mushellka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mushellka
-
Jestem, jestem :) Jakas tajemnicza u.g. sie do mnie odezwala na maila i pisalam jej co jem na co dzien :) Kurcze, nie czuje sie specem, a wina tankuje, ze hoho :)
-
Kurcze, dziewczyny, naprawde nie wiem co robic... :o
-
Kurcze, dziewczyny... Mam problem. Pisalam, ze jutro jade do Hamburga, ze moj facet ma urodziny... No i bylam mu dzisiaj jakis prezent zalatwic. I kupilam mu... kurtke skorzana w H&M, ktora kiedys przy mnie przymierzal i wiem, ze chcialby miec, ale... Jest takie jedno \"ale\": kosztowala 130euro :o I nie jestem pewna czy jej nie oddac i nie kupic mu szybko czegos innego. Problem tylko taki, ze nie mam innego pomyslu, a skora przydalaby mu sie na motor. Kurcze, glupio mi, ze pomysli, ze to zobowiazujace. W koncu nie jestesmy razem tak dlugo. Powiedzcie szczerze: przesadzilam?!? Co mam zrobic?
-
Aniu, no cos ty! Ja wam zdjec w bieliznie nie powysylam :( Wygladam jak kawalek baleronu (heh, szkoda, ze nie wzielam sobie nicka MissPiggy)... My z Madziarkiem tez czekamy na zdjecia, Aniu - twoje!!! Kucze, dzisiaj strasznie zimno sie zrobilo. Co chwile pada, a ja na przekor pogodzie - goracy bulion, bo bez niego bym chyba zamarzla :D Kurcze, mam nadzieje, ze Balbi nam nie zachorowala (tfu!tfu!) od tego sztormu... Laski, gdzie sie dzisiaj pochowalyscie?!?!
-
No co wy?!? Najszczuplej to wyglada foczka :) Kurcze, siedze i mysle i powinnam juz dawno cos zrobic, a nic nie wychodzi :(
-
Pisalam szczerze. Moim zdaniem wygladasz naprawde ok, a z nogami troche przesadzasz. Nie wiem jak to ujac, zebys zle nie zrozumiala... Pasuja do reszty, jestes proporcjonalna. Tylko nie mysl sobie, ze reszta jest nie-halo, bo nogi twoim zdaniem takie sa!! Jest dobrze A co do facetow - ja to znam :) We wszystkim mi slicznie, a najlepiej jakbym chodzila nago albo w kabaretkach i lakierkach na 15cm obcasie jak jestesmy sami :P (To dopiero jest sloniatko/MissPiggy)
-
Mam, mam! Fajne to bikini :) I wcale nie wygladasz jak sloniatko, kochana Juz teraz jest naprawde niezle, a jak jeszcze nabierzesz troche chorwackiej opalenizny to cie maz bedzie pod kluczem trzymal jak do pracy bedzie szedl :):):) Wszystko ladnie tylko... na buzi jakas taka strasznie zmeczona wygladasz, inaczej niz na tych ostatnich zdjeciach. Ale moze to tylko to chorobsko co ci sie przyplatalo, albo pora za wczesna :D Mam nadzieje, ze sie nie gniewasz za szczera ocene...
-
muschelka@wp.pl
-
Madziarek, wyslij mi na wp.pl, bo na ten @web.de nie dochodza. Zmien sobie na stale moj adres, bo tam to tak roznie - czasem listonosz przechwytuje, oglada i niekiedy dochodza np. po 2 dniach, nierzadko wcale.
-
Madziarku, masz racje :) Silikonem zawsze da sie wypelnic, oby tylko powierzchniowo zlazlo, bo pomniejszane piersi nie wygladaja niestety ladnie :( Kurcze, nie moglabym miec B? Kizia i cala reszta, ja zawsze jestem chetna na zdjecia - slijcie bez pytania. Mam nadzieje, ze o te wczorajsze moje zadna z was sie nie wkurzala :p
-
Madziarek, ja tez jestem, ale wlasnie bylam na zebraniu zarzadu hehe :D Na pewno wcale nie jest zle w tych strojach (poprosze o za duzo jak spytam czy wyslesz mi te zdjecia? :o ). A skoro nawet przy 60kg mialas masywne uda to widocznie taki twoj urok. Kazdy cos ma nie-tak :)
-
Ja tobie tez zaraz podesle, jaskowa zono! Musze poszukac tej cykorii jak bede w PL :) W jakim sklepie ja kupilas? Dorotkaaa, ale ci zazdroszcze. Ja siedze na praktykach, jestem spioch straszny, a teraz wstaje codziennie o 6ej. Jaki bol :o
-
No cos ty, Madziarek. Twoje uda prezentowaly sie calkiem - calkiem z tego co pamietam :) A na plazy... ech, kazdy ma na plazy jakies wady, grunt to dobrze je maskowac/olewac :)
-
Madziarku, u mnie tez pada :o Poniewaz zasuwam do pracy na skuterze, zakladam sobie teraz na te zimne ranki 2 kurtki (dobrze, ze to juz mozliwe :P - wczesniej sie nie miescilam). To, ze bedziesz wazyc wiecej z bobasem w srodku i jeszcze troche potem tez to przeciez norma :) Ja to dopiero jestem beznadziejna - spaslam sie do takiej wagi sama, bez pomocy dzieci ;)
-
Elo Witam wszystkie bardzo serdecznie :) Ja juz w firmie, ale tak mi sie spac chce.... Zmusialam sie zeby byc tuz po 7ej to wyjde sobie dzisiaj wczesniej z okazji weekendu, moze kolo 2iej? :) Ech, ile czasu jeszcze... Aniolku, z jakiej wagi startujesz? Mi to sie juz wszystko miesza :) Pytam, bo dol mamy podobny :) Ale co racja to racja: wymiar wymiarowi nie rowny. Nawet w jednym sklepie sa roznice na roznych produktach... Aniu, napisalas, na twoim topiku, ze od dzis naprawde dieta. Masz cos w planach silniejszego? :o Oby nie - przeciez wiesz, ze nie mozemy za szybko \"spadac\" :) Madziarku, jak ja ci zazdroszcze :) Wazysz juz akceptowalne 80kg, jeszcze tylko 2 tygodnie troche magnum na obiad ;) a potem sliczna dzidzia. Super A propo bobaskow: jak sie czujesz, Asiu? Sprobuj czesciej zagladac z fasolka zeby sie do nas przyzwyczaila Dla wszystkich l_b swiezo parzona kawa. Sa tez crossainty... Hehe, zartowalam :P
-
To jest taki koktajl dla sportowcow, cos jak serwatka bialkowa. Miesza sie toto z woda albo mlekiem (dla mnie z woda jest ochydny,a z mlekiem...mmm...marzenie :) ) Pije to po sporcie zeby miec troche miesni, tzn. nie zeby sie rozrastac tylko zeby ladnie wzmacnialy sie miesnie i spalaly tluszcz :)
-
Aniu, nie musze chyba pisac, ze ja tez bardzo bym chciala twoje nowe zdjecia? :) Czekam z niecierpliwoscia na jutro :)
-
Madziarek, serio ?:O Ja nie widze tego, a na tym z komunii slabo twarz widac, wiec chyba to tylko takie zludzenie ...
-
Aniolku, posprzatanie mieszkania? Mieszkasz juz sama? P.S. masz moje zdjecia na mailu :)
-
Ja tez nie zaluje, ze tu trafilam. Bez tego kija nad glowa jakim jestescie - sorry za porownanie - byloby ze mna kiepsko. Zjadlam wczoraj tych kilka tortilli, ale to nie byly 2 paczki, a czekolady od miesiaca nie mialam w ustach. I to juz jest duzy sukces! :) Na swieta w grudniu bedzie juz dobrze :):) Tak mysle. A najlepsze jest to, ze przez ten miesiac - poza sportem - nawet nie czuje, ze jestem na diecie :):)
-
Aniu, dzieki, ale to chyba wlasnie kwestia innego ubioru, ze wygladam inaczej niz w tej sukience na przyjeciu. Nie dla psa kielbasa (kielbasa, boze, co ja zrobie jak pojade do PL i bedzie w domu kielbasa? :o ) Ja mysle, ze juz przy 80ciu bedzie dobrze, tzn. znosnie tak ze nie bedzie presji. Nie chce sie ograniczac czasowo chociaz marzy mi sie 85 na nowy rok. Zobaczymy... Poki co weekend zapowiada mi sie malo dietowy: w niedziele moj facet ma urodziny i jedziemy juz w sobote do Hamburga na ReeperBahn(chyba tak sie pisze, nawet nie patrzylam) - ulice rozpusty. W niedziele rano na jakis brunch, sniadanko obfite znaczy, potem pomyslimy. Nie chce marudzic, ze sie odchudzam i w ogole, wiec w sobote bede sie \"lulac\" winem czerownym, ktore uwielbiam, a jak w niedziele zjem wiecej rano, a potem sie opanuje to chyba nie powinno byc zle. No nic, wyjdzie w praniu. Gdzie jestescie dziewczyny? Slijcie zdjecia, chocby tak beznadziejne jak moje :D
-
Aniu, poslalam juz wam wszystkim takze i do ciebie powinno dojsc. Ja u siebie poki co widze tyle, ze spodnie mi sie luzniejsze zrobily i kurtka sie zapina, ale jakies ogromne roznice to nie sa. Pisalas, ze ty i przy 80 bedziesz miala \"taki sam\" (no, wiadomo, nie identyczny, ale podobny) rozmiar. U mnie tez tak jest... Jak wazylam 75 bylo bardzo ok, 80 to byla taka moja norma, dalo sie zniesc, a kiedy przytylam w niecale pol roku do 89 nawet nie zauwazylam (tabletki+jojo po kopenhaskiej). Przezylam szok jak stanelam wtedy na wadze i zaczelam sie odchudzac... No i doszlam do jakichs 98 przy jojo i tak to sie dalej toczylo. W kazdym badz razie az tak mocno mi sie tez te rozmiary nie zmienialy... Chyba za latwo na to patrze, ale jak to sobie rozlozyc na chudniecie 10kg, to w sumie tylko 4 podejscia zeby wazyc 60, a to dla mnie byloby spelnieniem marzen. A co to jest 10kg? Gora 3 miesiace, przy szczesciu ;) i ruchu moze dwa. Przeciez to nic. A bedziemy szczuple i zadowolone. Rok z zycia troche ograniczony, ale za to kolejne lata... :):):) Kurcze, czuje ze sie uda :)
-
Jestem, jestem... Dzisiaj troche musialam robic na praktykach, ale zagladalam sobie co jakis czas i poniewaz niewiele pisalyscie - nie odzywalam sie :) Ech, len mnie sie trzyma. Moj chlopak jest Niemiecem Balbi, chyba o tym wczesniej nie mowilam, nie pamietam.... Mamy taki troche dziwny zwiazek, tzn. on sie nawinal jak konczyl sie moj 4roletni zwiazek w zeszlym roku. Od lipca widzimy sie praktycznie codziennie i nadal nie mamy siebie dosyc, ale razem oficjalnie jestesmy dopiero od kwietnia. Dla mnie to cos zupelnie nowego, bo poprzedni chlopak byl z Polski (i w PL) i praktycznie caly czas byl to zwiazek na odleglosc.... Co do moich ciuchow - dol 42-44(roznie wypada), gora zdecydowanie wieksza: 44-46 i tez mam tak, ze trudniej chudne u gory. Aniu, moze my jakies blizniaki syjamskie jestesmy? Nawet nam sie te wagi w roznym wieku zgadzaly! Wczoraj bylam w sklepie kupic sobie bielizne, taka \"randkowa\". Moj chlopak robi zdjecia i co chwile wymysla cos nowego. I namowil mnie... zebym zrobila sobie sama (nie byl ze mna) zdjecia (odbicia w lustrze) w ciuchach, a potem w roznych kompletach w identycznej pozie. To ubrane wam posle chociaz i tak jakos krzywo wyszly :D
-
A do mnie doszly od foki. Macie moje? Jak tak, to moge wam foczke dalej przeslac
-
Na mnie dzisiaj w domu czekaja piersi z kurczaka, zamarynowane w pascie curry, smazone na 0.5 lyzeczki oliwy, a do tego salatka grecka