mushellka

Nooo jak masz mile odwiedziny w planie to nie mozesz zasmarkana jechac :D:D:D Wrzuc gdzies zdjecie sniadanka coby nam mogla slinka splynac :) Co do niejedzenia owocow: kurcze, nie wiem... Brakowaloby mi chyba strasznie, a z drugiej strony zastanawiam sie nad SouthBeach(pewnie z 8 raz). A co do samego jablka: ja mam chyba jakas felerna ta ksiazke o MM... W mojej jest napisane, ze owoce o IG ponizej 35 moga byc wlasciwie jedzone do kazdego posilku. I jablko - jako dobre zrodlo blonnika - tez jest jako propozycja na wieczorny glod :o Nic juz nie rozumiem. Ale swiecie wierze, ze to nie od jablek na noc utylam :D

Gosiaczek, tym lepiej dla ciebie - mozna wiecej zjesc ;) A tak serio: od 16tej to chyba by ci strasznie ciezko bylo wytrzymac bez jedzenia, no chyba ze o 20 spac chodzisz ;) A co jeszcze madrego powiedziala pani doktór? Aniu, wahania wagi sa normalne niestety, zwlaszcza u kobiet :o Moze jutro znowu bedzie mniej - niewazne, grunt, zeby tygodniowe tendencje byly spadkowe :) No a poza tym jak napisalas: zeby bylo smacznie i lekko Oczywiscie gratuluje 2kg i zazdroszcze tempa :) Jagus, kuruj sie bidulo :) Balbi, Ty nawet o tluszczu to tak serdecznie, z przymrozonym okiem Madziarku??? Gdzie jestes??? Scorpio??? Kiziu??? Milego popoludnia laseczki

Balbus, niech Ci bedzie: masz ciut brzucha. A raczej: sprawiasz wrazenie jakbys miala ciut brzuszenienka. A wiesz czemu??? Bo masz tak zabojczo szczuple, w dodatku dlugie nogi Przy nich to i brzuch KiziMizi by wygladal na wypchniety. O! Normalnie az Ci zazdroszcze, zyrafo ;) A tych kotlecikow musze sprobowac :) Aaaa jeszcze sie nie przyznalam: wczoraj mialam cieeeeeeeezzzzzzzzzzzzki wieczor: zjadlam lody (jednak, Aniu :( ) zamiast kolacji, a potem sie uwalilam 2 kieliszkami wina..... Aaaaa tak to ja nigdy nie schudne... I jeszcze teraz patrze: a Alex \"pozwala sobie\" na jog-nat i warzywa.... Nie dziwota, ze tak schudlas, nasza bohaterko

A te kotlety to robisz z przepisu Atki z topiku Shane, czy jakies inne? :)

Balbus, Ty dla mnie jestes tez I wcale nie widzialam brzucha na zdjeciach... Moze dlatego, ze nie byly robione z odleglosci kilometra???? :D:D:D A tak serio: przyslalas nam kiedys zdjecia calkiem plaskiego brzuszka i nie widzialam tam ani tluszczu ani boczkow :)

Binga, tobie tez idzie szybciutko :):) Gratuluje zrzuty i trzymam kciuki za to co w stopce! Bede musiala sie tutaj do reala przejechac - moze tez beda miec taka make :)

No to poprawiam tabelke. U mnie minimalnie ale popoprawialam jeszcze co niektore liczby :) ................. wzrost .... waga ......... waga......cel....ile....jeszcze ............................. poczatkowa ... obecna..........ubylo...zostalo ________________________________________________________ ___ Alexandria ........ 164 ....... 92 .......... 68,4 ..... 65.... 23,6 .... 3,4 Aniaminka ......... 170..... 102,7......... 85,8...... 60.... 16,9 .... 25,8 Asia-K .............. 180....... 84 ........... 79........ 63 ...... 5 .... 16 ^^Swiezo upieczona mama Badzia ............. 182 ...... 93 .......... 83,6 ...... 70 .....9,4....13,6 Balbi ............... 180 ...... 102 ........... 90 ....... 80 .... 12 ... 10 Binga35............ 164 ..... 110,7 ...... 104,2 ...... 80 .... 6,7....24 Gosiaczek......... 165 ....... 112 ........ XXX ...... XX ... 0,0 .... 0,0 Gugajnaa ......... 172 ......113,9...... 109,7 ..... 80 ...... 4,2 ... 29,7 Jagaaga ........... 166 ..... 111,5 ....... 107 ....... 85 ..... 4,5 ... 22 Joanne............. 170 ..... 113,5 ....... 106 ...... 99,9 .... 7,5 ... 6,1 Julia91............. 176 ....... 99 .......... 99 ....... 90 ....... 0 ...... 9 Madziarek......... 170 ....... 96 ........ 81,5 ...... 65 ..... 14,5 ..16,5 ^^ Pauza - bedzie dzidzia Artur Junior megi147........... 170 ....... 103 ......... 98 ......... 79 ...... 5 .... 18 Mushellka.......... 168 ...... 108,5 ....... 89 ......... 79.... 19,5 ... 10 Scorpio83.......... 176 ........ 98 ......... 98......... 70 ...... 0 .... 28 ________________________________________________________ ___ 150g w dol ale przyznaje, ze w zeszlym tygodniu bylo wiecej niz to co w stopce. I po okresie, i po swietach ;) Wiec w sumie jestem zadowolona :) O! :) Gratuluje spadkowiczkom :) jagaaga, gugajnaa przelamalyscie dyszki!! To zawsze wazny moment. Teraz juz hop-siup do 9tki :) Jagula, a moze umowimy sie tak z twoja stopka, ktora nas wszystkie razi ;): Bedziesz sobie ja uzupelniac co tydzien czy jak tam chcesz i za kazdym razem jak bedzie okej zrobisz jak nie chcesz :) czy pola buziek :):):):) A jak bedzie stac: krzyw sie jak ci sie podoba :o Taka propozycja posrodkowa :) Balbi, bo wiesz, tak samo jak ta pani nie wygladala na 82 tak i ty nie wygladasz :) A ze my babeczki wobec siebie bardzo krytyczne jestesmy, to ona u siebie widziala ten boczusiek za duzo, a u ciebie nie Ja tez tak mam: wy wszystkie, mimo kilosow wygladacie fajnie. I nigdy bym zadnej z was nie powiedziala: wez schudnij. A sobie - owszem :P Ach, poprosze dzisiejsze zdjecia, Balbus :)

Spijcie slodko, robaszki :)

Hallo??? Jest tam kto???

Wlasnie, gdzie sie podziewa Balbi????? Czyzby miala ta niedziele wolna i sie dotlenia???? Hop hop??? Do pomaranczowej: jest cos takiego jak uwarunkowanie genetyczne i bywaja osoby, ktore (przynajmniej do pewnego wieku) sa chude, mimo ze zra, a nie jedza. Ale przewaznie do czasu. Poza tym sa tez osoby drobnej budowy... Nie usprawiedliwiam swojego tluszczu, ale np. z mocno rozbudowana klatka piersiowa (zebrami) nic nie zrobie :) A sa takie co maja plaska. Ot, taka natura :) Ja juz nie marudze :)

Topik nam sie na wszystkie strony rozpierzchnal :o Ale ruch robi dobrze na diecie wiec "skakajmy" ile sil ;) Gosiaczek, na pewno poleci, zwlaszcza na poczatku :) Twoje zasady brzmia sensownie. Trzymaj sie ich, a ruszy w dol :) Aniu, to nie fair - 3kg w niecaly tydzien, a ja o kazde deko walcze :o Nie fair i juz - bedziesz mi gotowac :D Jagula, jak samopoczucie? Lepiej troche?

Moze jeszcze jakis fajny kosmetyk? Albo popatrz na polce z przyprawami. Moze znajdziesz cos, czego nie znasz i wyprobujesz? :)

gosiaczku, waga sie nie martw. Wiem, ze latwo powiedziec. Jak w lipcu zobaczylam to 108 na wadze to najpierw myslalam, ze na zawal zejde. Nie zeszlam i postanowilam traktowac ta liczbe jako zwykla liczbe, ktora ma sie zmniejszac, a nie myslec o tym, ze to to co na sobie nosze. Pomoglo na poczatku. Jaka diete chcesz stosowac?

Shane, ta osoba jest wegetarianka, wiec bardzo mozliwe, ze nielaczenie wychodzi u niej samo z siebie :) Ach, posluchalam Ciebie i zmienilam stopke. Postanowilam tez nie wazyc sie jak nienormalna po kilka razy na dzien i dlatego dolacze do dziewczyn i co poniedzialek bede uzupelniac wage, obojetnie czy bedzie w dol czy w gore(oby nie). Joanne, gratuluje. Jak bedzie za lekko, sprobuj stopniowo wydluzac czas Aniu, mi sie tez chyba cos przestawilo, bo nie chodze glodna, a jem duzo mniej niz wczesniej. Wprawdzie MM tylko tak polowicznie stosuje, ale chyba dziala :) Shane, przy okazji: jak myslisz jak zle jest zjedzenie jogurtu nat 1,5% z musem jablkowym nieslodzonym(wlasnej roboty)? Nie na sniadanie, a miedzy sn i obiadem... Balbi, oplulam sie jak czytalam o wodzie :D No i jesc tez musze mniej coby nie bylo, ze sensem zycia byl dla mnie "przemial dobrego zarcia w gowno" za przeproszeniem :D:D:D

Moja ulubiona ogorkowa.... Mniam, taka fajna kwasniutka jest :) I ma tylko 58kcal w kubku.... Mmmmm A propo: wczoraj mialam niezla breche z lasek na kafeterii. Na opakowaniu jakiegos tam goracego kubka jest podane, ze 100ml ma 46kcal. I madre laski doszly do wniosku, ze 200ml(tyle sie zalewa) tez ma 46, bo przeciez woda ma 0 :D Ale jakbyscie widzialy jak szly w zaparte :D:D:D

Ja mysle, ze taka salatka lepsza niz barszczyk, bo zdrowsza i bardziej zapelnia, ale... My z Ania juz tez kiedys rozmawialysmy o cudownosci bulionow: cieple, szybkie do zrobienia, rozgrzewaja, smakuja prawie jak rosol, kalorii naprawde nic... Czemu mnie sie takie swinstwa trzymaja, co????

Madziu, po ciazy to jeszcze zawsze masz wymowke, ze maly kolki dostaje jak za tlusto/ciezko jesz A tak serio: bedzie dobrze, nie martw sie. Zobacz: teraz masz 101. Artur na pewno wezmie z dobre 4 ze soba, do tego wody itd. Sadze, ze zaczniesz z nizszego progu niz ostatnio.... Pokarmisz troche mlodego to poleci, a potem.. no wiesz, kalarepki ;) I bedziesz znowu niezla niunia, ze duzy A. bedzie probowal miec oczy dookola glowy :D:D:D Aniu, ja mysle, ze w wedlinach wszelkich, w slodyczach, w serkach itd. jest jeszcze wiecej swinstw niz w tym, czym pryskaja jarzyny. Moze jest i szambo, ale w koncu to nawoz :o Wiekszosc warzyw i tak jemy jakos tam obrobione, albo bez skory np. Wydaje mi sie, ze mimo wszystko ogoras z marketu nawet jest zdrowszy niz np. jogurt owocowy. Grunt to nie dac sie zwariowac (ja juz sie dalam) AHAHAHA

Tak jeszcze gwoli wyjasnienia: skoro unika sie wegli to warzywa pewnie tez sa beee, co? A jeszcze wam nie pisalam. Wczoraj bylam w Rossmannie kupic zel pod prysznic. I prawie ryczalam pod polka z Corny (baton z müsli), dobrze, ze bylam z "obstawa", ktora mi probowala wbic do lba, ze to szambo (prawdziwe szambo, nie takie jak herbatka :D )... Straszne to jest... Spojrzalam "light", bez dodatku cukru, troche ziarenek, 82kcal/batonik... Kurcze, niech mi ktos mozg wyleczy...

Dziekuje Joanne, ale to chyba nie dla mnie... Nie zebym nie lubila takich rzeczy - wrecz przeciwnie. Sadze, ze na kielbaskach zrobilabym sie niezly boczus, bo ja od dziecka mieso w kazdej postaci uwielbiam i na pewno nie skonczylabym w pore jesc :o Dla mnie nie ma ratunku... Aaaaaa

Aniu, ale miesnie w koncu powinny spalac tluszcz :( A u mnie jakos nic takiego nie ma miejsca :o Czy ja cos czytam miedzy wierszami czy podsumowujac zjadlas przez caly dzien 3 plasterki sera, 3 plasterki wedliny i troche warzyw?????? Aaaaaa....

Aniu, ja tez sie czuje psychicznie zmeczona dieta. Moze wlasnie dlatego, ze nic mi nie spada :( Nie jem bardzo malutko i mam czasem jakies wyskoki, ale ciagle mysle o tym, ze jestem na diecie :( A jakby to wszystko... Sru! Do kata?

Kurcze no :( Ja chyba jakas felerna jestem. Waga waha mi sie jak szalona - roznice miedzy 2 dniami do 2kg siegaja :( Nie wiem co jest nie tak. Chyba nie mam za malo ruchu ;) Nie jem tez specjalnie duzo.... Joanne, moglabys mi napisac swoj przykladowy jadlospis...

Nie, Agus :) Mysle, ze bedziesz pip-pip jak nie pojdziesz, ze sie tak brzydko wyraze. Jak pojdziesz - same plusy 1. maly troche sie rozerwie i godzinke pobawi z innymi dzieciakami 2. ty sie troche oderwiesz 3. zrobisz cos dla siebie i bedziesz zadowolona, z czego Max na pewno skorzysta. Lec

Asiu, gratulacje Balbi, ty to nawet o bolu gardla tak napiszesz, ze mi sie przypomina, ze zakwasy na brzuchu mam :D Gugaaaa, podaj wage... Do poniedzialku taaaaaaaaaaaaaak daleko!!!!!

Zartujesz chyba, co? :) Pomysl tak: albo sie zmusze albo bede na siebie zla, bo strace tydzien, za ktory zaplacilam i ktory mial mnie przyblizyc do dwucyfrowki