mushellka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mushellka
-
badzia: chyba ze... ide sobie, patrze.... lezy cos.... wyglada jak kupa - mysle... nachylam sie, wciskam palec... palec wchodzi jak w kupe - mysle... biore do reki, lize... tak, to jest kupa....
-
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ja jestem, ale jakas taka... zniechecona. Czytam z ukrycia, powoli sama nie wiem co robic. Chyba sie napije. Ot!
-
Tak, zgadza się. Z białej mąki (typ chyba ok. 400). Typ jest podany na opakowaniu :) A o ta lodowa tak sie nie gryz - zawsze moglas cos innego palaszowac :)
-
Ja nie kumam gdzie jest zakaz mąki. Przy mące trzeba uważać na typ (powinien być powyżej 1000)
-
Acha! Mam! Ty pisalas o indeksie 38, u mnie byl podany 45, ale to zaraz po ugotowaniu. Jesli dodatkowo to spagetti ostudzimy, zmniejsza sie indeks do niecalych 40 wlasnie (zw. z odbudowywaniem sie skrobii - twardnienie!) Ach, jeszcze slowo wyjasnienia czemu to "sciskanie" spagetti w fabryce jest wazne: powoduje ono powstanie otoczki ochronnej, dzieki ktorej zawarta w mace skrobia(? jaki cukier jest w mace??) nie wytraca sie do wody ( o ile nie gotujemy makaronu do miekkosci)
-
Chodzi o sposob wytwarzania spagetti: im ciensze tym bardziej "zduszone" przy wyciskaniu przez maszyne. Nalezy je jesc al dente (gotowane max. 5min) - wtedy jego index wynosi 45 (jeszcze lepsze jest pelnoziarniste). Gotowane normalnie ma index 55 i juz moze powodowac tycie :)
-
INDEKS GLIKEMICZNY Zdolność każdego węglowodanu do podwyższania poziomu glukozy we krwi określana jest przez tzw. indeks glikemiczny. Jako pierwszy posłużył się tym terminem dr P.A. Crapo w 1976 roku. Indeks glikemiczny obrazowany jest przez pole znajdujące się pod krzywą glikemiczną (obrazującą zmiany w poziomie glukozy we krwi mające miejsce po spożyciu danego rodzaju pokarmu na czczo), odpowiadającą danemu produktowi węglowodanowemu. Glukozie przyznany został arbitralnie indeks wynoszący 100. Indeks glikemiczny innych węglowodanów można wyznaczyć posługując się następującym wzorem: powierzchnia pod krzywą glikemiczną badanego węglowodanu __________________________________________________ ________ x 100 powierzchnia pod krzywą glikemiczną glukozy Im więcej glukozy pojawi się we krwi po spożyciu danego węglowodanu, tym wyższy jest indeks glikemiczny. Warto pamiętać, że przetwarzanie produktów żywnościowych podwyższa ich indeks glikemiczny (płatki kukurydziane = 85, kukurydza = 70; purée ziemniaczane w proszku = 95, gotowane ziemniaki = 70). Kiedy indeks glikemiczny produktu jest wyższy lub równy 60, poziom glukozy we krwi po jego spożyciu wzrasta gwałtownie, przyjmując wysoką wartość, co pociąga za sobą wzmożone wydzielanie insuliny (hiperinsulinizm). Węglowodany odpowiedzialne za to zjawisko będziemy dla uproszczenia nazywać "złymi". Pozostałe, których indeks glikemiczny nie przekracza 50, możemy określać jako "dobre węglowodany". Indeks glikemiczny produktów żywnościowych spożywanych w ich naturalnej postaci jest znacznie niższy niż gotowanych lub przetworzonych w inny sposób. Pełnoziarniste płatki zbożowe i pieczywo z pełnej mąki zawierają dużo błonnika, witamin i pierwiastków śladowych, które mają zdolność obniżania wysokiego poziomu glukozy we krwi. Obecność błonnika pomaga obniżyć poziom glukozy we krwi i stężenie insuliny. Indeks glikemiczny wzrasta, kiedy pokarm podlega obróbce termicznej (gotowanie). Zrównoważona dieta obniża indeks glikemiczny. Na przykład, w przypadku spaghetti spożytego oddzielnie wynosi on 65. Jeśli jednak makaron jest częścią zbilansowanego posiłku, jego IG spada do 30. Obecność tłuszczów i białka wydłuża czas pasażu jelitowego. Wchłanianie "złego" węglowodanu powoduje wydzielenie dużej ilości insuliny (szczyt insulinowy - często jest wyższy od szczytu glikemicznego). Oznaczenie poziomu insuliny we krwi może być bardzo pomocne w przypadku osób otyłych, ponieważ dostarczy im informacji na temat produktów węglowodanowych, które mogą bezpiecznie spożywać.
-
MIT KALORII Dlaczego liczenie kalorii nie ma sensu?- otóż ilość kilokalorii podana na pokarmach to wartość statyczna uzyskana po spaleniu danego pokarmu w tzw. "bombie kalorymetrycznej". W odniesieniu do żywego organizmu na wartość energetyczna danego pokarmu maja wpływ wiele czynników takich jak: a/ duża zmienność w składzie naszego pokarmu np. schabowy zjedzony z kapusta, będzie miał inna wartość energetyczna niż ten sam schabowy zjedzony z pokarmem pozbawionym włóknika pokarmowego, spowoduje, ze nawet będziemy chudnąć, niestety kosztem niechybnie czekającego nas zawału serca. b/ sposób przygotowania pokarmu wpływa na zmianę jego przyswajalności np. gotowana marchewka podniesie poziom naszego cukru we krwi dwukrotnie więcej niż surowa. Również smażenie nawet na tak zdrowych tłuszczach jak roślinne powoduje jego utlenianie i powstawanie kwasów tłuszczowych nasyconych, które nie są już dla nas tak zdrowe-( mówi się nawet o powstawaniu cyklicznych związków aromatycznych mających działanie rakotwórcze..) c/ stan metaboliczny i stopień utylizacji naszego organizmu - pamiętacie to jest przyczyna efektu jo-jo po znacznej utracie wagi ciała wskutek diety hypokalorycznej, tyjemy od "byle czego". d/ stosowanie diet opartych na liczeniu kalorii doprowadza szybko do niedoborów witamin, minerałow, a czasem także białek. e/ diety hypokaloryczne często prowadzą do poważnych zaburzeń jedzenia jak bulimia lub anorexia. f/ pora przyjmowania posiłków ma olbrzymie znaczenie na stopień przyswajania pokarmu g/ teorie liczenia kalorii wychodzi z założenia, ze każdy "grubasek" za dużo je. Tymczasem wiele badań zarówno wśród dzieci jak i dorosłych wykazało ze otyli jedli mniej niż szczupli. Co się okazało -otyli jedli "źle". h/ stosowanie diety hypokalorycznej spowoduje, ze najpierw zużyjemy zapasy energetyczne takie jak glikogen następne będą białka ( zwiotczenie skóry) a potem dopiero tłuszcze, jednocześnie dojdzie do spowolnienia naszych procesów metabolicznych. Będziemy się czuli ospali, spadnie szybkość procesów myślenia, będziemy bardziej wrażliwi na zmiany temperatury, głownie zimna.
-
NIE DADZA MI NAPISAC :( 5. spożywanie węglowodanów, które mają pozytywny wpływ na poziom cukru IG
-
:( 5. spożywanie węglowodanów, które mają pozytywny wpływ na poziom cukru IG
-
(ROZWALA MI POSTY ) 5. spożywanie węglowodanów, które mają pozytywny wpływ na poziom cukru IG
-
5. spożywanie węglowodanów, które mają pozytywny wpływ na poziom cukru IG
-
Wg. Montiego spożywanie ww. o IG75 sprzyja nadwadze i otyłości. Dekalog Montignaca 1. jeść do syta bez ograniczeń ilościowych i nie licząc kalorii 2. posiłki powinny być właściwie skomponowane i różnorodne 3. każdy posiłek powinien zawierać białka i węglowodany 4. należy całkowicie lub częściowo zrezygnować ze spożywania węglowodanów o wysokim IG IG>50 a w szczególności z cukru, białej mąki, ziemniaków, kukurydzy, biały ryż (z wyjątkami), potrawy mączne 5. należy wybierać węglowodany, które mają pozytywny wpływ na poziom cukru IG
-
Balbi, oczywiscie trzustka, a nie tarczyca! Tlumok ze mnie.... Ja sie przystawiam do 2 tygodni SB, po czym planuje przejscie na MM - zobaczymy jak mi to wyjdzie, diety sa podobne, 2fazaSB to praktycznie MM wiec mam nadzieje, ze bedzie okej. No to lece z MM :) _______________________________________________ METODA MONTIGNAC _______________________________________________ Chcesz schudnąć jedząc do syta i nie licząc kalorii? Chcesz chudnąć spożywając spaghetti, wino czy czekoladę? KORZYŚCI PŁYNĄCE Z ODŻYWIANIA METODĄ MONTIGNAC - utrata masy ciała, dojście do optymalnej masy ciała (faza I) - utrzymanie optymalnej masy ciała (faza II) - regulacja funkcjonowania trzustki - obniżenie \"złego\" cholesterolu i wzrost \"dobrego\" - poprawa parametrów krwi - poprawa samopoczucia - likwidacja uczucia zmęczenia i senności spowodowanego wysokim stężeniem cukru we krwi - krótszy i bardziej regenerujący sen Liczne badania epidemiologiczne wykazują, że otyłość w krajach rozwiniętych stale wzrasta mimo, że stosuje się tam diety coraz bardziej niskokaloryczne. Od wielu lat obserwacje naukowe potwierdzają, że przy wszystkich postaciach otyłości maja miejsce anomalie związane z wydzielaniem insuliny (hormonu wydzielanego przez trzustkę w celu obniżenia poziomu cukru we krwi). Otyłość wiąże się z cukrzycą, nadciśnienie tętniczym oraz patologiami wieńcowymi. Nadmierny poziom insuliny we krwi (jak i również nietolerancja na insulinę) uznany został za najpoważniejszy powód otyłośći. Z kolei Michel Montignac wysunął inna tezę: \"że to nie otyłość jest powodem nadmiaru insuliny we krwi lecz tak naprawdę nadmierny poziom insuliny jest powodem otyłości, nadmierny poziom insuliny jest przyczyna a nie skutkiem otyłości\" Montiganac podkreśla dalej: \" że nadmierny poziom cukru we krwi jest konsekwencją współczesnego sposobu odżywiania, powodującego zbyt wysoki poziom cukru we krwi\" Wysoki, poposiłkowy, poziom cukru we krwi pobudza trzustkę do wydzielania dużych ilości insuliny (która ma za zadanie obniżyć stężenie cukru). Dawka wydzielanej insuliny, potrzebna do znormalizowania stężenia cukru we krwi jest proporcjonalna do tego stężenia. Inaczej mówiąc im poposiłkowe stężenie cukru we krwi będzie wyższe tym większe będzie wydzielanie insuliny. U osób otyłych lub z nadwagą proces wydzielania insuliny bywa zaburzony. Trzustka takich osób wydziela znacznie więcej insuliny niż potrzebna do obniżenia cukru. Z kolei, jak już wyżej wspomniano nadmiar insuliny odpowiedzialny jest za przybieranie na wadze. Insulina oprócz obniżanie poziomu cukru we krwi sprzyja także powstawaniu tłuszczów z węglowodanów. Jak zatem nie dopuścić by nasz organizm nie miał poposiłkowego, wysokiego stężenia cukry we krwi i tym samym nie wydzielał nadmiaru insuliny? Montignac odpowiada: \" należy tak zmienić swoje obyczaję żywieniowe, aby oprócz białek i tłuszczów spożywać węglowodany o niskim indeksie glikemicznym(IG>50)\" \" koniem trojańskim otyłości są \"złe\" węglowodany o wysokim indeksie glikemicznym, powodujące wzrost stężenia cukru we krwi, co w konsekwencji prowadzi do nadmiernego wydzielania insuliny\" Otyłość może być tylko i wyłącznie skutkiem nadmiaru insuliny we krwi. Nadmiar ten jest efektem znacznie podwyższonego poziomu cukru we krwi. Z kolei podwyższony poziom cukru we krwi jest skutkiem nadmiernego spożywania węglowodanów o podwyższonym indeksie glikemicznym. WĘGLOWODANY O WYS. (IG:50) = NADMIAR INSULINY = MAGAZYNOWANIE TŁUSZCZU INDEX GLIKEMICZNY (IG) CO TO TAKIEGO ? IG - określa jak dany produkt, po zjedzeniu wpływa na poziom cukru we krwi, inaczej mówiąc określa co się stanie z poziomem cukru we krwi po spożyciu danego produktu Metoda Montignac nie jest trudna, wystarczy zapamiętać zaledwie kilka reguł. Myślą przewodnia Metody Montignac jest minimum zakazów i maksimum rozkoszy kulinarnych Metoda Montignac nie ogranicza ilości pokarmu i kalorii, ale uczy nas, czego powinniśmy unikać, a spożywanie czego powinniśmy zwiększyć - jeśli zrozumiesz jej podstawowe zasady, liczenie tradycyjnych kalorii będzie należało do przeszłości, jako największa pomyłka dietetyczna naszego stulecia. Stosowanie \"metody\" odbywa się dwuetapowo. Etap pierwszy, najważniejszy przy odchudzaniu ma na celu obniżenie wagi. Etap drugi ma na celu utrzymanie stabilizacji wagowej. Podstawa metody to taki dobór pokarmów, który nie powoduje nadmiernego wzrostu stężenia cukru we krwi, przy jednoczesnym zachowaniu równowagi w odżywianiu i normalnym spożywaniu węglowodanów. Pełnowartościowe posiłki powinny składać się z wielu różnych rodzajów pokarmów. Niektóre z nich mogą podnieść poziom cukru we krwi, inne zaś przyczyniają się do jego obniżenia. Tak więc naprawdę istotna jest więc wypadkowa poziomu cukru po posiłku. Niską wypadkową stężenia cukru we krwi można osiągnąć spożywając w swoich potrawach węglowodany o niskim indeksie glikemicznym. Montignac dzieli węglowodany na węglowodany: - o bardzo wysokim indeksie glikemicznym IG>75 - o wysokim indeksie glikemicznym IG= 50-75 - o niskim indeksie glikemicznym IG= 35-50 - o bardzo niskim indeksie glikemicznym IG50 a w szczególności z cukru, białej mąki, ziemniaków, kukurydzy, białego ryżu (z wyjątkami), potraw mącznych 5. spożywanie węglowodanów, które mają pozytywny wpływ na poziom cukru IG
-
Juz dzis poszlo nie do konca MM, bo za pozno zjadlam obiad - caly dzien zlecial nie wiadomo kiedy. Dzis na obiadokolacje zapiekanka z brokulami, szynka, szparagami, w to doprawiony sos wodno-smietanowy (2 lyzki), na to mozarella, zapieczone :) Pyszne bylo ale moglo byc lepiej.... Nadal czytam. I nie moge sie nadziwic nad prostota niektorych regul. Pierwsza zasada jest taka, ze nie opuszczamy zadnego posilku. Tzn. codziennie sa 3 posilki, ktore trzeba zjesc: sycace sniadanie, troche lzejszy obiad i kolacja najlzejsza (stara prawda, a jaka aktualna...). Poza tym mozna z pewnym odstepem czasowym wciagnac jakis podwieczorek jak komus glod doskwiera. Poza tym kwestia owocow: powinny byc jedzone przynajmniej pol godziny przed posilkiem (najlepiej rano na czczo), chyba ze chodzi o tzw. berries (truskawki, maliny, jagody itp.) - te mozna np. razem z jogurtem czy generalnie w trakcie posilku... Aaaa, i owoce mozna tez na wieczor przed pojsciem spac jednakze dopiero 3h po kolacji (czas do pojscia spac nie jest podany). Wybaczcie, ze tak sie wylewam o MM, ale pisze, bo a nuz kogos zainteresuje... A mi sie uklada jak to w zdania skladam :)
-
Jesli chodzi o PRODUKTY MLECZNE ogolnie to wlasnie czytam, ze barrrrdzo polecane sa 1. chudy twarog (DE: Magerquark) - najlepiej odsaczony zeby mial jak najmniej serwatki 2. jogurty: chude lub odtluszczone (nie jestem pewna polskich nazw, ale tutejsze maja odpowiednio 0,1% albo 1,5% tlusczu) Zdecydowanie odradza natomiast spozywanie serkow homogenizowanych, ktore sa sztucznie spulchniane, slodzone (wysoki GI).
-
Wlasnie sobie wyobrazilam taki zaserwowany facetowi deser :D:D:D Jestes bezbledna Balbi Madziarku: nie przejmuj sie idiotami i baw sie dobrze !!! Nalezy ci sie troche do ludzi wyjsc Balbi, wlasnie bylam przy mleku wiec pisze co wyczytalam ( sprawdzilam specjalnie w drugiej ksiazce: pisza to samo) A wiec PELNOTLUSTE MLEKO jest zlozonym pokarmem, skladajacym sie z bialek, weglowodanow (laktoza / cukier mleczny) i nasyconych kwasow tluszczowych. Wodna czesc mleka (serwatka mlekowa, ktora rowniez zawiera laktoze) powoduje, ze tarczyca zaczyna produkowac insuline. Dlatego istnieje ryzyko, ze zawarte w mleku nienasycone tluszcze zostana przez cialo zmagazynowane, co posrednio prowadzi do tycia. Dlatego Monti zaleca picie chudego mleka (do 1.5%) albo mleka w proszku (matko, co to jest??? Milchpulver). Pisze nawet, ze jak sie da wiecej tego proszku niz zalecane na opakowaniu dostarcza sie organizmowi duzo bialka i jednoczesnie ma gesty kremowy deser.... jagaaga, to super wieczor mialas :):)
-
A ja siedze i czytam i nadziwic sie nie moge nad slusznosciami niektorych teorii (np. czemu tyjemy, czemu Amerykanie sa tak grubi itp.) I placze jak widze co jest w kolumnie \"zle\" :o Nie wiem jak sie zabrac za to cale MM. Mysle o 2 tygodniach na South Beach jako o wprowadzeniu, bo ta dieta tez bazuje na indeksie glikemicznym. Na sniadanie zjadlam jajecznice z pieczarkami, popilam kawa :o Nie wiem jak sie odzwyczaje od kawy. Chyba po prostu sie nie odzwyczaje :o A od wina.......... RATUNKU!!!!!! Julka, u mnie tez wiecej na wage, tez zrzucam wine na zblizajacy sie okres, bo i brzuch napompowany. Nie lam sie
-
Wrocilam po Hansim i crosstrainerze (1h, zmienne trudnosci :o ), z kilkoma filmami pod pacha i...... z 4 ksiazkami o MM z biblioteki. Super, ze nie ma akurat mody na indeks glikemiczny - nie ma problemu zeby dostac te ksiazki. Zaraz zabieram sie za czytanie :)
-
Balbi: :D:D:D Ty jestes nie do podrobienia z ta miloscia do skarpet. Wpadnij do mnie - jeszcze mam duuuuuzy kartonik, ktory nie chce sie oproznic :) A z tym, ze na basen nie poszlas: SZKODA!!! Z tych co plywaja to przewaznie \"normalne\" dziewczyny sa, czesto grubsze tez! A te \"laski\" to sie przewaznie na basenie lansuja :D Jak sie nie zamierzalas lansowac, trzeba bylo miec tluszczyk w nosie! O! Madziarku Joanne, z tym tluszczem moja waga podaje, ze norma to do 27% :o Ja tez 2 tygodnie temu mialam 39.9%, teraz 38% - mimo, ze kilosy nie chca spadac leci z tluszczu :) Takze w koncu i ty swoje 55% zbijesz :) (A moj chlopak ma 14% :o:D ) Nie mam czasu pisac wiecej, bo Hansi czeka!!!!!!!! Aaaaaaaaaaaa!!!!!!!! AAAAAAAAaach jak przyjemnie !!!!!!!!!!!!!!!! :) Do pozniej
-
Pewnie, ze sie przez net da, ale o ile fajniej by bylo isc i wybierac przebierac, a nie kupowac w ciemno... albo minimizery - juz sama nazwa odstrasza. Ja 100x wolalabym "zachecacze koronkowe" :D
-
jagaaga - co racja to racja ale jakby nie patrzec lepiej jak pani z rozmiarem 48 ma mozliwosc kupienia sobie namiotowej wersji fajnego ciucha niz jak mialaby sie wciskac w za male 42 np. i wygladac komicznie albo jakby pozostawal jej tylko \"rynek\" jak wielu \"babciom\" w PL :o Madziarek, biustu to ty chyba nie mialas wielkiego jak sobie dobrze przypominam, co? :) Taki akurasny... Mnie tez wkurza, ze wiekszosc stanikow to 75B :o O tanich stanikach juz nawet nie mowiac.... Eeeech A co tu tak cicho ???? Meldowac sie, kochanienkie! Balbi?!?!?!?!
-
Heeej Agus nie ma sprawy :) Mam nadzieje, ze zadnej blokady nie bedzie, a bac sie nie masz czego - w koncu cel bardzo szczytny. Co do Meridii - nie umiem sie wypowiedziec, bo sama nie bralam. Czytalam, ze bardzo szkodzi na uklad nerwowy, ale jakby mi kto obiecal, ze pol roku i pach! kilosow na plusie nie ma to pewnie bym sie glupia zdecydowala. Problemow ze spaniem nie mam - wrecz przeciwnie. Ostatnio regularnie po 7-8h niuniam, wiec jakby mi cos ten blogostan ukrocilo to by tylko na dobre mojej pracy wyszlo, a wahania nastrojow to mam i bez jakichkolwiek tabletek - nie wiem czy bym widziala roznice :o A tak serio: zastanawiam sie czy nie isc do lekarza. Nie wiem czy po \"wspomagacze\", chyba bardziej zeby zobaczyc co tam w moim cielsku siedzi i czy wszystko okej, a moze a nuz cos jeszcze by mi doc dal :o Ale to na poczatku kwietnia (bo w DE placi sie za kwartal a tu juz koniec marca...) Pisalyscie o akceptacji w Anglii... Hm... Hmmmm... W sumie w Niemczech jest podobnie, ale... Ale... Mi sie wydaje, ze wszedzie jest tak samo, a roznice wynikaja z faktu, ze im dalej na zachod tym odsetek grubasek wiekszy i chyba wtedy latwiej nie czuc sie zle ze swoja nadwaga. Ekonomia sprawia, ze im wiecej XLek na ulicy tym wiekszy wybor ciuchow dla nich. I to chyba 2 czynniki, ktore powoduja, ze tam jest \"latwiej\". Mysle, ze kazda jedna grubaska jest tak samo nieszczesliwa jak my wszystkie jestesmy/bylysmy, ale jak wychodzi z domu i widzi duzo innych takich samych albo i wiekszych okazow to wzrasta samoocena. Ja tak mam :o A i w Polsce nigdy nie spotkalam sie z docinkami co do mojego wygladu. Jedynie (albo i az) moja nadwaga martwila sie mama, ale to bez zlosliwosci, a z czystej troski o mnie... badzia, wez i mojej wadze pokaz jak sie spada (oby nie przez okno!) :D Wstalam dzisiaj z mocnym postanowieniem diety, ale juz mi brak pomyslu :o Aaaaa... RATUNKU!!! Zjadlam czarna bulke z serkiem i 3 korniszonki. Zapilam kawa (niestety tak mocna, ze musze lac mleko bo inaczej nie splywa :( - mialam wziac herbate, ale zapomnialam jak zawsze :o ) Aniu, ja tez mam tak, ze jak cwicze to nie jem, a jak sie nie ruszam to palaszuje. A przynajmniej mialam tak. Wczoraj razem prawie 3h sportu (basen, Hansi, crosstrainer), a potem... Szkoda gadac. Moja waga skacze sobie jak jej sie zywnie podoba i dzisiaj znowu bylo 9. Cholerne ustrojstwo! :p Joanne, to super, ze wam sie tak udalo z mezem I tak od razu wiedzieliscie, ze to TO? Czy troche mialas stracha, ze moze za szybko? Tak czy inaczej - gratuluje dobrego wyboru :) Co do diety - tez tak mam. Nie podnieca mnie, ze sie tyle ruszam, a efektow zero. Wiem - nie tyje (niby), ale chcialoby sie mniej i mniej i w koncu nuzy jak sie tego nie dostaje :o Jaki masz poziom tluszczu jesli wolno spytac? Madziarku Daj poczuc Juniorka to sobie z nim pogadam zeby mamusi oszczedzal: ( . ) [poglaskany, bedzie grzeczny] :) W obronie biustu: chetnie oddam Ci kilogram swojego Aaaa jeszcze \"tylko\" 2h w pracy :):):)
-
Agus, staralam sie najlepiej jak wiedzialam i wyprobowalam co jest co i jak te zajecia wygladaja. Ale to jest bardzo wzgledne, bo taka sama godzina nawet w tym samym miejscu prowadzona przez roznych instruktorow nie zawsze wyglada tak samo. Musisz chodzic i probowac :) Mam nadzieje, ze nie namieszalam ci za mocno. Gratuluje pedalowania zamiast metra! Tez chce jezdzic na rowerze ale mam pietra, bo to dla mnie zawsze wybitnie meczace bylo (juz jako dzieciak nie lubilam) - zwlaszcza pod gorke. Ale za to dzisiaj zamiast 7min busem przyczlapalam do pracy na pieszo (20min) z powodu calkiem prozaicznego - autobus uciekl a bylo za zimno zeby stac i czekac :D Nie ma tego zlego ;) Madziarek, wlasnie!! :D:D:D Mam nadzieje, ze sie w maju spotkamy i posmiejemy z tego i owego Np. z zazdrosnych facetow ;) A co do 60tki... Ja nie umiem sie wypowiedziec. Ja w 1klasie liceum 65 wazylam wiec nie pamietam jak to jest wazyc 60 :o Masakra Megi, o ile mi wiadomo Meridia nie jest lekiem bez skutkow ubocznych. Z tego co sobie przypominam bazuje na pochodnych amfetaminy i dziala na uklad nerwowy. Co do jojo - nie wiem. Nie bralabym jej raczej z ww powodow, ale kazdy musi zdecydowac dla siebie. gugajnaa, jak czytam ile jesz ty czy Ania to wiem czemu nie chudne :o Nie obrazcie sie ale wy macie takie fazy co jecie jak wrobelki i takie co solidnie wsuwacie... Tymczasem ja ciagle laduje. Brakuje mi takich "postow" miedzy :o Aaaaaaaa ja nigdy nie schudne :o
-
Megi, ja mam tak samo. Zwlaszcza z "dolem" - nosze rzeczy mniejsze niz by na to waga wskazywala (zreszta co tu mowic: spojrzcie na Julke). A co do faceta to ja nadal sie dziwie, ze moge sie mu podobac mimo tych kg. Jak zaczelismy byc razem to wlasnie osiagnelam ten moj zenit wagowy. Widzialam 2 z jego bylych i obie byly szczuple/normalne, takze nie wiem co mu sie nagle przestawilo... Ale nie oszukuje sie, ze woli pelniejsze, bo widze, ze jest zachwycony jak chudne. Na poczatku zmiana byla o wiele wieksza ale nawet i teraz w ostatnich tygodniach twierdzi, ze super wygladam. Ja na to "wiesz, ciagle waze kolo tych 89". On twierdzi, ze mimo to wyglad sie zmienia. W sumie mu wierze, bo spodnie zaczynaja mi wisiec :):) Rozpisalam sie, a chcialam w sumie powiedziec, ze chyba kochane jestesmy za to, jakie jestesmy. Nie sadze, zebysmy trafily na wybitne egzemplarze facetow-amatorow grubasek. Za kilka(nascie) kilo bedziemy tak samo kochane, a (moge sie zalozyc!) bardziej pozadane :D:D:D Amen.