AsiaSz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez AsiaSz
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, mój Kubuś skończył dziś miesiąc. Rany ależ ten czas leci. :D A w nocy zrobił nam znowu pokaz. Na szczeście tym razem było to wieczorne szaleństwo -ale trwało od 20.00 do 22.30 -matko już nie widzieliśmy co zrobić żeby dziecko uspokoić.Zrobił taką kupkę że aż wyszła z pampersa potem odbił potężnie i po dłuższym upartym tuleniu i kołysaniu zasnał. Potem obudził sie o 3.00 ale tu nie było problemów ze snem. Kiedy znów usłyszałam kwękanie zdziwiłam sie bardzo że to już 6.00. Ech... daje czadu mały. Platynko byłaś bardzo dzielna. Jeszcze raz wielkie gratulacje. :D O dziwo nauczyłam sie robić szybkie poranne prasowanie ciuszków małego. Wolę mieć to z głowy bo kto wie co potem wymyśli mój mały łobuziak. :D -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dmka GRATULACJE!!!!!!!!!!!! :D Bziczku napewno polubi kąpiele. :D Mój Kubuś też na początku za nimi nie przepadał ale teraz widzę że sprawia mu to coraz większa przyjemność. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejka, noc była ciężka -mały wojował od 2.30 do 5.00 za nic nie chciał zasnąć. Może to dlatego że wcześniej sie wyspał. Byliśmy w trójkę w Gorzowie i Kuba podczas tego wypadu spał cały czas -ze 4 godziny potem też po kąpieli pospał a w nocy oczy jak 5zł i marudzenie. Ech... Na szczęście jak padł o 5.00 to z krótką pobudka na zmianę pieluchy spał do 8.30. Rany dopadły mnie zaparcia jak nie wiem co. Piję siemię lniane i stosuję czopki glicerynowe ale efekty są średnie. Macie jakieś sprawdzone sposoby? wodę na czczo też piłam i bez efektu. Ech... W temacie pępka Aniołku musisz teraz rozrabiać sobie spirytus (proporcja 2 :1 -2 łyżeczki spirytusu i 1 łyżeczka wody) i z użyciem patyczka higienicznego dokładnie czyść pępek w środku -żeby ci się osuszył a wtedy zacznie sie też chować do środka. Beybe na spacer możesz wyjsć kiedy chcesz. Kuba jak narazie głównie był werandowany i na krótkich wypadach w nosidełku. Bo ta pogoda była jakaś nieciekawa. W temacie pokarmu to na początku miałam go trochę mało ale potem przyszło więcej a teraz mam wrażenie że jest go tyle ile trzeba nawet przy częstszych pobudkach Kuby. Nawałów jakoś często nie mam ale mały sie najada. Gdy już wyjatkowo był głodny a ssanie z piersi nie dawało efektów to dostał butlę. ale było to bodaj ze 2 razy a tak to nie chciał butelki -woli pierś. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
zapomniałabym ogromne gratulacje dla naszej Olci -w końcu sie doczekałaś córci. GRATULUJE!!! w temacie kupek to Kuba nie ma z tym żadnych problemów -robi je aż miło. Hehe szczególnie lubi robić kupki w dopiero co założoną pieluszkę. Drugim sportem jest obsikiwanie wszystkiego i wszystkich dokoła. hehe nawet siebie. :P Właśnie uśpiłam Kubę po prawie 1,5 godzinnej walce. I w końcu mogę posta skończyć. Uff... -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejka, mój mały też potrafi dać czadu ze spaniem i zasypianiem. Hehe sen na rękach a za chwilę oczy jak 5 złotych gdy próbuję go odłożyć do łóżeczka. W nocy i tak głównie śpi z nami w łóżku -nie mam siły co chwilę wstawać gdy zacznie kwękać -a tak wystarczy go po tyłku czasem poklepać i śpi dalej. Łóżko mamy wielkie wiec mieścimy się w trójkę. :) Ogólnie Kubę usypia klepanie po tyłku. Bardzo go to wycisza skutecznie. A poza tym zauważyłam też że pomaga mu to klepanie gdy go czasem brzuszek pobolewa. Witaminę D przepisała mi pani doktor pediatra gdy byłam u niej na pierwszej wizycie. A było to bodajże po jakichś 2 tygodniach od narodzin (z tymże ja długo byłam w szpitalu). Potem byłam znowu u lekarza bo małemu zaczęło oczko ropieć -dostałam antybiotyk i już jest super. :) A co do wizyt położnej to przynajmniej u nas trzeba sobie wybrać położna która przyjdzie na wizytę. Wypełniłam w tym celu wniosek który dali mi w przychodni. A powiedzcie czy macie już numery pesel dzieciaczków?? W USC mówili że to trwa miesiąc.Kurcze bez peselu nie załatwię reszty spraw -zameldowania, rejestracji do lekarza no i książeczki RUM. Na dodatek bank załatwił mi wyjazd do Gorzowa -przysłali mi kartę bankomatową na stary adres mimo że podawałam im nowy. Grr co za niekompetencja. :( -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a u mnie nie było problemów z becikowym. Mąż zabrał akt urodzenia małego i poszedł do Pomocy Społecznej. Wszystko załatwił raz dwa i po paru dniach dostaliśmy pismo że 31.10 mamy pieniądze do odbioru w kasie pomocy społecznej. Zastanawiałam się co tez słychać u Almazki i 1leny dawno ich tu nie było? -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gratulacje dla Laboszka, Skorpionki, Czakusia i Mamy Jasieńka. :D Trzymam kciuki za nasze dziewczynki pozostające jeszcze w dwupaku. doczekacie się kochane. :) Weszłam na temat Listopad 2007 i nie wiem czy wiecie ale już pierwsza listopadówka się posypała. Termin miała dopiero za miesiac ale jako że ciąża była bliźniacza to nie ma sie co dziwić. Kubusiowi robimy co chwile sesje zdjęciowe. Obiecuję wkrótce zrzucić fotki na kompa i rozesłać. Jak narazie mi to się nie udało bo musiałam na nowo postawić system Win i miałam problemy z netem. Ale doczekacie się. :) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sili oj znam ten problem. Ja co prawda śpię w biustonoszu i wkładkach ale i tak czasem gdzies mi coś poleci bo pierś mi się przesunie albo wkładka się zamoczy na amen. A w kwestii karmienia to piszą że trzeba karmić dziecko wedle jego potrzeb ale też i twoich -wynikających z przepełnienia piersi. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie, w kwestii czopa u mnie też nie był jakoś tak szczególnie zauważalny. Owszem w pewnym momencie było jakby więcej śluzu naraz ale jakoś nie pomyślałam że to czop. A tak musiało być skoro wody odeszły mi przed porodem. :) A sam poród już też jakoś coraz lepiej wspominam. Nawet powiem po cichu że wyobrażam sobie już że kiedyś zajdę znów w ciąże i urodzę. Hehe perspektywa sprawiła że już mnie to wszystko tak nie przeraża. Wiadomo przyjemnie nie było (może przez oksytocynę) ale jakoś te niemiłe rzeczy zacierają się. :D Kubuś był dziś w nocy bardzo grzeczny -spał jak aniołek. Mleczka się napił i spał dalej. :) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie, mały nakarmiony z przebraną pieluszką leży w łóżeczku i ogląda świat. :) Noc była ciężka bo budził się co chwilę i chciał pić a w piersiach pokarm nie zdążył się zebrać. Piję herbatkę laktacyjną ale jak mały tyle wisi u piersi to kiedyż ma sie na nowo wytworzyć? Miałam potworne zaparcie ale wreszcie mi się udalo. :) Pewno to dzięi temu że piłam dwa razy siemię lniane. :D Co za ulga... Gratulacje dla wszystkich mamuś i ich pociech. Dzięki za zdjęcia. Muszę sie w końcu zebrać i wysłać zdjęcie Kubusia. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, szybko przejrzałam temat. Muszę dodać że mój mały też ma problem z jednym oczkiem -ropieje mu. Zastanawiam się czy to nie zapalenie spojówek albo zatkany kanalik łzowy. Cóż teraz i tak nic nie zrobię -w poniedziałek skonsultuję się z lekarką. Tak poza tym to nie mogę na maluszka narzekać -jest grzeczny. Czasem powalczy troche -znaczy nie chce spac ale czasem mam wrażenie jakby dziecka nie było. I to jest aż dziwne bo sama wtedy nie mogę spać i czekam aż się zbudzi. :D -
Co do obciążenia glukozą normy są następujące -poczytajcie na tej stronie: http://www.cukrzyca.akcjasos.pl/print.php?id=49 :)
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki za wszystkie zdjęcia. :) Dzieciaczki są super. Mojemu maluniemu wczoraj po kąpieli odpadł pępek. Zauważyłam też że powoli przekonuje się do kąpieli i coraz mniej płacze. Te kąpiele w szpitalu to straszne przeżycie dla dzieci. Mam mało czasu żeby zaglądać na forum -głównie pisać bo Kuba wyczuwa jak siadam i chcę coś napisać -hehe mały łobuz. Tak bardzo go kocham -za wszystko a szczególnie za te bezwiedne słodziutkie uśmieszki. :D Ola brzuch -jak na mój gust wysoko. :) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejka kochane. W temacie porodowym to tak: gdy chlupnęły mi wody to nie skończyło sie to na jednym chlupnięciu tylko co jakiś czas coś wypływało w sporych ilościach. Trwało to właścwie aż do całkowitego zejścia główki do kanału rodnego. Czopa nie zauważyłam jak mi odchodził -był jakiś śluz ale jakoś szczególnie się nie wyrózniał. Lekarz przy porodzie był i nie wiązało sie to z żadnymi opłatami. W końcu jakby nie bylo to naciecie i szycie wykonuje lekarz. Co do obmywania po porodzie to u nas robi to położna. Bierze ciepłą wodę i obmywa krocze, uda oraz brzuch (położyli mi na brzuchu małego). Potem dostałam świeżą koszulę posadzili mnie na wózek i zawieźli na salę. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W kwestii porodu to powiem tak: nie było łatwo szczególnie że miałam tę oxytocynę -w końcu zwiększa ona siłę skurczy. W sumie to gdy pojechalam do szitala rano w poniedziałek to na dzień dobry miałam rozwarcie 3cm -dostałam potem kroplówkę około 15.00 i zrobiło się ponad 5cm. Robili mi ktg -były niezłe skurcze ale p. doktor twierdziła że to nie są skurcze -za słabe.Bardzo bolesne jest badanie szyjki -rany -sama nie wiedziałam co bardziej boli skurcz czy działania położnej. Okropne. Potem kazali mi chodzić zeby zwiększyć rozwarcie. Cóż, nie miałam sił chodzić i poszłam do sali i siadłam na krześle i tak siedziałam dopóki mnie nie zawołali na salę porodową -chyba coś około ja wiem 23.00 czy coś takiego. Okazało się że i to siedzienie pomogło i miałam już 8cm. Cóz kiedy jeszcze głowka musiała wejsć do kanału rodnego -siedziałam wtedy na piłce i stałam oparta o fotel porodowy żeby grawitacja pomogła. W końcu się udalo i z niedużą pomocą położnej drugą fazę porodu można było zacząć. Aha mnie bardzo podczas skurczy pomogło tzw. oddychanie do brzucha -nabiera sie powietrza przez nos i podczas wciągania wydyma się brzuch jak piłkę. Potem wydech i od nowa. :) Skurcze parte też są ciekawe -ciesze sie że miałam lewatywę bo gdyby nie to jestem pewna ze zawartość jelit wyszłaby ze mnie w końcówce parcia. :P Największa ulga to gdy się już wypchnie dziecko. Mnie wtedy położyli małego na brzuchu -pupką w moja stronę -hehe naoczny dowód że to syn. :) Co do nacięcia to miałam wczesniej dane znieczulenie ale i tak nie czułam samego cięcia. Gorzej było z szyciem -najbardziej nieprzyjemne było przeciaganie nici przez skóre. Brr... ale da sie wytrzymać. Samo urodzenie łożyska to tylko takie jedno parcie i już jest na zewnątrz. Na koniec dostałam zawiniętego synusia do pocałowania i zabrali nas każde na swój oddział. :) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, to moje trzecie podejście do tego posta. Zazwyczaj mały mi przerywał. :) Nie mam za bardzo czasu żeby czytać to co napłodziłyście. W każdym razie gratulacje dla wszystkich mam i dzieciaczków. A także powodzenia dla wszystkich dwupaczkowych dziewczyn. :) Kuba jest kochanym dzieckiem -dużo śpi, je i jest cudny. Czasem potrafi trochę wojować zanim zaśnie -szczególnie wieczorami i w nocy. Choć dziś nie mógł zasnąć z rana. Wczoraj sama go pierwszy raz kąpałam -znaczy przy wsparciu mojej kochanej sąsiadki. Z pokarmem nie mam raczej problemów -tylko dwa razy zdarzyło się że musiałam go dokarmić bo wszystko wydoił. Nie będę przecież dziecka męczyć. Poród był dość trudny -dostałam kroplówkę z oksytocyną. Sama przyjemność. Nacięcia krocza nie czułam ale za to doskonale czułam zszywanie. :P Hehe potem się czułam jakby mi ktoś do tyłka nakopał. Szwy mi zdjęli jeszcze w szpitalu -kurcze saa -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej jesteśmy już w domku. Ogólnie rzecz biorąc jest dobrze. W dzien mały jest bardzo układny. W nocy są problemy. \"Ostatniej nocy miał kolkę. Mam nadzieję że nie będzie się ona często zdarzać. Lecę -własbnie się obudził. :) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aha nie wiem jak w innych szpitalach ale wiem że są takie które nie golą golarkami takimi jednorazowymi tylko wymagaja żyletek do wymiennej maszynki. Więc lepiej się w nie zaopatrzcie -niż żeby potem jakaś staroświecka położna o uporze osła nie goliła was starą żyletką. No teraz w końcu chyba pójdę spać. :P -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
oki ja spadam do łóżka. Trzymajcie sie ciepło. Papa. :) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Diamencik tylko do szpitala w takim przypadku koniecznie zabierz ze sobą jakiś sprzet do golenia -chyba nie chciałabyś żeby cie goliły jakimiś tępymi żyletkami. :) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no właśnie tu chodzi o usunięcie włosów z miejsca gdzie będzie ewentualna rana podczas nacinania krocza. Chodzi o to że rana lepiej się goi gdy nie ma włosów. Jeżeli nie chcesz to się nie gól. Ewentualnie ogolą cię w szpitalu gdy będzie potrzeba. :) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Diamencik -mnie ogolił mąż i jestem mu z tego powodu wdzięczna. Zdecydowanie sama nie dałabym rady tego zrobić. A poza tym wolę żeby to zrobił mąż niż siostry na porodówce. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejka, melduje sie na posterunku. U mnie jak narazie bez zmian. Oprócz bólu w dole brzucha oraz bólu w krzyżu właściwie nie mam żadnych innych objawów. Pytam sie malutkiego kiedy ma zamiar wyjsć na świat ale on olewa moje pytania. Cóż trzeba czekać. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mojaspinko powodzenia. :) Beybe to jest taka wrózba z użyciem obrączki. Zawieszasz ją na nitce -choć kiedyś robiłam też wróżby z użyciem własnego włosa. Tę obrączkę na nitce trzymasz zawieszoną nad szklanką no i zadajesz pytanie a potem liczysz ile razy stuknie o wnętrze szklanki. Takie tam wróżby. A na płeć to poprostu trzymasz nitkę z obrączką i patrzysz jak się rusza -linia prosta to syn a kółeczko to córka. :) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
AsiaSz odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, gratulacje dla Aneczki!!!!! :D Wiecie jak narazie to wygląda na to że ten topik powinien mieć nazwę rodzimy we wrześniu/ październiku. ;) U mnie samopoczucie pod zdechłym Azorkiem. Pogoda okropna -zimno i leje. W ogóle nie mam na nic sił. Więc jeżeli przypływ energii zwiastuje nadchodzący poród to ja szybko nie urodzę. Dziś w Gorzowie otwarcie centrum handlowego -Askana. Wybrałabym się ale czy ja wiem czy to dobry pomysł -pełno ludzi i w ogóle zamieszanie. Hm... Wczoraj sobie wróżyłam i wyszło mi że mały urodzi się w poniedziałek. Hehe niby to tylko zabawa ale powiem wam że już kiedyś takie wróżby mi się spełniły -zajście w ciąże no i płeć dziecka. Zobaczymy...