Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

basia_81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez basia_81

  1. Baśka ok 18:30 została mamusią.Nie znamy dokładnie godziny bo była cesarka. Kubuś waży 3070kg ma 48cm i ma 10pkt. Siostra poszła na badanie i jej wody w trakcie odeszły, więc już do domu na placek i śliwki nie wróciła.Baśka czuje się bardzo dobrze i wszystkich pozdrawia. Szczęśliwa ciocia Marta :-)
  2. justka niezłą jestes z tą nutellą :):) ale ja dzisiaj zapowiedziałam sie ok 16:00 u mamy i zarzyczyłam sobie placek drożdzowy ze sliwkami albo jagodami i to tak, zeby był prosto z pieca wyjezty jak przyjade :) tez blacha pewnie tylko strzeli ;);) moze nasze organizmy czuja, ze jeuz niedługo przyjdzie kres wyzerki i teraz domagają sie wszystkich niezdrowych pierdół ;) ja tam sobie dogadzam jak moge :):)
  3. aneczko wszystkiego najlepszego szybkiego porodu i duuuuzo pociechy z twojego małego szcześcia :):):) wisienko kebaby i wszelkiego tego rodzaju dobra chyba faktycznie na poczatku karmienia odpadaja :) ale pewnie nie na długo ;) no ale mysle, ze warto troszke przecierpiec w imie wyzszego dobra ;):):) telimena popieram justke w 100% aktywność forumowa absolutnie wskazana :):):) justka stare rury to my bedziemy jak bedziemy czekac na rozpakowanie ale naszych wnuków ;) na razie jestesmy młode, piekne, no a macierzyństwo na pewno doda nam jeszcze skrzydeł :):):)
  4. eva ja robiłam sporo badan w ciaży i generalnie mogłąbym zrobic jeszcze wiecej (dostałam zalecenie od lekarza, kiedy raz nie było mojej gin) i jak zapytałam mojej lekarki o to to pwoiedziała, ze pewnie ze mozna tylko po co. kobiweta w ciaży ma sie cieszyc swoim stanem, a nie ,martwic, co tez jeszcze moze jej w ciaźży zagrozic. poza tym, jak jestesmy milionerami, to mozemy to robic, a kogo stac na to wszystko :) ona powiedziała, ze w pierwszej ciaży prawie nic nie robiła, w drugiej, jak była starsza zrobiłą tego troche wiecej :) chociaz akurat paciorkowca nie było na mojej pokaźnej liście, z której w sumie tylko na chlamydie zrobiłam, wymaz mikrobiologiczny i tyle :) przed ciażą oczywiscie na toksoplazmoze, różyczke i ostatnio na Hbs zrobiłam, no ale to faktycznie warto zrobic, a Hbs wymagali do porodu w wodzie, co wstepnie planowałam :) zaleca sie kobietom robic tez na cytomegalie badanie, ale moja gin mówi, ze i tak, aby cos z tym zrobic w ciaży, to rzeba za granice pojechac, bo w Polsce sie tego nie leczy. jest to uzyteczne tylko w przypadku, jak maluszek zaczyna chorowac po porodzie, ale wtedy i tak rutynowo robiąw szpitalu mamie badanie, czy przypadkiem nie jest na to chora, wiec w sumie tez nei warto pakowac w to pieniedzy :)
  5. justka podobno na łądna pogode dzieci szybciej sie rodzą, wiec i nasze moze sie skusza ;)
  6. no to dzisiaj dzien oczekiwania na wiesci :) aneczka, figielek, nowa, moze juz asiulka wypuszczą przed weekendem do domu :) no i moze kolejne lipcóweczki postanowią sie rozpakowac ;) ja dzisiaj mam wizyte u lekarza i w sumie tyle ) to juz bedzie chyba ostatnia, w poniedziałek tylko po zwolenienie do konca ciąży i maraton lekarski zakoncze na porodówce :):):) justka doskonale rozumiem cie z zakupami. tez ostatnio kupowała wszystko pod przyjscie nowego członka rodziny i przyznam szczerze, ze nie moge sie doczekac, kiedy bede mogła pobuszowac po sklepach w poszukiwaniu czegos dla siebie, nie zwiazanego z ciążą i karmieniem :) ciekawe kiedy to nastąpi ;) najlepiej bo co fajniejsze koszulki zabrała mi siostrzyczka, bo myslałam, ze ciaża potrwa wiecznosc, a teraz nie mam sumienia jej tego zabierac, bo wiem ze super wyglada ;) no ale nie mam wyjscia, tez muszie sie w cos ubrac, ciesze sie tylko, ze nie bede musiała wymieniac garderoby na większą, bo z tym byłby juz ciut wiekszy kłopot ;)
  7. zapomniałam dodac, ze kupiałam na allegro nianie elektroniczna philips :) w sklepie kosztuje 300 zł, ja dałam 100 a wyglada jak nowa!! dzisiaj przyszła. działa super, jest niezwykle czuła i przetestowana na wszelkie sposoby :) jeszcze tylko jeden komplet pościeli i cała wyprawka gotowa :):):)
  8. kokopelasa ja tez słyszałam ze porodowe, to 80, a 40 to znaczy ze juz sie cos dzieje :) musisz miec milutko i cieplutko w brzuniu skoro twoje pociechy tak nie chcą cie opuszczac :) mam jednak nadzieje, ze juz szybciutko bedziesz tulic swoje maleństwo w ramionach aneczko mam sie zgłosic do szpitala 18 na KTG, jezeli bedzie takie jak przedostatnie, to zostawiają mnie juz na cesarke, jezeli bedzie zupełnie czystko i mały kompletnie nie bedzie chciał wychodzic, to jeszcze pare dni poczekamy, wiec w sumie nie wiem jeszcze kiedy to bedzie :) ale maluch jest duży, na USG lekarz powiedział, ze od niedzieli moge spokojnei rodzic bo dziecko jest w pełni rozwiniete. ale niech sobie jeszcze siedzi w brzuchu, jak mu dobrze, ja nie mam nic przeciwko :) a co do noszenia na rekach, to myslałas o chuście? ja dostałam od koleżanki, no ale nie miałam okazji jej wykorzystac, ale bardzo zachwalała. mówiła, ze rewelacyjnie odciaza kregosłup, uwalnia rece, wiec mozna cos robic, no i malce to uwielbiają :) aniu ja zabijam sie za pite :) tez kiedys jak jadłam z serem i podwójną cebulką smazoną, to nie mogłam sie potem ruszac, a teraz taka pitka to ledwo na pobudzenie ;) nbo ale dzisiaj byłam na obiadku u mamy i musze przyznac, ze matula dała rade mojemu niespożytemu apetytowi :) a co do rouchów, to wczoraj gin na USG byłbardoz zdziwiony, ze mój maluch tak fika pod koniec ciąży, bo mówi, ze jak główka ustawia sie w kanał, to dziecko nie ma jak sie ruszac, wiec nie amartw sie, bo to zupełnie normalne :) jolu mysle, ze niedługo juz takie upały sie zaczną, ze spokojnie nie trzeba bedzie dziecka hartowac, ale przy takiej pogodzie to tez mi sie wydaje, ze troche buzine przy otwartym oknie warto najpierw potrzymac. gosdam mysle ze kebab ci sie jak nic nalezy za te wszystkie przejscia! a brak ciepłęj wody potrafi byc dobijający, sama cos wiem na ten temat. no to trzymam kciuki nadal, aby cos sie ruszyło :) wisienko z tego co wiem, to nie ma zadnych problemów, aby na porodówce cyknąc zdjecie \":) meżowi mojej koleżanki lekarz nawet o tym przypomniał, bo tak byłzaaferowany swoja nowonarodzoną pociechą, ze zapomniałze ma aparat :) a co do porodów rodzinnych, to gdyby nie cesarka to nie wyobrazałabym sobie innej opcji :) to jedna z rzeczy jakich załuję przy cesarce, ze nie bede mogła dzielic tej chwili ze szczesliwym tatusiem :) madzik a gdzie robiłąs to badanie? bo ja w Vicie i tez wyszły mi bakterie. moja gin była szczerze zdziwiona, bo robiłąm wczesniej wymaz mikrobiologiczny, który jest duzo dokłądniejszy i nic nie wyszło. zreszta ona mówi, ze te badania to lipa/ blada gratulacje koniecznie wrzuc fotki malutkiej!!! super ze poród miałas lekki, no i ze z córeczki taki aniołek :):):)
  9. madzik ja jeszcze mam ochote prowadzic autko, ale mój ślubny kategorycznie zabrania i robi za szofera :) tez dobrze ;) ale jezeli nie ma kontrolera w okolicy, to mały kawałek bym chyab przejechała samochodem, choc faktycznie podobno nie powinno sie jeździc przy samym koncu, dlatego ze fotele w samochodzie są tak wyprofilowane, ze dziecko źle sie do porodu układa. no ale te pare minut w samochodzie mozna chyba sobie zafundowac :) no i daj znac co gin powiedziął!!!
  10. wisienko my robilismy dwa podejscia du USG trójwymiarowego i za kazdym razem maluch sie task schował, ze nic nie mozna byo zobaczyc :) wczoraj bylismy na zwykłym, ale lekarz włączył trójwymiar i tak udało sie ująć ładnie buźke przez zupełny przypadek, ze dostalismy te dwa zdjecia w prezencie, chociaz płącilismy za zwykłe USG :) tak to juz jest z naszymi dzieciaczkami, ze nawet w brzuchu są kompletnie nieprzewidywalne ;) aneczko ale mnie rozbawiła twoja córcia! uśmiałam sie od ucha do ucha :) szepnę małemu zeby za ługo nie zwlekał, no bo jezeli kubus ma takich przyjaciół to nic, tylko szykowac sie na ten świat ;) :):)
  11. mój mąż tez z lekkim niedowierzaniem patrzył na pucatą buzinkęswojego synka, bo chyab myslał, ze ja faktycznie go głodze i jakies takie szkieleciatko sie nam urodzi :) aneczko faktycznie biedna twoja córcia. aż dziw, ze takie spokojne i kochane dziecko, jak ją ucho boli, bo to okropny ból :( no ale dorbze, ze z Krzysiową wagą jest wszystko w porządku :) a biuscik masz kuszący, nie powiem ;) aniu a co do wywoływaczy porodów, to pewnie jak wszystkie sposoby zawiodą i zrezygnuje sie z nich, to nagle okaże sie, ze wszystkie zaczniemy rodzic ;) :):) wiec moze brak metody, to najlepsza metoda ;)
  12. wczora po USG sie nie odzywałam, bo pojechalismy na plotki do naszego przyjaciela i tak do 24:00 prawie zeszło :) najadłam sie pysznych smażonych kani i dostałam czekolade na gorąco przywiezionąprosto ze Szwajcarii, mniam!!!! znajomy powiedział, ze należa mi sie specjalne wzgledy i trzeba mnie kulinarnie rozpieszczac ;) a co do USG, to lekarz mówi, ze rewelacja. nie ma sie do czego przyczepic, a jak ona nie ma, to faktycznie nie ma , zreszta USG miałam prawie pół godziny, wiec sprawdził wszysciutko. Nawet przepoływ krwi pękopwinowej metodą Dopplera. Co to znaczy, nei mam pojecia, ale jest wszystko w porządku :) no i zobaczyłm klejnociki mojego maluchą! nie ma wątpliwosci, facet pełną gębą :):):) buzke ma sliczną, tylko wielki! 3325 a do terminu ponad 2 tygodnie :) powiedział, ze super, ze maluch tak rosnie, zreszta jak patrzy na wysokich rodziców to sie nie dziwi i Kaczyńskim konkurencji na pewno nie zrobimy ;) powiedział, ze tylko mamy szkoda, ze przy porodzie bedzie musiała sie nameczyc, ale jak powiedziałam, ze mam skierowanie na cc, to powiedział, ze w taki mrazie super, nie ma pytan i ze maluch ma spokojnie przybierac na wadze :) najlepsze jest to, ze okazało sie, ze mam mnośtwo wód płodowych, ponad 10 AFI! brzuszek mam malenki, jak na góra 6 miesiac, przybrałam tylko 6,5, a jem jak smok wiec nie mam pojecia, gdize to sie wszytko miesci :) podsyłam wam ostatnią nierozpkowaną fotke buźki mojego malucha :) troche zniekształcona, bo lekarz mówi, ze i tak cud, ze na tym etapie ciaży cos widac, ale zawsze cos, w koncu tez moge sie maleństwem na zdjeciu pochwalic, choc w nieco innej formie ;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/45bed7fdd3dc04a1.html kaliope gratulacje nowa juz pewnie tez wie, czy dzisia jbedzie miała cesarke :) pozostało nam czekac na wiesci :) kolorowaa faktycznie dziwne, ze nie miałas badania ginekologicznego. w koncu chya w ten sposób najlepiej sprawdzic, czy pordód tuz tuz. no ale widoczeni lekarz musiał uznac, ze wszystko jest w jak najlepszym porządku :) a co do koszul do karmienia, to mysle, ze jak bede gdzies wychodzic to założę koszule rozpinaną, pod to ten stanik sportowy odsłaniany od dołu, wiec powinno byc ok :) co do piluch na buźke maluszka, to mój małżonek nawet twierdzi ze przeciez to super sposó i zupełnei natuarlny, nie ma sie czego wstydzic. no ale to nie on obnazałby piers na ulicy ;) fernanda, gosdan no to chyab pora szykowac sie do zmiany miejsca w tabelce ;) trzymam kciuki!
  13. lecę na USG bo zaraz sie spóźnie :)
  14. aniu szczególnie to ostatnie zalecenie brzmi kusząco ;) justynko ja tez byłabym chyab za szczerą rozmowa :) aneczko ja nie kupuje do karmienia, bo wydają mi sie bardzo drogie. kupiałam takie, w których wygodnie moge karmic i wydają mi sie bardoz sensowne :)
  15. aneczko zobacz jeszcze w KappAhl, jak jest gdzies koło ciebie. Kupowałam tam dresik dla mojej chrzesniaczki i zdąrzył juz wrócic dla mojego małego :) byłam tam ostatnio, przecen nie wiedziałam, ale dresiki są i to śliczniutkie :) z H&M tez mam po małej sliczny dresik dla noworodka na chłodniejsze dni, wiec zajrzyj, moze faktycznie cos bedzie :) chociaz koło nas to kiepsko z tymi ciuszkami najmniejszymi w H&M.
  16. olcia a cos podobno jest z tym pasowaniem imion :) kolezanka mojej znajomej urodziła córeczke i miałą byc Agnieszka absolutnie bez gadania :) a jak sie mała urodziło, to mamusia stgwierdziła, ze tylko Magda do niej pasuje i koniec, a tez wczesniej nie brała tego imienia pod uwage :) i podobno MAdzia rośnie i faktycznie cała Madzia ;)
  17. kolorowa mi moja gin powiedziała, ze ginekolodzy mogą wystawiac tylko zwolnienia do 38 tc, keidy przyjmuje sie ze ciaża jest donoszona, potem musi internista. powiedziała mi, zebym powalczyłą o zwolnienie i nie dała sie wmanewrowac w macierzyński, wiec poszłąm wczesniej do internisty, aby w razie czeg oszykac innego :) babeczka powiedziałą, ze oczywiscie dostane zwolnienie, bo szkoda urlopu, wiec super :) ale faktycznie z nfz lubią dawac od razu macierzynski, tak prorodzinnie . a co do imion, to ja marzyłąm o Lenie i Hubercie, ale mój małżonek stanowczo oponował. Staneło na Jakubie i Alicji (zawsze to lepiej niz Iga jak chciałmój mąż) ewentualnei KArolinka :) Jak wybralismy Kubusia to nie mielismy pojecia, ze to takie popularne imie, ja chciałąm zmienic, ale mój mąż powiedział, ze wykluczone, bo mały juz wie, jak sie bedzie nazywał i to tak, jakbym ja sobie teraz imie zminiła :):):) wiec zostało, przynajmniej nie bedzie miał pretensji, ze ma jakies udziwnione imię, jak Żyraf ;) eva mnie tez juz posucha seksualna dobija :):) my w sumie od dawna mozemy, no ale mąż nie chce przy dziecku \';) ostatnio sie smieje, bo ja juz planuje od razu antykoncepcje po porodzie. stwierdził, ze tyle wytrzymalismy, to jeszzcze jakis czas damy rade. stwierdziłąm, ze kto da ten da, tym bardziej, ze przed ciażą ta sfera naszego wspólnego pożycia zdecydowanie była dopieszczona ;) :):) aneczko faktycznie przeszłas szkołę w zyciu. ale popatrz jakie koło robimy, aby wrócic blisko rodzinneg ogniazda :) u nas w dumu pod wzgledem zdrowotnym i finansowym tez nigdy dobrze nie było, mama ciężko choruje na nerki, tata walczy z rakiem, ale moze dlatego zawsze z rodzicami i siostrą trzymalismy sie razem i wiedzielismy, co w życiu tak naprawde sie liczy :) no i nauczyłam sie korzystac z jednej maksymy mojej mamy, ze chocby nie wiem, jak już było źle, to nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)
  18. z moim wyprowadzaniem sie z domu było troche inaczej. po prostu jak poznałam moejgo obecnego męża, to coraz mniej nocy spedzałam w domu, az w pewny mmomencie okazało sie, ze u rodziców juz tylko pomieszkuje :) moi rodzice śmiali sie nawet ze zrobiłąm to tak niepostrzezenie, ze zdołałam oszczedzic im smutków, ze dziecko z domu wyfruwa :) tata stwierdził, ze najpierw odcinałam po paluszku, na koncu całą reke, stopniowo :) no ale i tak jestem u nich par4e razy w tygodniu, a teraz budujemy sie koło nich, no i pierwsze dwa miesiace bedziemy mieszkac razem, wiec moja przeprowadzka nie wiązała sie z kompletnym zmianem miejsca zamieszkania, łącznie z miastem :) justynko zobaczysz ze jezeli zbudujesz ze swoimi dziecmi takie relacje, jakie chcesz i o jakich piszesz, to bedziesz miałą wspaniałą rodzine, któa nigdy cie nie zostawi i na którą zawsze bedziesz mogła liczyc eva ja mam termin dopiero na 29 lipca, ale mam sie zgłosic w srode, czy cos juz ie nie dzieje, bo przy planowanej cesarce nie trzeba czekac do konca, ale wiadomo, lepiej ciecie wykonac w ostatnim momencie :) i tak sobie myslałam zawsze, ze zazdroszcze babeczkom, które juz rozpakowane, ale my tez niedługo bedziemy szczesliwymi mamami, a za tym brzusiem i kopaniem w srodku chyab bede tesknic :) moja koleznka, mama roczego chłopczyka mówi, ze dzieciątko to skarb, ale ciąża to czas wyjatkowy do którego wraca sie z utesknieniem :) takze i na nas przyjdzie kolej :) a co d oólów kregosłupa rehabilitantka w szkole rodzenia radziłą nam, oprócz cwiczen odciażających oczywiscie, stawac np w kolejce z palcami skierowanymi do srodka. podobno kregosłum inaczej sie układa i odciaża troche plecki. moze to głupio wyglada, ale czasem jak gdzies dłużej stoimy, to nie o wyglad chodzi ale o naszą wygode :) figielek czekamy z tobą na wiesci od lekarza kolorowa witaj!!! :):) wisienko rozumiem cie doskonale jesli chodzi o obawy o poczatek ciaży. ja tez po pierwszym poronieniu miałam cieżki start przy drugiej ciaży i z seksu były nici. potem mój mąż miał blokade, bo brzuszek juz urusł i świadomosc, ze w srodku jest nasz skarb troche go paraliżowała :) ale najważniejsze, ze nasze dzieciaczki rosną zdrowo, a przyjemnosciami jeszcze bedziemy miały sie czas nacieszyc :) dobrze, ze ta nadżerka ustąpuje i nie bedziesz musiała miec jej usuwanej :) ale patrz jak czasem wydawałoby sie ze banalna sprawa potrafi urosnąć do rangi problemu, którego byc moze nie uda sie rozwiazac :) aniu czekamy na wiesci od lekarza :):)
  19. aneckzo nam położna mówiła, ze niektóe maluszki tak mają, ze im sie po prostu bardzo ulewa, bo późno im sie kształtuje przełyk i umiejętnosc przełykania. a moze ma taki gorszy dzien dzisia jna jedzenie :) dorbze, ze jutro jedziecie do lekarza, to sie o wszystko wypytasz :) e.v.a witaj na naszym topiku!!! i koneicznie pisz co u ciebie, bo nie ma niczego lepszego na poprawienie ciażowego nastroju niż ploteczki i wymienianie siedoświadczeniami z kobietkami o podobnym stanie :):):) nowa tak to juz jest, ze zmiany w życiu są nieuniknione, ale to przeciez nie znaczy ze na gorsze :) ja tez kiedys nie wyobrażałam soebi zycia zdala od moich rodziców, bo to wspaniali ludzie, ale dorosłam, pojawiły sie inne potrzeby, a teraz odkryłam, ze bycie najmilszym gosciem w rodzinnym domku tez ma swoje zalety ;) zobaczysz, ze strach ma wielkie oczy i tyle wisienko to aktycznie madra babka. jej szkołą nazywa sie \"Szkołą świadomego macierzyństwa\" i zajecia w pełni oddają jej nazwe. W ogóle opowiadała nam jak to jest u nich w Indiach, jak sie rodzi, dlaczego w Polsce jestesmy sto lat za murzynami, chociaz teoretycznie u nich rodzi sie w domu :) wszystkie babeczki wychodzą z jej zajęć silniejsze i z jakimś wewnętrznym przekonaniem, ze są w stanie góry przenosic :) a wszystkie wiemy, ze w ciąży to nieoceniona sprawa :)
  20. aneczko no musze przyznac, ze u ciebie mężczyźni stająna wysokości zadania :):):) mam nadzieje, ze mi tez będzie mężus małęgo do łóżka przynosił. zarzeka sie, ze bedzie, ale on ma taki cieżki sen, ze go bomba atomowa nie ruszy ;) no zobaczymy :) nowa, głowa do góy! skoro masz byc na czczo to pewnie zrobią ci cc :) albo przynajmniej badania. na pewno nikt cie bez sensu nie bedzie trzymał w szpitalu :) i skad te kwaśne miny! juz niedługo bedziesz trzymała swoją upragnioną dziecine na rączkach :):) wisienko mi sie wydaje, ze te herbatki są po prostu zdrowe i tyle :) nie wyolbrzymiałabym dobroczynnych właściwosci ich działania, bo w zasadzie każda herbatka owocowa czy ziołowa ma na cos wpływ, ale bez przesady :) do de Preety Agrawal chodziłam właśnie do szkoły rodzenia. Jest hinduską, doktoryzowała sie juz u nas. pierwsze dziecko rodziłą u siebie w Indiach, drugie we wrocłąwskim szpitalu i po doświadczeniach z naszymi placówkami trzecie urodziłą w domu :) twierdzi, ze dla nas ogólnie są zdrowsze różne rodzime napary, bo herbata zielona moze i zdrowa, ale tak narpawde to dla osób, które mieszkają na Dalekim wschodzie, gdize te liscie rosną :) jest zwolenniczką spozywania tego, co rosnie i dojrzewa w miejscu w którym sie mieszka :) a co do terminu, to obnawiam sie, ze nasze dzieciatka bedą miały w nosie, któe daty nam sie podobają i i tak wyjdą kiedy będą chciały ;)
  21. ja tez juz na nogach. jestem w szoku, bo słonce wyszło! zaraz jakis prysznic, drugie śniadanko ;) i kolejny dzien obijania sie :) dzisiaj mam ostatnie USG, ciekawe ile mój maluch waży :) anulka malutka cudeńko!!!! śliczna jak wszystkie nasze lipcowe dzieciaczki :):):) oj wisienko roztrzepanie to moja druga ciążowa natura :) przynajmnije pilota wczoraj nowego kupiłam. szkoda tylko ze ma podstawowe funkcje, bo nagle mi sie wydaje ze jest za ciemny obraz i nic nie moge z nim zrobic ;)
  22. ale senny dzień! bylismy rano w kinie na Szklanej Pułapce, nie ma to jak ambitne kino ;) mój maluch troche sie zdenerwował, mąż musiał cały czas głąskac mnie po brzuchu i faktycznie troszke pod tatusinym dotykiem sie uspokoił. chcielismy wyjsc z kina, ale moja gin powiedziała, ze spokojnie raz na jakis czas mozemy sobie kino zafundowac :) pytanie czy mądrze ;) olcia z tym goleniem, to pewnie co szpital, to inny obyczaj :) słyszałam o przypadkach, ze babeczka ogoliła sie tuz przed pójsciem do szpitala, a tam bez sensu uparli sie aby poprawiac. z drugiej strony pewnie jak w normalnym szpitalu jak ogolisz sie dzien czy dwa wczesniej to bedzie ok :) anulka gratulacje aneczko ja chyab bede ubierac malego w jakies biale proste ubranko. bedzie taki malutki, ze chyba najlepiej bedzie pasowac :) ale garniturek nie powiem, kuszący, tylko czy trafi sie z rozmiarem. u mnie chrzestną jest moja siostra, wiec pewnie ubranko bedziemy kupowac wszyscy razem :):) a jezeli chodzi o wage, to moze to, ze traktują Krzysia niejak wczesniaka przemawia tylko na jego korzysc :) najważniejsze, ze sie ładnie rozwija! jola gratulacje nowa sympatycznu lekarz, ani słowa :/ ważne ze z malutką wsyzstko dobrze! wisienko ty tez przyzyłas wczoraj swoje. dobrze ze zapis dzisiaj jest ok :) widzisz, czasami to sprzet wariuje, chociaz samemu tez mozna sie przez to niezłego stracha najesc :) asiulek tez juz pewnie po cc, ciekawe jak sie czuje swieza upieczona mamusia ze swojakruszyną :) a jesli chodzi o kasowanie postów to tez osiągnełam w tym mistrzostwo, wiec po prostu co chwile kopiuje co napisałam i potem wklejam jak cos skasuje niechcacy :)
  23. Aneczko zgadzam sie z Olcią, ze spokojnejsza wersja byłaby chyba lepsza. bordowy to taki agresywny kolor jak na chrzest, chociaz garniturek do tego łądnie dobrany :) a kiedy w ogóle planujecie chrzcic wasze malenstwa? ja, jak mały bedize miał miesiac, góra 5 tygodni, a to ze wzgledu na teściów, któzy chcą go zobaczyc jak bedzie malutki, co jest zrozumiałe, a drugi raz raczej nie przyjadą, bo mieszkają bardzo daleko i dla nich taki wyjazd to niezła wyprawa. troche wczesnie, ale chyba nie szkodzi :)
  24. hej dziewczyny :) ja tez juz nie śpie. mam remont za oknem i cieżko spac nawet z poduszką na łowie :/ dzisia jpogoda za oknem nie nastraja pozytywnie, ale wole to niż męczenie sie w upale. jak mój małżonek wstanie, to idziemy do kina, potem moze na jakis obiadek skonczymy :) trzeba korzystac póki można ;) sendi ja nie stety nie mam kompletnie doswiadczenia, wiec ci nie pomoge :( justynko mi ksiadz w podtawówce powiedział, ze urodziłam sie w świeto szatana i to na pewno cos znaczy (halloween), a ponieważ w życiu ukałda mi sie całiem nieźle (wyłączając oczywiscie kwestie finansowe ;)) i mam nadzieje, ze całiem dobra ze mnie duszyczka, to mysle, ze to raczej nie od date urodzenia chodzi :) aneckzo faktycznie cena tych prezerwatyw zabija! a co do gry mahjongg, to ja tez to uwielbiam :) polecam ci kyodai mahjongg z tej strony http://cynagames.com/ jest przepiękna! no i ma kilka rodzajów gier (oprócz klasycznej oczywiscie). to jest ogryginalna storna producenta, wiec bez obaw :) pobierz sobie full version :) mozes sobie przełączyc tryb 3D na 2D, jezeli denerwuje ci ta plansza któa sie porusza, no i oczywiscie tło klocków dostosuj do siebie :)
  25. aneczko przyznam ze nie znam sie na brandy. ja planuje whisky albo koniak kupic, bo bezpiecznie, ale wydaje mi sie, ze liczy sie gest :) kokopelasa jak nic nie pomaga, to zafunduj sobie baaaardzo długi spacer :) moja znajoma, jak zawiodły wszystkie inne metody wypróbowała i zadziałało :):):)
×