Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mushellka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mushellka

  1. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Joanne, grunt to miec sposob na siebie :) Ja chyba tez za czesto miele jadaczka.... Hm... Bede sie obserwowac :) jagaaga, cos mi sie za mocno usmiechal ten majonez ;) Nic to - jutro bedzie lepiej :)
  2. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    To musialam z kims pomylic :) http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=7854&b=1#cytat Samoakceptacja to jest haslo Mimo, ze podziwiam odwage - nie pochwalam promocji nadwagi...
  3. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Jaga, masz wolny wieczor to skombinuj GG - obiecalas nam, ze sie tym zajmiesz jak wrocisz do Niemiec :)
  4. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Aaaaale pustki :o Mam nadzieje, ze moje wynurzenia nikogo nie przegnaly ;) Jagus, swietnie - i ruch, i przyjemnosc :) Ja dzisiaj jeszcze zadnego szamba nie wciagnelam ;) Ale tak to w ostatnim tygodniu 1-2x dziennie. A przedtem tez dluuuugo dlugo nic. Twoje menu wyglada okej - jak tak dalej pociagniesz na pewno poleca kilosy... Ja wlasnie jestem po kolacji: jajko na miekko, wedzona sardelka z masa przypraw i 0,5lyzeczki majonezu :o, papryka cala Dzisiaj bylam na basenie w tajemnicy przed facetem ;) Bo pewnie chcialby isc ze mna, a tak to moczenie jest a nie plywanie. I tak oto sama zrobilam w ok. 83minuty 100dlugosci, czyli 2.5km. Super. Teraz bede pracowac nad skroceniem tego czasu :) Potem jeszcze 1h z Hansim i teraz moje posladki sa przeszczesliwe, ze siedzi na nich 50kg(liczone od tylka w gore ;) ) Aniu, ja mysle, ze rownowaga jest rozwiazaniem - wlasnie dlatego tak super czulam sie na Weight Watchers : z jednej strony wiesz, ze mozesz jesc wszystko bez wyjatkow, z drugiej masz przykazanie zjedzenia 5 porcji warzyw i owocow, poza tym bialka, zdrowych tluszczy itd. I jak to wszystko sie odliczy od tego co naprawde mozna zjesc to trzeba sie niezle nawyginac zeby np. czasem zjesc pizze :) Ale to ze swiadomoscia, ze jest to rarytas raz na jakis czas, a dzieki temu bez wyrzutow sumienia. Tak samo ciasto. Kawalek - okej, dwa - juz raczej za duzo punktow. Ale dzisiaj marudze... Szukam zlotego srodka :) Amelka, ja tez nie do konca rozumiem diete nielaczenia, a im bardziej sie zaglebiam tym mam wiecej watpliwosci, czy jej autor wiedzial co mial na mysli ;) Ale niezaprzeczalnie: ulatwia diete przez wywalenie z dozwolonych pokarmow rzeczy kalorycznych :)
  5. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Shane, u mnie tez to sa nowe przemyslenia, mimo ze wlasciwie wszystko widze na wlasnym przykladzie jak na dloni. Co do przykladu wiezniow w obozach: wiesz co pomyslalam jak przeczytalam ten fragment wczoraj u Montiego? Ze napisal to w taki sposob, jakby chcial z tego zrobic show. I pokazal tylko jedna strone. Owszem, niektorzy przezyli na tych glodowych ilosciach kalorycznych, ale... 1. duzo ludzi zmarlo z wycienczenia i glodu, co atakuje od razu slusznosc jego teorii, po 2. nie widzialam zeby ktos stamtad wyszedl gruby, delikatnie mowiac. Pewnie - takie glodzenie i zanik miesni to nie droga do zdrowia, a na pewno nie do szczuplej sylwetki, ale argumentacje Montiego uwazam za slaba. To co do mnie trafia to wlasnie powiedziane wprost: trzeba jesc inaczej, bo "normalne" jedzenie, do ktorego jestesmy przyzwyczajeni jest za bardzo kaloryczne. Jesli chcemy sie najadac i dostarczac jednoczesnie odpowiednich skladnikow organicznych, musimy z czegos zrezygnowac, czyli: wyrzucamy 1 kaloryczny skladnik w kazdym posilku (tluszcze albo wegle). Nadal mozemy sie najesc, ale zeby schudnac, musimy z czegos zrezygnowac. Tak wiec najpierw obcinamy 1/3 posilku (roznorodnosc), ale zostawiamy ta sama objetosc, a z czasem objetosc sama sie przystosuje. To do mnie dociera, jestem ciekawa jak Wy to widzicie... Powiem szczerze, ze najbardziej gniotlo mnie, ze Monti pisze w ksiazkach, ze ruch nie jest taki wazny dla chudniecia. Nie dlatego, ze bez ruchu gine - wrecz przeciwnie, moj leniwiec normalnie az lapy zacieral na siedzenie w fotelu. Ale dlatego, ze wiem, ze ruch pomaga. I zrzucac balast, i poprawiac samopoczucie, i ksztaltowac sylwetke. Nie przymierzajac: na co mi 'oswiecimska' figura? (Daleko mi do niej, ale tak obrazowo. Na co zwisy?) Tak wiec poszlo wczoraj falowo: najpierw sport. Potem przeczytalam w topiku Shane notke, ze sopelek znowu walczy z nadwaga. To nie tak, ze mysle, ze znajde diete-cud, ze schudne, a potem bede sobie jesc co chce i waga bedzie stala w miejscu. Tylko coraz wiecej watpliwosci zaczelo sie po tej notce rodzic. Obserwowalam sopelka juz wtedy kiedy zdjecia na DZ byly aktualne. Ba! Obserwowalam ja nawet potem na forum sportowym, gdzie jakis rok pozniej radzila ludziom co jesc, zaczela chodzic na silownie i brac jakies suplementy, przyznala, ze wiotkosc skory nie taka, radzila ruch... I nagle takie cos... Dlatego szukalam wypowiedzi lekarzy na temat MM. Znalazlam sporo, ale wiekszosc artykulow zaczynala sie od argumentu, ze Montignac nie jest lekarzem, dietetykiem w ogole i co on sie moze znac... Dla mnie to zaden argument. Nawet gdyby Kolumb byl cukiernikiem, nie zmienialoby to faktu odkrycia Ameryki. Ale... w koncu trafilam na kilka 'momentow' rzeczowo podwazajacych teorie Montiego, jednoczesnie wypisujacych madre zasady MM, jak regularne posilki, ograniczenie cukrow prostych, duzo warzyw, wody, itp.itd. Mozecie sobie wyobrazic :) Woda na mlyn byl opis najnowszej(?) ksiazki Montiego, w ktorej to (podobno, tej nie dostalam) wiele skladnikow wedruje na druga strone w tabelkach (znaczy, zle sa nagle dobre i na odwrot). Monti wymyslil sobie po GI kolejne pojecie: GL(glyceamic load)- ladunek glikemiczny i tak np. (moje ukochane) arbuzy, mimo wysokiego GI (nie mam w glowie - 60?) maja niskie GL, co z kolei pozwala Montiemu na umieszczenie ich w grupie dozwolonych na 1 fazie. Przykladow bylo duzo wiecej, takze w druga strone. Mnie pozwolilo to na umieszczenie Montiego w grupie nierzetelnych i nie do konca majacych pojecie. Kazdy ma swoj rozum, swoje zdanie, swoje racje. I kazdy wyciagnie (albo i nie) co bedzie chcial, z tej czy innej metody. Opisalam to, bo uwazam to za interesujace :) P.S. Jakbym nie byla leniwa z zapisywaniem, zaczelabym WeightWatchers. Z modyfikacjami, ktore juz wprowadzilam (zadnych ziemniakow, ryzu bialego itp.) Nie dlatego, ze sa popularni, ale dlatego, ze oprocz madrych zasad, daja pojecie o prawidlowej ilosci (ilosc P opiera sie na kcal, tluszczu). Ale jestem len i bede probowala przyswoic to sobie sama. O!
  6. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    I wlasnie o to mi chodzi z tym, ze kazdy powinien znalezc cos dla siebie. Wiele diet ma w sobie cos madrego :) WeightWatchers tez sobie bardzo chwalilam i tam to naprawde mialam wrazenie, ze jem tylko i jem, a waga regularnie pokazywala mniej... I mozna bylo zaplanowac np. wyjscie na jedzenie, oszczedzajac innego dnia... Ale sie rozmarzylam ;) Ech, obojetnie jakie by nasze postanowienia nie byly trzeba wytrwac :)
  7. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Balbi, ja absolutnie nie twierdze, ze Monti nie jest zdrowy!:) Wlasnie dzieki tym zamianom oszczedza sie kalorie. Nawet patrzac na obiad: je sie warzywa (malo kalorii) i do tego albo makaron albo mieso, wiec wychodzi sie na minus w stosunku do normalnego jedzenia :) Chce sie starac wykorzystac madre zasady MM, ale zakladam automatycznie podkniecia. I nie chce miec wrazenia, ze dieta lezy, bo np. zjadlam banana :) Mam jeszcze cos dla rozumiejacych niemiecki: strona mojego prof., bardzo madrego zreszta: http://www.informatik.tu-cottbus.de/~thalheim/abnehmen/index.html
  8. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    gugaa, super plan! A co do mojego gadania - jakby jeszcze to co wchodzi mi do geby bylo choc w polowie tak przemyslane jak to co wychodzi :D:D:D Zjadlam wlasnie lunch: banan i pol kubasa wielkiego jogurtu (czyli 250g). I normalnie rozpek :o
  9. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    jagaaga, to odchudzamy sie razem
  10. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Wczoraj w fazie totalnego niezadowolenia analizowalam MM. :o Przede wszystkim uczepilam sie punktu o kalorycznosci potraw, ktorym tak sie w weekend zachwycalam... Te wszystkie tezy (ze nie da sie jednoznacznie obliczyc, ze w towarzystwie blonnika inaczej sie trawi itd.) sa do bani. Tzn. sa prawdziwe, ale nie maja zadnego wplywu na przebieg diety moim zdaniem. Zgadza sie, ze liczenie kalorii nie bedzie bezbledne i dokladne, wiadomo, ze zdrowiej zjesc bulke ciemna niz nadmuchana jasna, ale to przeciez nic nowego nie wnosi.... Pisalam wam kiedys o grubym koledze mojego ex. Powiedzial drugiemu grubemu jak sie chcieli we dwoch odchudzac i jeden z nich wymyslal rozne metody: "Cudow nie ma. Zresz mniej, ruszasz sie - spadnie". I jeszcze przypomnialam sobie taki program sprzed ok. roku z tv. Testowali 4 rozne diety na kilku osobach przy kazdej przez ok. 3-4miesiace. Wiem, ze bylo nielaczenie, WeightWatchers, Atkins i 1200kcal(?, chyba, moze Brigitte-Diät popularna w DE). Osoby pisaly co jadly kazdego dnia, jak sie ruszaly itp.itd. Do wynikow: poczatkowo chudniecie bylo nierownomierne (nie pamietam co szybciej), po uplywie ok. kwartalu srednia (calkowitego) schudniecia byla we wszystkich grupach niemalze jednakowa. Na sam koniec zapiski dietujacych zostaly przeanalizowane. Pytano sie m.in. jak to jest mozliwe, ze jedzac boczek ze smietana(Atkins) mozna chudnac tak samo jak na diecie o obnizonej kalorycznosci. I wiecie co sie okazalo? WW jest tak dopasowane puntktowo(na podstawie kalorii/tluszczu w produktach, na podstawie wagi osoby dietujacej - (im wiecej wagi juz stracone =) im mniejsza waga tym mniej sie je), ze bilans kaloryczny byl ujemny (wypadal roznie, ale oscylowal wlasnie przy 1200kcal). I nie inaczej bylo przy MM i Atkinsie. Poczatkowo osoby na tych dietach jadly wiecej, cieszac sie np. tlusta smietana w kawie (Atkins), brakiem jako-takich zakazow. Ale z czasem przejadaly im sie te "dozwolone" produkty i jedli ich duzo mniej. Wniosek z calego eksperymentu byl taki, ze nie ma za tym wszystkim zadnej magii. Jak sie chce schudnac, nalezy ograniczyc spozywane kalorie. Jesli dodatkowo zuzywa sie kalorie przez sport - tym lepiej (i dla zdrowia, i dla skory) Troche mnie bawi, ze na innym topiku, ktory podczytuje mniej wiecej w tym samym czasie inna laska doszla do identycznych wnioskow. Wiadomo - nic to nowatorskiego, ze jak sie mniej je to sie chudnie, ale jakos rozjasnia mi sprawe. W/w posilila sie nawet o kaloryczne podliczenie Shane - ona tez po prostu je niskokalorycznie... Zakanczam to filozofowanie :) Mam nadzieje, ze kazda znas znajdzie sposob na swoj tluszczyk, ktory bedzie dla niej jak najmniej "bolesny", a dla tluszczu bezlitosny - usmierci go na zas! Jak ktoras znajdzie moj mozg niech mi na maila przesle :D:D:D -------------------------------------------- megi, w kontekscie powyzszego: moim zdaniem mozesz. Idealnie by bylo jakbys ten swoj kawalek oblozyla nieco inaczej, np. mniej sera (albo mozarella), wiecej warzyw....
  11. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Jagula: Co lepsze - zajecia w grupie czy silownia? Nie da sie chyba jednoznacznie odpowiedziec. Wiem, ze wazne jest polaczenie treningu silowego z aerobowym, bo jeden jest bardziej ukierunkowany na wzmocnienie miesni(ktore spalaja tluszcz), a drugi na samo spalanie i dotlenienie organizmu. Tak slyszalam i widze, ze dziala :) Ale... Trening silowy nie oznacza automatycznie koniecznosci chodzenia na silownie - mozesz sprobowac wybrac cwiczenia typu (Power) Workout - wtedy uzywa sie czesto hantli, obciaznikow, pasow, stepow i 'makaronow'(dlugie hantle). Mi taki trening silowy wystarcza. I sama dla siebie moge powiedziec, ze duzo lepszy jest (dla mnie!) trening w grupie,bo: 1. trener narzuca tempo (na silowni jest sie wiecej czasu samopas, np.na sprzecie aerobowym mozna zawsze brac najmniejsza trudnosc ;) ) 2. jak juz sie idzie to sie wytrzymuje ta godzine przynajmniej ( ja potrafilam wylaczyc bieznie po 10min, bo mi sie juz nie chcialo ) 3. jak jest duzy wybor zajec jak u ciebie to po ok. miesiacu ma sie wytestowane te, ktore pasuja czasowo i chodzi sie do ludzi, ktorych sie "lubi" 4. nie ma nudy (jak jest - zawsze mozna instruktora zmienic) 5. poznajesz nowych ludzi, niektorzy sa fajni i cieszysz sie na spotkanie na sporcie 6. wynika z 5tki: jak regularnie chodzisz musisz liczyc sie z tlumaczeniem czemu cie nie bylo ;) a to tez motywuje To chyba tyle - ja przez semestr, w ktorym mialam wykupiona silownie przytylam (oczywiscie nie przez cwiczenia :D ) Balbi, podrzuc mi troche grochowki: dla mnie super na diete, bo nie lubie :) Ale ale... szambo nauczylam sie pic, dzieki Tobie
  12. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Jagus, biedna jestes Ale juz jutro bedzie lepiej A Max ci pozwala tyle w lozku leniuchowac? Czy go sobie dokoptowalas? :) Gimnastyka dla mam z dzieci to przede wszystkim gimnastyka dla dzieci - "mamy" im troche pomagaja i maja przy tym ruch, ale bardzo uciazliwe to nie jest (tylko sie troche nabiegasz). Tak to bynajmniej u mnie wygladalo jak z kuzynem chodzilam :)
  13. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Asiu, zycze jak najlzejszego przejscia przez to magiczne wydarzenie Jak bedzie po wszystkim i troche odpoczniesz, mam nadzieje, ze wrocisz z nowym zapalem na topik. I do dietowania, i po to, zeby pochwalic sie Amelka :) Balbi, sniadanko brzmi pysznie!! Ja dzisiaj przed praca troche chaltury odstawilam, bo czasu nie mialam. O, mam alibi! Na czczo wciagnelam grejpfruta (w drodze na przystanek), w pracy bulke z dynia(zapycha!) i Almette :o Niestety nie pomyslalam o zadnych warzywach. Za to staralam sie nie pic bezposrednio po posilku... (A moze PO juz mozna? Kurcze, u mnie w MMowych ksiazkach nic o tym niepopijaniu nie bylo ) Na obiad wyskocze na jakas salatke, najlepiej z Antipasti cobym sie tym troche najadla :) jagaaga, no troche to jest nieprzyjemne jak sie za dlugo nie ruszalo ;) Ale 2-3 dni i powinno byc dobrze. Sa rozne szkoly co robic z zakwasami i kazda ma jakies tam swoje racje. Wytestowalam, ze - czy przeczekane czy nie - sa jak grypa. Trwaja 2-3 dni coby sie nie robilo :) Mimo to ja bylabym za rozruszaniem - przez pierwsze 10min zajec klniesz w duchu na prowadzacego ale potem jest duuuuzo lepiej :) Alex, ile czasu trwalo zanim doszlas do 1 tekturki na sniadanie? Wstyd sie przyznac, ale ja po 3 mam niedosyt...
  14. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Troche krzywe to serce, ale widzialam w tv, ze serce nie ma rownego ksztaltu ;)
  15. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Heeeej STO LAT, STO LAT, NIECH ZYJE BADZIA NAM!!!! 7777777 7777777 77777777 777777777 777777777 777777777 777777777 777777777 7777777777 badziu, mialysmy synchro wczoraj wieczorem w nicnierobieniu! Jak to bylo \"jaga gimnastyke, balbi kijowanie, gugajnaa basen\", a my nic. Ty sobie chociaz pospiewalas lalalala, a ja inaczej wytracilam troche energii: powyzywalam na czym swiat stoi :o Matko, dobrze, ze mi sie okres konczy, bo 2 dni dluzej i moj chlop to chyba by sfiskowal ze mna :D:D Tak niezadowolona z siebie i wszystkiego dokola to nie pamietam kiedy bylam ale dzisiaj juz jest dobrze Na wadze 88 z hakiem - nie obraze sie jak jeszcze troche wody zejdzie po okresie ;) A propo wody: jak ktoras chetna moge pic i za nia! Wczoraj siedzialam uziemiona nad praca i w ciagu dnia wypilam (oprocz kawy(1x), herbaty(ok. 4x), wina(2x), bulionu(1x)) 2 butle wody.Naprawde nie wiem kiedy. Wiem, ze mi sie jadaczka(pijaczka?) nie zamyka... jagula, pisz smsa i czekaj na tel Opowiedz nam o koledze: skad jest, jak wyglada, cos ciekawego o nim i takie tam :) Bo wszystkie z niewiedzy az sie gotujemy ;) Balbi: chcialas - masz, tylko co? Osiem-dziewiec, o-ho! :) Super. Moze trzeba jak do kwiatkow mowic do podswiadomosci i sie ludzic, ze slucha :) Takze niech kwiatki rosna jak na drozdzach, a nasze podszycie \"odwraca tycie\" :D A kiedy bedzie Madziarek?? Buuuu... Joanne albo ja czytac nie umiem albo czegos nie rozumiem... Czy ty wczoraj o 17tej \'buczalas\', ze po sniadaniu (! halo?17ta!) chce ci sie juz jesc?? Aaaaaaaaaaaaaa ja bym padla. Jesz tylko raz dziennie? 2? To chyba malo. Wszystkie diety kaza min. 3. Co do tego czy >3 mozna sie spierac, ale
  16. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    89 to kolo 90 Mi sie tak buja - raz jest 88 z hakiem, raz kolo 90. Wszystko to o kant stolu :) W sumie co za roznica kilo czy dwa :o
  17. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Zycie zycie jest nowelaaaaaaaaaaaa :o Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa to wstreciuch z tej badzi - kilosy to odda, ale z takim niemilaskiem w pakiecie. Ech, mam swoja slaba silna wole. Nic to, pobujam sie przy tej 90tce jeszcze troche :P
  18. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Joanne, to bierz moje mniej magiczne 89, ja sie zadowole poki co 81 badzi, a jej damy 77 :) I wszyscy beda zadowoleni :D
  19. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    badzia, na stepie? :) A laz przez godzine w gore i w dol tanczac po schodach w wiezowcu :) Tak serio to: swietnie meczy, spala niezle kalorii w ciagu godziny. Slowem: super narzedzie tortur
  20. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Heeej Jagus, pocisz sie Jak slicznie :D:D:D Mam nadzieje, ze ci tam rowno tylek przewalkuja, a przy okazji jezyk :) Mi sie tez wydaje, ze 440 to b. duzo. Wolalabym kupic za to step porzadny (nie mylic ze stepperem!) Aaaa i jeszcze jedno: zdecydowalam sie na diete. Bedzie bazowac na MM, ale bedzie to dokladnie ta sama dieta, ktora robilam sobie w sierpniu - takie sa zalozenia :D Planuje 4 posilki + Dzisiaj na sniadanie wsunelam twarozek wiejski z cebula czerwona, ogorkiem, papryka + herbata ziolowa (pyszna lisciasta mieszanka) + 2 wasy (dla lasek w Niemczech: polecam Wasa original crisp - ja innych tekturek nie lubie, ale te sa nawet nawet. Robione na zycie 100%, na zakwasie. W PL ich niestety nie ma. http://www.kaufwichtel.de/product_info.php?info=p5670_Wasa-Original-Crisp--200-g.html ) Joanne, tak niesprawiedliwie jest niestety, ze faceci chudna latwiej. A co do zdjec: szkoda slow :( Tez sie siebie boje. Nadal. :o megi kijkowanie Balbine to nordic walking :)
  21. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    A moze przeciagniemy Shane do nas? Bedzie latwiej - nie bedzie sie kilkaset kilo w-te-i-wewte przewalac ;) tylko Shane sobie przeskoczy. Co Ty na to, malenka? :)
  22. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Jagaaga, wg MM moze byc nawet gazowana. Sklad mineralny ma taki sam i jedyne co mogloby ja wykluczac to wzdecia, ktore u niektorych powoduje. Jak nie masz z tym problemu - nie ma sprawy.
  23. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    jagaaga, pij wiecej :) I nie pepsi jak dasz rade - to tez moja zmora... A butki superanckie!!! Aaaa tez bym takie chciala - jakbym miala fundusze :) U mnie dietowo nawet okej, nie mam apetytu i sie ruszalam intensywnie, ale mimo to Qpa :o
  24. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Jagula, super :) Jak juz masz ksiezniczkowe buty to mozesz razem ze mna przemieniac sie ruchem w lepsza wersje Fiony ;) Zartuje oczywiscie - ty juz wygladasz okej, a za chwilke bedzie ojojojojojojojojoj badziu, makaron ma byc aldente, bo tym sposobem skrobia zostaje zduszona w srodku. Gotowany normalnie zaw. latwoprzyswajalna skrobie czego nie chcemy :) Ale super, ze masz zaciecie. Pozycz troche :o Ja po h na Fatburnerze :) Ale dzisiaj dostalysmy w dupe, hej! A tak poza tym dla niemieckojezycznych: http://www.dr-moosburger.at/publikationen.php To strona niemieckiego lekarza sportowo-dietetycznego, ktory troche mniej optymistycznie patrzy na teorie Montignaca... Zwraca m.in. uwage na najnowsza ksiazke Montiego, ktora obok GI wprowadza pojecie GL(glycaemic load), a tym samym kwestionuje w pewnych punktach slusznosc podzialu na dobre i zle weglowodany (np. arbuzy). Nie bede mieszac... Milego wieczorku
  25. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Balbi :D:D:D Dobra pointa ;) Ale to byla tylko "zaluzja" do tekstu badzi, ze kupy nikt nie ruszy. Bo to nigdy nie wiadomo :D
×