mushellka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mushellka
-
Panno Konopielko, podczytuje ten topik od dawna i bardzo ciebie podziwiam za upor :) No i oczywiscie zazdroszcze wagi :D Zrobilas to (chudniecie znaczy) w najlepszy z mozliwych sposobow - madrze! Tego gratuluje najmocniej :) Mam niesmiale pytanie: moglabys mi przeslac zdjecia z metamorfozy? Takie przed - w trakcie (ok. 75-80) - no i teraz. Bylabym bardzo wdzieczna. Sama zaczelam sie odchudzac 1.08 z waga 108.5 :o W tej chwili waze ok. 93 ale powoli motywacja opada....
-
O maj god laj :: to nie siedz na cafe tylko idz sie poruszac. Nie wiem jak reszta, ja swoja rozmowe z toba zakonczylam. Jesli nie rozumiesz czemu i co bylo nie tak w pytaniu - trudno.
-
O maj god łaj :: Sorry za łajzę. Poszło tak automatycznie za Twoim łaj... Nieważne. Jeśli jesteś szczupła - ciesz się. A pytanie, które zadałaś.. Pomyśl chwilę czemu lepiej sobie takie coś darować i w ogóle się nie odzywać. Poza tym co to ciebie - przecież szczupła jesteś. Co ci da jak usłyszysz, że Gugajnaa - jak każda z nas - często ma chwile załamania? Humor chcesz sobie poprawić? Myślę, że dziewczyny staną za mną jeśli po prostu powiem: zjeżdżaj Czesc eruka! Pewnie, że możesz się dołączyć! Ok 93 waży Aniaminka i ja :) 10kg do świąt to dużo, ale Ania też mówi, że damy rade do 80tki do końca roku. Oby :) Tak czy inaczej plan to fajna sylwetka na wiosnę :) Żeby chudło się jeszcze lepiej widząc efekty! Napiszesz coś jeszcze o sobie? Skąd jesteś? Ile masz lat/wzrostu? Co robisz na co dzień (pewnie głupie pytanie - masz bobasa)? Itp. I może co cię \"gubi\"... I wszystko co ci jeszcze do głowy przyjdzie i czym chcesz się podzielić
-
O maj god łaj :: ja jestem grubasem, ale chudnę. A takiego chamstwa jak twoje nie da sie wyleczyć. A skoro wchodzisz na topiki o odchudzaniu, sama też chyba do szczypiorków nie należysz i powinnaś wiedzieć, że tyje się niestety łatwo, zwłaszcza jak ktoś ma tendencje do tego i takie pytania są co najmniej nie na miejscu.... Nie pozdrawiam
-
Sorry za ten wpis powyżej. Nie mogłam się powstrzymać. Czyżby frrru wróciło?? To srrrru! :P Aniu, ja jeszcze nie wiem nic na pewno. Nie podoba mi się w PL, tzn. nie podoba mi się sytuacja w kraju, możliwości, perspektywy pracy, brud i bycie zmuszoną do pchania się łokciami i wypruwania z siebie flaków żeby mieć na mieszkanie. Ale... tu jest rodzina, tu są przyjaciele od zawsze. Z drugiej strony przyjaciele też rozjeżdżają się coraz bardziej po PL, nie siedzą na miejscu, zakładają rodziny, pracują, więc czasu za bardzo nie mają... W Niemczech też mam przyjaciół, ekonomicznie jest dużo łatwiej. Na końcu chyba zdecyduje serducho :) Tak bym przynajmniej chciała. Zobaczymy. Mi jeszcze jakiś 1-2 semestry zostały Balbi, nie zapomnimy o zdjęciach. Obiecuje. Dam się sfotografować mimo że kuleczka ze mnie :) Gugajnaa, trzymaj się biegania, nie reaguj na durne pytania. Będziemy laski na wiosnę :)
-
O maj god łaj :: żeby takie łajzy jak ty miały problem. Boże, jak mi tacy ludzie na nerwy działają...
-
No pewnie, Balbi :) Musimy sie jakos spyknac :) Kiziu, a kiedy by ci pasowalo zebysmy mogly cie najechac? :)
-
Balbi, ten link jest za dlugi i dzieli sie automatycznie. Trzeba usunac spacje po img :( Szkoda, bo super te grafiki sa :)
-
Fajnie, ze znowu jestes, Kiziu :) Ja jeszcze jestem ok. 2 tygodni w PL. Lezysz wiec ze spacerow po zoo pewnie nici, ale mozemy przyjechac z Madziarkiem i ci rosolu nagotowac :) Zeby sie lepiej zdrowialo :) Balbi, to jak taka zabiegana bedziesz, my koniecznie musimy sie na kawke zobaczyc - obojetnie czy w Lübeck czy w Kiel. Bylas juz kiedys w Kielu? :) Ja wczoraj z Ania na gg pisalam. Powiedziala, ze troszke teraz ma dolinke (nie taki dol jak ja tylko takie tyci tyci wglebienie mam nadzieje) i ze nas czyta ale sie nie odzywa, bo nie moze sie pochwalic, ze jej spada. Mowilam, zeby sie nie przejmowala i mimo tego pisala i obiecala, ze tak zrobi :) Madziarek, nie boj zaby. Bedzie dobrze :)
-
Troche sie poprzestawialo, ale i tak jest Gratuluje fasolki! :) Balbi, nawet nie mysl o tym, ze tak rzadko bedziesz do nas zagladac! :) gugajnaa, powodzenia przy truchtaniu! :) Kizia, gdzie jestes? Ja dzisiaj w koncu chce sie zabrac za nauke...
-
Love Story :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) __________________________ ___________________ _____________ _______________FASOLKA __________________ _____________________ _______________________ __________________________ ___________________________ ______________________ ____________________ ______________________ ________________ ______@@ ________________ _______________________ _______________________ ____________________________ ____________________ :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) Serdecznie gratuluje, Magda!! :)
-
Marudzisz, Alex Kamień milowy i nie mysl inaczej. Teraz dokonujesz juz wlasciwie tylko drobnej korekty :) I oczywiscie, ze musi byc dobrze, bo juz dobrze jest :D Zawsze tak skromnie, z niesmialoscia, a cyferki w stopce zmieniaja ci sie co chwile :) Oby tak dalej
-
Mój tata właśnie śmieje się, że psychiczna jestem :D A więc tak: jak rano wyleciałam na momencik do sklepu tak właśnie przed momentem wpadłam z powrotem, chwyciłam tylko michę sałatki od wczoraj i butlę wody i już byłam przy kompie :D Schodziłam dziś całe miasto (opis dla Madziarka: Galeria -> Gdanska -> Dworcowa -> Dluga -> Geant -> Auchan) i stwierdzam z przykroscia, ze butow dla mnie nie wynaleziono. Z trzech par na upartego zrobilabym jedna, ale znalezc jedne zeby pasowaly ?!? Nie da sie... Za to teraz jak usiadłam to po tym całym lataniu chyba nie wstane :O Balbi, jak to sie stalo, ze przyplatala ci sie ta gwiazdka? Jak chcesz przeslij mi moze haslo na maila to cos pokombinuje ale nie mam pojecia co to... Madziarku, jak tam? Moze za duzo zjadlas i ci niedobrze? ;) A tak na serio: moze pojdziesz sobie krew zbadac jak radzila Asia? No chyba ze jutro bedzie plusik :) Scorpio, co to jest pol roku? Ja sobie powoli nowego faceta (nie) szukam, wiec stabilizacji ani widu ani slychu :D I tez mam mlodszego brata (o 5 lat), ktory od 3-4 lat z jedna dziewczyna jest.... Alex, Balbi ma racje. Na swieta to juz bedziesz niunia jak ta lala :D gugajnaa, Aniu, Kiziu.....? Co z wami?!?
-
Nie mam parcia na dzieci - wrecz przeciwnie. Chyba nie chce miec. Najprawdopodobniej nigdy. Teraz na pewno nie. Brakuje mi stabilizacji generalnie, nie pieluch itp :)
-
Ja jestem Aniu - wróciła muszla to szumi :) Koniec ciszy, oby nie było sztormu :P W Warszawie było bardzo miło - super zobaczyc sie z przyjaciolkami z podstawowki, pogadac, poryczec, pozalic sie, posmiac, powspominac itp. itd. Ale mimo to, a wlasciwie moze przez to czuje sie strasznie \"do tylu\" - one urzadzaja mieszkania, maja powoli dzieci, facetow na stale, a u mnie taki \"rozpi.erdolnik\" za przeproszeniem, ale nic to... Jakoś byc musi :) U mnie ponizej 90tki? Chyba chodzi ci o ta rozwalona wage co 5kg mniej pokazuje hihi. Nawet na nia boje sie wejsc, a kumpela nie ma wagi wiec nie mialam gdzie zasiegnac trzeciej \"wskazowki\"... Dzisiaj nawet w miare dietetycznie, tylko na kolacje plasterek tlustej kielbasy, bo tak pysznie czosnkiem pachniala, ale reszta okej... Wkurza mnie to bieganie :( A torebka w kostce - tak, zrasta sie sama ale to troche trwa
-
Witam Wlasnie wrocilam i od razu do kompa... Gratuluje serdecznie Wam wszystkim: Balbi, za ten cholerny kilogram, ktory nijak nie chcial spasc , Ani za 93 - teraz to ty mnie przeganiasz, Alex - za caloksztalt i zdjecia z metamorfozy, no i Madziarkowi za powrot do 7mki z przodu :) Dziekuje za zdjecia w \"rozkwicie\" i za sztorm na morzu (ach, jak mi morza juz brakuje...) U mnie dol. W Warszawie super, teraz wraca normalnosc... Zjadlam za duzo, pilam za duzo, ech, wagi bede unikac chyba znowu bardzo dlugo. Kostka ciagle pobolewa wiec z biegania nici :( Madziarku, pisz o kopenhaskiej. Co jak co ale zdesperowana jestem wystarczajaco :(
-
Szkoda, ze pierze - jakby nie prala, moglabys wyrzucac ciuchy i zamiast prac kupowac nowe ;) Mi sie tez duzo rzeczy podobalo. A ze swoja duuuuuza wage trzymalam prawie 2 lata, unikalam kupowania ciuchow, a te, ktore mam sa albo zniszczone albo juz niedobre, wiec mozemy jeszcze kiedys skoczyc i u mnie obedzie sie bez wyrzutow sumienia :) A teraz powoli sie zegnam, ide cos zjesc i spadam do Wawy :) Milego weekendu, babeczki
-
Hihi, to moze za tydzien do galerii ty po zielony golfik, a ja po fioletowy zeby byl jakis inny kolor w szafie? :D
-
No, skoro tak nalegasz na ta zielen :D Ja absolutnie nic przeciw nie mam. Tylko faktycznie jakies korale sobie jeszcze dokupie :) A ja sie bez bicia przyznaje, ze pamietalam o zdjeciu, moglysmy nawet moja komorka zrobic, bo dobrze wychodza, ale ja sie czuje taaaaaaaka przy tobie :o
-
Kurczę, starczy się odezwać i wszystkie znikacie jak za dotknięciem magicznej różdżki :( Bo będę za Balbi RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! krzyczeć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
darias: jak widze zaglebilas sie w temat. Ja srednio co tydzien mam ochote na kopenhaska ale za bardzo boje sie jojo :o Wiesz moze jak radzily sobie dziewczyny zeby nie tyc po? Robisz ta kopenhaska dokladnie jak w przepisie czy zamieniasz cos? (np. wolowina -> kurczak, szpinak -> brokuly) Kurcze, naprawde nie moge sie zdecydowac, bo juz raz po niej tylam :( Chcialabym a boje sie....
-
Madziu, ja inaczej zrozumialam tego smsa wczoraj. Pisala, ze poczula sie gorzej i musi do ginka leciec. Czy cos potem jeszcze skrobnela? Mam nadzieje, ze na dniach bedzie lepiej i napisze chociaz slowko. Jak nie - trzeba bedzie sie wybrac w pielgrzymke po trojmiejskich szpitalach ;) Naprawde myslisz, ze zostawic ten zielony? Ja wszystko mam zielone :) Ale moze to i dobrze :D Alex, z niecierpliwoscia czekamy na twoje zdjecia po odmianie! Oczywiscie, ze to nie mala zmiana, ale ogromna metamorfoza!! :) Nie dosc, ze tyle kilosow za toba to jeszcze pokazujesz \"lynty\". Rozkoszuj sie efektami pracy i podkreslaj na kazdym kroku jak dobrze sie teraz czujesz Balbi, wiedzialam, ze bedziesz krzyczec. Jak nie uda mi sie odciagnac mysli Madziarka od robienia fotek to pewnie zobaczycie nasze piekne pyzule za niedlugo, bo spotkac sie musimy. Tak jak i my, Balbi!!! :) Dopoki jestes niedaleko gugajnaa, gratuluje trzymania diety :) U mnie tez okej - waga spadla o jakis kilogram (na tej wskazowkowej ciezko dokladniej powiedziec :p ) Aniu, a ty dalej sie byczysz w domku? Oj, nieladnie ;) Zartuje, odpocznij sobie, nabierz sil i ciesz sie urokami jesieni (grzybkami, a przede wszystkim ciepelkiem u ciebie!)
-
Ja sie wlasnie spakowalam, a jutro kolo poludnia jade do kolezanki do Warszawy zobaczyc jej polrocznego brzdaca :) Ale sie ciesze :):):) Takze jutro jeszcze moze wpadne na chwilke jak sie uda rano, a potem nie bedzie mnie do niedzieli wieczor, hihi :) P.S. Madziarku, po przyjsciu do domu stwierdzilam, ze mam juz 3 swetry w tym kolorze :P Wiec chyba przejade sie wymienic na fioletowy. Tak to jest jak kobite walnie na zielono :)
-
Madziarku, teraz na chybcika póki nie widzi dorób co ładniejsze części :) Miłej nocki i do jutra
-
I ja jestem, ale w humorze do odstrzelenia. Jak to sama siebie okreslam \"caly dzien lykam gluty\" Humoru nie poprawia nawet cudowna ksiazka w towarzystwie ktorej razem z herbata zaszylam sie pod koldra :( Ech.... Trudno, dietka jako-tako ale nie biegam, wiec i efektow na pewno nie bedzie. Zeby troche wysilic umysl sprobuje napisac co dzis zjadlam, moze ktoras za cos mnie opieprzy :) sn - 3 tekturki wasy (nie lubie ale chleb wyszedl), plaster fety, plaster lososia, plaster wedzonej poledwicy, do tego kawal ogorka i szczypior ob - przepyszny kurczak w warzywach, znaczy piersi kurczaka w marchewce, porze, papryce i nie wiem czym jeszcze bo to mnie mamusia tak raczy :) po - troche winogron ko - jablko Nawet moj jadlospis mi sie nie podoba :( Echhhh, za malo posilkow, za duzo owocow, brak bialka na wieczor. Umiem sie sama opieprzyc :P Ale mozecie dolozyc Wrzucilam na plikusia jeszcze raz cwiczenia na posladki: http://www.plikus.pl/zobacz_plik-8minuteBuns-42861.html Dorzucilam jeszcze rece i stretch -> wystarczy kliknac na pliki uzytkownika na dole po prawej Wybaczcie za smety... Jutro ide z Madziarkiem na kawe - oj, biedna bedziesz, kochana :)