mushellka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mushellka
-
Hej! :) U mnie dzisiaj lekko zwariowany dzien. Praca - kino - dziwne filozofowanie z facetem. Ale bylo milo :) Dietka okej, ruch bedzie jutro ;) Dzisiaj tylko dluzszy spacerek :) Michalina, gratuluje 99 Idziesz z waga jak burza. I dobrze! :) Nie ma na co czekac, zwlaszcza, ze mamy z czego gubic :O Madziarku wazne ze piszesz, kaleko Ty nasza! :) Wszystkiego naj naj z okazji rocznicy. Patrz jak fajnie utrafiliscie z Juniorem: za rok bedziecie mogli 10ta swietowac hucznie jak dzieci babciom poupychacie ;) Buzia, Twoja dieta brzmi bardzo smacznie :) I Madzia ma racje - pisz jak najczesciej, nie tylko o diecie a bedzie fantastycznie, a nie! sympatycznie! :) Aniu, a jak Ci sie udalo zniesc wieczor? Dobrej nocki, babeczki!
-
Gugajnaa, ja rozumiem, ze to przykladowy jadlospis :) Tylko na jego podstawie mysle, ze moje odchudzanie (jak juz jestem na diecie :p ) wyglada podobnie, z tym ze nie jem slodyczy, ew. 1x w tygodniu albo na 'imprezach'. Mysle, ze to b. wazne, ze udaje Ci sie unikac w/w wpadek chociaz kanapki zaliczylabym do sniadania, a nie jako wpadke :) Dziwilo mnie tylko, ze tak stosunkowo wolno spada. Wydawalo mi sie, ze miesiac temu 105 juz mialas. Moze dlatego, ze ten czas tak szybko leci :) 3kg w dol to i tak duzo jak na miesiac! Co do cwiczen - tak slyszalam ale lepiej krocej niz wcale :)
-
Aniu, jeszcze mi przyszlo do glowy, ze moj facet wyglada na tym zdjeciu jak chlopak dlatego, ze ... Jestesmy na nim razem :) A ze mnie taka torba :( Wiec na moim tle...
-
Madziarku, zwal to wszystko na hormony. Wiem, że na urlop chciałabyś już super wyglądać, ale dobrze wiesz, że nie możesz odchudzać się głodując jak ostatnio... Nawet miesiąc dobrze nie minął od porodu. Daj sobie czas. Myślę, że jak Ci wszystko wróci na swoje miejsce to znowu ruszysz do akcji
-
Gugajnaa, wszystko sie zgadza: szczęśliwe grubaski z nas , a same ciała.. bezużyteczne :D
-
Aga, moje zwłoki tańsze: 27202 zł Ale życie droższe: 72684 zł (pewnie dlatego, że napisałam, że bystrzak ) Madziarku, dziewczyny maja racje: Ty już 10 miesiąc jesteś eksploatowana, a A. dopiero zaczął pierwszy. Na pewno niedługo wrócą Ci siły i wstaniesz czasem do Juniorka (jak Ci się będzie chciało ;) )
-
Jagus, SUPER!! Wyobraz sobie jak cioci to musialo ciezko przez usta przechodzic :o Gugajnaa, ja tez prosze swiezsze w sukni :) Bo ze ze slubu nam zdjecia podrzucisz to w ogole nie ma innej opcji :D
-
Ale fajnie, ze jestescie :) Aga, niedlugo znowu bedziesz do Badu latala to Ci poleci. I tak dzielna jestes, ze w Polsce sie trzymasz!! Mam nadzieje, ze uda Ci sie pozalatwiac wszystko u lekarzy. Gugajna!! Wsparcie!! Super, przynajmniej nie bedziesz musiala sie tak zaharowywac
-
Hehe, bang!bang! U mnie nie widze zeby byla rozwalona :O A w tyle to ja zostawie... ale tylko kilogramy. Was zabieram ze soba :) A raczej dolaczam do Was w biegu
-
Heh, moge wam jeszcze opowiedziec jaka nienormalna jestem jak chcecie... Wczoraj w miescie w VeroModa przymierzalam dzinsy. Rozmiar 38/32. Mysle sobie: wprawdzie mam 31-32/30, ale sa tanie, nie wygladaja wcale na wielkie to sobie przymierze i najwyzej skroce. Weszly wprawdzie na tylek ale nie dalam rady ich zapiac, bo w pasie brakowalo kilku cm wiec prawie w ryk - na szczescie bylam sama i nie mialam sie przed kim rozmaslaczyc!! Wsciekla wylecialam z kabiny i sama nie wiem czemu ale przed wyjsciem rzucilam jeszcze okiem na wieszak. I co? 40/32 itd. Pierwsza liczba to byl rozmiar a nie cale... Heheheh, glupich nie sieja :o
-
A ja juz w pracy od jakiejs godzinki. Mam za soba duze syte sniadanko, do pracy jogurt i owoce, a po Hansi w planach :) Czyli (poki co) jest dobrze. Musi sie cos zmienic w mojej glowie i chyba zaskoczylo Zeby dodatkowo sie zmobilizowac, mam plan: na imieniny zamierzam zmiescic sie w koszule, ktora kupilam wczoraj :o Jest 42, ale wypada mniejsza(ostrzezenie w sklepie) http://www.wrzuta.pl/obraz/y27mFqUcOu/ W tej chwili da sie zapiac ale miedzy dwoma guzikami rozchodzi sie na piersiach :o Pewnie glupia jestem, ze ja kupilam, ale postanowilam sprobowac. Poniewaz cycki mi nie leca, musialby zleciec tluszcz z plecow zeby obwod byl mniejszy. Mam na to 2 tygodnie - tyle czasu mozna oddac :D (Boze, jaka ja glupia jestem :o:o:o) Moze dolaczysz do mnie Aniu z jakims rownie szalonym pomyslem wbicia sie w cos z nowej garderoby?? Bedzie jak znalazl na imieninki :)
-
Binga, chyba się chcesz narazić, co??? :p Miałam tydzień wolnego i chyba był mi ten czas potrzebny. Jutro z przyjemnością uderzam do Hansi :)
-
O tak!!! Jeszcze właśnie Ani ( i Madziarka jak ma siłę) mi brakuje do szczęścia, bo reszta jakoś się trzyma ANIU?!?!?! Dawaj chodz. Chodz potowarzyszymy Gugajnie na dobry poczatek. Niecaly miesiac tylko. Damy rade!!!
-
Hej dziewczynki!! A ja dzisiaj caly dzien probowalam sie przebic na kafe :( Juz myslalam, ze to moja wina, ale okazalo sie, ze to jednak p*&$@*&( / kochana kafe :D:D:D Kurcze, tyle razy to mowilam, ale OD JUTRA biore sie w koncu w garsc. A wiecie czemu? Otrzezwilo mnie pytanie Bingi czy chociaz sportu nie zaniechalam. A jakze! Od tygodnia nie bylam. Dzisiaj jeszcze tez byl dzien dziecka, ale od jutra... Nie ma bata... Nawet nie wiem ile waze. Teraz mam 86 wiec jest szansa ze nie przytylam, mimo ze codziennie bylo to co nie powinno. W kazdym badz razie: wracam. I to wracam na dobre i mocno! Po prostu musze!!!! Bardzo mnie cieszy jak czytam, ze Wy sie trzymacie. Zwlaszcza gugajnaa - dla Ciebie to teraz barrrrdzo wazne ! Wiem, ze to i tak bedzie najpiekniejszy dzien!!! Kurcze, pisze bez skladu, ale jestem po 2 lampkach szampana :D:D:D:D Od jutra bedzie inaczej. Aj promyzz :D:D:D P.S. Nie moge przytyc, bo mam kurtke cieplejsza na jesien, kupilam w sobote z przeceny. I teraz jest taka akurat, ale fajniejsza bylaby luzna. Nie ma opcji, ze przytyje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kurcze, kocham Was P.S. Waaaaaaaaaaaaaaaaliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :P:P:P:P
-
Aniu, to moje wytłumaczenie dla lenistwa. Nie chcę ważyć 80kilo :( U mnie też do dupy dietowo. Codziennie.
-
Hej dziewczyny. Strasznie tu się pusto zrobiło. Mam nadzieję, że wasz powód milczenia nie jest taki sam jak mój... Nie umiem się wziąć w garść :( Ale całkiem się jeszcze nie poddałam...
-
Balbi, fajnie, ze jestes! Madziarku, na Herbalife i takie cuda to ja sie chyba nie pisze, bo nie mialabym nawet jak tego kupowac. No i co po tez nie wiadomo. Mowilas przy kawie, ze juz to przerabialas. Ladnie sie chudnie? Je sie cos w ogole czy tylko te ich drinki wysokoproteinowe? Michalina, gratulacje!!
-
Gugajnaa, bidulko... Mam nadzieje, ze mimo zapedu uda Ci sie troszke nadrobic zaleglosci i jechac na urlop bez poczucia, ze jak wrocisz to czeka Cie gora roboty nie do skonczenia. Wahania wagi moga miec wiele przyczyn(chociaz @ dopiero za 2 tygodnie ;) ) i najlepiej faktycznie nie wazyc sie za czesto. Ale jak kusi.... :D Aniu, kurcze, wiesz, ze juz za nami ten czas w ciagu dnia (do poludnia mniej wiecej) kiedy mozna bezkarnie jesc (nie:obzerac sie)?? Nie powinnas dopiero teraz zaczynac jak organizm powoli zwalnia. No chyba ze dopiero wstalas ;) Ale przez sen chyba jeszcze nie stukasz postow ;) I wiesz co?? Narobilas mi apetytu na kisiel!!! I to jakiego!! Chyba dzisiaj zaserwuje nam na kolacje kisiel z jablkami :D Matko, 1 akapit a ja juz zdazam zaprzeczyc temu co pisalam :o O 16tej jestem umowiona z facetem i jego mama zeby isc \'gdzies\' zjesc \'cos\' czyli albo bedzie obiad jakis fajny albo... lody bo goraco :o Zobaczymy... Dobrze, ze juz dzisiaj jedzie (Ale ze mnie m@lp@!) Kurcze, ja wcale nie twierdze, ze wygladam dobrze. Czuje sie dobrze i mi to starcza :o Glupia durna tlusciocha (Wybaczcie brak ladu i skladu)
-
Nie martw sie, Agus - masz okres wiec normalne, ze troche wiecej wazysz. Przypomnij sobie co bylo jak w zeszlym miesiacu zamiast wyczekanego 99 przez ten czas mialas prawie 102. Powiedzialas, ze marzysz, zeby juz nigdy nie bylo powyzej 100: ani wieczorem, ani z okresem ani w ciuchach. I to masz :) Pieknie A teraz co do "diety".... Ukradlam cos z innego topiku, bo tekst wydaje mi sie bardzo sensowny: --------------------------------------------------------------------------------- przede wszystkim (jak wiadomo) SKUTECZNE odchudzanie trwa dość długo, ponieważ zdrowe i skuteczne odchudzanie to około 2 kg miesięcznie! Nie jest liniowe tzn. jak zacznie spadać to już spada tylko przypiera graficznie postać schodów. Może się zatrzymać nawet na miesiąc, ale jeżeli kontynuujemy zdrowe odżywianie zacznie znowu schodzić. Pytałam o dietę NIEŁĄCZENIA Pani dietetyk powiedziała, że ogólnie jest OK., choć wymagająca jednak i wiedzy i czasu i cierpliwości (jadłospis). W rozmowie ze mną położyła nacisk na zasadę 5 x U. 1U – Umiar 2U – Urozmaicenie 3U – Unikanie soli i cukru 4U – Uprawianie „sportu” 5U – Uśmiech 1U – Jemy 5 posiłków dziennie, co 3 godziny. Nie napychamy się, ale też nie jemy porcji głodowych. Unikamy pewnych rzeczy, jak np. tłuste mięso, wędliny, sery powyżej 30% tłuszczu (feta raczej odpada, pleśniowe też itp.). Wybieramy białe mięso: kurczak, indyk, ryba, cielęcina. NIGDY SIĘ NIE GŁODZIMY! Usypiamy wtedy naszą przemianę materii albo bardzo ją zwalniamy. Ostatni posiłek jemy 3 godziny przed snem. Jeżeli idziemy spać około 24:00 to 18:00 nie musi być bezwzględnie ostatnią godziną, choć po niej powinny już tylko lekkie posiłki w myśl zasady: „Śniadanie zjedz sam, obiadem się podziel a kolację oddaj wrogowi”. 2U – Powinnyśmy urozmaicać nasze żywienie i dokonywać dobrych wyborów. Jeżeli mamy ochotę na ciasto z kawką to OK., ale jako oddzielny posiłek. Mamy chęć na chlebek z wędliną to też OK., ale najlepiej z chudą szyneczką i chlebkiem razowym itp. Nasz talerz obiadowy powinien wyglądać tak: ¼ mięsko, ¼ ziemniaczki (ryż, makaron itp.) a ½ warzywa. Warzywa nie podlegają żadnym ograniczeniom! Z owocami jest inaczej nie powinno się ich jeść do woli (zawierają zbyt dużo cukru). Dziennie około (do) 0,5kg. 3U – Sól i cukier to BIAŁA ŚMIERĆ. Gdybyśmy w domu nie miały ani grama soli to i tak w pożywieniu dostarczymy jej w nadmiarze! Solimy nasze potrawy podczas gotowania, ale nigdy nie dosalajmy na talerzu! Cukier jest wszędzie. W małym soczku KUBUŚ jest około 5-6 łyżeczek cukru. Jeżeli jogurty to najlepiej naturalne i same dokładamy owoce (jest wtedy bez cukru). 4U – Bez względu na to czy się odchudzamy czy nie zasada, 4U jeżeli będzie gościła w naszym życiu wyjdzie nam na dobre. Nie trzeba tłumaczyć, dlaczego. I nie chodzi tu oczywiście o regularny sport, ale o jakąkolwiek aktywność ruchową. 5U – Trzeba wierzyć w siebie i w swój sukces! Wizualizacja dobrych rzeczy sprawia, że jest nam łatwiej do nich dążyć. Codzienne stawanie na wadze i nerwy, bo dzisiaj 20 dag więcej potrafi zniweczyć wszystko, gdy się poddamy. Nic Pani Dietetyk nie powiedziała o piciu (godziny) to chyba nie jest to taka gardłowa sprawa, a może, dlatego, że to nam umknęło. Mleko 1,5-2%. Nie chudsze i nie 3,2%. Jeżeli soki to te 1 dniowe lub wyciskane (w kartonach pływa cukier i aromat). Jeżeli masz ochotę na słodkie wybierz raczej ciastko z dynią niż delicję, ale masz urozmaicać i się nie dręczyć. Jak zjesz przysłowiową delicję czy czekoladę (4-5 kostek) potraktuj to jako posiłek. Nigdy nie rezygnuj ze śniadania! Zabronione są środki przeczyszczające! Herbatki o podobnym działaniu też! Nie chodzi o to, jak raz czy dwa się wypije to tragedia. Ludzie często nie poprzestają na okazjonalnym wspomaganiu wypróżnienia i wtedy ich jelita zapominają, po co są i niszczą się kosmki jelitowe. Podobne pierwsze pytania przy raku jelita brzmią właśnie czy nie zażywano długo środków przeczyszczających. ---------------------------------------------------- Nie pozostaje nic innego jak po prostu chudnac
-
Brawo Michalina! To juz na wyciagniecie reki 99 :)
-
Ooooj tak, Madziarku, mobilizacji to mi bardzo trzeba!! Jak cos glupiego wykombinujesz - daj znac tu/mailem/gg hihi :) A co do chudniecia: sugeruj sie bardziej centymetrem, w koncu (dzieki Bogu!) nie chodzimy z waga wypisana na czole! Gratuluje spadku!
-
Hej Ciesze sie, ze w Was wstepuje taka sila do odchudzania! Musze trzymac z Wami to moze i mnie sie udzieli, albo - jak to Gugajnaa powiedziala - poniesie mnie fala. Hehe, poki co to tylko spieniony balwan ze mnie. Binga trzymam kciuki zeby bylo u Ciebie dwucyfrowo i to jak najszybciej bo to najpiekniejsze odciazenie jakie moze byc Aga, nie boj zaby. Jesz okej (warzywa i chude mieso a Ty masz wyrzuty??), a jak zdarzy sie wpadka, bierzesz ja sposobem i nie jesz jakiegos posilku. Moim zdaniem super metoda. Jestem pewna, ze nie tyjesz i zeby sie uspokoic, powinnas sie zwazyc :) Balbi z tego co Madziarek pisala kilka dni temu - nie ma teraz laptopa, bo jej sie zepsul. Ale miala go niby jakos naprawiac... Kurcze, bez Balbi to nie to samo :( Aniu, wyslalam tylko 2 zdjecia, na ktorych jest tylko twarz, wiec nie ma czym sie zachwycac :) W ostatnim czasie chyba juz tylko nie tylam, bo chudnac niestety tez nie chudlam. Kupione zima spodnie(42) schodza przez tylek bez rozpinania, ale to po 1. dluuugi okres a po 2. zdecydowanie nie zasluga ostatnich 2 tygodni. (W inne \'mlodziezowe\' 42jki wchodze ale sa jeszcze ciasnawe, wiec nie ma sie co sugerowac rozmiarem.) No nic, byly 2 tygodnie obzarstwa, to teraz moge dac zoladkowi odpoczac :P Tzn. chcialabym, jak wyjdzie - zobaczymy. Tez nie chce byc wielka. Problem jest taki, ze juz sie wielka nie czuje. Czuje sie okej. I to odbiera mi motywacje do chudniecia. Wiem, ze wycwiczylam sobie cialo podobne do tego jakie dobre 5 lat temu mialam 10kg lzejsza i po prostu osiadam. Wchodze do sklepu, nie mam problemu zeby cos kupic (w sumie w najwieksze to zawsze sie miescilam, ale teraz przewaznie jestem \"wyzszy srodek\"). Czuje sie akceptowana, bo adorowana (przez wlasnego faceta), podrywana (przez obcych) i to jest gwozdz do trumny dla mojej diety :( Dlaczego mam sobie czegos odmawiac i czyms sie meczyc skoro jest dobrze?!?! Kurcze, a tak naprawde wcale nie jest dobrze :( Idiotka :(
-
Ostatnie zdanie z powyzszej reklamy rozlozylo mnie na lopatki :D:D:D:D Znaczy, ze co? Ze ktos mi powie, ze glupia jestem??? :D:D:D:D Normalna beka ____________________________________ Asiu, u mnie to jest caly czas takie odchudzanie falowe i dlatego tak mnie to wkurza. To nie jest tak, ze caly czas trzymalam diete, staralam sie i nastapilo przemeczenie. To raczej u mnie w glowie siedzi to zmeczenie, bo prawdziwej diety to ja mialam moze z miesiac z tych 11, ktore sie odchudzam :o Fajnie, ze masz takie slodkie niesprawiajace problemow dzieciaczki Ile lat ma Marcin?
-
Dzieki, Joanne Dzisiaj nocowala u nas mama mojego chlopaka. Tez sie nie mogla nadziwic, ze tak ladnie schudlam :) I macie wszystkie racje - najwazniejsze to tego nie zaprzepascic. Dzisiaj sie nie wazylam rano, ale wczoraj bylo rowne 85, wiec waga sie raczej utrzymuje. Musze wziac sie za te 5kg coby 7mke zobaczyc Asiu (Joanne), masz calkowita racje, ze tylko od nas zalezy co zrobimy z kazda jedna pora roku, ba! z kazdym dniem nawet! A teraz latem powinnysmy miec podwojna motywacje, bo 1. chodzimy bardziej rozebrane = wstyd jak nie wiem jak cos wystaje ze spodni :o 2. jest upal i nie chce sie jesc goraco i tlusto Oczywiscie da sie i odwrocic sytuacje: 1. i tak jestem gruba wiec poczekam do nast lata, a teraz sobie jeszcze odpuszcze 2. moze nie chce sie jesc w ciagu dnia, ale za to mozna nadrobic wieczorem :o Albo jak napisalas: lodami i slodkim Kurcze, zeby tylko zawsze wybierac madrze :o
-
Agula, uszy do góry !!! Dobrze Ci idzie, jeszcze tylko pij więcej i będzie gites! :) Hihi, byłam ciekawa jak tam Twoja ciotuńka. Pewnie nieźle jej gumę rozbujałaś :D Gugajnaa, super, że teściowej się \"widzisz\" Madziarku, miłych urodzin dla Twojego dużego Arturka! Gugajnaa ma rację - Młody to najpiękniejszy prezent. Kurczę, to jest facet! :) A co do diety - brak mi jakichś konkretnych wizji. Chyba poczekam aż przyjdą :D Aniu, cieszę się, że Ciebie teraz fala niesie (wg coniektórych teorii ). Mnie-wielorybią muszlę woda wypluła na brzeg i zdycham :p Buzia, jak czytam o tych smakołykach faceta Twojego brata to normalnie jeszcze ciężej na niediecie :D:D:D Joanne, mi też się marzy rower. Póki co czekam do 19tego, bo mam jeden za friko obiecany. Zobaczymy czy będzie jeszcze jeździł ;) A jak nie to chyba będę coś szukać :)