mushellka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mushellka
-
Jeszcze tylko tyl przytnij :) Fajne to zdjecie. Wyslij nam duze :) Slodkie jest
-
Balbi, no to wrzucilam ci \"pakiecik\" na @ :) Ania ma racje - wygladasz bardzo mlodo jak na 34 latka :) Ja bym ciebie gdzies kolo 27-28 umiescila :)
-
Ania, nie przeginaj. Ja juz nie mialam do PL jechac, ale jak takie glupoty piszesz, pakuje z powrotem torbe i ci dam na dupke!!! :o gugajnaa, ja to w ogole ewenement jestem :D Kiziu, super miec takie kumpele. Koniecznie pokaz nowe pazurki!! :)
-
Ach, i co mowi twoja waga? W stopce masz juz stara :) Jak dziala dietka? A moze sie nie wazysz? Ja bym chciala nie stawac na wadze do poniedzialku... Postaram sie
-
gugajnaa, chcesz mi powiedziec, ze moge sie prawie 4 tygodnie objadac jak teraz i nie bedzie widac na wadze... Ech, chyba nie :) To u mnie nie bylo pelno marsow na raz tylko duzo jedzenia przez ponad 3 tygodnie. No nie wiem, ja sie ciesze, ze waga nie podskoczyla :) A jutro rano sprobuje pobiegac. Zobaczymy co na to moja kostka :)
-
Witam wieczorkiem Przepraszam, ze tak malo mnie w ostatnim czasie widzialyscie. Solennie obiecuje poprawe! Ostatni okres zdecydowanie nie nalezal do mnie. Ciagle dolki i ... jeszcze wieksze dolki, szkoda gadac. Strasznie bylo mi wyjezdzac z Polski i juz prawie zdecydowalam, ze po skonczeniu studiow wroce do domu.... Teraz mala spowiedz (nie)dietowa. W domu praktycznie nie robilam diety. Ba! Powiem wiecej: princesssy kokosowe kleily mi sie do lapek praktycznie codziennie :o A i kotlety w panierce i zasmazane kapusty sie do mnie usmiechaly. Jedyne czego dopilnowalam to brak weglowodanow prostych typu ziemniaki, ryz, makaron, poza ziemniakami 2x w zupie, ale w obliczu innych \"wykroczen\" nic to strasznego :P Dzisiaj po przespaniu sie po poludniu po podrozy :o odwazylam sie zwazyc. 92.6! Cud! Ze nawet ze 2kg przy zarciu do wypeku spadly! Musze sie zaczac ruszac to opuszcze te cholerna 9tke :) Moj plan: ponizej 87.7 w urodziny (11.12) 5kg, czyli jeszcze realne jak nie przebabluje nastepnych tygodni. Wlasnie sobie zamowilam karnet na caly semestr aerobiku i jutro ide :) Nie moge nadal sie zdecydowac czy brac silownie czy juz nie :P Znajac moj zapal to i ja dolacze do Madziarka w przyszlym roku zeby sie odchudzac. Balbi, nie wiedzialam, ze kobitki tyja po operacji piersi (tzn. wiadomo - wypelnienie, ale 4kg?) A potem mysle, ze nie przytyjesz :) Ladnie trzymasz diete, moze nie bedzie tak szybko spadac jak przy bieganiu, ale cos tam na pewno sie ruszy :) A MM to bardzo dobry pomysl. Sama caly czas sobie czytam, zwlaszcza Diete Zuzla i ciagle sie \"przymierzam\" Madziarku, ty jak kupa? No cos ty Po prostu nie chcesz zebysmy polecialy wszystkie sobie takie butki kupic ;) O mnie sie nie boj - ja juz za Odra, niestety bez nowych butow :( guagajnaa - aquaaerobic super sprawa. U nas jestety na uczelni jest tak, ze jak sie pokazuja kursy do zamawiania to zaraz sa zajete i tylko czasem udaje mi sie \"wepchnac\" na krzywy ryj :D Scorpio, dasz rade :) UML jest calkiem przyjemny. Nie pamietam nazwy ksiazki ale jest taka super... Mala, broszurkowa... Postaram sie znalezc tytul Alex, order Ci sie nalezy Jestes kobieta-petarda :) Aniu, dasz rade! Lapiemy sie za boki, walimy po lbach i dajemy razem. Wazymy podobnie, jednakowo gubi nas slodkie, schudnijmy razem :) Kiziu, przyslij jakies swoje bardziej aktualne zdjecie :) Zrozumiemy zaspana minke - w koncu troche przelezalas w betach :) Ach, ja mialam dzisiaj odebrac spodnie. Zamowilam sobie 2 pary 42. Boje sie, ze beda za male :o I zupelnie zapomnialam o nich dzisiaj, a teraz to poczta jest zamknieta. No nic, jutro skocze i bede wam ryczec, ze sie nie mieszcze :( Na razie lece sie rozpakowywac Ale cos mi sie chyba szafa skurczyla :(
-
Dirna moglabys w trzech zdaniach napisac jak udalo ci sie tak szybko schudnac? :)
-
Alex, gratuluje sukcesow :) Moze jak tesciowa sie tak zainteresowala to i sypnie groszem na nowa garderobe ;) Wiem jakie to super uczucie, bo mimo ze moje wyniki to nic w porownaniu do ciebie to jednak co chwile dostaja mi sie jakies komplementy :) Oby tak dalej, Alex Tobie juz nieduzo zostalo :)
-
Witam wieczorkiem Nie mialam dzisiaj czasu zeby zagladac na kafe, bo jutro jade do Niemiec i tak dzisiaj byly zakupy, pozniej odwiedziny babc, pakowanie rzeczy, ktore juz mozna bylo pakowac, no i teraz mam wolne na dzis, chociaz powinnam sie jeszcze uczyc. Dietkowo nie bardzo, bo zjadlam na podwieczorek kawalek wiorkowca (pyszne ciasto!), poza tym okej... Fajnie, ze jestes, gugajnaa :) Bo balam sie, ze moze znowu unikasz nas z wiadomych powodow ;) Super, ze tak dobrze uklada ci sie z Tomim :) I ze czas razem mija tak milo. Brakuje mi takiej cudownej normalnosci :(.... Aniu, dasz rade. Moze w koncu i my sie naprawde zmotywujemy i znowu zacznie spadac. Jutro poniedzialek. To zawsze dobry moment na poczatek... Balbi, mam nadzieje, ze niedziela minela bardzo milo :) Madziarku, ja tez poprosze o zdjecie w \"normalnych\" kozakach :D Slodkich snow
-
Troche masz racje, Madziarku. I ja swoja argumentacje tez nie od tej strony zaczelam. Mi to tez nie robi wydac na gina od czasu do czasu czy isc zeby podleczyc (chociaz to bywa naprawde droooogie) i nie ubedzie mi od tego. I zalozenie mam takie samo jak ty: place - wymagam. Tylko szkoda, ze ludzie, ktorych na prywatne leczenie nie stac skazani sa na takie traktowanie.... I ze tak malo jest lekarzy, ktorzy sie przykladaja bez podtykania im koperty :( Wlasnie ze wzgledu na tych, ktorych nie stac, szkoda... Albo to czekanie na zabiegi. Moim zdaniem to paranoja. Moja babcia byla sie zapisac na rehabilitacje w srode w centrum onkologicznym. Teraz sa zapisy na luty.... No masakra... A co do zarobkow - duzo ludzi zarabia dobrze, ale mysle, ze jest sporo, dla ktorych i ten tysiak to marzenie :( Moja babcia ma np. wlasnie ok. tysiaca renty, moja mama zarabia tez tylko okolo dwoch - na szczescie tata dobrze, ale wielu ludzi ma gorzej.... Acha, moj ginekolog jest na L :)
-
Hihi, zapamietam Balbi gdzie trzymac aparat ;) A tak serio: super, ze ci sie takie luzne portki robia. Bieganie jest debest :) Scorpio, niestety do UMLa i baz to ja mam tylko normalne ksiazki, a nie ebooki.
-
Czesc To ja sobie dzisiaj zaszalalam w miescie :) Kupilam kolejny sweter, bielizne, fure kosmetykow, ksiazke, a dla faceta znalazlam cos na wspolne - mam nadzieje - mieszkanie: kalendarz - cos takiego: http://www.ilustris.pl/sklep/index.php?c=41&pid=988 Bardzo lubie pocztowki tego pana (Tylkowski), a jak zobaczylam wrzesien po prostu musialam go miec :) Bo ja sie czesto tak na nim podkladam od tylu jak on cos w kuchni robi :D Przepraszam, ze tak sie malo odzywalam w ostatnie dni. Mialam jakiegos dola potwornego i.... taram!!!!!!!!!!! jadlam princesse. I Balbi ma wielka racje: jak sie zacznie, nie mozna skonczyc na jednej. Tzn. ja nie umiem. Waga niby w miejscu ale az mi sie nie chce wierzyc :o Od dzisiaj detoks... Balbi, dziekuje za zdjecia. Aleeeeeeeeeeeee masz lokcia!!!! Dobrze, ze sie toba zaopiekowali :) Mam nadzieje, ze Op cie minie, nawet nie zartuj, ze to cos fajnego. Ta twoja listopadowa to moze, bo beda taaaaaaakie efekty, ale lokiec? Za malo spektakularne zeby wdychac opary sal i lekarzy :D Aaaa, i jeszcze: fajnie wygladasz :) Coraz szczuplej, malenka ;) Ale powiedz: wciagasz brzuch? ;) Bo tak masz gore napieta ze tak powiem. Heh, jaka @ ze mnie :p Madziarku, dla mnie ceny w prywatnych gabinetach w PL sa jak z innej bajki. Przykladowo moj ginekolog: wizyta 60 i za wszystko inne dodatkowo. Nie wiem skad ludzie, ktorzy czesto zarabiaja w PL ok. 1000 maja na to miec.... A przy tym placi sie przeciez na sluzbe zdrowia... Szkoda slow. W Niemczech placi sie od jakigos czasu 10e za kwartal jak sie idzie do lekarza ale to po 1. mniejsze pieniadze niz tu, po 2. lekarz moze wystawiac skierowanie do kolejnego i u tego juz sie nie placi, a do tego wszystko jest za darmo, nie ma zadnych doplat (no, u dentysty za specjalne materialy), a i czesto lekarze daja darmowe lekarstwa... Nie rozumiem dlaczego w PL jest jak jest. Zal mi zwlaszcza mojej babci. I od dziecka mialam tak, ze jak w aptece widzialam jak staruszek drzaca reka wyciaga pieniadze za leki, mialam lzy w oczach i wiedzialam, ze to nie fair. Ech, napisalam bez ladu i skladu, ale jakos nie umiem na spokojnie o tym Jeszcze a propo ginekologa: nie wiem w jakim szpitalu bedziesz rodzic, Madziarku (czy w panstwowym). Bo jesli w panstwowym to mam namiary na super gina, ktory ma prywatna praktyke ale jest szefem oddzialu w 2ce. Moja przyjaciolka chodzila do niego prywatnie, a jak miala problemy z torbielami, przyjal ja w szpitalu i nie musiala czekac jak inne babki... Dolujacy nastroj trwa.... W poniedzialek wracam do Niemiec. Czuje sie jak balon. Moze cie wyprzedze, Kiziu ...
-
Jestem. Biegam po mieście i czytam z ukrycia
-
Asiu, a nie chciałabyś mi odsprzedac tego ForSlimu? Bo mnie to jedno opakowanie nie uszczęśliwia, a dla ciebie w kwietniu pewnie nowa tura pójdzie dla tych \"wiosennych wariatek\" jak to jeszcze miło pani A określiła :D Przelałabym ci kasę na konto....
-
Balbi, do jutra, świstaczku Alex musi już spać Nika wpadła jak po ogień Asia na meldunek :o Scorpio napisała na gg, że jutro wraca do Niemiec i będzie znowu regularnie pisać :) Kurczę, trzeba rozruszać towarzystwo!! Kiziu, Madziarku, gugajnoo, Aniu, eruka, cala Reszta!!! Nie damy się. Te, które chudnąć nie powinny niech piszą jakie mają wygodne łóżka albo twarde deski klozetowe :P a reszta DO BOJU!!!!!!!!!!!!!!! RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Balbi, daj z rana pasem nam wszystim po dupach. Topik jakby przysycha po lecie. I wiecie co wam powiem? Nie jesteśmy lepsze niż wszystkie babki w PL, przynajmniej statystycznie...!!! Chcecie bajki? Oto bajka, była sobie... nie, nie pchła szachrajka.... Aptekarka! Posłuchajcie: Pisałam, że ostatnio trafiłam na ForSlim - ziołowy zapychacz w tabletkach. Chciałam kupić więcej tego czegoś zanim pojade do Niemiec więc poszłam obskoczyć inną aptekę. Pani Aptekarka(A) dobrze wiedziała o czym mówię. A: - A tak, mieliśmy niedawno jeszcze. Dobrze schodził. To może chce pani zamówić? ja: - Czemu nie. A dzwoni do hurtowni i sprawdza. I co? A: - Proszę pani, sprawa wygląda następująco: zatrzymali na razie produkcję. ja: - Coś nie tak z tym lekiem? A: - Nie, tylko tendencja rynkowa w PL jest taka, że produkty na odchudzanie sprzedają się wiosną i latem resztki, a potem to są święta.... Dziewczyny, wiem, może to głupie, ale.... Ja świąt nie widzę!!!!!!!!!!!! Ale i zapału u nas też nie!!!!!!!!!!! Nie będziemy przecież kolejnym topikiem, gdzie laski najpierw mniej gadają, potem się \"nawołują\" jak na apel, a potem topik upada!!! Tak nie może być!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Fajnie byłoby siedzieć tu do końca świata i o jeden dzień dłużej - jako szczuplaki, bawiące się ze swoimi fasolkami!!!!!!!!!!!!! Pokażmy na wiosnę wszystkim śpiącym i żrącym, że się da, mimo że za oknem będzie plucha, szybko ciemno i najchętniej jadłoby się \"solidnie\"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mamy misję. Każda dla siebie. Nie osiągniemy nic popadając w sen zimowy i śniąc w dodatku o chipsach i wafelkach. Ogłaszam wojnę. Wojnę słodyczom, chipsom i innym świństwom siedzącym w naszych ciałach (obojętnie - w brzuchu czy głowie....). Tak nie może być dalej. Przepraszam jeśli któraś z was czuje się dotknięta i robi dietę jak ta lala - w takim wypadku nie do niej te słowa, do niej apel o walenie reszty po łbie!!! Chcemy schudnąć, muszimy schudnąć!!!! Zróbmy sobie jakieś obietnice, wymyślmy zabawy na świeżym powietrzu, może system kar i nagród(nie-jedzeniowych!). Błagam, zróbmy coś!!!!!!! Zrozpaczona Anka
-
Hihi jestem :) Nie poszłam po chipsy, ale do solarium :) Ale fajnie cieplutko było :) Teraz od razu będzie mi się lepiej uczyło :):):) Asiu, już się cieszę na zdjęcia. Eruka, ja nie wiem gdzie ty masz te kilosy :P Chyba faktycznie ze 2 metry masz albo chowasz je gdzieś :) Zmartwiłaś mnie tym o mężu :( Mam nadzieję, że to nic między wami...
-
Dzień dobry Na początek pozdrowienia od kartki z notesu. Nie może pisać, bo za rzadko ma okazję dorwać się do komputera. Ale jest z nami :) Balbi, mam nadzieję, że się łokieć sam podleczy i nie będziesz musiała jakichś nieprzyjemności dozować W poniedziałek wracam do Niemiec :) Może uda się nam jakoś spotkać :) Alex, zuch-dziewczyna z Ciebie Mam nadzieję, że doceniają w domu jakie srebro mają :) Madziarku, ani mi się waż!! Nawet tak nie strasz, że tylko podczytywać będziesz. Postaraj się pisać nawet jak będziesz miała wrażenie, że męczysz i marudzisz, bo jak nie... będziemy ci przysyłać dowody uwielbienia w postaci ciast od Sowy i innych pyszności i wtedy to dopiero będziesz mogła mówić o tych twoich wymyślonych 120 kilogramach :P Kiziu, moja babcia z Pomorza też nie zna takiej zupy, więc może to tak od centralnej Polski w dół, poza przybyszami z południa :) \"Men in trees\" ściągnęłam z neta, bo lubie takie seriale oglądać w oryginale z napisami. Strasznie drażni mnie lektor w filmach :/ Zaczęliśmy oglądać przedwczoraj i doszliśmy do 8go albo 9go odcinka :) Ech, szkoda, że tylko 22 są :D Eruka, czekam na zdjęcia :) gugajnaaaa, hop hop, gdzie się podziewasz? Ech, powiem wam. Przyszpiliło mnie na chipsy. I tak od kiedy wstałam myślę sobie, że jedna paczka nie zaszkodzi i już prawie ubieram buty, ale jednak jeszcze nie poszłam.... :o
-
Witam już po godzinie duchów Szkoda, że tak cichutko się zrobiło ostatnio, ale się nie damy, co nie? :) Dzisiaj miałam spokojny dzień, trochę udało mi się pouczyć, wieczorem spotkałam się na plotach z przyjaciółką, a zupełnie późnym wieczorem oglądałam z tatą serial. Wciągnął nas, że hej. Mimo że o miłości, mimo że delikatny, podoba się mojemu tacie i nie marudzi, że nudny. Nie wiem czy pisałam o nim już wczoraj, jakby co - Men in trees (Uwaga, faceci!). Polecam Dietkowo nawet okej, chociaż piłam piwo z sokiem imbirowym :o Ale tylko szklankę :) Pisałyście o wrażliwości na zapachy. Ech, ja i bez ciąży mam nosa jak pies tropiciel. Każdą kapkę alkoholu, każdą fajeczkę, no i oczywiście perfumy... na kilometr. Sama uwielbiam wszystko, co pachnie, a pracę w Douglasie traktowałabym chyba jak wycieczkę do Disneylandu :) I ze skruchą przyznaję, że - tak jak inni oceniają ludzi po ciuchach np. - zdarza mi się pomyśleć, że ktoś pachnie jak z marketu. Oczywiście nie mam nic przeciw, ale.... to nie to :) Kiziu, uśmiałam się z tekstu o rozkładaniu nóg przed połową 3miasta :D 66kg!! Wow, jak tylko wrócisz do domu, chwytaj aparat i ślij nam fotki, zanim i ty dołączysz do grona zafasolkowanych :) Zalewajka to zupa, robi ją moja babcia pochodząca spod Radomia, na północy chyba nie jest tak znana. Robi się ją przede wszystkim z kapuchy :) i ziemniaków, smakiem przypomina trochę żurek, ale nie jest taka tęga. Może ma jakieś inne regionalne nazwy :) Pyszota. Aniu, może to i dobrze, że masz gości :) Na pewno wieczór i tak był miły, a przecież bycie samej masz na co dzień Nie chcę cię osądzać, ale myślę, że jesteś typ podobny do mnie - chętnie sama, w spokoju itd., a jak się trafi towarzystwo cieszysz się jak wariatka :) Dla wszystkich (częściej i rzadziej) obecnych Spokojnych snow
-
Alex, nie ma ludzi niezastąpionych. Nie daj się tak wykorzystywać. A jeśli faktycznie nie ma kto przyjść za ciebie, użyj kobiecego czaru i uderzaj po podwyżkę. Mimo wszystko miłej i lekkiej nocki Aniu, pewnie będę wieczorem, chyba żeby coś \"spontanicznie\" wpadło :) Póki co siedzę i czytam jak funkcjonuje ucho i dlaczego można w muzyce zakrywać pewne częstotliwości bez zmiany subiektywnego odbioru :) Kurczę, anatomia prawie :) Co jem? Hmmm, napiszę co dzisiaj zjadłam: 1sn: 2 kawałki ciemnego chleba(duże) z tatarem, cebulką i pomidorem 2sn: jogurt naturalny i jabłko ob: warzywa na patelnię hortexu z rozbitym jajkiem i plastrem sera. Ale dzisiaj wyjątkowo dietowo wyszło, bo sama sobie obiad robiłam :D a wczoraj np. jadłam pałkę z kurczaka i nadzienie :)..... yammi :)
-
Balbi , Ania ma rację - topik na pewno nie upadnie :) Ja się stąd nie ruszam dopóki nie będę ważyć 55kg (czyli nigdy, bo nawet nie mam takiego zamiaru hihi). U mnie dietka też kulawo, ale to przez to, że właściwie się... obżeram :o Waga, o dziwo, stoi :) I to chyba dobry znak - w przyszły poniedziałek wracam do Niemiec i zacznie się aerobik, jedzenie nie będzie nawet w połowie tak pyszne jak u nas to powinno ładnie lecieć. Łudzę się nawet, że po takiej przerwie tłustej to będzie praktycznie jak na początku - zobaczymy :P Aniu, mniamniuśne jedzonko :) Ja póki co trzymam się twardo i nie jem ryżu i ziemniaków (za to za dużo pieczywa :P ) ale to tylko do środy - idę do babci na zajewajkę. A takiej zupy bez pyrek się nie da przecież :o gugajnaa, Kiziu, Scorpio.... Co z Wami?
-
Madziarku, to na pewno wina poziomu wody. Tylko depresji nie łap :) I kurczę - powiem to choćbym miała zaraz po łbie dostać, bo mi samej tak nie wychodzi - nie waż się codziennie :) Od samego rzucenia fajek pewnie nie przytyłaś, a to że skusiłaś się na chłopskiego schaboszczaka to przecież nic takiego. Balbi, zatrzymałaś mi PanaŁadnego?
-
Alllllllllllllllllllllllllllllllllleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee pusto Hop hop, gdzie się wszystkie podziewacie? U mnie całkiem miły rodzinno-wypadowy dzień. Była w odwiedzinach babcia na obiedzie, był mały wypad do lasu. Spokojnie, ale bardzo miło :) Mam nadzieję, że wasza absencja jest chwilowa. Czekam na znaki!!! :)
-
Aniu, niestety żadne zdjęcia od ciebie nie doszły. Wiesz, ja śpioch okrutny jestem także licze na to, że jak wstanę to coś będzie Alex, ach, te twoje grzeszki... ciemny chlebek :) Toż to żaden grzech, dobrze, że jesz trochę więcej, bo ty i tak cały dzień na nogach - jak nie w pracy to w domu. Miłej niedzieli z rodzinką :) Asiu, w końcu to już czwarty miesiąc :) Nie będzie słoniątka :) A jak tobie wychodzi z tych tablic, które podałaś dla Madziarka? Co powinno być wg wyliczeń? Ja po całkiem miłym filmowym wieczorze idę lulu. Najpierw obejrzeliśmy z rodzicami nowego Prison Breaka, potem wrzuciłam nowy serial - \"Men in trees\" (PL; \"Uwaga, faceci\") bo mi się rodzice pospali :) I myślałam, że będę sama oglądać, a tu mi się o dziwo tata przyłączył i więcej chciał :) Bardzo fajnie :) A teraz mykam w kimono :) Buziaki dla was wszystkich
-
A pewnie, Aniu, że włosy szybko odrastają :) Na pewno wcale nie jest źle, a fajniej mieć jakąś modną fryzurkę niż coś tak bezładnego jak ta moja szopka :D U mnie z włosami niestety nie da się nic zrobić, no poza prostowaniem, które jeszcze bardziej je osłabia i na które zdecydowałam się dopiero 2 razy :D Kurczę, zrób te zdjęcia dzisiaj - nie wytrzymam do jutra. Jestem bardzo ciekawa jak duża to odmiana :) I jak ciężko jej nie zauważyć ;)
-
No nic ciekawego ta nauka :( Cholerstwo, nic nie rozumiem, a zaliczyć trzeba :( Jeszcze jakieś dwie godzinki, a potem idę do rodziców ( do dużego pokoju :D ) i sobie trochę z nimi posiedzę :) Princessa kokosowa właśnie dlatego, że taaaaaaaaaaka słodka. Ale nie zjadłam. Kupię chłopakowi na osłodę. Macie pomysł na jakiś nie za duży prezent z Polski dla faceta? Aniu, przemóż się dzisiaj jeszcze :) Jutro efekt wietnamskiego chłopca może zginąć :D Kurczę, nie mogę się zdecydować czy iść do fryzjera. W PL taniej i musiałabym podciąć końcówki, ale to u mnie zawsze tak się kończy, że podcinają mi więcej bo są podniszczone dołem (mimo, że sama tego taaaak nie widzę), a ja zapuszczać chcę, a przez loki to wiecie. 5cm muszą urosnąć żeby się w ogóle dłuższe wydawały :o