mushellka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mushellka
-
Michalino, ja tez bardzo chetnie Cie zobacze: moj mail muschelka@wp.pl Obije swoimi fotkami jesli chcesz :) Jestem po 2h z Hansim :D I leeeeeeeceeeeeee na mecz bo juz na mnie psiocza
-
Gugajnaa, mam nadzieje, ze sie na mnie nie gniewasz, ze to napisalam. Jak to teraz czytam \'po czasie\' to mysle, ze moglas to zle odebrac. Chodzilo mi tylko o to, ze kazda z nas przegrywa czasem ze slabosciami, a tylko Ty i Jaga sie trzymacie - Jaga juz dluuugo, a Ty od kiedy czujesz bliskosc Dnia Naprawde Was podziwiam :) Co do fastfoodow: wiadomo, ze nie sa zdrowe i nieszkodliwe dlatego lepiej byloby sie ich pozbyc z jadlospisu, nawet jesli dzieki ruchowi przy nich nie tyje... Pizza od czasu do czasu nie zaszkodzi czy kebab bez buly, ale ja w tym tygodniu zdecydowanie przeginam :o Niech sie juz te \'dni morza\' skoncza, bo jak tak dalej pojdzie to wysla Greenpeace zeby \"uwolnic muszle\" :D Dzisiaj mecz na powietrzu, potem swietowanie (nie ogladam pilki, dzis wyjatkowo, ide w towarzystwie niemiecko-tureckim, wiec kto by nie wygral bedzie co opijac :D ), jutro fajny koncert znowu, w piatek moj facet ma egzamin w pracy i mam nadzieje, ze tez bedzie co swietowac, w sobote ide na urodziny, w niedziele fajerwerki i...KONIEC :) Po cichu liczylam, ze mi sie uda do konca lipca do 78.5 schudnac, ale czuje, ze lipa :P Witaj, Michalino. Mam nadzieje, ze jak oduczysz sie zrec gladko przejdziesz na zdrowe odchudzanie bez wspomagaczy Chociaz tak jak Gugajnaa mysle, ze dalabys rade bez... Tydzien na jakiejs rozpisanej diecie, np. 1200-1500kcal, bez podjadania i zoladek sam by sie scisnal. Tak czy inaczej - trzymam kciuki! :) A ta zupke to tak sobie? Czy robisz ta slynna diete kapusciana?
-
Hehehehehej Dzisiaj przyczlapalam do pracy na pieszo i dopiero teraz zastanawiam sie czemu sobie zawsze tak nie tuptam :o Ide dobre 20 minut, samochodem potrzebuje ok. 10, autobusem razem z czekaniem jakies 15. Kurcze, nie umiem sobie odpowiedziec na to pytanie , ale mysle, ze zrobie z tego pokacowego wyjatku regule i bede sobie dreptac, o ile nie bedzie lalo i nie bede miec zadnych \"terminow\" po pracy :) O! Pisze Wam o tym zeby sie jakos zdeklarowac i zeby mi potem bylo glupio jak nie dotrzymam. W te i z powrotem to juz zawsze prawie godzinka ruchu dodatkowo. Kurcze, ten ostatni tydzien kompletnie wyprowadzil mnie z rytmu. Wprawdzie waga stoi w miejscu (84.7-8) ale nie umiem wpasc w rezim (hehe, chyba zle slowo na moje obzarstwo) diety. Jak nie piwko to pizza, jak nie McDoof to szampan, jak nie kebab to wino albo pomieszanie z poplataniem, batonami pogryzane :o Az wstyd pisac co jem jak widze jak dzielnie wiekszosc z Was sie trzyma :( Na szczescie sportu (jeszcze) nie odpuscilam (mimo ogromnego lenia, ktory kaze mi wziac wolne). Kazda z nas ma jakiegos takiego diabelka: Binga slodkie, Ania lody, Joanne niechec do ruchu... Jagaaga chyba jest jedyna, ktora jest normalnie stworzona do diety ;) no i Gugajnaa, ktora obudzila sie przed WielkimDniem . Kurcze, dlaczego we mnie musialo sie tych wszystkich ww diablow tak naklebic, co?! Ja lubie wszystko: lubie slodkie, lubie tluste, lubie slone (moje chipsiki kochane), lubie lezec tylkiem do gory (najlepiej na sloncu).... Aaaaaa, moze ja po prostu nie jestem genetycznie uwarunkowana do odchudzania sie? :D
-
Macie wielkie caluski od Madziarka. Obiecuje, ze niedlugo zacznie znowu do nas zagladac i cos tam wspomina o jakiejs diecie ;), tzn. ze chce robic :)
-
Hihi, troche pokrzyczec, ponarzekac i zaczynaja sie laski zbiegac. Tak dalej!
-
Binga, my z Madziarkiem mialysmy tak samo :D Chociaz nie do konca: przy pierwszym spotkaniu to ja sie czulam jak kupa przy niej wiec nie chcialam i bylo mi na reke, ze ona nie pomyslala. Przy drugim razie z premedytacja nie zrobilysmy, bo Magda nie chciala, a mi nie zalezalo ;) Takie to z nas buraki :p
-
Haha! Pol na pol zgadlam ;) Porobilyscie jakies fotki??? :)
-
Ja tez zagladam co chwile czy cos nowego naskrobalyscie :) A tu (prawie) nic. Moglabym powtorzyc pytania gugajnyy, ale mam nadzieje, ze dziewczyny same z siebie sie zleca i zloza raporty :D:D:D Binga, hm... Badzia??? A moze Gugajnaaa?? Kurcze, nie pamietam gdzie mieszkasz.... Ale ale ... urlop byl wiec moze sie zgadza. Mysle, ze Gugajnaa
-
Wlasnie sie obudzilam :o Kurcze, nie wiem jak przezyje jeszcze wiecej imprezowania w tym tygodniu :D:D:D Widze, ze Wy sobie wczoraj tez male party topikowe zrobilyscie i fajnie, Wy moje zwierzatka stadne :D:D:D Gugajnaa, ja tez poprosze zdjecia sukni!! :)
-
Ja tez zagladalam ukradkiem i widzialam cisze, wiec sie nie odzywalam :o Moze powinnysmy to zmienic ;) Fajnie, ze trzymasz i jedzonko i ruch. Mysle, ze jak sie postarasz to i w przyciasne spodnie wejdziesz P.S. Caly czas czekam na fotki :)
-
Dziewczyny co tam u Was? Pytalam Doroteczkeeeeee na gg jak jej kopenhaska ale zostalo bez odpowiedzi.... Jak Wam idzie dietka? Jak mija czas? U mnie srednio na jeza. Sportu nie opuszczam, ale jem sporo zakazanych rzeczy, bo mamy tu przez ponad tydzien cos a'la dni morza wiec i piwko sie wypije, i zje czesciej tlusto. Ale poki co waga na szczescie nie odczuwa roznicy. Oby przetrwac ten czas na "zerze" :)
-
_______________________________________________________ Nick....... wzrost .... waga ......... waga......cel....ile......jeszcze ............................ poczatkowa ... obecna.........ubylo...zostalo ________________________________________________________ ___ Alexandria ..,164 ...... 92 ............ 68,5.......65.......23,6......3,4 Aniaminka ....170......102,7...........????.......60......16,1 .. ...26,6 Badzia ........182 .......93............ .83,6.......70.......9,4......13,6 Balbi ...........180.......102............ 89.........80......13,0......9,0 Binga35 .......164.......110,7..........102,5......80....... 8,2.. ...22,5 Gugajnaa .....172.......113,9........ ..103........80........10.......23 Jagaaga.......166.......111,5..........96,6..... ..85.......14,9....11,6 Joanne ........170.......113,5..........99.1.......92.... 14.4... ...7.1 Madziarek ....170.........96.......... ??? ...... 65 ....... 14,5 .....16,5 Mushellka ... 168 ...... 108,5 ......... 84,8 .... 78,9 ... 23,7 .... 6
-
Heeeeej Dzisiaj jestem po 2.5h sportu! :) 1.5h power workout,1h na crosstrainerze (600kcal!). Musialam \"odrobic\" weekend, bo bylo barrrrdzo niedietowo :D Od piatku impreza bez konca i chyba jeszcze tydzien tak potrwa, bo codziennie jest cos fajnego: dzisiaj koncert np :) Na wadze 84.8 wiec bez rewelacji ale dalej w dobrym kierunku!! :) Oby tak \"bezbolesnie\" przezyc cale KielerWoche :D:D:D Jem tyle i takie rzeczy, ze lepiej nie bede wypisywac, coby sie przed Wami nie wstydzic, a jednoczesnie Wam apetytu nie robic ;), no a do tego alkohol. Musze tylko pilnowac, zebym na sport chodzila, bo inaczej na pewno skoncze na plusie :P (Boze, jaka ja glupia jestem :o). Gugajnaa, swietnie widziec, ze chudniesz. Mam nadzieje, ze bedziesz miala efektowny finisz wagowy przed slubem, a po... mozesz sie odchudzac troche spokojniej, ale tez nie damy Ci osiasc na laurach! A jak suknia? Masz juz? Bedziesz mogla zwezic w razie czego? Planujecie jakas podroz poslubna? :) Aga, gratuluje! I zazdroszcze wyjazdu do PL!!!!!!!! Ja sie bede starala zeby na poczatku sierpnia chociaz na tydzien sie wyrwac, ale to sie okaze... Aniu, mam nadzieje, ze teraz dasz czadu, bo nie ma innej opcji :) Przeciez nie chcesz 54!!! Aaaaa, jeszcze musze napisac, ze bylam tam gdzie pracowalam w zeszlym roku zeby zobaczyc co z ta kolezanka, czy jakos sobie radzi z dojazdami i czy nie stracila pracy \"przeze mnie\". Byla na miejscu. Cieta jak osa na nas, no ale coz... Powiedzialam jej, ze sie ciesze, ze mimo to jakos udaje jej sie pracowac, na co ona, ze nie wie jak dlugo, bo musi teraz dojezdzac codziennie z Hamburga z innym kolega, a do niego jeszcze 1h przez miasto. No coz, tydzien chyba jakos pociagnie :o Ale jest i optymistyczny akcent: wszyscy dawni koledzy (nie widzieli mnie rok) bardzo chwalili jak wygladam. Nawet szefowa pierwsze co powiedziala to \"o matko, jak ty slicznie zeszczuplalas\". Hihi, normalnie serce rosnie :)
-
Gugajnaa, na szczescie pieniazkow nie mamy w domu :D Ale mysle, ze jakby cos lezalo to tez by poszlo. Niestety :( Przykro mi, ze tak to wyszlo, ale macie racje: to ona siebie wykreslila :(
-
Gugajnaa, wiem, ze masz racje, ale jakos czuje sie winna, ze ona teraz przeze mnie moze nie miec pracy albo bedzie dojezdzac po 2h :(
-
duża nadwaga! ---- razem damy radę! od teraz PO CO CZEKAć
mushellka odpisał gosiaczek prosiaczek na temat w Diety
gochamax, moze organizm potrzebowal czasu zeby zaakceptowac taki ogromny spadek wagi w zeszlym tygodniu . Nie lam sie, jeszcze poleci :) U mnie tez strasznie wolno, ale ja b. duzo jem :( -
Tak, tak, Aniu. Slodyczowym skrytozercom mowimy stanowczo NIE!!! Niech wyzdychaja te nasze potworki :o Kurcze, u mnie strasznie niemila sytuacja.... Kolezanka(?) okazala sie byc sroka lubiaca blyskotki. Az normalnie glupio o tym mowic :( Ja jestem taka , ze chcialam jej pomoc i pozwolic zeby zostala do konca tych dni, kiedy pracuje ale moj facet zdecydowanie powiedzial "nie". I teraz mam straszne wyrzuty, ze przeze mnie nie ma gdzie nocowac :(
-
Ale bojowy nastroj od samego rana na topiku... i tak trzymac! U nas dzisiaj zaczyna sie tydzien miasta i mam nadzieje, ze uda mi sie grzeszyc tylko alkoholem, a najchetniej nie codziennie ;) Ale to taki magiczny czas, ze nie wiadomo :D:D Sportu oczywiscie nie zostawiam i coraz bardziej doceniam fakt, ze chodze do \"budynku\", bo teraz np. pobiegac nad zatoke nie pojde, bo wszystko zapakowane na full marynarzami, zeglarzami, vipami i pijacymi cale dnie nastolatkami - jakos srednio widze siebie sapiaca pomiedzy :o Zreszta ja zawsze jakis powod mam jak to zajecia niezorganizowane, np. bieg w deszczu? Niekoniecznie. Wiec suuuuper, ze jest Hansi!! :) Balbi, RATUNKU!!!!!!! Gdzie jestes, Kochana??? Binga, Joanne?? Gdzie Was wcielo? Alex niby sie usprawiedliwiala ;), Ania dzisiaj ma wyzerke, a od jutra wakacjuje z nami , Madziarek na pewno rozdarta pomiedzy dwojka szkrabow wiec tez usprawiedliwiona, jak kogos pominelam - przepraszam!! Wracaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaajcieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!
-
Brawo, gugajnaaa Teraz szybko na czworeczke!!! Aga, ja nadal 1.5kg do nadwagi Jakos tez opornie schodzi (1.06 mialam 89.5), ale oby w dol... Wczoraj wieczorem bylam zbyt rozkojarzona zeby ogladac jakis film w lozku, a ze dosyc szybko zaleglismy, bylo duzo czasu zeby pogadac i pomyslec :) I kurcze: 80 z hakiem to ostatnio mialam jakies 5 lat temu, wiec moze byc tylko lepiej. Do tego wchodze w spodnie, ktore nosilam wieki temu przy okolo 75, co pokazuje mi, ze sport naprawde duzo daje. I jakos sie nie lamie :)
-
Aniu, koniec stresu juz tuz-tuz wiec bedzie lepiej Wiem, ze Ty tak zrywami, wiec pewnie zaskoczysz nas po lecie 15 jak nie 20 kilo mniej :) Juz czuje jak bedzie gicio jak Ty, Madziarek i Badzia wezmiecie topik w swe obroty. A moze i Balbi Wam pozazdrosci? :) U mnie dzisiaj 85.5 wiec chyba po okresie waga sie wyrownala. Dobre i tyle, ale mialam nadzieje, ze spadnie :o Hihi, poczekac trzeba i tyle! Ja dzisiaj w pracy znowu - mialam lenia, mialam nie isc, ale ze dostaje za ilosc godzin - jestem! Bo pomyslalam sobie wczoraj wieczorem, ze takie moje przesiedziane kilka godzin przy kawce, owocach i mysleniu to tyle jest warte co stanie caly dzien na tych dniach miasta (tam gdzie mialam pracowac) i zaraz mi sie jakos chetniej szlo :D:D:D Kurde, LEN!! :P
-
A propo ruchu: znalazlam zdjecia mojego pancernego stanika jakby to kogos interesowalo: http://bureaudepresse.fr/bodique/37-lingerie/52-sport Bardzo bardzo polecam :) A teraz frrrrrrrrrrune
-
PieknaByc, chyba nie zdazysz sie zalapac, bo juz mija :D:D:D
-
Racja, ale to wlasnie przy aerobach tak jest, bo raczej nie spocisz sie podnoszac ciezary lydkami :D:D Aaaa ja wlasnie sie objadlam surowka i lososiem, a o 5tej Hansi :o Glupia gruba baba :P
-
Tak, aeroby to takie cwiczenia, gdzie sie w ruchu zostaje, ze tak to obrazowo ujme :) Czyli biegi, kijkowanie, plywanie, itp. Wydaje mi sie, ze w odwrotnej kolejnosci byloby efektywniej: lekka rozgrzewka, cwiczenia i jak miesnie jeszcze sa cieple to bieg np. :) Ale mozna oczywiscie i na cwiczeniach poprzestac :)
-
I jeszcze jakas spozniona wiosna chyba mnie dopadla, bo pofarbowalam wlosy, powywalalam pelno za duzych ciuchow, no i nawet na klatce schodowej okno pyknelam i kwiatka postawilam :D