale jestem dobrej mysli. Boze jak ja bym chciala byc na wychowawczym!!!! ;(
  15. no i klapa ;( nie ma licowek ;( nie dalo sie jeszcze ich dzis zrobic bo ponoc kolor po wybielaniu sie nie ustabilizowal ;( kurde no nastawilam sie a tu wyszlam z kwitkiem ;((( nastepne podejscie dopiero po urlopie ;( a chcialam ladnie wygladac w urodziny Dziabonga. To przykre jak soe czlowiek nastawi a cos nie wyjdzie. tort zamowilam, jakis firmowy smak, ma kilka mas, wzielam 2 kg najwyzej sie rozda ludziom do domu. Bedzie 13 osob.
  16. witeczka;) pogoda nieco spapciala ale to moze i dobrze bo ten upal mnie wykanczal, w nocy ktos o 4 rano dwonil do nas domofonem!!! na szczescie Mala spala u tesciow, bo jakby mi ja zbudzili to bym zjechala nie bacząc ktora godzina. dzis ide do dentysty ;( zastanawiam sie czy nie skapitulowac, bo ide nie borowc, nie plabowac, itp,tylko zalozyc licowki na PRZEDNIE jedynki..boje sie jak fix efektu, bo jak mi to schrzani to bede musiala chodzic i swiecic zjebanymi zebami na przedzie ;/ narazie zakladam kompozyty, ja nie bede mi sie podbac zrobi taniej porcelanowe. Zeby wybielily mi sie chyba o kilka odcieni wiec ma mi do tego nowego koloru dobrac. ech zachcialo mi sie, teraz sie powaznie dygam, mam czas do 15 00, jeszcze z nia pogadam. Dzis ide zamawaic tort dla Martynki. Nadak nie wiem jaki smak. Spedze dzis troszke czasu w tej cukierni na dogadywaniu sie. buziole!
  17. taa, tyle ze wczesniej musze przetrwac ten ciezki tydzien ;/ w pracy i wogole, do tego dentysta i inne w zasadzie malo przyjemne "imprezy". jutro zamawiam tort i ciasto.
  18. witam i zycze DUUUUUUUUUUUUUUZO ZDROOOOOOOOOOOWKA dla kolejnych solenizantow ;) Mikusia Okokoko ;) ale ten czas leci... pamietam jak rok temu lezalam w szpitalu pod kroplowka na tescie oksytocynowym.. ile od tego czasu sie wydarzylo! jestem innym czlowiekiem ;)
  19. żyje laski zyje i mam sie...powiedzmy dobrze. za dwa tygodnie jade do Czarnogory, ale powiem sszczerze ze wolalabym w domu zostac i wreszcie spokojnie sie wyspac! za tydzien 8ego robie Dziabągowi urodziny, i juz za tortem i ciastem sie ogladam, zamawiam jedno i drugie. torcik wybralam ladny, ale nad smakiem sie zastanawiam, a ciasto "pychotka" bedzie. Takie z bezą, ja lubie ;)okoko pewnie kojarzy ;p
  20. dziewczyny jak ZWARIUJE! nawet nie mam czasu aby siasc i napisac co u mnie ;/ praca ( a dokldanie to szefowa) kompletnie zdominowala moje zycie! nigdy takiej sytuacji wczesniej nie mialam.Szukam innej roboty ale na zlosc nikt nie oddzwania ;( jestem ZALAMANA!!!
  21. hmm az dziw ze nasz topic tyle czasu sie dobrze trzyma, inne tasiemce padaja.Jak juz na swoich ukochanych \"ciążowych starankach\" nie kojarze towarzycha to juz chyba faktycznie zle ;) Martynka ma 10 zebow ;) takie rowne i sliczne ze az jej pozazdroscilam i postanowialm swoje wybielic i zakladam licowki. Na gorne jedynki. Boje sie jak fix ale juz postanowione. mam wade zgryzu, podstepna bo nie widac jej jak sie patrzy, ale to cud ze dentka powiedziaal ze wogole da sie je zalozyc bez tego wstretnego aparatu ala Brzdula -Ula ;/ Autka nadal nie mam ;( ogladalm dwa Citroeny ale nie umiem nimi jezdzic ;( zjechane sprzegla, biora wysoko, albo skrzynia biegow taka ze nie wiadomo na jakim biegu sie jest. Zmienilam poglady i biore sie za szukanie Yariski. Znam bo jezdzialm na Lce. w sierpniu dopiero na urlop ;( jak ja dotrwam do tego 14ego to nie wiem. Nie dala mi 3 tygodni tylko dwa ;/ nie interesowalo jej ze mam po drodze urodziny dziecka. Jedziemy do Czarnogory, sami, a drugi tydzien z Martynka do Zakopca albo Kroscienka. Ciesze sie ze wy przynajmniej wypoczywacie i ze dzieciaczki zdrowe. moja jakas wysypke na pipce zlapala, ech wrazliwa ma te dupke. pozdrawiam
  22. a moja to jeszcze spiewa jak slyszy jakas piosenke, klaszcze i tyleczkiem rusza - tanczy ;) mamy ubaw po pachy ;)) a jak ojca zobaczy jak z roboty wroci to szuuur przez caly pokoj na czwrorakach zapiernicza jak maly samochodzik ;) ok lece na W LABIRYNCIE, powtarzaja na Polonii ow tasiemiec wszechczasow ;) uwielbialam ten serial! szkoda ze nie zawsze moge go ogladac ;(
  23. jak moja zaczyna bic po twarzy to zabieram jej raczke, biore w swoja i zaczynam się glaskac jej reka ;) i mowie \"moja mamusia moja\" zeby sie naczyla ze mamusie sie glaszcze a nie bije, z psem robie to samo, glaszcze przez raczke Martynki. z kolei jak sie drze - groze palcem ze nie wolno.
  24. witam dawno nie zagladalm ale skusilam sie na poplotkowanie ;) pytam sie glownie grudniowych mamusiek - czy wrocilyscie juz do pracy po macierzy? pytam, bo ja sie teraz zastanawiam czy nie przyjesc na wychowawczy, popracowalalm od poczatku marca i znowu szefowa daje po jajcach ;/ na urlop jade dopiero w sierpniu, do Czarnogory ale bez Martynki, nie bede jej targac 15 godzin w autobusie, zostanie z dziadkami na tydzien ;)przyzwyczajona jest ;)
  25. hej, ja czekam na urlop jak na zbawienie, zaplanowlaismy na 14 sierpien fopiero wyjazd do Czarnogory na tydzien ale kiedy to bedzie ;( chyba ze mykne w przyszlym tygodniu, bo ma byc szefowa a wtedy ejst sajgon jak jestesmy dwie ;/ w sobote kupuje swoje autko (jak dobze sie ulozy), citroena C1, musze az do Wawy za nim jechac, bo o to autko jest cholernie trudno! sa nowe, nie ma starszych bo produkuja jej od klku lat. coz, znowu nauka jezdzenia, bo jak narazie nie jezdze wcale. Martynce robie urodziny ale tylko dla najblizszych, z 13 osob, nie wiem jak sie pomiescimy w naszym mieszkanku ale coz, musimy. jestem dziewczyny tak zmeczona ze nie mam sily sie z nia bawic jak wracam z roboty, mam ogolne oslabienie bo bylam u lekarza. Stad to sie bierze. Chce zmienic prace bo mam dosc tej szefowej, marze o zalozeniu wlasnej dzialanosci, cos tam niby mam na oku ale nie mowie o tym narazie. Martynka ma 6 zebow, takie lopaty ;) no i tez lazior z niej sie zrobil, chce stac i chodzic za raczke.A jaki zlosnik! sprobuj nie dac jej tego co sobie upatrzyla! i tak wiecej czasu spedza z babciami niz mną, jak powie do ktorejs mama to bym sie nie zdziwila. A wtedy bym chyba meza zabila ze mi na wychowawczy nie pozwolil isc. mowie ze wiekszosc moich frustracji z pracy sie bierze, na macierzynskim wygladalo to zupelnie inaczej.
×