

mushellka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mushellka
-
Czesc MojeMalenstwaKochane Ja tez dzisiaj strasznie padnieta jestem. Ranek rozpoczal sie dobrze - wg mojej wagi waze 85.7, co oznacza, ze w rzeczywistosci jest jeszcze lepiej :) Od dzis waga idzie w kat, a ja musze sie pilnowac sama, bez codziennego warunkowania mojego nastroju od tego co pokaze ten \"gupek\" :P Kiziu, zdjecia porobie jak 7mke zobacze, bo teraz to w ogole nie widac zadnej roznicy. Chyba nawet na odwrot jesli - bo okres i w ogole przezarta sie po prostu czuje :o Ale jak bedzie juz 7mka to zrobie sobie kilka fotek. Poza tym musialam dzisiaj komorke odeslac i mam taka stara cegle, ktora nie ma aparatu :> Madziarku, kurcze, wtedy z Kredensu nici, teraz tym bardziej... ale moze jak bede na swieta spykniemy sie chociaz do Nescafe znowu? Ja bardzo chetnie poogladam z toba spioszki i inne slodzizny jesli bedziesz miec ochote. Mam w kazdym badz razie nadzieje, ze nam sie kontakt nie urwie taki pozanetowy :) Ach, i tez chcialabym takie prezenty znajdowac w rzeczach do prania :D Scorpio, biedaku, odsapnij troche. Przypominasz mi mnie jeszcze jakis rok temu: uczelnia, planowanie wyjadzu do PL, kupa zajec, godzinne rozmowy z Nim. Dobrze, ze niedlugo juz bedziecie miec siebie na co dzien. Ja dzisiaj dietowo nawet okej, tylko teraz jem koreczki serowe :o i pije szampana bo dostalismy papiery na mieszkanie :) Kurcze, zle... Ale na usprawiedliwienie moge dodac, ze 3h bez przerwy na sporcie bylam :D Aniu, a co u Ciebie? Na gg ostatnio mnie malo i niestety jakos sie nie spotykamy. Brakuje mi tego. Dajesz mi zawsze motywacje... Mam nadzieje, ze u Ciebie okej Pytalas kiedy sie wyprowadzamy: oficjalnie 1.02, nieoficjalnie moze ciut szybciej bedziemy miec klucze. To co, parapetowka dla wszystkich?!?!?!?! Gugajnaa, glowa do gory. To na pewno tylko zly czas Cala reszta, hop hop, gdzie jestescie? Balbi!!!!!!!! RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zobacz jakie tu rozpasanie jak Ciebie nie ma!!!!!!!!! Odezwij sie
-
Sorry...
-
Okej, nawet sie udalo z odstepami tylko te kwiatki zmienie bo po co hipopotamowi kwiatki. Chyba tylko do pozarcia :P
-
Ja tez jestem, ale strasznie padnieta. Ostatnie dni byly mocno zajete: w sobote bylam na imprezie do rana, w niedziele do poludnia na wieeeeeeelkim zarciu - bufet az do rozpuku, potem znowu na piciu, poniedzialek chorowalam w lozku z facetem, a dzis sport i kupa roboty. W ogole nie wracalam do domu i jadlam jak swinia, bo w czasie okresu mialam taaaaaaaaaaka chcice na slodkie i ostre, wiec i chipsy szly i czekolada i inne, nie bede sie dolowac :D Poza tym w sobote wkurzyla mnie waga, ktora po raz kolejny pokazala 90 z malym hakiem, wiec poszlam do sklepu po sniadaniu i sie zwazylam i bylo... 85.2 :) czyli ponad 5kg mniej niz w domu, no wiec sobie odpuscilam jak widac. Nie wiem ile waze naprawde, dzisiaj moja waga pokazala pod wieczor tez 86 z hakiem, wiec rano jest kolo 85, ale to sie jeszcze okaze... Wazne, ze w dol. Postaram sie byc czesciej i nie grzeszyc.... Proba stopki:
-
Scorpio, zapomnialam napisac. Ale to 99 to wieczorem i po sporcie (jak sie mocno nie spocisz - wazysz wiecej, ja tez tak mam) wiec moglam ci juz wczoraj powiedziec, ze jest mniej :) Ciesze sie i mam nadzieje, ze dobrze pojdzie. Jadlospis brzmi okej, a jak twoje plany ruchowe? Kiziu, ze mnie to taki motywator jak \"z koziej dupy rajzetasze\" :D Ale nie ma mocnych - jakos musimy sie motywowac. Moja waga zdaje sie nie zauwazac, ze sie odchudzam :D ale w koncu moze zobaczy moje starania ;) Gugajnaa, milej imprezy!!! Aaaa, jeszcze inna nowosc: od wczoraj mam 3 prace :D Tzn. zaczne dopiero w grudniu, ale juz jest pewna. Bylam wczoraj na rozmowie i w trakcie semetru jak sa wyklady bede pracowac 12h w tygodniu, a jak sa ferie - 28h, czyli 3.5 dnia. Ciesze sie bardzo :) To kojeny czas kiedy nie bede jesc :D Teraz wlasnie wrocilam z zakupow i powiem wam jedno; gruba jestem :( Ogladalam sie w lustrach przy przymiarce ze wszystkich stron. Rozmiary niby mniejsze, ale brzuch jak u ciezarnej :o W koncu nic nie kupilam, bo stwierdzilam, ze przegielam juz i tak ze swetrami (5 tej jesieni) i spodniami (4 pary) i sie po prostu powstrzymalam. Ech, a staniki nadal 80d :p Przymierzalam dzisiaj wonderbra :D Powiem wam: cyce jak donice :o Aaaa, i jeszcze kozaki przymierzalam. Sliczne, ale lydki mam za grube :(
-
Witajcie Koniec swiata, Kizia topik nam otwiera :D O 10tej prawie. Ja tu widze niezle rozpasanie bez Balbinego pasa :D Madziarku, doszly slodzizny? 56 to takie zupelne kruszynki.. Jej, jak fajnie. Wczoraj wieczorem bylam na kolacji u brata Helge. Oni maja takiego 14-miesiecznego szkraba. Kupilismy mu taka maskotke, gdzie sie wklada reke i mozna ustami ruszac. Taka swinke z zawinietym ogonkiem na sprezynce. Cieszyl sie jak dziki :) Fajne sa takie bable :) Normalnie powoli zazdroszcze tobie i Asi Scorpio, najwyzszy czas brac sie za siebie!!! Jak spodnie, ktore byly dobre nie pasuja to juz nie ma ze boli - najpierw do nich, potem dalej. Dasz rade A u mnie na aerobiku wlasciwie nikt nie krzyczy... Ale jedna laska mnie wkurza - przy kazdym cwiczeniu mowi \"i ostatnie powtorzenie\", ja czekam co dalej po nim, a dalej to samo i za jakis czas dopiero \"i 4, i 3, i 2 i 1\" i dopiero wtedy jest zmiana. Jak jej nie znalam to mialam ochote walnac ja po lbie za ten jej ostatni raz :D Aniu, co sie stalo? Czemu siedzisz w slodyczach znowu? Dlatego, ze waga nie leciala mimo diety czy przez cos innego? Mam nadzieje, ze tak to wszystko w porzadku . Ja jestem raczej grzeczna jesli chodzi o jedzenie - maly wystepek to byla wczorajsza zapiekanka na kolacje: z miesem mielonym, serem i gnocchi, ale co to jest 1raz zgrzeszyc ;) Dzisiaj juz normalnie dalej... A waga i tak robi co chce. Bujala sie dlugo kolo 91, teraz buja sie kolo 88. Niech sie buja. W koncu i tak musi spasc, co nie? :) Alex, ja nic z tego nie rozumiem. Rozmiary, ktore podalas to takie, ktore ja nosze teraz, a niektore dzinsy 32 sa mi za duze, 31 sa przewaznie idealne ale ciezko dostac, w 30tkach wychodza mi \"schaby\" nad pasem. Ale jak to jest mozliwe, ze mamy taka sama rozmiarowke mimo 20kg roznicy? Jestes az taka malutka?? A moze ciuchy w PL sa mniejsze? A moze ta moja waga to naprawde na smietnik sie nadaje?
-
To masz chyba cos takiego jak Aniaminka. Ja sie na chorobach za bardzo nie znam i na dole mam na szczescie wszystko okej ale tak mi sie wydaje, ze to to samo... Bidule Jak w ogole stwierdza sie takie cos? Jakie sa objawy? Ja bardzo chcialabym moc brac tabletki, ale boje sie, ze bym tyla. Bralam tez Diane wlasnie, na poczatku ze wzgledu na cere. Jakies 4 miesiace chyba. A teraz to balabym sie brac jakiekolwiek. Myslalam juz nawet, ze jak dojde kolo 70tki (70-75) zeby sprobowac cos bardzo lekkiego i sie kontrolowac co tydzien, ale strach i tak by byl. W tej chwili na pewno bym sie nie zdecydowala bo nawet jakbym nie tyla to chudnac chyba tez byloby trudniej wiec poki co odsuwam ta mysl.
-
Madziarku, co tam jedna zlota lodowka! Osiem! ;) :D Kurcze, sama tez mam niezle balony ale na operacje bym sie chyba nie zdecydowala - boje sie bolu. Poza tym z moim tempem to dzieci bede miec kolo 40tki, a jako 50tka z cyckami na wierzchu chyba nie bede latac to szkoda zachodu :D:D:D Scorpio, jesli moge spytac.... Czemu odstawilas tabletki? Nalezysz jak ja do tych \"szczesliwcow\" co po hormonalnej antykoncepcji tyja? :( A co do orbitreka - ja chodze na uczelni. Jest na silowni, a do sali gdzie jest aerobik chodzi sie przez silownie i sie przemycam :D Moze tam u ciebie tez sie jakos da ;)
-
To nie jest duzo przy malym obciazeniu. Moze inaczej, ze jeszcze wczesniej godzinke na aerobiku sie rozciagne?? Moze dzieki temu jestem juz troche przygotowana :)
-
Ojojoj, Kiziu, ty jeszcze sie odchudzasz? Mam nadzieje, ze to juz tylko rzezba bo bedziesz jak kruszynka :) Ja chodze na orbitreka po 1h aerobiku jak karty na druga godzine juz nie ma (a teraz niestety czesto tak jest bo poczatek semestru to \"kotow\" duzo). Specjalnie biore mniejsza trudnosc (3 z 10) zeby dluzej wytrzymac. Przechodze 45-60min, zalezy co akurat jest w telewizji :D w tempie 120-130, ale nie wiem czego :D Madziarku, chyba sie zdecydujemy, bo normalnie czynsz w tej dzielnicy jest 2x drozszy :P Na zdjeciu nie widac, ale to jest prawie centrum (10 minut na pieszo), a jednoczesnie troche spokojniej i sa 2 parki bardzo blisko :) No i na uczelnie niedaleko. Tak jak pisala Kizia - ciesze sie, ze mieszkanie nie jest umeblowane, bo mozna cos swojego pomyslec, ale z drugiej strony... hm, fundusze studenckie, wiec rozumiecie :D O srebrnych lodowkach nie mowie :D A propo babskich fochow: wyslalam wczoraj gugajnie cos o naszych fochmatorach, moim zdaniem bomba: http://picasaweb.google.co.uk/ayaaja/UntitledAlbum/photo#5132833853242886658
-
Nudzi mi sie: http://picasaweb.google.co.uk/ayaaja/Kiel To jest plan mieszkania orientacyjny ( w pokojach jeszcze nic nie ma oprocz podlog szwedzkich ) i okolica :) Tak zebyscie wiedzialy gdzie mnie z pasem scigac :D
-
Scorpio chyba cie nie zrozumiala, kiziu :) Ale poniewaz przeslalam jej twoje zdjecia porzadze sie i podaje w mailu zdjecia Scorpio. Mam nadzieje, ze nie bedzie zla. U mnie niby nie jest zle tylko duzo stresow. W Polsce troche problemow rodzinnych, a na miejscu: musze zdecydowac ktora z 4 propozycji pracy z braku czasu odrzucic, a poza tym szukalam mieszkania jak wiecie. Udalo nam sie znalezc na szczescie :) Moze kiedys jakies fotki wrzuce. Jest wolne od 1.02, ale oficjalnie to bedzie jak podpiszemy papiery :)
-
gugajnaa, ja ci powiem, ze ostatnio mialam kilka wpadek. Czekolada, kebab (wlasnie: czy kebab zamiast 2 posilkow jest taki straszny jak sie bierze tego w nalesniku z miesem z kurczaka?)
-
Hej Jak tu cicho i pusto bez Balbi :( Przykro mi, ze takie nieprzyjemnosci po drodze miala (ma?). Mam nadzieje, ze juz jej sie udalo dojechac do domu Ja ostatnio jakos rzadziej chyba jestem, bo zwyczajnie \"nie czuje sie powolana\" do pisania :( Dieta byle jaka ale jest, na sport chodze, ale generalnie robie to wszystko i bez przekonania i bez efektow. Moja waga pekla przedwczoraj :D I czasem pokazuje normalna wage, czasem waze dwa kilo :D Ale ta normalna waga jest jaka byla. Brakuje mi motywacji i zapalu :( Nie wiem czemu. Niby zle nie jest ale zaciecia tez nie mam. Jedyne czego mi nie brakuje to ruch. Co drugi dzien mam okolo 2h ruchu, wiec mysle, ze wystarczajaco. Dzisiaj bylam na godzinie basenu, potem na godzinie na brzuch-nogi-tylek :) Poza tym nie mam sie czym chwalic :( Mam nadzieje, ze u was lepiej. I dieta, i w ogole
-
Asiu, ja tez nie spie - analizuje mieszkania. Przeslalam Ci zdjecia Kizi, chyba sie nie pogniewa ;) Po prostu dojdzie kolejna osoba do podziwiania jej szczuplej sylwetki :o
-
Moze jeszcze jestes Niech ci zima lekka bedzie ;) Wracaj do nas raz - dwa!! Ale zaraz, zaraz do lutego? To znaczy, ze wracasz do DE???
-
Heeej Siedze sobie nad materialami do mojej pierwszej pracy... Ojoj, kupa roboty mnie czeka.... Dzisiejszy dzien rozpoczal sie cudownie: na basenie. Stwierdzilam, ze moja kondycja jest cieniutka, ale jak pochodze troche regularniej to moze sie cos poprawi :o Dzisiaj dalam rade przeplynac w niecala godzine tylko 62 dlugosci. Jeszcze jakis czas temu jak chodzilam regularnie przeplywalam 80, wiec kiepsciutko, no ale ponad 1.5km bylo. Ech, gruba dupa to i rece wiecej musza ciagnac :D Dzisiaj ide jeszcze na fat-burner na stepie :) Moja lady-dynamite, ktora mieszka sobie gdzies w mojej glowie juz jest szczesliwa!! :) Komu potrzeba troche energii? Bo mnie rozsadza a powinnam nad tymi papierzyskami przysiasc? :o Alex, to dobrze, ze cie lekarz widzial i ze to tylko takie zwykle przeziebienie zimowe (chociaz podobno bywa najgrozniejsze, bo lekcewazone!). Kuruj nam sie, lykaj witaminki Madziarku, wieczor byl tylko z winkiem, a udany nie do konca, bo dosc dlugo czekalam na Niego - pomagal bratu ocieplac dom i sie im przeciagnelo... Wyszlo tak, ze dotarl jak butelka byla pusta (jaki wstyd :o), a ja w ciuchach spalam na laptopie :D To sie nazywa pelen romantyzm :D Balbi, ja nie chce srody. RATUNKU!!!!!!!!!!! A BUUUUUUUUUU! Kurcze, organizuj sobie raz-dwa neta, bo bez ciebie to jak bez.... pasa :D Kto nas bedzie pilnowal, co? I pokazywal, ze trzeba byc cierpliwym, nawet jak te kilosy sie uczepia i robic swoje, no kto??? Musisz byc!
-
Pobawie sie w odzwiernego :) *zgrzyt* Witam kolejnego dnia naszych zmagan :) Serwuje kawe: l_b i zycze wszystkim milego dzionka!!! A ja - sune na basen :D Jakos malo sportu mam ostatnio :D
-
alex, albo zasnelas z nudow :D albo cie wykonczyla humorzasta kafeteria :D
-
Moze :) Ale 38 tez nie gwarantuje braku celulitu niestety :( Ech, na razie mam problemy innej natury wagowej ze to tak ujme :D A w tej sukni: gora to gorset, a dol lejacy, chyba starczyloby miec pod nia cos co by ladnie tylek unosilo :D A jeszcze a propo Sylwka: gdzie sie wybieracie gugajnaa?
-
Mi sie bardzo podobaly czekoladowe suknie takiej pani na allegro.... looking_for_that_dress_(o)-(o)____..... ........................ ................MAM! http://allegro.pl/item267563887_uroczasukniazgorsetnewodss_na_miare_.html Od zawsze bardzo poodbala mi sie ta suknia, wlasnie w czekoladzie. Wiem, ze to bardziej na slub niz na Sylwestra ale chcialam wam pokazac. Podobno nawet w duzych rozmiarach wyglada dobrze ale ja bym ja chciala w 38 albo 40 :D
-
Hihi, chyba zanim dotrze zobaczy tylko pusta butelke po winie :D Wpadlam jeszcze na moment zeby wam cos powiedziec. Moj facet to Niemiec i po polsku zna tylko kilka dziwnych wyrazen. Ostatnio przylapal mnie jak stalam przed lustrem i mowilam krecac z niedowierzaniem glowa \"gruba dupa\". Wtedy to zostawil. Ale jakie bylo moje zdziwienie jak kilka dni pozniej walnal do mnie \"Gruba dupa, lubie cie!\" calkiem slodko i czule. Poplakalam sie ze smiechu jak zaskoczenie opadlo :D Jak ktos ma problem z samoakceptacja, proponuje powtarzanie tego zdania jako mantry :D
-
Balbi, za to w nowym domku kotka bedzie miala duuuuuuzo przestrzeni. Wybaczy ci i zrozumie na pewno ;) Gugajnaa, dawaj nam tu stopke :D A sukienka b. ladna :) Siedze i ciesze sie, ze juz nic dzis nie musze robic (cale popoludnie musialam poprawiac prace) :) Wlasnie otwieram wino i czekam na faceta
-
Dzieki za pocieszenie ;) A tak serio: po prostu o nich pomyslalam jak czytalam o kleikach. Zamarzyla mi sie kaszka manna i wlasnie takie smakolyki. Widzialam, ze gotowa porcja na mleku ma 180kcal tylko. Chetnie bym sobie teraz wciagnela :D Ale zamiast tego: cycki w sosie pomidorowym z curry i brokuly :) Mniam...
-
Heeeeeeej U mnie waga lekko w dol, ale bez rewelacji. Zaczne podawac jak osiagne moj 2gi cel (a to jeszcze poooootrwa). Kiziu, moze i go jakos poskladacie, ale napisz sobie gdzies karteczke zeby go nie wyprobowywac od razu po tym winku ;) Kto wie na ile wam z tego jedna sztuka wyjdzie :D Nie zebys sie nam poturbowala :D Ach, obiecalas nam nowe zdjecia, a ja nic nie mam Aniu, nic innego jak cierpliwosc nas nie uratuje. Ja myslalam, ze pozegnalam 9tke na zawsze, a jednak znowu sie pojawila. I pod skora czuje, ze to nie byl ostatni raz :( Ale nic to - damy rade :) A jak waga stoi to nawet dobrze - organizm ma czas zeby sie do niej przyzwyczaic i potem nie tyje sie na potege. Tak mysle :o Gugajnaa, gratuluje utraty kilogramow na diecie kleikowej :D Kurcze, mialabym ochote na takie kaszki ryzowe :D Szkoda, ze tutaj nie ma :o Hop hop, gdzie jest \"reszta\"? Balbi nam chyba niezle zabalowala wczoraj :D