Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mushellka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mushellka

  1. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Dlatego wlasnie postanowilam przysiac falda, Badziu. Normalnie az jestem zla, ze teraz w pracy musze byc, bo ciagle mam wrazenie, ze czas marnuje :o Ale jak tyle czasu sobie olewalam, to teraz moge sie pomartwic. Z jedzeniem u mnie nie za dobrze ale chyba nie najgorzej, bo mimo ze ostatnio w ramach buntu chodze na sport rzadziej (3-4x/tydzien) i na krocej (przewaznie 1h), waga stoi. A jem, ze uo-ho-ho :o Kurcze, Madziarku, wybralas juz sobie droge do bycia laska? Rodza mi sie w glowie dziwne pomysly... Eeee tam :P
  2. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Asiu, to chyba moja wina, że Ciebie nie ma w tabelce :( Tak mi się zdaje... Bo kiedyś (3 miesiące temu?) było dużo dziewczyn, które zaczęły a nie pisały albo pisały kiedyś i przestały się odzywać i pomyślałam, że jakby któraś z usuniętych znowu była chętna to po prostu się dopisze. Nie bierz mi za złe jeśli to faktycznie ja Ciebie wywaliłam. Misiu, jeśli 10-15kg to żadna różnica to nie wiem na co było chudnięcie ani po co Ci nasze zdjęcia. Widziałaś kilka z nas 10-15kg temu. Pozdrawiam!
  3. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Misiu, Ty tez nic wiecej nie pokazalas niz jedno zdjecie, w dodatku stare :o Jakos sie nie poczuwam ;) Co innego jakbys z nami pisala itd.
  4. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Ancia, jaki komplement! :D Dzieki A co do jadlospisu: chyba nie masz co miec wyrzutow sumienia jak mus najpierw wyjezdzisz na rowerku :) A reszta pysznosci - hmmm... nie da sie zrec delikatesow. Delikatesami sie delektuje, a o to nam chodzi: zeby zjesc fajnie a nie nawrzucac. Milego wieczoru
  5. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Gugajnaa, właśnie ciut wrzuciłam :o Aaaa my byliśmy na ostatnim dniu święta miasta, dzisiaj dla odmiany z bratankiem chłopaka i innymi maluchami. Super było - na kilku pagórkach w centrum zbudowali wielki plac zabaw dla dzieci. Motywem przewodnim był kraj wschodzącego słońca i było wszystko z tym związane: zbudowany przez dzieci wielki pałac, gdzie dobiliśmy kilka desek, wielki długi smok, którego dzieciaki oblepiały i malowały, a w którym można było chodzić, origami, sztuki walki, zamki dmuchane, i tak dalej itp. :D No i oczywiście zjadłam co nie powinnam. Mogę sobie z Twoim Tomkiem rękę podać. Dorzuć tylko wiśnie i bitą śmietanę :o
  6. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Jeszcze raz... po krótce(?) Dziękuję bardzo za niezwykle miłe komentarze dot. moich zdjęć :) Nie spodziewałam się Ja na zdjęciach też widziałam same fajne zadbane babeczki. A jeśli latamy po mieszkaniu w maseczce, dresie, bez stanika (ja nie!) i "fryzurze na cebule" to tylko luz kontrolowany!! A propo stroju: super Ci w białym, Aga!! Badziu, wybacz, że zapomniałam o Twoich długaśnych kończynach - ja, konus jeden! I bardzo gratuluje wybrania kisielu: u mnie na śniadanie była gałka loda :D Asiu, bardzo miło zobaczyć Twoje świeższe zdjęcia. Szczerze powiem: nie poznałabym Cię w ogóle. Nie widzę żebyś miała brzuch, na który narzekasz, ale bardzo mocno zmieniłaś się na buzi. Na starszych zdjęciach wyglądałaś jak nastolatka, tutaj poważniej. Madziarku, zdecydowałaś się już jak będziesz się maltretować? Nie wypada spytać chyba po ciąży, ale skoro jutro zaczynasz... ile ważysz? Gugajnaa, smacznej rybki! Jak czytam o Twoich wycieczkach, to normalnie aż mnie nosi i chyba jutro w końcu pójdę się konkretniej za rowerem rozejrzeć, bo warunki są, a ja siedzę :o Misiu, nie wiem ile dokładnie bym Ci dała, ale więcej niż 80. Możliwe, że to wina piersi. Ja w tej chwili noszę górę około 42 (t-shirty/kurtki Lki), dżinsy 40-42, więc jak widać podobnie do tego co Ty jak miałaś 10kg mniej, może stąd krzywe spojrzenie.
  7. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Ja sie tak nie bawie :( Pisalam posta i go zzarlo
  8. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Dałabym więcej, zwłaszcza po zdjęciach dziewczyn, które widziałam ( nie tylko nowych), a które ważyły 10-30kg więcej niż 75 kg :) Tzn. porownywalnie, nie że na 105 wyglądasz :) Ale tak czy inaczej: bardzo gratuluję tak udanego chudnięcia Masz wymarzoną wagę, fajne dzieciaczki - czegóż chcieć więcej? ;)
  9. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Misiu, a moge zadac bardzo niedyskretne pytanie? Ile tu wazysz? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6c769c323364d809.html
  10. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Eeee, ja tam wole byc zgrabna mushellka niz szczuplym misiem ;) A topikowi zycze... zeby po prostu nic sie nie zmienilo i zebysmy dalej tak fajnie sie dogadywaly, wspieraly, plotkowaly itd. Bo ze schudniemy to pewne!
  11. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    !!! 500 !!! Misiu: A moglabys jeszcze raz wkleic? Bo mnie jakos ominelo :)
  12. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Mam zdjecia Anci, Cukru i Nikusi - do nich poszly z powrotem moje (w nadmiarze :P). Od Ciebie, Misiu, nic nie doszlo :( Ale do zdjec: - Anciu, sliczna masz buzie i taka typowo slowianska urode (nie mylic ze \"zwalista blondyna\"!!!). Naprawde ladna jestes A Twoj facet - hihi, moj tez Blondi :D - Cukrze nie doczytalam, ale Ty chyba bardzo wysoka jestes, co? Bo masz takie fajne dluuugasne nogi jak nasza Balbi (180cm). Szkoda tylko, ze buzie tak slabo widac :( - Nikusia, najpierw sie naglowilam co za Zabcia :D Nie obraz sie, ale wygladasz tak jak Gugajnaa (albo ja), tzn. grubsza ale widac, ze z jajami. Naprawde fajna babka
  13. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    O! Ancia! Jednak kogos pominelam - przepraszam. Milo Cie poznac Kurcze, dziewczyny, Wy za chudniecie w Polsce powinnyscie Nobla dostac :) Nigdzie jedzenie nie smakuje tak jak u Nas, ale i niestety rzadko gdzie jest tak tluste jak nasze (kabanosy, bigosy - i wchodza kilosy :p). Wiec: wielki RESPEKT!
  14. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Gugajnoo, ja mam lenia na chudniecie. Ruszac sie ruszam, tylko sobie w glowie odpuscilam no i przez to wielkie zarcie nie chudne. Moze masz racje - jak sie skoncza imprezy (jutro?) to moze wroce do normy :D, chociaz to niestety nie tylko wieczory
  15. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    :) Fajnie, ze jest nas wiecej z taka waga, chociaz z mniejsza byloby/bedzie jeszcze lepiej Prosiatko niestety przepadla bez wiesci :( P.S. A moze wymienimy zdjecia? :)
  16. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Nikusia, mimo ze na topiku jestem kawal czasu, nie mialam przyjemnosci Ciebie poznac. Milo teraz Cie widziec . Ile wazysz jesli mozna spytac? Bo opis o stojacej wadze nic mi nie mowi niestety... Gugajnaa, to nie o ruch chodzi. On nie jest moim problemem (na szczescie!). Chodzi przede wszystkim o ten mijajacy tydzien, kiedy jadlam wszystko mozliwe czego nie powinnam. Nie utylam (dzieki Bogu!) ale boje sie, ze nie wroce teraz do normalnego jedzenia. Ruszam sie nadal duzo (ok. 5x w tygodniu 1-2h) i zdaje sobie sprawe, ze tylko dzieki temu nie tyje. Ale jem i tlusto, i slodko, i duzo i nie umiem przerwac ciagu :( P.S. A do nadwagi brakuje mi niecaly kilogram - tez mam otylosc!
  17. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    A moje dietowe lenistwo pogłębiają komplementy. Zamiast cieszyć się z tego, co osiągnęłam i dalej próbować być naprawdę szczupłą, odpuszczam, bo przecież już tak super jest :o A do tego facet normalnie "ogłupiał" :D Dzisiaj to normalnie się popłakałam: w nocy wróciliśmy do domu osobno, bo on był świętować z firmą, a ja z koleżankami. W każdym bądź razie byłam pierwsza w łóżku, a on doszedł później. A dzisiaj rano mi opowiada, że przyszedł, wskoczył pod kołdrę, przytulił się do mnie i.... zapalił światło, żeby sprawdzić czy to naprawdę ja, bo za szczupła była ta babka :D:D Jak to usłyszałam to nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać więc się poryczałam ze szczęścia. Żałuję tylko, że nie widziałam jego miny w nocy
  18. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Gugajnaa, u mnie jest identycznie :) i tak jakoś czułam, że musimy mieć podobnie I mam z tym ogromny problem, bo doszłam już do rozmiaru ciuchów, jaki nosiłam pod koniec liceum, czyli ponad 5 lat temu, a to oznacza, że nie mam już w szafie ciuchów "czekających" :o, a to z kolei coraz częściej sprawia, że osiadam na laurach :( Może Ty masz pomysł jak mnie rozruszać?
  19. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Czytam topik kilka stron wstecz i się... gubię :o Super, że mamy tyle nowych lasek i kilogramów do zrzucenia i mam nadzieję, że z czasem załapię kto jest kto :) Póki co witam wszystkie bardzo serdecznie Ponieważ sporo z nas walczy tu już bardzo długo, znamy się jak łyse konie. Dlatego pomyślałam, że specjalnie dla Was napiszę kilka słów o sobie: Mieszkam w Kiel/Niemcy. Kończę studia i pracuję na pół etatu. Odchudzam się głównie ruchem, bo za bardzo lubię jeść :p Zaczęłam się odchudzać 1.08 z \"dumnej\" wagi 108.5kg przy okolo 168cm. Doprowadziłam się do takiego stanu własną głupotą jedynie, bo (poza otyłością) jestem zdrowa. Ba! Nawet dzieci się jeszcze nie dorobiłam więc nie mogę zrzucać na ciąże :p Przez pierwsze 2-3 miesiące odchudzania byłam pełna zapału i waga leciała na łeb na szyję (ponizej 90tki). Potem miałam miesiące przerwy. Wróciłam do 95kg, które zbiłam do ok. 90. I na początku czerwca znowu walczę (walczyłam?). Teraz ważę niecałe 85kg ale coś właśnie mi się znowu nie chce odchudzać ;) Jeśli macie ochotę, wrzućcie na muschelka@wp.pl Wasze zdjęcia, a odbiję moimi :) Madziarku, normalnie prawie oplułam ekran jak przeczytałam \"kalarepka\". Ty chyba tak sobie żartujesz głupio, prawda?? Aaaaa, i coś dużo ważniejszego: ARTUR(ek, mały żeby nie było ;) )!!!! Cudownie słodki!! Zapisuję się na listę abonentów cotygodniowych zdjęć słodziaka!! I mam nadzieję, że jak następnym razem zawitam do Bydgoszczy to będę mogła tą kruszynę na własne oczy zobaczyć :) A jak Młoda? Lepiej? Jagus na pewno przeszczesliwa w gronie rodzinki i przyjaciol slucha zasluzonych komplementow (Update: właśnie grillują :) ) Aniu, jak Ci idzie trzymanie się w ryzach ze słodkim? Pamiętasz co kiedyś pisałyśmy o wsparciu diety ze strony mam? Teraz już nie masz wymówki, bo Twoja sama chce zeszczupleć!! Wykorzystaj to żeby znowu spokojnie wychodzić na miasto i niezaszywać się w domu! :) To Ci mówi drugi Maślak ;) Binga, gratuluję zwycięstwa nad lodem! To już bardzo dużo tak sobie odpuścić! I do tego jeszcze ten przypadkowy basen! Miodzio! :) I świetnie, że tak się z Badzią zmotywowałyście. Nie odpuszczajcie!! Badziu, a jak dyplom? Bo mi się tylko z tym kojarzysz ;) Hihi, żartuję. Fajnie, że Madziarek może Ci trochę pomóc. Może dodatkowo Juniorek jakieś pozytywne świeże spojrzenie wniesie do sprawy ;) Michalina, porzucenie sławetnej kapuścianki to chyba dobry pomysł. 2 dni się pooczyszczałaś to teraz z ciut mniejszym żołądkiem możesz się brać za mądre jedzenie Cukier, fajnie, że z nami jesteś. Wybacz mój wczorajszy komentarz - tak mi się Twój nick źle kojarzył po 2 gałkach loda i słodkiej oranżadzie :o Ile masz lat? Strasznie przykro mi czytać, że dodatkowe kilogramy powodują, że się tak się izolujesz i wstydzisz. Nie do końca umiem to zrozumieć, bo mimo moich kilogramów zawsze patrzyłam na to jak się czuję a nie co inni myślą, ale chyba można z takim negatywnym nastawieniem walczyć. A im mniej będziesz ważyć, tym łatwiej powinna przychodzić samoakceptacja! Super, że jesteś z nami Buzia82, mamy ten sam rocznik :) I tą samą wagę. Oby nam równo w dół leciało. Oby do 7mki, na początek Kurczę, stwierdzam, że jestem bardzo bardzo dziwna. Mimo mojej nadwagi czuję się naprawdę dobrze :( I nawet by mi przez myśl nie przeszło (przynajmniej przez większość dni w miesiącu), że ktoś krzywo patrzy albo coś głupio gada. Jakoś się nad tym nie zastanawiam (przewaznie, j.w.). Chodzę na sport i nie robi mi już w którym rzędzie jestem od lustra, na basenie zachowuję się raczej normalnie (ba! jakiś miesiąc temu paradowałam w samych slipkach po plaży - durna grubaska!). Ciuchy na szczęście dostaję bez problemu (przy 108 też, ale byłam na granicy w normalnych sklepach), mam fajnego faceta, twarz niebrzydszą od niejednej chudzinki, jestem zdrowa... (I chyba wiem skąd się bierze moja niechęć do odchudzania: nie widzę powodów poza trochę mniejszymi cyferkai na metkach. Kurczę, po co ja się odchudzam?!? :D Gugajnaa, może mi się tylko zdaje, ale... Ty chyba masz podobnie, co? Wiedziesz normalne=nieodizolowane życie i ponieważ nadwagę ignorujesz, ciężko z dietą (było)) U mnie załamka jakaś totalna. Ten dziki tydzień kompletnie wybił mnie z rytmu i nie dość, że jem i piję jakby kalorii nie było, to jeszcze nie chce mi się ruszać :o Wczoraj byłam u Hansi na brzuch-nogi-tyłek ale poza tym nic :o Potrzebuję silnego kopa w rajtuzy Wybaczcie, że bez ładu i składu. P.S. Takie \"litanie\" to u mnie często
  20. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Cukier, czemu jest Cie dzisiaj tyle...... ........ ........ we wszystkim co jem???????????????????? _______________________________ zakopana, smetna mushellka
  21. mushellka

    40 kg do stracenia !!! kto zaczyna ?????

    PieknaByc, nie ma czego zazdroscic :D Kurcze, wiesz co? Mam pomysl. Chodz schudniemy spektakularnie po 10kilo to nam wroca te wszystkie cory marnotrawne ;) Hihi taki zart :D Gdzie jestescie, laski?? Hop hop`?
  22. mushellka

    40 kg do stracenia !!! kto zaczyna ?????

    PieknaByc, ja mam dzisiaj dzien zakrecony na maxxxxa :D Ciesze sie, ze sie trwale nie uszkodzilam ;) A teraz czeka mnie siedzenie nad rzeczami z uczelni :o
  23. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    No to jestem! :) Mam dzisiaj taki dzień, że łohoho. Nie obrażę się wcale jak się skończy :D Nie dość, że wczoraj byłam lekko ululana jak wróciliśmy z meczu, to jeszcze padłam, zapominając nastawić budzika. Zdarzył się cud, bo pierwszy raz obudziłam się sama samiusieńka o 6tej!! Pognałam do pracy, w pracy pojechałam sama ze sobą jak przez wyżymarkę i zrobiłam chyba więcej niz przez cały miesiąc :o Potem rozwaliłam samochód, tzn. jakoś udało mi się uśmiercić baterię :o Potem rozwaliłam sobie kolano, idąc wysłać za małe ciuchy ibejowcom (;) ) Jeszcze później - słownie chwilę, może 5 minut - prawie rozjechał mnie samochód. Masakra Dzisiaj już nigdzie nie wychodzę tylko siedzę nad pracą - ale kto wie czy bomby nie zmontuje :p Fajnie Cię widzieć, Madziarku Mam nadzieję, że nawet klepiąc po słowie jednym palcem będziesz się odzywać :) Teraz jak mały je często, będziesz miała dużo czasu ;) Michalina, nadal nie widzę gdzie masz kilogramy, ale może dlatego, że się sprytnie za córką chowasz ;) Swoją drogą śliczne masz te dzieciaczki no i zdolną córę (wiadomo: babeczka :D ) Bingus i Badziu , świetnie, że tak razem się nakręcacie! :) Na pewno niedługo będą efekty!!!! Jaga, ja też chcę do PL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aniuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuhuhuhuhuhuhu?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!
  24. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    gugajnaa, moze koniec swiata sie zbliza, bo ja mam dzis zajob :D:D:D odezwe sie pozniej z domku :) p.s. michalinka, nie dalabym ci tylu kilosow!! do pozniej zuczki
  25. mushellka

    40 kg do stracenia !!! kto zaczyna ?????

    Ale traf. Wlasnie przed ruszeniem na mecz zajrzalam na chwile.... Wiec krzycze......... Aaaaaaaaaaaaaaa.... Cisza zabita, pustka niestety pozostala :o Dzisiaj wymyslilam, ze do pracy bede chodzic na pieszo i wychodzi mi dobre 20 min, czyli razem niepelna godzinka :) Zawsze to dodatkowy ruch! A poza tym bylam 2h na zajeciach: 1h step, 1h brzuch-tylek-nogi Pozdrawiam i frrrrrrrruneeeeeeeeeeeeeeeeee
×