Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mushellka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mushellka

  1. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Nie bedzie nastepnego razu. Odpuscilam juz dawno, nie teraz. Wlasciwie od listopada nie ma zadnej diety u mnie, okresowo pojawia sie ruch, ale nie mam sie co oszukiwac - na pewno duzo z tego, co stracilam, juz na mnie wlazlo. Nie mam po prostu sily i dlatego odpadam
  2. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Ja sie do tego calego odchudzania nie nadaje. Brakuje mi mozgu, ktory rzadzilby cialem. Poki co mowie wszystkim "do zobaczenia' i mam skryta nadzieje, ze to nie jest "Zegnaj". Jestescie wszystkie super babeczkami i mam nadzieje, ze wszystkie jak jedna dotrzecie do wyznaczonych celow. Ja pasuje na dobre. I wstyd mi mieszac wam na topiku. Dziekuje za wszystko, przede wszystkim za cieplo z serduch(a)! Mam nadzieje, ze kiedys mi ktos kupi 5 klepke - wtedy wroce.
  3. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Kurcze, moze to o faceta chodzilo z tym podobienstwem? ;)
  4. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Takie szybkie "wrrr..." zeby fotka poszla, a teraz pisze normalnego posta :) U mnie nienajlepiej - i z dieta, i z samopoczuciem, i z ruchem i z nieruszona praca przeddyplomowa . Dzisiaj mam wolne i najchetniej zakopalabym sie w lozku zeby to przespac i przeczekac - a nuz samo sie rozwiaze? ;) Ale jak widze jak gugajnaa dzielnie walczy w pracy, mimo chorobska, to az mi wstyd za to moje lenistwo :( Aniu, dobrze, ze wczoraj zdazylas z ta stacja i ze mialas taki ladny marsz. Nie pisalam, ale nam w zeszly piatek stanal samochod jakis kilometr przed stacja (brak benzyny rowniez). Na swiatlach. Na szczescie koles z samochodu obok zaproponowal, ze podwiezie do stacji. Moj facet pojechal z nim, ja zostalam w samochodzie. Niby nie trwalo to dlugo, ale kilka zmian swiatel bylo, no i na jednej pan z auta obok nie wytrzymal, ze blokuje pas i zwymyslal mnie na czym swiat stoi, malo nie wyciagnal na zewnatrz, ze nie popchnelam auta gdzie indziej (chyba na autostrade, ew srodek skrzyzowania - innych opcji nie bylo). Ale wtracil sie kierowca za nim i facet niepocieszony dal luz.... Po piesku do historii rodzinnych, Balbi ;) badziu, dzieki za zdjecie! :) Nie wiem czemu ale troche mi mnie przypominasz. Jak wymysle powod - napisze jagaaga: zostaw sobie nowy komputer i sie nie zlosc na najezdzcow :) Milego dnia, Laski!
  5. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Wrrr... a ja zdjecia nie mam, Balbi!
  6. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Ja jestem. Wzielam wolne w pracy zeby robic prace na uczelnie, a tak sie czuje od rana, ze ten dzien chyba przespie....... Aaaaaaaaaaaaa.............. RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  7. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Badziu, my z Balbi mieszkamy niedaleko siebie (niecale 100km) dlatego pytala :) A po kapuscie mnie tez pieknie przeczysci zawsze. Oj, ja to zarlok jestem. Narobilas mi ochoty i juz sok z kapusty kiszonej doszedl na liste zakupow, ktore zrobie po pracy, czyli za 40 minut :D A sukienki boskie. Przyjaciolka wlasnie mi oznajmila, ze bierze slub 6 wrzesnia(=pol roku na schudniecie) to musze jej koniecznie przeslac zeby do krawcowej zaniosla :D Balbi, racja. Szerokosc deski tez nie jest bez znaczenia. Kurcze, a juz myslami bylam przy najtanszej z Ikei (8euro chyba), ale ona nie ma tez miejsca do odstawienia zelazka - jak znam siebie: pewnie zwalilabym je na podloge przy pierwszym prasowaniu :o
  8. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    U mnie zacielo ostrym deszczem po oknach :o Ale juz przeszlo i niby sie przejasnia
  9. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Madziarku!!! Fajnie, ze sie odzywasz z pozycji horyzontalnej! Mam nadzieje, ze dobiora ci co tam trzeba i bedziesz mogla szybko wracac do domku:) Sprobuj sie troche \"odmozdzyc\" przy lekturze gazet i troche odpoczac. Pewnie ci ciezko nie myslec co w domu, jak sobie radzi Mloda z tata, ale sprobuj! Na pewno u nich wszystko okej, poza tym, ze tesknia za wami Dadza rade, a ty leniuchuj! Alex, super babka z ciebie. Obys zawsze bez problemu byla taka \"nudna\";) - no albo czasem ciut ciekawsza, bo w koncu maly grzeszek tu czy tam nie zaszkodzi, popelniony swiadomie!:) Aaaa i dziekuje bardzo za opis prasowania na desce w kratke ;) Badziu, w okresie najlepszego spadku czesto jako jeden z posilkow palaszowalam wlasnie jogurt naturalny z 2 lyzeczkami dzemiku wisniowego. Pyszota. Az mi sie normalnie slinianki wlaczyly jak tylko pomyslalam! Ale wracajac do tematu: ladnie takie jedzonko przeczyszcza jak jest co ;)
  10. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Alex, znowu nam slodzisz :) Pewnie, ze jest co podziwiac, ze tyle czasu trzymasz fason! I na pewno masz racje, ze jakby bylo inaczej to znowu bys nabierala - wiem po sobie :( A u Ciebie - jestem pewna - poleci znowu przy tej lataninie swiateczno-remontowej! jagaaga, gruszka? Mniam :) Gratuluje spadku wagi! Ja sie na "dzien dobry" o 7ej rano zapchalam 2 czarnymi bulkami z camembert. Poki co jestem tfu!tfu! bardziej niz najedzona. Czeka mnie jeszcze jakies 5h w pracy - zjem jakies owoce (zobacze jakie stoja ;) ), a w domku chyba piersi indycze podsmazone na oliwie i do tego pieczarki, bo musza byc zuzyte... Musze zaczac pisac co jem, bo jem zdecydowanie za duzo
  11. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Balbi to kup od razu dwie takie "dobre" wagi jak znajdziesz - tez bym taka chciala! :)
  12. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Czesc dziewczynki Przepraszam, ze sie nie odzywam, ale nie bardzo wiem w co rece wkladac :( a i w ustach ciagle nie to co trzeba, ruchu brak, czyli nie ma czego \"relacjonowac\" :o W niedziele oczywiscie poleglam na pysznym ciescie ale pohamowalam sie i zjadlam tylko(az?) dwa kawalki. Trudno sie mowi - ja i bez okazji gorsze rzeczy sobie aplikuje... W poniedzialek w koncu zamowilismy pralke (do lasek w Niemczech: wielka pochwala Hornbach i ich gwarancji najnizszej ceny. Jak macie jakies wieksze zakupy w planach - dajcie znac i napisze o co chodzi i jak to sie odbywa), przewiesilismy wyzej karnisz(?) , no i polezlismy standardowo do Ikei... Kurcze, mozecie mi doradzic z deska do prasowania? :o W Ikei 2 maja jako \"glowna warstwe\" taka metalowa krate, 1 drewno. I nie jestem pewna jak taki metal sie sprawuje: material pokrowca, ktory lezy na tym metalu/drewnie nie jest bardzo gruby i boje sie, ze od metalu porobia sie kratki przy prasowaniu (znaczy, ze sie bedzie odciskal). Jakie macie doswiadczenie? Wracajac do tematu: w poniedzialek zladowalismy w domu kolo 21ej, do 2 w nocy rozpakowywalismy ciuchy i probowalismy poukladac reszte kartonow tak, zeby On mogl kolejnego dnia poprzewozic jeszcze reszte swoich szpargalow. Eeech :o A wczoraj od 9ej do 23ej poprawialam ten poniedzialkowy egzamin. Mimo, ze we trojke, nie skonczylismy, no a dzisiaj w pracy. Mialam nadzieje na sport, ale jak sobie na niego pozwole to zeby dokonczyc moje poprawianie pewnie musialabym nie spac. AaAaAaAaAa a ja tak lubie spac chlip chlip... Koniec marudzenia. Madziarku, jestes dzielna Aniu, super motywacja Cie chwycila. Nie daj jej odejsc! Jestem pewna, ze 86 jest blisko, no a potem to juz blizej do 7mki niz dalej :) A remontowanie takie duze to skonczone ale wszedzie sa jeszcze rzeczy, ktore sa niezrobione :o Nie wiem kiedy to sie wreszcie skonczy :o Moze nigdy? Ciagle jest cos do robienia, ciagle laze i sprzatam (jak juz jestem w domu), On ciagle lazi i cos robi (a to dziury wierci, a to cos maluje itp. itd.). Slyszy sie masakrycznie ale mi sie mimo wszystko bardzo wszystko podoba :) Scorpio, mam nadzieje, ze wasze gniazdko bardziej nadaje sie do zamieszkania niz nasza dziupla na poczatku :) Napisz kilka slow o pracy: co masz robic? W zawodzie? Tempo znalezienia posady mialas rekordowe! Pogratulowac! Dziewczyny jak u was ta dieta 30-dniowa? Jakos leci czy nie bardzo? Jak efekty? Milego dnia
  13. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Ojjj ja tez moge :) Ale dzisiaj jedziemy na urodziny mamy faceta - 1.5h w jedna strone, co oznacza caly dzien z glowy i jeszcze kolejny dzien palaszowania pysznosci... Ja sie chyba nigdy nie zmienie.... buuuu Cudnej niedzieli
  14. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Czesc! @gugajnaa: jak znajdziesz chwilę, pisz, co i jak... Nie rozumiem jak można być tak egoistycznym. Mogła chociaż przedyskutować z Tobą/Wami? ten pomysł dwóch zmian. Są jakieś powody z jej strony, dla których mogło jej na tym zależeć? (Może oprócz tego, że lubi się wyspać?) Jest Was więcej \"dotkniętych\" jej decyzją? Może uda się wyjaśnić, że to ona tak nabruździła i odkręcić niekorzystne zmiany? Ech, maskarycznie... @binga: zabiję :) Nie dość, że ciągle jem zakazane rzeczy, to jeszcze teraz narobiłaś mi ochoty na kogel-mogel :o Jak robisz? Z samego żółtka? Ja - jako patrzący na objętość grubas - biorę żółtko, a białko ubijam na pianę żeby było więcej @Alex: dzięki za zdjęcia! Ale masz syneczka, nono! :) Nie dość, że przystojny to jeszcze taki łebski! Pogratulować. Na pewno bardzo się ucieszył i z wyróżnienia, i z pieniędzy. Tyle kasy to pewnie nie do pomyślenia dla niego :) Wymyślił już na co chce to przeznaczyć? @jagaaga: masz takie samo nastawienie do książek jak ja :D Ostatnimi czasy to już nawet sprzątać wolę niż do nauki siąść :o \"Twoj\" Max wygląda na superkochanego zbója, z którym jest niezłe urwanie głowy - zgadza się? Jak tak to super, bo co to za facet ciepłe-kluchy ;) Weekend we Wrocławiu? Mmmm, widzę, że \"chłopaki\" nie próżnują i cię rozrywają :) @Madziarek: skleroza starcza przed trzydziestką? ;) @Ania: ja myslę, że ty za bardzo dajesz sie wariować wadze. Ale która z nas nie?... :( Ja w tej chwili sie nie ważę, bo wagi nie mam, a - jak juz pisalam - czuję, że przytylam. Czuje też, że jak jeszcze trochę pożyję sobie w niepewności, to i do 9tki dojdę :o Aaaaa.... RATUNKU!!!! Mogłam kupić przedwczoraj zwykłą wagę w Ikei za 5e, ale nie... Ale wracając do tematu: szybko przyszło - szybko poszło, niestety. Balbi próbowała Cię pocieszyć, że w takim tempie \"to nawet ona nie tyje\", ale wydaje mi się, że Ty Aniu bardziej łupa w łeb potrzebujesz. Spójrz jak chudła Balbi - po kilosie na miesiąc. Wtedy nie tak \"łatwo\" odrobić 2 czy 3 kilo, trzeba się naprawdę sumiennie przyłożyć. A jak zaczynasz jeść/żreć jak tylko spadnie 2kg nadwyżki to niestety da się je odrobić w tempie ekspresowym. Nie chcę Cię dołować czy zniechęcać, bo tak samo ciężko mi się to pisze jak Tobie pewnie czyta - w takim samym stopniu temat dotyczy mnie. Nie możemy pozwolić sobie na takie 2kg-huśtawki! Jak się trzyma dietę to takie wahania mogą być jak najbardziej na miejscu i można je tłumaczyć poziomem wody, ilością wizyt w toalecie, fazą cyklu, opuchlizną mięśni czy czym tam kto jeszcze chce, ale jak ktoś robi to tak jak my? Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: w końcu zmęczy taka bujawka i rzucimy dietę w kąt. Chcemy znowu ważyć ponad 100? Okej, zjedzmy jeszcze po paczce ciastek/chipsów. Nie? To nie dopuśćmy do tego, żeby po odrobieniu nadwyżki waga znowu pokazała więcej czy spodnie znowu zrobiły się ciasne!!! Bez ładu i składu - w podsumowaniu: trzeba wreszcie powierzyć instynkty grubasa głowie i to nią się kierować zanim znowu zaczną się orgie :o (Wybacz, Aniu) Wybacz Aniu, bo napisałam, przeczytałam jeszcze raz i czytam co zjadłaś i w sumie wcale tak dużo nie... Ciasta powinno nie być, ale wczorajszy dzień taki najgorszy wcale nie był... Już nie wiem co myślę. Wiem tylko, że ja się opycham jak rasowy tucznik. Tym oto optymistycznym akcentem.... :(    
  15. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Dacie rade, Alex :) Zwlaszcza jak macie serdecznych ludzi wokol. Dzieciaki masz kochane i robotne to tez na pewno pomoga :), a syn chlop jak dab, wiec jakby co masz kogo najac. P.S. Ja nie dostalam zdjec :o
  16. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    @Alex: super, ze decydujecie sie na taki krok. Jesli tylko sa na to srodki i ochota do dzialania to nie ma na co czekac :) Wiadomo - to inwestycja na lata, na pewno duzo pieniedzy pojdzie, ale za to bedziecie miec piekny domek :) Mam nadzieje, ze sypniesz nam fotkami jak skonczycie @Aniaminka: nie lam sie. Moze uda ci sie jakos przekonac mame, ze i najpoczciwszy fotel kiedys sie po prostu wysluzy. Jesli nie macie na to, zeby zaczac od gruntownego remontu podlog czy czegokolwiek, sprobujcie moze z mniejszymi zmianami. Juz chocby nowe obicie kanapy i kilka ciekawych dodatkow zmieniaja pomieszczenie. Trzymam kciuki! Uszy do gory!! :)
  17. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    jagaaga, bardzo dobrze Cie rozumiem U mnie bylo(a wlasciwie jest) podobnie. Tez wiekszosc rodziny i tych prawdziwych przyjaciol jest w PL. Bardzo dlugo trwalo zanim zaczelam sie tu czuc jak w domu - u mnie sprawe "pogarszal" fakt, ze mialam w PL faceta przez dobrych kilka lat jak bylam tu. I przez ten czas tez wlasciwie wiecej bylam w PL niz tu. Cialem pol na pol, a duchem 3/4 ;) I tez przez to m.in. ucierpialy moje studia, tzn. wydluzyly sie, bo wazniejsze niz chodzenie na zajecia bylo kombinowanie 'mostow' miedzy wolnymi dniami zeby pojechac chociaz na chwile do niego... Teraz mam kilku wyprobowanych przyjaciol, faceta, lekka prace za niezle pieniadze, nieskonczone studia i... coraz mniej mnie ciagnie do PL. Chociaz czasem trafi sie jakis "smet" :o Jestem ciekawa jak to sie u Ciebie ulozy :) A twoj maz/chlopak to Polak?
  18. Dokladnie. Chociaz w ramionach nie jestem bardzo szeroka. Ja to raczej taki prosty slup jestem, bo w talii nie mam wciecia, tylka nie mam duzego, tylko piersi naprawde spore :o A wzrostu mam 168cm.
  19. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Aniu, widze, ze ty nadal pozytywnie nakrecona, czyli pewnie dlugo nie bedziemy musialy czekac az przyslesz nam fotki z 7mka :) Co do mojego mieszkanka - pewnie, jak sie "tylko" z kartonami rozprawie, czyli pewnie ze 2 tygodnie to jeszcze zejdzie co najmniej, bo dzis dopiero szafy skrecamy. Poza tym w jednym pokoju chcemy taki duzy regal i mamy wystawionego "czuja" w Ikei zeby dal nam znak jak bedzie taki wystawiony za pol ceny, wiec tak nie od razu wszystko bedzie gotowe. I materialy tez wyszly takie jak bym chciala i tez pewnie ok. miesiaca potrwa zanim znowu beda :o Ale powolutku pomalutku damy jakos rade :) I wtedy wysle.. (Kurcze, czy ja nie moge jednym zdaniem - zawsze sie tak rozklekocze jak glupia...)
  20. @PatkaP: nieduzo? Duzo. Najpierw ok. 6kg do kolejnego celu(ze stopki), a potem dalej. Tak sobie podzielilam chudniecie, bo przy 108kg 60tka mi nie w glowie byla, bo za odlegla :)
  21. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    @badzia, niemozliwe, zebys chodzila z moim facetem ;) A moze to zwiazek na odleglosc? ;) @jagaaga: wybacz pomylke - jeszcze troche sie gubie w waszej trojce :) Poprosze zdjecia malego - mail jest u gory. Mowisz, ze od roku sie pakujesz. To ile juz tu jestes? Tak mniej wiecej? Dopiero teraz kursy robisz? Bo o jezykowych piszesz, tak? Milosc do malego? A nie mozesz go zabrac ze soba? Czemu chcialabys do PL? Sorry jak za bardzo natretnie. A co do banku - nie zapomnij o potwierdzeniu zameldowania to nie powinnas miec problemow. Oby Ci wszystko gladko poszlo dzisiaj :)
  22. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    @binga: Bingo! :) Zawsze mowilam, ze nigdy z Niemcem - to pewnie tak na przekor mi sie napatoczyl ;)
  23. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Drobne 2m w kapeluszu, malenka ;)
  24. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    No dobra, to schudnijmy po 10kg kazda i wtedy bedziemy z "flaczkami" z przodu paradowac :o :P Zartuje - oby nie. Rozumiem, ze nie nie chcesz i juz. No, nie krzycz juz, malenka ;)
  25. mushellka

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Scorpio juz do Polski zjechala :) Dobry tydzien temu, na stale z tego, co mi wiadomo. Jeszcze ma dyplom do pisania, ale wszystko inne odhaczone :) Szczesciara
×