basia_81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez basia_81
-
juz go babcia troche uspokoiła :) kokopelasa to dobrze, zej uz jestes w domu, ale przejscia szpitalne miałas nieciekawe :( a co do karmienia sztusznego, to w szpitalu neonatolog powiedziałą, ze z butli nie czesciej niz co 3 godziny, bo delikatny żołądek maluchów nie trawi tego mleka tak dobrze jak z piersi no i znowu woła, uciekam :)
-
hej dziewczyny :) my dzis po cieżkiej nocy, bo najadłam sie wczoraj placka ze sliwkami na płątkach owsianych i małego troche brzuszek bolał. ale byłdzieelny, nie płąkał, ale widziałam ze sie męczy, potem jak juz zrobił kupke, to budził mnie co godzine na karmienie, to vchyba jego zemsta ;) ale nie wiem, czy znowu nie mam za mało pokarmu :( wcozrja wypiłam całe KArmi, a piersi mieciutkie. od rana budzi sie co chwile na cyca wiec moze głodny, a tak nie chce go butlą dokarmiac!!! chciałąm cos jeszcze naklikac, ale Kubus sie obudziłi jesc wołą :)
-
justynko to rozumiem, ze jak za pare godzin sie do nas nie odezwiesz, to kolejny twój wpis bedzie z maluszkiem na rękach :):) aneczko ja też używam tych newborn jeszce :) widac każdy chłopczyk ma swoje upodobania co do toalety ;) a co do szczepien, to z jednej strony nie chciałabym za nie płącic, ale z drugiej kłucie dziecka tyle razy wydaje mi sie barbarzynstwem. potem dzieci tak gorączkujai płączą, ze sie serce kraje. sama nie wiem. cały czas myslałam o tych skojarzonych, ale cena jest troche zaporowa. Jednorazowo mozna zapłacic, ale za kazdym razem, to ciut drogawo wychodzi :/ blada ja podeszłam na spacerku do przychodni i zwazyłąm malca, ale tez widze, ze rośnie i zaczyna miec pieknąfałdke pod bródką ;) a co do apetytu to ja tez na poczatku nie miałam w ogóle, ale moja mama jak sie za mnie wzieła, to od razu przestałam tracic na wadze :) no ale u mnie była to kwestia utrzymania pokarmu, wiec zamiast jogurtu śmietana i masło gdzie sie da. teraz waga utrzymuje mi sie na stałym poziomie, ale gdybym miałą sama sie żywic, to pewnie nie wiele juz by zostało i z mamusi i z maminego mleczka ;)
-
ale dzisiaj słonecznie!!! wyruszamy na spacer na naturalną fototerapie :) buźka troszke żółta jeszcze jest, ale juz lepiej, tylko oczko maluchowi ropieje, a kropelek nie da sobie wlac :) nie denerwuje sie, tylko zaciska mocno powieki i sie usmiecha :):):) cwaniaczek mały ;) dla wszystkich Aneczek najlepsze życzenia aneczko ja właśnie używałąm ostatnio Bella Happy i mi przesikiwał, wczoraj jak przerzuciłąm sie na pampersy, to pierwszą noc od paru dni przespał w jednej pizamce :) wydaje mi sie, ze te Happy so mu jeszcze po prostu ciut za duze, bo nawet jak mocniej zawine, to i tak ma luźno koło nóżek :) a jak na razie schodzi nam paczka na jakies 6 dni, wiec w takim tempie przetestujemuy chyb wszystko co jest na rynku dla niemowlaczków ;) a z Krzysia faktycznie juz kawał faceta :):):) pestka no to trzymamy kciuki!!! następny twój wpis mam nadzieje bedzie do tabelki niżej :):):) gosdam twój Jaś jest przesliczny!!! a jaka poważna mina! i głowinka taka łysiutka, zupełnie jak moja jak sie urodziłam :):):) tylko w co go ubrali w tym szpitalu :) w domu w maminych ciuszkach to już prawdziwy przystojniaczek :):):) justynko ja bym poszłą do skepu i poprosiła o odczepienie. no trudno, każdemu moze sie zdarzyc, a tak mozesz zniszczyc tylko ubranko :) a jak fajne, to byłaby szkoda :) jumik nie jestes jedyna :) ja tez góra raz dziennie potrafie dorwac sie do komputera i cos poklikac, a juz słysze, ze moje szczescie na dole domaga sie cyca ;) mój Kubuś tez ma jeszcze ślady żółtaczki, ale pomalutku to blednie. Na poczatku tez mało przybierał, ale teraz wszystko sie powoli normuje. zobaczysz, u ciebie tez tak bedzie :) mi pediatra kazała poić Kubusia glukozą 5% (taka kroplówka) pare razy dziennie po ok 20, 30 ml, aby wypłukiwac żółtaczke szybciej. moze tez zapytaj, czy nie warto spróbowac :)
-
dziewczyny od tego karmi dostałam takiego pokarmu , ze jestem w szoku! w nocy obudziłąm sie, bo mi ciekły strużki po brzuchu, a mały tak sie najadał, ze spał po pare godzin :) w nocy obudził sie tylko raz, za to na półtorej godziny, bo 4 razy go przebierałam :) najpierw był przesikany, wiec przed karmieniem go przebrałam, potem podczs karmienia kupka, potem go położyłam, to ciumkał, ze sie jeszcze nie najadł, to okazało sie ze przelany znowu, potem jak go przebrałam to chciał do piersi i znowu kupka :) wam tez tak dzieci przelewają kazde ubranko? ja w nocy 3 pajace zurzyłam :) a do południa 2 śpichy :) pieluch to chyba ze 20 mi dziennie schodzi :) ale nic to, tatus zarobi na pieluszki, chocby miałsobie od ust odjać ;) w sumie mielismy duzo smiechu, ale jak zasnął to do rana :) ale zaczełam jesc tłustawo, wiec pokarm tez jest chyba wartosciowszy :) no i chciałam sie pochwalic, ze mój Kubuś ma dzisia jpierwsze imieniny :):):) Justka gratulacje :):):) Zatroskanawszystkiego najlepszego wisenko witaj z powrotem :) faktycznie poród miałas nieciekawy, ale dobrze, ze juz z maleństwem jestescie razem w domku :) aneczko współczujębólu nogi. takie nieprzespane nocy z powodu bólu są okropne :( a szarlotke zrobiłąm \"na oko\" : wymieszałam masło, mąke, cukier, cukier waniliowy, czesc żółtek i całych jaj, w ostatniej chwili przypomniałam sobie o proszku do pieczenia ;) na to jabłka utalpane w cukrze i cynamonie, a na wierz duuuuużo kruszonki, tez \"na oko\" :) takie ciasta są najlepsze, dzisiaj juz nie ma śladu :) dzisiaj zjadłam 3 sliwki, jezeli małemu jutro nic nie bedzie, to z reszty zrobiędrożdowca ze śliwkami, znając mnie, proporcje tez pewnie będą kombinowane :):):) robienie ciast z przepisu troche mi nie wychodzi, techniki \"na oko\" nauczyła mnie mama :) marylko faktycznie teściowa cudeńko :) to super, ze masz w niej takie wsparcie :) aniu ja odciagałąm pokarm dopiero jak piers miałam twardą i obolałą. Bałąm sie zapalenia piersi, drugi traz odciagnełam w nocy, jak przy twardej piersi mały nie umiał brodawki wyciągnąć, bo mam malutkie i sie meczył biedny.
-
ale pyszny jabłecznik sobie upiekłam :) jutro wysyłąm meża po śliweczki, po malutku spróbuje ze dwie, zobaczymy co bedie :) dzisiaj jeszce uprażyłam sobie troszke pestek dyni :) mniam :) powoli zaczynam jesc normalniej, super uczucie :):) i chyba mam treściwsze mleczko po byłąm w szoku, jak karmiłąm małego, a z drugiej piersi odrobina mleczka mi poleciała :) poza tym mama gotuje mi przepyszne obiadki, na masełku i śmietanie ;) położna mówiła, ze jak mam mało mleka, mam jesc tłusciej, to mały będzie sie łatwiej nasycał. faktycznie je żadziej i starcza mu tylko jedna piers :) no i przezyłąm dzisiaj szok :) jak Kubus leżał na brzuszku, to potrafił tak uniesc główke, ze sobie leżał raz na jednym boczku raz na drugim :) a dumny był z siebie okrutnie :):) aneczko ty to masz zawsze jakaś przygodę!! uważaj, bo kiedys na kostce sie nie skonczy! a włąśnie czytałam jak pisałas, ze dizeci powinny przybierac 700 g na miesiac i dlatego sie zmartwiłam. no ale jak poleciałam zwazyc małego raz jeszcze to kamien z serca :) malwinistko pakuj sie szybciutko d owanny z kieliszkiem wina, bo moze to byc ostatnia szansa dla ciebie ;) relaksuj sie, a wszystko będzie dobrze :) aniu mi dzisiaj położna zaleciła przemywac czerwoną pupe samą wodą i pudrowac kartoflanką. no i przekłądac małego bna brzuszek, odginajac pampersa tak, ze dupka jest golutka i najlepiej sie wietrzy :) bardzo mojemu małemu podobało sie dzisiaj leżenie na brzuszku. podobno dzieci jak sie tak siłują, to sobie masuja jelitka i nie ma problemu z brzuszkiem :) blada to trafiła ci sie ciekawa świata istotka :) ciekawe na kogo twój mały obserwator wyrosnie :):)
-
hej mamuski :) te rozpakowane i te oczekujace ;) zaraz poczytam co u was, bo mam ostatnoi trudnosci z dostepem do kompa i wykorzystuję teraz moment przy obiadku na uzupełnienie informacji :) u nas coraz lepiej, Kubusia buźka bledsza no i wczoraj bylismy na dłuuuugim spacerze z zahaczeniem o przychodnie :) Kubus w ciagu ostatnich 3 dni przybtrał 120 g!!! bardzo mnie to cieszy, bo ostatn ie 30 gram w 3 dni trochem nie niepokoiły. nawet kupiłam mleko w proszku, ale jak tak łądnie zaczął przybierac to nie bede go dopajac :) zreszta widziałąm wczoraj półroczne dziecko, które jest karmione tylko mlekiem w proszku i bedzie miało poważne problemy z nadwagą. chciałabym ustrzec mojego malucha przed tym problemem. nie wiem, czy za duzo to dziecko dostawało jest, czy po prostu taka uroda karmienia sztucznego. Dzisiaj byłą u nas położna, świetna babka i torche pogadałysmy :) moge jesc juz surowe warzywa i owoce!!! tylko po trochu za pierwsyzm razem, no ale to zrozumiałe. mówi, ze spokojnie moge pomidory, ogórki, papryke (tylko wszystko bez skórki), sałate, z owoców jabłka, melony, arbuza, maliny, morele, jagody, banany tylko z brzoskwiniami ostrożnie. Mówiła, ze mam wcinac, bo inaczej znikne do jej nastepnej wizyty ;) i oiczywiscie ciasta rożdzowe, szarlotki, z galaretką, tylko uważac na jakies przycieżkawe kremy. nawet troche orzechów do musli moge, a pestki dyni ile chce, bo to bardzo dobrze dziecku na jelitka robi :) czyli moja ukochana prazona dynia wchodzi w manu :) dziewczyny któe macie chłopaczków :) maluchu tez wam przesikująwszystkie mozliwe ubranka? ja Kubusia w nocy potrafie w 3 pajacyki ubrac, a od rana już w 3 body jest ubrany :):):) marylko nie bardzoi wiem, o co chodzi z tymi pomarańczowymi wpisami, ale z tego co piszecie, to jakies chamisko podszywa sie pod innych i bzdury wygaduje. nie przejmuj sie, chociaz wiem, ze czasami durne uwagi mogą zabolec. my czarnulki zawsze bedziemy sie wspierac :):):) a niewiem, o co chodzi z Tatianką, ale twoja dziecina jest przesliczna!!!!! po mamusi, ma sie rozumiec :):):) aniu witaj z powrotem w domku :) Amelka prześliczna!!! anulka moj mały po cycu w nocy spi zawsze, tylko czesto zaczął sie budzic, myslałam, ze jest wiecznie głodny przez moje mleko, ale znowu nabrał rytmu, mam nadizeje, ze teraz bedzie ok :) zreszta za radą aneczki napiłam sie wczoraj Karmi i od razu piersi zrobiły sie większe :) a co do płynów, to spokojnie przekraczam 3 litry. zawsze jak karmie, to musze sie od razu napic szklanki wody przynajmniej :) smieszne uczucie, mały zaczyna doic, a ja od razu czuje suchosc w ustach :) a prawda, ze dopiero przy dziecku okazuje sie, jak zwykłe 2 godzinny mogą byc cenne? :):) mój mały tez spi i zamierzam zaraz upiec ciasto :):) a co do słodyczy, to czekolady faktycznie nie wolno, ale jakies kruche ciasteczka jak najbardziej :) ja do tego zajadam sie w hurtowych ilosciach konfiturą porzeczkową, mniam :) aneczko mozesz jest bez problemu śliwki? nie zapytałam o nie położnej dzisiaj, bo wydawało mi sie, ze nie wolno, bo to pestkowe, a uwielbiam sliwki i chetnie pare bym skosztowała :) a karmi faktycznie działa, chociaz o wkłądkach laktacyjnych mogę zapomniec, nic mi nie kapie, tylko do buźki małego ;) a Krzysia my.śle ze powinnas liczyc od terminu porodu, wydaje sie to bardziej logiczne, choc przyznam, ze nie znam sie za bardzo. justynko co do wód, to ja byłam pod prysznicem, wiec raczej sie rozluxniałam pod ciepłą wodą, a nie napinałam :):) potem jak sie ubierałam, to czułąm, ze mi cosleciutko cieknie, dopiero późnie jsie to nasiliło :) wydaje mi sie, ze nie ma reguły :)
-
hej dziewczyny :) u nas dzisiaj piekne słonko, nawet Kubus pospał troche na balkonie :) jak tak piszecie o wadze, to chyba bede musiała wybrac sie znowu do lekarza, bo przez pierwsze 3 dni po przyjciu do domu mały przybrał tylko 30 gram :( ale wydaje mi sie, ze4 żółtaczka mu zanika, bo buzka mu różowieje :) terka gratulacje!! dzielna z ciebie babka :) no i Faustynka prześliczna a co do arbuza to ja spałaszowała zaraz po przyjsciu do domu spory kawałek i nic sie nie stało :) tylko mó mały w ogóle nie traguje na nic co jem, wiec zobacz po malutku jak bedzie u ciebie :) i wprowadziłąm do diety sałate zieloną, bo w szpitalu nam dawali i tez było ok :) aneczko nie dziwie sie, ze Krzys ma takie problemy przy zelazie. jak ja brałąm Askofer na krew, to cały żołądek sobie rozwaliłam, mało na pogotowiu nie wyladowałam. a czopki to faktycznie fajna sprawa i maluch sie nie nameczy, bo przy jego jelitkach faktycznie trzeba uważac. ja mam Bubchen na kazda pogode do buzki, tylko nic o filtrze nie jest napisane, zastanawiałam sie, czy powinnam cos szczególnego uzywac, ale jak widze, tez niczego nie stosujecie innego jak takie kremy :) anulka ja mam z mlekiem podobnie. mały nie marudzi przy jedzeniu, ale mam wrazenie ze sie nie najada, texz sspie paluchy i chce co chwile do cyca. w nocy tylko spi dłużej, ale zjada z obu piersi naraz. boje sie dac mu mleko sztuczne, u ciebie nie było żadnych problemów? i jak czesto go dokarmiasz? ja mam chyba mało pokarmu, bo nawet nie musze nosic wkłądek laktacyjnych bo mi nic z piersi nie cieknie :( nowa to nieźle sie tatus przy maleństwu spisuje :) pogratulowac tylko !!! figielek ja rane smaruje tymi płatkami LEKO, ale chyab zaczen tez wode utleniona stosowac :) dzisiaj nawet spałam na brzuchu, bo nie mogłam juz sie doczekac, az mi rana sie zagoi :) było milutko :):):) marulko Tatianka przepiekna!! no ale nic dziwnego przy takiej mamusi :):):)
-
hej dziewczynki :) ale leje u nas! a miałam dzisia wystawiac buzke mojego szkraba do słonka :/ dziewczyny a opalałyscie w pełnym słoncu, czy w lekkim cieniu? i stosowałyscie jakies kremy? bo nie mam nic z filtrem :( wydaje mi sie ze mały buzke ma bardziej zółta dzisia i troche sie ,martwie :( anulka normalne kupki sa rzadkie, ale mojemu oddzielała sie od niej woda, a to juz biegunkowa sprawa. telimena mi czop w ogóle nie odszedł, albo nire zauwazyłam ,ale z tego co dziewczyny pisały, to moze faktycznie :) marylko faktycznie dziwna ta pielegniarka. moja kuzynka tez mnie namsawiała na naturalny, ale ona w niemczech od progu szpitala wołała o znieczulenie i rodziła bez bóli, to tak mozna :0 no i tam nikt nie tnie . ale my nie bedziemy sie tym przejmowac, prawda?? :) balladynko gratulacje gosdan najwazniejsze ze juz po wszystkim, faktycznie poród miałas nieciekawy :( ale dobrze ze masz pomoc i malenstwo juz przy sobie :)
-
mój mały smerfik :):) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d5c9ccc3dcf7c72e.html
-
troszke sie martwie bo mó maluch ma lekką biegunke, zobaczyłąm to dopiero, jak zrobił mi kupke podczas przewijania. przy lekkiej żółtaczcee to podobno normalne. dopajam go glukozą ok 3 razy dziennie po 20 ml, ale chyba zwieksze do 30, bo sie troche boje. teraz spi na balkonie od trzech godzin i wyglada jak smerf, bo ma niebieskie skarpetki, niebieski rampersik i niebieska czapeczkę :):):) zaraz zrzucę zdjecie, to wam pokaże :)
-
wisienko mi jak wody odeszły, to skuerczy dopiero dostałam po półtorej godzinie w szpitalu i to nie od razu strasznych :) rozwarcie miałąm wtedy dopiero na 2 cm, wiec spokojnie :) no ale trzymam kciuki za ciebie i maleństwo!!! a tatus na pewno przełamie wszelkie lęki, jak tylko zobaczy swojego dzidziusia :) bedzie wzorowym tatą, zobaczysz
-
hej babeczki :) ale upał! biedne te nasze dzieciny . mój maluch dzisiaj cały czas przy cycu wisie, no ale nic dziwnego, też chce mu sie pic :) nawet w nocy częściej wstawał, co do niego niepodobne. bylismy dzisiaj w szpitalu i dostałam ksiażeczkę. jakas głupia baba ostatnio zapomniała mi jej dac, a ja sie nie upomniałam, bo nie wiedziałam, ze dostane jądo ręki. w koncu pierwszy raz dziecko zabierałam ze szpitala ;) pierwszy raz zostało maleństwo z babcią i moim odciagnietym pokarmem w butelce, ale zniosło to dzielniej niz rodzice ;) blada dviki dziekuje za informacje odnośnie żółtaczki. nie chciałabym,aby mój maluch trafił ponownie do tego szpitala i zebym jeszcze miałą go zostawic :( a dopajałas glukozą dzieciatko? mi tak poleciła pediatra olcia moje gratulacjE istra mój maluch jest spokojniejszy, jak jest troszke odizolowany jak ma spac. wtedy szybciej sie uspokaja. w dzien nie spi w łóżeczku, dlatego w nocy przesypia ślicznie wiekszosc czasu. marylko twoja córeczka to modelka pierwsza klasa :):):) wisienko ja jak miałam wziać na ręce mojamiesiecznąchrześniaczke to całę rece mi sie trzęsły, a przy swoim dziecku wszelkie opory mijają. szczęścliwy tatus tez bedzie wszystko robi wprawnąręką, zobaczysz :) jest zupełnie inaczej przy swoim brzdącu :) gratulacje dla kokopelasy!!! no to kolejny szkrab w naszym lipcowym gronie :):):) anulka 78 mi tez sie wydaje ze mam za mało mleka. ledwo ściagam laktatorem, a mały przy piersi potrafi mi nawet z 40 minut siedziec i meczy sie co trochę. podobno dobra jest kawa zbożowa z mlekiem i kupiłąm herbatke mlekopędną tez z herbapolu. zobaczymy. piersi tylko jeden dzien miałąm twatrde, dzisiaj juz są mieciutkie, sama nie wiem, co to oznacza. daj znac, jak czegos sie dowiesz na ten temat. figielek na brodawki polecam bepanthen, mi pomógł od razu, bo tez umierałam, az mi sie strupy poroviły :) teraz juz jest po problemie :) madzik moja mama jak mnie rodziła tez sama położyłą sie na porodówce, bo wieczorem jej powiedzieli, ze jak dobrze pójdzie to urodzi rano, a ja po godzinie byłam juz na świecie, tak wiec nie wiadomo, czy szybciutko nie urodzisz :) trzymam kciuki za pomyślne rozwiazanie!!! i abys szybciutko miała swoja kruszynę przy piersi :):)
-
madzik mój brzuszek tez jużpo tygodniu praktycznie zniknął zupełnie wiec luzik :) nawet skóra nie jest jakos szczególnie luźna :) a co do lezaczka to ja faktycznie mam taki który rozkłada sie praktycznie zupełnie na płąsko z chicco i musze przyznacze to całiem fajna sprawa :) maluszek bardzo lubi w nim spac, szczegónie na boczku :) marylko prawda że tacy tatusiowie to skarb?? uważam ze nie ma piękniejszego widoku niż facet z czułością opiekujacy sie dzieckiem!!! a co do szwu to współczuje, mnie też jeszcze czasem rwie rana, nic przyjemnego :/ uzywasz juztej maści cepan, aby blizna byłą łądna?? bo ja chyba jeszcze nie powinnam :) justynko faktycznie mój tata miała bardzo powaznażółtaczke w dziecinstwie, no ale mam nadizeje, ze to jednak ta fizjologiczna :) podobno u wczesniaczków moze nawet do 3 tygodni trwac, a mojemu sie nie nasila. mam nadzieje, ze bedzie ok, bo zadnych objawów czegos powanzniejszego nie ma :)
-
moje małe szczescie mnie wołą, wiec znowu nie poczytam co napisałyscie :) ale trzymam kciuki za wszystkie nie rozpakowane jeszcze mamusie!!!! no i gratuluje tym już rozpakowanym
-
zapomniałam dodać, ze mojemu maluchowi odpadł wcozraj pępuszek :):) dobre pepkowe było ;) i mam jeszcze jedno pytanie. czy krem cepan stosuje sie dopiero po miesiacu? ja w sumie mogłabuym juz nosic spodnie sprzed ciaży, bo na wadze mam tyle samo co przed ciażą, tylko wszystkie kończą mi sie na albo tuż pod linią ciecia i trochę kicha. jak szysbko u was babeckzi goi sie rana po cieciu, bo jestem ciekawa kiedy bede mogła cos normlanego założyc. ciażowe ciuszki są za wielkie, a moje uwierają mnie b brzuchol :) bluzki są wszedzie dobre, tylko w piersiach troche przyciasne :P
-
hej dziewcyny :) poniewaz mam nie małe trudnosci zeby znaleźć dłuższa chwile aby poplotkowac na forum, najpierw napisze co u mnie, a potem nadrobie czytanie :) a wiec bylismy dzisiaj z maluszkiem u lekarza, bo cos ma żółte białka w oczkach. lekarka powiedziałą, ze ma jeszcze tak prawo byc przez tydzien, kazała dopajac glukozą i patrzec co sie bedzie działo. miałą któraśz was taki propblem? no i dostalismy skierowanie do neurologa. zredszta sama o nie poprosiłam, bo chce byc pewna, ze wszystko ok :) Kubus był bardzo grzeczny, waży juz 2890, wiec idzie pomalutku w górę na wadze :) w ogóle mam w domu dziecko anioła, które w ogóle nie płącze i wszystko mu pasuje :) noszenie na rączkach, spanie w leżaczku, w sypialni w swoim łózeczku w wózku na balkonie i spacerze, istne cudo :):):) w nocu budzi sie raz, dwa na karmienie, po czym od razu zasypia i śpi dalej :) w ogóle nie marudzi i cała rodzina dostała już absolutnego świra na jego punkcie :):):) tatuś wstaje w nocy, przewija, bawi kapie, tak wiec mam pomoc na każdym kroku, tylko troche dziwnie sie czuje nie mogąc nigdzie wyjsc , bo zawsze prowadziłąm aktywne zycie towarzyskie, a teraz absolutnie nie wchodzi to w grę. no ale jak sie patrze na moje dziecko, to za żadne skarby świata nie chciałabym aby było inaczej, jezeli mój maluch tego potrzebuje :) dzisiaj tatus pojechał go zarejestrowacc do USC i mamy oficjalnie Jakuba Huberta w domku, tylko okazało sie, ze troche nielegalnie ;) dzisiaj u lekarza nie miałam jego ksiażeczki, myslałam ze wyslapocztą, a okazało sie w szpitalu, ze miała jeszcze po wypisie gdzies pójsc i pokwitowac odbiór dziecka ze szpitala, tylko nikt mi o tym nie powiedział!!! a pietnaście razy pytałam czy juz wszystko. no trudno, jutro musze tam pojechac, Kubus zostanie z dziadkami, sciagnę mleczko i juz :) no i naprawde doceniam moją mame teraz!!! jest absolutnie dokonała jako babcia i jako osoba wspierajaca młodą mame :) mąż cały czas lata cos załątwia, tata w pracy, wiec jestesmy sobie same i bardzo nam dobrze :) no i nie musze martwic sie o jedzenie, bo co sobie wymyśle to mam :):):) to tyle w skrócie, teraz czytam, co u was :) i mam pytaniedo karmiacych mamuś co do jedzenia. wsyzscy mi mówia , ze nie powinnam owoców, a juz zdążyłąm zjeść troche arbuza, sórowe jabłko i rano banana. wy tez to jecie? no i czy jecie moze miesko i ryby ale pieczone w piekarniku, bo gotowane coś nie chcąmi przez gardło przejsc :)
-
patrze, a ja w stopce mam nadal \"only 11 days to go\" ;) zmieniam stopke i poprawiam godzine urodzin malca, bo mąż źle podał :) Kokopelasa....Asia.....28...Brzeg Dolny..40...07.07.07..17..Oliwier Myszka1975....Bożena....31....Katowice.....40.....08.07. 07.+14synuś termal.........Teresa......28.....podkarpackie.38....11. 07.07......+9 Edzia..........Edyta......23.....Białystok.....40....11. 07.07…..+12...syn _fernanda_.....Iwona.....24.....Gdańsk.....40.....12.07. 07...córeczka gosdan.......Gosia........31.....dolnośląskie....40....1 5.07.07.....+18.S sosim......Marzena....30.....WROCŁAW.....40...17.07 .07.....+13 córka Olcia81.......Ola.......26......śląskie.....40.. ..18.07.07....+12 córeczka Pestka1980..Lila......27...wielkopolskie...40..18. 07.07 ....+20 chłpoiec Dominisia.....Dominika...25......kuj-pom.......40.....21 .07.07......+7 Hoogata......Agata.......28......Kraków........40.....22 .07.07......+6 aga_sunset..Agnieszka..29..Włocławek...40..22.07.07. .+14 chłopczyk Stonoga.......Iga........28......Warszawa.....40.....23. 07.07.....+3 Ania1706...Ania...23....Wadowice......40...23.0 7.07.... +23 Córeczka Terka76.......Teresa...31....Lubelskie.......40....23.07 .07……+7 córka malwinistka..Malwina..26......Wrocław.......39.....25.07 .07…….+12 s Justyna 5X83.Justyna.23.......Szczecin......39.....25.07.07…. + 20 s? wisienka23....Ania......23....podkarpackie..39.... 25.07.07...+16 synek paula21.......Paulina...21...małopolskie....39.....26 .07.07...+15..synek madzik80....Magda...26.....Wrocław....39...30.07 .07..+ 16 córeczka ? Ally23.........Natalia......23......Sląsk........38.... 30.06.07.....0 Kimmusia.....Tośka.......25......Olkusz......38.... 30.06.07...+3 Joanna78....Joanna......28......Sopot.......38....02 .07.07....+5 moon..........Asia.........30…....Warszawa.37....1 0.07.07....+2 Agacia22.....Agata.......22......Poznań.....36....12.07. 07…..+8 syla1234......Sylwia......33......Bydgoszcz.36....13.07. 07....+8 lojka32.......Jola..........33......Głogów.....35 ...23.07.07….1 G.o.o.s.i.a...Gosia.......30......usa/Bialystok.34.24.07 .07 corka(?) listkaa.........Karolina...24......pomorski....34...25.0 7.07...-4 przyszlamama23.Agnieszka.23...Gliwice....34....27.07.07. .+10 Bossanova.................34.....................34....2 8.07.07 MAMUSIE, KTÓRE SIĘ DOCZEKAŁY Nick.........Imię.dziecka.Data.ur....Godz.ur...Waga...Dł ugość...Poród Aneczka1979..Krzyś......12.06.07.....9.10......2950..... ...49.......cc Monikaaa1.....Seweryn...19.06.07.....4.25......3400..... ...54.......sn istraa..........Ewunia......23.06.07....12.15.....3095.. .....54........sn Dviki...........Karolek.....23.06.07.....14.15.....295 0.......55........sn Maja............Oskar......24.06.07.....21.30.....3600.. .....54........cc Maja............Klara........24.06.07....21.30.....3750. ......52........cc s-a-m-o-t-n-a...Wojciech..26.06.07....8.25......3280.... ...55........cc sendi79........Gabrysia....27.06.07....10.29.....3545... .....57.......cc JOLKA27.......Zuzia.......30.06.07.....10.10....2800.... .....51.......sn Stonka........Rafałek.......04.07.07.....9.50......3150. ......55.......cc Jolka87........Oliwka.......05.07.07....7.05......3780. .......58.......sn Kaliope_82.....Michał......05.07.07...16.00.......3610.. .....55.......sn Blada...........Zosia.........06.07.07...14:55......2970 .......55........sn Anulka78......Martynka.....07.07.07..12.50.....3620 .......55........sn Marylka......Tatianka.......09.07.07..12.50....3150.... ....55........cc Jumik.........Mateusz.......09.07.07...11.40...3390..... ....57........cc Agaa1979.....Adaś...........10.07.07....09.05...4100.... .....61.......cc Meggie1977..?????????........10.07.07...????????...3500. ........??........sn Asiuelk78......Zuzia..........11.07.07....10.10...3060.. ........54......cc Anulka26......... Xavier.....11.07.07.....10.37....3050.......50....cc ....................Olivier....11.07.07......10.38....32 30.......50....cc _fernanda_....Roksanka....12.07.07....16.05....3550..... ..56........cc nowa346.....Nikola..........13.07.07...???????...3425... ......58........cc basia_81.....Kubuś...........13.07.07...18.25...3070.... .....48........cc Lalik.......Julia................09.07.07.....0.30...260 0..........49.......cc
-
malwinistko to moze faktycznie juz! ale patrzcie jak każda z nas inaxczej zaczyna :) nie ma reguły na to, jak dzieciaczki chcąsie na ten swiat wprowadzic :) istraa ja tez dzisiaj cały czas z małym przy piersi :) mam nadzieje, ze w nocy jak zwykle bedzie spałjak suseł, ale wcale mu sie ni dziwie, ze jest spragniony. a po pieluchy tez juz zdążyłam swojego wysłac, bo jeszcze troche i przy tym tempie wszystkie wyjda :) a teściowa faktycznie troche przewrażliwiona ;) justynko teraz jestem na wikcie maminym i wydaje mi sie, ze szybko złapie wiecej niz przez całą ciażę ;) najgorzej ze w ten upałnic sie nie chce. najchetniej jadłąbym same owoce i piła zimne napoje a tu kicha :( no ale dla maluszka wszystko :):):) blada no to obie mamy szczescie do zatroskanych i odpowiedzialnych tatusiów :):) mój nawet dzisiaj chodziłcały dumny, bo zawsze ma sen, ze czołgiem mozna jechac i sie nie obudzi, a jak tylko mały zakwili to zrywa sie na równe nogi :) no ale nic dziwnego, tyle sie do niego nagadał jak byłam w ciaży, to teraz wieźmiędzy nimi jest gołym okiem widoczna :) mężu Ani trzymamy kciuki za szczęśliwe rozwiazanie!!!!!! moja mama zdała właśnie prawo jazdy i jestem z niej niezwykle dumna :):):) jedyna z całej grupy!!! no i kolejne oblewanko mnie omija :( sporo tego w tym roku, moja obrona, obrona siostry, prawko mamy no i nasze najwieksze świeto-maluszek!!! w ciaży to bezalkoholowe brawarki jeszcze wchodziły w grę, a teraz to na opblewanie kazałam sobie sok jabłkowy kupic ;) w ogóle mogłabym tylko maluszka karmic i przebierac, jestem najszczesliwsza pod słoncem, choc troszke musze sie przyzwyczaic do mysli, ze jeszcze ługo nigdzie nie wyjde. w ciaży byłam bardzo aktywna, dobrze, ze chociaz u rodziców mieszkamy, to z mamą sobie swietnie czas spedzamy razem i małym :)
-
kubus i szczesliwa mama :):):) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/20a740645e761847.html
-
eva aneczka ma racje, troskliwy i pomocny maż to skarb. pozwól mu robic wszystko wokół dizeciaczka, a migiem nabierze wprawy :):):) aneczko nie martw sie, skłonnosc do anemii to faktycznie kiepska sprawa, no ale moze to jest tylko jednorazowy spadek formy jesli chodzi o krew. bądź co bądź Krzys przeszedł poważna operacje, a i tak wspaniale sobie radzi. ciekawa jestem co powie neonatolog, ale bedize dobrze a co do zalecen, to mamy sie zgłosic tylko do pediatry, w sumie nawet bym sie nie dowiedziała, ze mały ma wczesniaka wpisanego, gdyby nie to, ze mążtu.ż po porodzie zaglądał do jego karty. kazdy traktował małego jak kazde inne dziecko, a mnie ja kmatke, któa nie potrafi wykarmic małęgo, aby szybciej przybierał i nie byłą z niego taka chudzina :/ teks \"co pani robi ze mały nie przybiera na wadze!\" bardoz mnie zestresował. kiepsko sie wtedy czułam, ale na szczescie rozsądne położne przyszły mi z pomca i wyjaśnieniami. jak wychodzilismy waga maluszka drgneła 10 gram w góre i w symie nw wychodnym miał 2860. doi piers strasznie wiec mysle, ze szybciutko nabierze formy :) . dzwoniłam od razu dzisiaj do przychodzi po położną srodowiskową, jak przyjdzie wypytam o wszystko i sama tez maluszka pozabieram do specjalistów aby miec pewnosc ze wsyzstko jest ok. marylko rozumiem doskonale co przezywałas w takim upale, bo my małego wczoraj wieźlismy w godiznach szczytu ze szpitala samochodem bez klimy, bo sie zepsuła. mały był cały mokry choc spał całą droge. w domu od razu go umyłam a i tak dostał odparzen na pleckach.
-
aneczko to super, ze Krzys tak wspaniale sie rozwija!!! madzik nie przejmuj sie, mi 4 dni wczesniej na ktg tez wyszło zero skurczy i od konca prawie ich nie miałam, czop śluzowy tez mi nie odszedł a na dzisiaj byłąm umówiona na ktg, zeby zobaczyc, czy mały jeszczrtroche poczeka :) a on juz spi smacznie w łóżeczku :):):) asiulek mój mały smacznie zasypia po karmienu i od razu daje sie odłożyc do łóżeczka, dlatego pytałąm położnych w szpitalu u nas, czy musze go kłąsc na ramie aby sie odbiło, a ona powiedziała, ze jak mu sie nie ulewa i karmie piersiato nie ma takiej potrzeby, tylko żeby kłąsc go na boczek. profilaktycznie podłożyłam cos pod materac, aby byłlekko pod kątem, tak jak w szpitalu, i mały śpi jak suseł:) jeszcze pochwale sie moim małżonkiem, którego drugiego takiego ze swiecą szukac. sam kąpie maluszka, a w nocy wstaje mi nie pozwala, przewija a ja siadam w fotelu i dostaje małęgo na karmienie, a drugą łapkę szklanke wody :) a wszystko koo małego robi z taką pewnoscią, jakby co najmniej kilkoro dzieci sam juz odchował :):):)
-
hej dizewczynki, moj skarb spi, to moge cos napisac :) przede wsyzstkim gratuluję wszystkim babeczkom, które juz urodziły :) ależ sie lista mamuś wydłużyła!!! nie przeczytałam wsyzstkiego, bo duzo tego, no ale teraz mam nadzieje trovhe nadrobie :) najpierw słówko o moim dzieciatku :) istny anioł!!! cyc jest ok, flacha ok, smok ok, brak smoka teżok, w ogóle nie płącze, tylko spi, robi kupki, je i wodzi swoimi wielkimi slepkami po wszystkich :):):):) wczoraj pierwszą kąpiel zniosł jak prawdziwy facet, leżaczek tez jest super, a noc jest do spania i budzi sie tylko raz na karmienie :) nawek w szpitalu przestraszyłam sie raz, ze mineło prawie 5 godzin a mały sie nie obudził i chciałam go przystawic, wycisnełam troche mleczka zeby złapał piers, a ten tylko we snie oblizał, usmiechnasie i kima :) poszłam do dyzruki lekarzy i pielegniarek, to lekarz pediatra-neonatolog sie smiał, ze powinnam skakac z radosci, ze mam dziecko, które wie, do czego noc służy i pozwolic mu spac :) mówi, ze mam nie wybudzac, ze organizm małego wie, co dobre i ze karmienie na żądanie, to karmienie na żądanie, a nie ze wskazaniem co do czasu pomiedzy posiłkami :) tak wiec mały w iizen je duzo, a w nocy je raz i od razu spi dalej :):):) co do porodu, to chyba sami szok przezylismy :) o 12:00 nawcinałam sie obiadku, o 14:30 prysznic, na 15:00 lekarz. jak ubierałam sie po prysznicu to cos mi leciutko pociekło. mąż sie smiał, zebym sztucznie nie wywoływała porodu, bo to pewnie nic, no i pojechalismy do lekarza :) mój lekarz wyjechał, ten do któego mielismy dzwonic w razie czego był po kilkunastogodzinnym dyżurze i nie mógł wejsc na sale, wiec zadzwonił do szpitala, ze my jedziemy i że z jego i tego drugiego lekarza polecenia majasie nami zajać. okazało sie, ze gdyby nie to, nie przyjeliby nas z braku miejsc. w szpitalu dostałam bóli, wiec poszłam szybko pod nóż, bez zadnych przygotowań. mały urodził sie o 18:25, a nie 18:18, po trzech godzinach mogłam juz pic i podnosic głowe, dostałam maełgo do karmienia. w nocy spałam juz na boku, a rano jak pielegniarka postawiłą nas na nogi o 6:00 pszłąm po malca i juz go nie oddałam do konca pobytu :) mały jest wczesniakiem, bo był mazia płodową umazany i jest chudzinka straszna, a tak to zalecen szczególnych nie mam :) maluch mnie wzywa, wiec uciekam :):):)
-
hej dziewczyny :):) wrócilismy dzisiaj ze szpitala, wszystko opowiem jak nabiore troche siły. no i mam co nadrabiac w czytaniu! podsyłam tylko zdjecia naszego małego szczescia i zabieram sie za lekture :) pewnie wiecie co sie stało, bo prosiłam meża albo siostrę,zeby dały wam znac co i jak :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b151e09136b99cd9.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/98bca6f71a6f75e0.html
-
witam, tu mąz Basi z pozdrowieniami:) Basia czuje sie swietnie, podobnie Kubus:) Miał dziesiątke w skali, lest lekko wczesniakiem (choć pani pediatra nie potrafiłą mi powiedziec jakie cechy wczesniacze ma), mierzy 48 cm a urodził sie o 18.18 (tak mi powiedziała sama Basia:) ) poza tym juz ssie radosnie mleczko z piersi. Podobno brakło mu tak z tydzien, dwa do terminu wiec troszke sie nasze obliczenia nie zgadzały... ale radość ogromna, dzieciaczek juz z nami przesliczny, ciekawy siwata, i krzykacz:) jestesmy z Basienką w siódmym niebie:) piątek trzynastego o 18.18 chyba nie mogło byc szczesliwszej daty:) pozdrawiamy raz jeszce:)