basia_81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez basia_81
-
ja tez juz na nogach :) trohe czytam do obrony, ale chyba długo nie poczytam, bo mam lenia i wole sie dzisiaj poobijac troszke ;) u nas wczoraj przeszła niezła burza, dzisiaj dzieki temu jest czym oddychac, choc pewnie jak sie ociepli, to znowu bedziemy umierac w czterech ścianach :( widzie ze wraca temat fotelikó i wózków :) ja tez miałam dylemat jaki fotelik kupic, czy lepiej tańszy nowy, czy droższy używany i w ostatecznosci nasi znajomi powiedzieli, ze chętnie nam pozyczą fotelik 0-9kg, a potem kupimy sobie wiekszy :) zobaczymy, najwyzej jak okaze sie, ze bedziem sporo jeździc , to kupimy jakis swój, póki co tyle mamy wydatków, ze ciesze sie, ze ten jeden odpada :) ja kupiłam chicco cortine, ale tą starą, głęboką z czterema pompowanymi kołami :) jest duży, praktyczny i baaaardzo mi sie podoba, tylko nigdzie na sieci nie moge znaleźć zdjecia :) kolekcja ubiegłoroczna, czy nawet sprzed dwóch lat, dlatego jest tanszy, no ale mnie to jakos nie wzrusza ;) aneczko moja kolezanka powiedziałą, ze tez miała tylko dwie pary tym majteczek poporodowych i w sumie chodziłą tylko w jednej, tej nizszej i w zupełnosci starczyło. mówi, ze schną dosłownie w 5 minut, zanim zdąrzysz wrócic z mokrymi z łazienki, to juz mozesz je na tyłeczek zakłądac, wiec sie nie martw ze ci zbaraknie :) a co do podbijania ksiażeczki, to podobno wszedzie jest tak (choc nie wszedzie jest to przestrzegane), ze do przychodni podbija sie co pół roku, na pogotowie co 3 miesiace, a jezeli zostaje sie w szpitalu, to co miesiac. tylko jak ja nie miałam podbitej, jak szłąm na ostry dyzór, to po prostu kazali mi podpisac oswiadcznie, ze jestem dalej ubezpieczona i juz :)
-
włąśnie napisałam cały elaborat i mi skasowało!!!!!! grrrrrrrrrr :/ no nic, jeszcze raz justynko jakie 14 kg! nie dzwigaj niczego ponad 7 kg! mi lekarz powiedział, ze to jest maksymalny dopuszczalny ciężar, pod warunkiem, ze nic sie nie dzieje. jezeli masz jeszcze jakies obawy, nie najlepiej sie czujesz, to maks 3 kg! i cieżar podnos kucając, najlepiej rozłożony na dwie ręce. owszem czasami zdarza sie, ze kobiety w ciazy muszą nosic siaty z zakupami, ale jezeli tylko ma ci kto pomóc, to nie kus losu! balladynko ja tez mam różne zachcianki na słodkosci :) ja np. uwielbiam kinder bueno :) cała szczescie ze sa sprzedawane na sztuki, a nie na wage, bo inaczej byłabym zgubiona ;) a co do porodu w wodzie, to dzisiaj rozmawiałam z położna i nie bardzo wiedziała, czy wyniki mogą byc troche starsze. zadzwonie do ordynatora i zapytam, bo nie usmiecha mi sie jeszcze raz robic badanie na chlamydie za 90 zł. no zobaczymy :) aneczko nawet nie wiedziałam, ze odpowiednia dieta moze miec az taki wpływ na wage urodzeniową maluchów z wadą. nie dziwie ci sie ze masz takie samozaparcie. no ale jestes żywym dowodem na to, ze warto i można i ze siła woli plus odpowiednie dbanie o siebie w ciazy może zdziałac cuda :) a w Oławie mają pare wanien i ordynator mówił, ze on nie pamieta, aby kiedykolwiek dla któres rodzącej zabrakło :) to dosc kosztowne, dlatego wanny nei sa tak oblegane. koszt 400 zł wynika z tego, ze czyszczenie wanny kosztuje 2600 zł i skądś na to musi byc kaska :) nam moi rodzice kupili praktycznie całą wyprawke, wiec mozemy sobie pozwolic na poród w wodzie, chociaz to i tak kropla w morzu kosztów, jakie ponieslismy na lekarzy i badania :/ nie ma to jak bezpłatna służba zdrowia. szkoda gadac... mam nadzieje, ze faktycznie nie okaze sie, ze zaniedbam jakis szczegół i pomimo poniesionych kosztów nie bede mogłą rodzic w wodzie. a co do rodzących sie chłopców, to faktycznie wokół mnie sami chłopcy ;) moze jakas rewolucja sie szykuje, bo podobno przed wojną też sami chłopcy sie rodzą :):)
-
dziweczynki właśnie dzwoniłam do szpitala, gdzie chce rodzic w wodzie, aby zapytac, o badania które musze wykonac. i mam problem, bo babka powiedziałą, ze robvi sie generalnie na dwa tygodnie przed porodem. raz, ze moge nie zdążyc, a dwa, ze np. chlamydie juz robiłam ze dwa miesiace temu, badanie kosztuje 90 zł i nie usmiecha mi sie jego powtarzac. myslicie, ze generlanie mozna troszke naciagnac w czasie te wyniki? WR musze miec, mam z poczatku ciazy, tez nie wiem, czy nie powinnam powtózyc. musdze jeszvce posiew z pochwy na obecnosc grzybów zrobic, hbs i HIV. Hbs mia.łam, ale na szczescie nie mieli surowicy w laboratorium, wiec zapłąciłam, ale jeszcze nie zrobili, wiec zrobia mi teraz :) strasznie duzo tego, ale wiekszosc mam zrobione. sama nie wiem. ale poród w wodzie przynajmniej kosztuje 400 zł, a nie 600 jak myslałam :) no i byłam w Biedronce, tez zaopatrzyłam sie w rampersiki i kaftanik, no i kupiłam wanienke i jakies kosmetyki :) w sumie taniutko, a na pewno sie nie zmarnuje :) inesko przyznam ze niegdy nie rodziłam, wiec cytujetylko zaslyszane opinie :) mi raczej chodzi o pękniecie przy porodzie w pozycji wertykalnej :) moja kolezanka np. miała krosze naciete i pare razy szwy jej puszczały i z tym sie okrutnie meczyła. moja jmama raz miałą pękniece=ie, raz naciecie i z bólem wspomina tylko naciecie :) pewnie wsyzstko tez zalezy od personelu i doswiadczenia :) ale co do porodu w wodzie jestem przekonana na 100% :) i ciesze sie, boprzynajmniej nie stresuje sie kwestiapoirodu, a psychika to tez połowa sukcesu ;)
-
aneczko oddaj najlepiej mężowi słuchawke, niech mówi, ze poszłas na spacer, spisz albo sie kąpiesz :) nikt nie bedzie urażony, a ty przynajmniej nie bedziesz wysłuchiwała tego, na co nie masz ochoty :) poza tym słowa współczuciea są leciutko nie na miejsu, bo operacja jest po to aby było dobrze i tyle i najważniejsze, aby finał szcześliwy, w co żadna z nas tu zebranych nie wątpi :):)
-
witajcie z rana :) ja juz po badaniach, wszystko w normie, tak wiec teraz wcinam pyszne śniadanko :) dzisiaj kolejny dzien leniuchowania i objadania sie, wiec mysle ze bedzie miło ;) gosdan ja tez na poczatku jak szukałam szkoły rodzenia u siebie to trafiałam na same mega drogie. dopiero ja poszperałam lepiej, t ookazało sie, ze czesc przy szpitalach jest nawet bezpłatna, czesc, jak moja, sa dotowane i są częściowo płatne (50zł), wiec wydaje mi sie, ze 300 zł to duzo i jak poszperasz, t ospokojnie znajdziesz cos tanszego, a wcale nie gorszego :) ineska, gosdan ja tez bede rodzic w wodzie, dlatego zbierałam na ten temat mnóstwo informacji i generalnie każdy lekaz bardzo mnie do tego zacheca. równiez w szkole rodzenia mówili, ze jest to jedna z bardziej fizjologicznych i bezpiecznych dla kobiety metod rodzenia, dziec isą potem zdrowiutkie i spokojne i o żadnych chorobach nie ma mowy. j rodze w szpitalu gdzie bede musiała zapłącic 600 zł, ale mysle ze warto. inesko nam doktor w szkole rodzenia mówiła, ze nacinenie krocza jest kompletnie niepotrzebne i generalnie konieczne staje sie w polskich szpitalach, gdzie kobiety z wygody kłądą na plecy, czyli w najgorszej z mozliwej pozycji do rodzenia, i nacisk jest na dolną czesc krocza. normalnie jak rodzi sie w pozycji horyzontalnej, albo w wodzie, to nacisk jest równomierny i nie ma absolutnie potrzeby ciąć. a lepsze jest małe pękniecie, poniewaz jest to naturalne, niż sztuczne naciecie, gdzie przecina sie główne żyły. drobne pękniecia łatwiej sie goją, a z nacieciem bywa sporo problemów. lekarka powiedziałą, ze jak była na sympozjum w Danii, to tam takich praktyk nikt nie stsuje, a polska jes t100 lat za murzynami w tej kwestii. po prostu lekarze i położe obia tak, jak im wygodniej, bo prosciej położyc rodzącą i janaciać, niżwłożyc troche wysiłku w bardziej naturalny poród, do odbierania którego zreszta nigdzie nie szkolą. aneczko głowa do góry, bedzie dorbze! zrób sobie dzisiaj jakis spokojny dzien :) najlepiej zafunduj sobie jakąs małą przyjemność na ukojenie nerwów :) a kawa mrozona to świetny pomysł ;) istraa leżgrzecznie :) juzniedługo a zobaczysz, ze wysiłek sie opłaci :) upały nas wszystkie chyba dobijają, no ale jak postarałysmy sie o letnie maluchy to mamy za swoje :):)
-
własnie wróciłam z babskich ploteczek z miasta i ledwo zyje :) wypiłąm dzisiaj najlepsza kawe mrożoną jaką piłąm w życiu. w normalną bitą smitana i lodami :) mniam! i była w 05 litrowej szklance!! ywyglądała baaaardzo apetycznie a smoakowała wyborornie, tylko kalorycznie mnie pokonała, bo ledwo sie po niej ruszałam :) potem poszłysmy na lekką sałątke i było mioutko :) dwie moje znajome jadą z meżami jedna do Turcji druga na Dominikane (podróż poślubna) i pozazdrosciłąm im tych wyjazdów, chociaz z meżem swierdzilismy, ze oddalibysmy wszystkie egzotyczne wyspa o kraje świata za to radosne oczekiwanie na naszego Kubusia :):):) teraz wcinam pyszne truskawki z lodówki i zaraz pęknę :) sendi bardoz dobrze, ze zmieniłąs lekarza! na takadecyzje nigdy nie jest za późno. i nie przejmuj sie terminem cc, zgadzam sie z aneczką, ze to dziwne troche, bo na taką operacje nie czeka sie w kolejce, tylko po prostu sie rodzi, wiec to co mówi lekarka jest troche naciągane i spokojnie bedzisz mogłą umówic sie na termin w szpitalu :) aneczko zgadzam sie z tobą, ze rodzina kosztem pracy owszem, ale nigdy na odwrót :) justyna nie dziwie sie, ze krew cie zalewa, jak podważa sie twoje metody wychowawcze. no tak juz jest z dziadkami, ze czasami po prostu pod jednym dachem nie da sie mieszkac. obawiam sie, ze z tego co mówisz nawet rozmowy za bardzo nie pomogą. dobrze, ze twardo bronisz swojego zdania pomimo trudnosci. i nie zgadzam sie z twoim meżem, ze skoro mieszkacie u teściów, to powinniscie sie godzic na ich stosunek do waszej córki. mozecie dostosowac sie do warunków mieszkaniowych i uszanowac ich zwyczaje, ale kwestie wychowawcze to absolutnie tylko i wyłącznie wasza sprawa. ale zobaczysz, takie sytuacje nie będą trwały wiecznie :) marylko gratuluje kompetnej pracy! balladynko znam niejedną dziewczynę, która zaczeła chodzic do szkoły rodzenia pod koniec ciazy i po prostu jej nie konczyła, ale zawsze bedziesz mogłą cos z zajeć wyniesc dla siebie, wiec mysle, ze jezeli tylko chcesz, to zapisuj sie bez krępacji!! :)
-
właśnie wróciłam z miasta i umieram!!! gorącz potworny, a na 18:00 jestem znowu umówiona z przyjaciółkami na ploteczki :) jak trupem nie padne to nie wiem :) no ale w tramwaju jakis sympatyczny młody mężczyzna ustapił mi miejsca, wiec generlanie jeste, dzis pozytywnie do świata nastawiona ;) nie ma to jak pójsc na L4 i fikac cały dzien na nogach ;) no i moja siostrzyczka popijała sobie dzisiaj w ogródku w knajnpie zimne piwko, a ja wcinałam przy niej chleb ze smalcem :):):) w koncu jak jesc to jesc, prawda?? ;) gosdan świetnie cie rozumiem, jesli chodzi o bolesne fikanie malucha w brzuszku :) mój ostatnio wierci sie niemiłosiernie, brzuch co chwile zmienia kształty i jest to urocze, tylko strasznie bolesne :) no i tez uwielbia jak mu sie puka stuka i głaszcze brzusio, szczególnei przez tatusia ;) asiulek fajny wypad wam wczroa jwyskoczył, choc musze przyznac, ze przygoda z samochodem nie należałą do najsympatyczniejszych! no ale z tego co pisałas, to juz niedługo bedziecie mieli fajne autko i oby przejażdzki odbywały sie bez takich niespodzianek ;) dobrze, ze darowaliscie soie siedzenie na skwarze do wieczora. ja raz zrobiłam taki błąd i potem cały dzien nie mogłam dojsc do siebie. no niestety, słoneczko przez najblizsze tygonie jeszcze nie dla nas ;) a tak brakiem tego \"obcego\" sie nie martw, bo jakby ci mała wywaliła takiego kopniaczka, ze mogłabys jej nóżke złapac, to zobaczyłabys wszystkie gwiazdy przed oczami i podziekowała serdecznie za dalsze takie niespodzianki ;) terka spryskiwacz to faktycznie świetny patent! myslałam najpierw o tym irygatorze, potem o polewaniu z buteki, a potem to juz mi koncepcji zabrakło :) musze sie w takowy zaopatrzyc, bo to faktycznie świetny pomysł :) paula korzystaj z wygód puki mozesz :) zreszta widzisz, ze owocuje to jeszcze względnym spokojem małego lokatora w twoim brzuszku ;) ja jak musiałam lezec na poczatku ciazy, t otez denerwowałam sie, ze mi kazdy usługuje, ale w koncu jakas mądra osoba powiedziała mi, ze kiedy jak nie teraz mam troszke z tego skorzystac i przestałam sie przejmowac :) oby maluszek zotał w brzuchu jeszcze jak najdłużej! justynko ja tez mam 0\"-\" i niestety to nic dobrego, bo grupa krwi żadka, my mozemy kazdemu oddac, ale nam mozne przetoczyc tylko identyczną grupę jak nasza. ale maluszkowi bedziesz mogła swoją jak najbardziej oddac :)
-
sendi jezeli macie z meżem inne grupy krwi, tj, ty masz \"-\" a on \"+\", to testy na obeznosc przeciwcaiłrobi sie 3 raz yw ciaży. jak nie macie potencjalnego konfliktu, to nie ma potrzeby :) ja juz miałam dwa razy robione badanie, jeszcze raz mnie czeka. a co do wizyty, to na pewno wszystko jest dobrze, i grilla spędzac bedzie sz w dobrym nastroju :) aneczko gdzies juz usłyszałam, ze podobno jaka dzidzia w brzuchu, tak po urodzeniu :):) aż strach pomyslec, co za łobuz wyrosnie z tego mojego dzieciecia w takim razie! nie szukuję sie na spokojnego niemowlaka, najwyzej sie mile zaskocze ;) ae chyab chciałabym miec żywe, radosne i ciekawe świata dziecko niz taka cichutką myszke ;) no ale zobaczymy jaki charakterem objawi po urodzeniu :) anulka i ja sie dołączam do życzeń!!!! zycze udanych zakupów, no i udanego dnia rocznicowehgo
-
hej dziewczynki :) ja tez juz nz noglach, bo za gorąco na spanie :) zjadłam ciasto mamine i zapijam kawką bezkofeinowaą :) chciałam dzisiaj pójśc na badanie krwi, tylko zanim sobei o tym rano przypomniałam, to zdązyłam juz to ciacho wrąbac, wiec chyba pójdę w poniedziałek :) mój maluch ma w brzuszku coraz mniej miejsca, bo rośnie, a obwód w sumie mi sie nie powieksza. strasznie sie wierci i wystawia różne konczyny :) wszyscy sie śmiją, bo zabawnie wyglądają takie wypustki raz z prawej raz z lewej, no ale musze przyznac, ze jest to doc boelsne. jezszcze jak mężowi zdarzy sie w to zapukac to juzw ogóle widze wszystkie gwizdy przed oczami! biedny maluch nie ma gdzie sobie popływac i lekarz mówi, ze ponieważ rośnie bardzo duzy, to pewnie szybciej na świat sie będzie pchał:) wiec termin mam na koniec lipca, no ale tak na połowe mamy sie szykowac :) no zobaczymy :) terka nie dziwie sie, ze dumnie wypinasz brzuszek, bo z ciebie śliczna mamusia :) w ogóle uroki chodzenia z brzuszkiem jak jest ciepło są takie, ze mozna pochwalic sie swoim skarbem pod sercem :) ja tez z dumaobnoszę moje skromne gabaryty :) a co do przepuszczania w kolejkach, to ja też pare razy zasłabłam, a nikt mnie nie przepuscił nigdy. no niestety zyjemy w takim, a nie innym społeczeniestwie i jak niczego sobie nie wywalczysz, to nic nie dostaniesz. smutne, ale prawdziwe :( justka to miałąs sliczna pogode na spacery! i jeszcze jeziorko... rozmarzyc sie można :) :) ja dzisiaj planuje aktywny dzien, ale w moim przypadku to bedzie łażenie po sklepach i spotykanie sie z przyjaciómi :) moze nie pooddycham świezym powietrzem, ale na pewno dobrze mi to na samopoczucie zrobi :) a co do młodych mamus, to też jedną wczoraj przyuważyłam z paromiesiecznym brzdącem i aż jej pozazdrościłam :) młodziutka, śliczna, uśmiechnieta :) łmy tez bedziemy za rok śmigac dumnie z naszymi pociechami :):)
-
aneczko na taki upał najlepsza najprostrza sałatka grecka :) chociaz panowie pewnie wolą cos konkretniejszego ;) a ta śmitana do ciacha, to opakowanie półlitrowe w kubeczku, czy ćwiercilitrowe w kartoniku? :) jakie to jest duze? a co do odciagnai pokarmu, to gdzies czytałam, ze sztucznie sie go za długo nie utrzyma, ale 2 tygodnie powinny w zupełnosci wystarczyc :) a myslałas aby mrozic to, co odciagniesz? Avent ma fajne pojemniczki na mrozenie, moze w razie czego bedziesz miała zapas jakby co :) chociaz pewnie poradzą ci najlepiej w szpitalu :) chociaz wydaje mi sie, ze nie bedzie to potrzebne, bo siłą woli utrzymasz ten pokarm dla Krzysia :) ania mi sie ostatnio śniło, ze urodziłam strasznego łobuza, która za gorsz nie chciałmnie słuchac juz od pierwsyzch dni :) obudziłam sie lekko przerażona, aż mąż sie ze mnie śmiał :) ach ta nasza psychika, niezłe figle nam płata ;) chociaz twój sen był zdecydowanie sympatyczniejszy :):) anulka to jutro bedziemy gratulowac rocznicy :) dobrze pamietam, ze to już piata? piekny prezent wam sie szykuje z tej okazji :) troszke spóźniony, ale na całe życie :):):) paula to szykuje ci sie niezła imprezka! no chyab ze maluszek ci figla spłąta ;) ja tez najbardziej lubie chodzic w rzeczach bynajmniej nie ciażowych :) kpuj sukienke, na pewno ślicznie wygladasz :) nie ma piekniejszego widoku, niż zadbana, rozpromieniona przyszła mama :):)
-
nowa nie przejmuj sie, chyba generalnie cos dzisiaj wisi w powietrzu, bo ja tez jakas taka nietykalska jestem :) jeszcze sie popluskamy, zobaczysz :) a durnymi babami sie nie przejmuj, chyba każda z nas zdązyłą podczas ciazy spotkac sie z głupim, albo conajmniej niestosownym zachowaniem! a z toba jak najbardziej wszystko jest jak należy, każda ma czasem słabszy dzien i to zrozumiałe :) głowa do góry :):) jolka ja tez jestem uczulona na durne baby z dziecmi, albo generalnie ludzi ze zwierzętami. generalnie zwracam uwagę, jak widze, ze sie komus krzywda dzieje, bo przez takie nie wtrącani nosa w nie swoje sprawy, mnóstwo krzywdy dzieje sie za przysłowiowymi czterema ścianami :/ wcale sie nie dziwie, ze cie poniosło! tym bardziej, ze przez swoje dzieciątko pod serduchem pewnie jestesmy bardziej na takie sytuacje wyczulone. aneczko a jak zamierzasz utrzymac pokarm? bedziesz regularnie odciagac? bo faktycznie jak Krzys bedzie w inkubatorze to o naturalnym karmieniu nie ma mowy. swojadrogą zawsze myslałam, ze to jest prosta spawa, a ostatnio poczytałam troche i zaczynam sama wątpic czy dam rade, czy bede miałą pokarm i czy maluch bedzie umiał sie przyssac. czasami jak człowiek pozostaje w niewiedzy, to wcale nie wychodzi mu to na złe ;) co do leków, to nie orientuje sie za bardzo, ale wydaje mi sie, ze spokojnie mozesz cos wziać, bo przeciez pokarm zdąży ci sie pare razy wymienic, no ale lepiej zapytaj specjaliste :)
-
ja juz po obiadku :) tak sie przejełam obawami mężusia, ze wrąbałam dwa kotlety drobiowe, bco mi sie jeszcze nigdy nie zdażyło :):) i juzłakomym kaskiem spągladam do lodówki na placek na kruchum spodzie z galaretkai truskawkami! mama z siostrą wlały mi lampkle czerwonego wina do obiadku, ale wypiłąm dwa łyki i wiecej nei dałam rady, a przedc ciażą nie poweim, lubiłam dobre winko lub piwko sobie wypic ;) marylka moja kuzynka miała 3 razy USG robione w ciaży i nawetr na ostatnim pod koniec 8 miesiaca wychodziłą 100% dziewczynka. skonczyło sie na tym, ze Nikodem chodzi teraz w różowych ciuszkach :):):) aneczko brzuszek masz faktycznie spory, ale gdzie te 12 kilo!! wygladasz jakby z chudzinki wystawał wielki brzusio :):):) paula zgadzam sie z tobą, ze dorosnać do dziecka nie znaczy osiagnąć jakis tam wiek. to super, ze zdecydowaliscie sie z meżem na maluszka i konsekwentnie sie tego trzymacie :) ważne zeby sie kochac, troszczyc o siebie i dbac o dziecko jak o najwiekszy skarb. to smutne jak niektóre mamy potrafiąo przerucac na dziecko wszystkie swoje pretensje i niespełnione ambicje. mam nadizeje, ze uda nam sie uniknąć jak najwiecej wychowawczych pułapek :)
-
aneczko te podkłądy to właśnie cos takiego mniej wiecej http://www.allegro.pl/item199007044_galiano_podklady_do_przewijania_blekitne_60x60.html moja kuzynka byłą nimi zachwycona i faktycznie jak byłam u niej przez mieciąc jak niuniu miała 2 miesiące, to widziałam jak zdają egzamin. zastanawiam sie, czy nie zrezygnowac z kupna ceratki pod przescieradło i tych pdkłądów nie uzyc. tylko u nas wychodzą strasznie dużo za sztukę! moja siostra zaoferowała sie, ze nakupuje mia zapas w Niemczech jak pojedzie :) specjalnie jedzie autobusem, choc to drugi koniec niemiec, aby mogła mi nazwozic różnych pierdół dla swojego przyszłego chrześniaczka :) mały jeszcze sie nie urodził, a juz cała rodzina potraciła dla niego głowy ;) pewnie u większości z nas jest tak samo :):)
-
no to kolejny ładny dzien sie rozpocząć :) mnie na poczatku obudziłą kicia, potem toaleta, a z tego wszystkiego zrobiłąm sie głodna, tak wiec koniec spania :):) dzisia jszykuje sie grill u moich rodziców, wiec szykujesie na smaczna wyżerke :):):) wczoraj mój mężuś mnie zaatakował ze jestem strasznie sucha. myslałam, ze chodzi mu o mojąskóre, a jemu chodziło o to, ze za mało przybrałam i sie martwi. mówi, ze widac mi żebra, łopatki i mam wiecej jesc, a nie tylko owoce kilogramami wcinac, bo nie bee miałą siły malca po porodzie uniesc. fajny mąż, który każe przytyc, tylko ze ja jem naprawde sporo, nie mam juzmiejsca w żołądku i nie miesci mi sie nic wiecej. a w sumie ma racje, ze jezeli nie zrobie sobie zapasów na okres karmienia, to katastrofa. polecą mi włosy, zeby i będę wyglądała jak zombi. sendi to faktycznie powinnas miec cc. moja gin jest przeciwna naciąganiu zaświadczen pod cesarki, ale mói, ze jak trzeba to trzeba i koneic dyskusji :) jeżeli masz zaufanie do lekarki, to mysle, zepoddałąbym sie jej sugestii. ja tez nie zaryzykowałabym pogorszenia wzroku, tym bardziej ze mam juz duzą wade i wolałabym widziec moje dziecko po porodzie :) aneczko włąśnie o takei leżaczki mi chodziło :) mysle ze w sklepie nie bedą raczej tańsze, bo one cos koło tego kosztują :) a co do tych podkładów do przewijania, to masz moze jakis link do strony z nimi?? bo z twojego opisu to właśnie tak mniej wiecej wygladają :)
-
sendi sama wada nie jest wskazaniem, może pójdz jeszcze na konsultacje do innego okulisty. ja nawet zwyrodnienie miałam na jednej siatkóce, to mi to skorygowali, abym nie musiała rodzic przez cc (choc początkowo chciałam ;)) jak rozumiem cienka siatkówka, to własnie dotyczy krótkowzrocznosci tylko? jezeli chcesz rodzic naturalnie, to skonsultuj to jeszcze z jednym lekarzem :) poza tym, taka decyzja nalezy do ciebie, nikt nie moze cie zmusic do cesarki ze względu na wade wzroku :)
-
aneczko własnie tez pomyslałam o materacu, no ale jak nie wolno to nic sie nie zrobi. ale kiedys zasnełam na takim ogrodowym leżaczku i spało mi sie jak w bajce :) tylko musi sie rozkładac na płasko i miec na to oczywiscie taki pokrowiec z gąbki, aby ci było wygodnie. co do cen to nie mam pojecia, nie mogą kosztowac pewnie są w sklepach jak Obi, Jysk, czy Castorama, tylko nie wiem, jak z dostapnoscia do tych sklepó u ciebie. a co do kosmetyków, to kupowałam u nas, tylko niemieckie opakowania. na tym były białe naklejki z tłumaczeniem przyklejone, wiec sama nie wiem, co kupiłąm :) w sumie troche błąd zrobiłam, bo moja siostra jedzie w piatek na dwa tygodnie do Niemiec, no ale troche po fakcie :) kupi mi tylko takie rozkładane ceratki jednorazowego użytku, nieprzemakalne od spodu i z miękką bawełenką na wierzchu, które sie kłądzie na przewijaki, aby maluszkowi było miło i cieplutko :) u nas szukałego wszedzie, ale nigdzie nie znalazłam :)
-
aniu ja kupiłam wszystko z Bubchen, tj: oliwke, krem na dwór, krem do twarzy i ciała, krem na odparzenia i płyn do kąpieli. moja kuzynka miała taki zestaw i świetnie sie spradzał. jeszcze chce sudokrem dokupic :)
-
jolka słusznie aneczka mówi, aby wypełnienie kupic odpowiedniej wielkosci :) ja kupiłąm tą wieksza i droższą pościel własnie z uwagi na to ze mi na dłuzej posłuzy. zdecydowalismy sie tez na wieksze łóżecko, takie, które potem mozna przerobic na zwykłe bez szczebelek :) aneczko faktycznie przeszłas swoje podczas porodu. moja mama miała tak samo ze mną i siotrą, dlatego widze, ze troche sie martwi jak to bedzie ze mną. na poczatku jak jej mówiłam ze chce cesarke to widziałam, ze odetchneła z ulgą, ale jk zdecydowałam sie na poród naturalny, to bardzo mnie wspiera w decyzji :) a co do koszulek, to faktycznie oprócz takiej do karmienia kupie takei na ramiączkach :0 bardzo fajny pomysł :) z tymi tetrówkami to tez pierwsze słysze. chyba po prostu zapisze sobie na kartce wszystkie pytania i zadzwonie do szpitala. a gdzie najlepiej dzwonic, do dyzyrki pielęgniarek, położnych, czy do ordynatora od razu? chyab głupio mu głowę takimi pierdołami zawaracac :) no a meczyk, jak meczyk, niestety..... ania1706 ja tez ostatnio czytała artykuł o tym, co robią z dziecmi, które przedwczesnie urodziły sie martwe i nie wiem, dlaczego przeczytałam cały artykuł. nie mogłąm przestac, potem sie denerwowałam i dostałam po głowie od męża. ale aneczka ma racje, nie powinnismy teraz o tym myslec, bo nasze maluchy czująjak cos jest nie tak, a taki artykuły to w naszym stanie silne emocje
-
jolka ja kupiłąm identycznej firmy i jestem zachwycona! osobiscie kupiłam model Dodo Blue, i zamierzam jeszcze kupic Jungle :) na ich stronie mozesz sobie pooglądac wszystki kolekcje http://www.feretti.pl/PL/ a tutaj mozesz sobie zamówic jaką chcesz http://www.wyprawki.pl/-c-4_44_51.html :) i nie martw sie tak! my tez dopiero kompletujemy rzeczy dla malucha :) zdążysz na pewno, a jak nie, to przeciez teraz wszystko jest w sklepach i mozna kupic na bieżąco :) ja zamierzam zadzwonic do szpitala i zapytac,co dokłądnie mam wziać dla malucha, ale mysle, ze ze dwa pajacyki, jakie body, kaftaniki, czapeczki rękawiczni \"niedrapki\" no i jakies higieniczne aksesoria :) pewnie wezme wiecej niz potrzeba, ale wrzuce bo nagażnika, nosic nie musze :)
-
jolu zgadzam sie z dziewczynami, ze twoje obawy sa jak najbardziej uzasadnione, ale wszystko się zmieni po porodzie. zobaczysz, ze twoje maleństwo bedzie dla ciebie największm skarbem. znam pare mam, któe urodziły jeszcze w liceum i teraz, pomimo ze nie wszystkim ukłąda sie z ojcem dziecka, są najszczesliwymi mamami i nie wiedzą, jak kiedykolwiek mogły myslec, ze bedzie inaczej. twoi rodzice tez jak urodzi im sie wnusia, będą patrzec troszke inczej na to wszystko. masz przy sobie ojca dziecka, wiec nie jestes sama. a co do imprez, to na początku twoje potrzeby też troszke ulegną zmianie, poza tym nie widzę powodu, dlaczego raz na jakis czas nie miałabys gdzies wyskoczyc z przyjaciółmi :) zobaczysz, ze sama sie zdziwisz, jak jestes silna i co potrafisz osiagnąć. dziecko nie zamyka dróg w życiu, czasami po prostu trzeba o cos bardziej powalczyc. i nie rezygnuj ze studiów, wcale nie musisz! najważniejsze, ze pragniesz tego maleństwa, reszta się ułoży, zobaczysz. i nie nastawiaj sie, ze bedziesz musiała prosic o pomoc, której nie dostaniesz. jeszcze sie zdziwisz, jak dużo potrafi dokonac kobieta w twojej sytuacji :) będę trzymac za ciebie i maleństwo kciuki, no i nie gadaj głupot, ze do nas nie pasujesz! a właśnie ze pasujesz jak ulał :):) a co do zakupów to ja kupiłam zwykły ręcznik i podkłady. podobno uzywa ich sie krótko, potem podpaski, no ale nie rodziłąm jeszcze wiec doradzą te babeczki, któe mają jużdzieciaczki :) dla mnie ochraniacz jest ważny, aby dziecko sie nie uderzyło o szczebelki, ale baldachim to siedlisko kurzu i zrezygnowałam z tego :) aneczko z tego co piszesz faktycznie trafiłąs na fantastyczny personel przy twoim pierwszym porodzie. nie wiedziałam, ze z pierszym dzieciatkiem też miałas problemy przy urodzeniu. ale z tego co piszesz twoja córeczka jest zdrowiutka i wesoła, wiec jestem pewna, ze z Krzysiem bedzie tak samo :) zobaczysz, zycie wynagrodzi ci jeszcze te trudy porodów :) no i wspaniała, oddana matka z ciebie a mam pytanko, koszulki na ramiączkach kupiłas specjalne do karmienia, czy po prostu ciut większe i podciagałas je do góry? madzik widziałam staniki Canpola w Askocie na Sztabowej (tym koło Ronda :)) tylko nie pamietam za ile. podejrzewam ze w Bajce też sa. widziałam fajne białe i czarne w H&M MAMA w Pasażu Grunwaldzkim po 39 zł, tylko miały miseczki B, jak dla mnie ciut za małe. W Baby Maxie nie zwracałam uwagi, ale ja wole kupic w jakims sklepie z bielizną, bo musze przymierzyc. boje sie w ciemno kupowac :) ale widziałam tez fajne białe zł na Hali Targowej na górze w jakims sklepie z bielizną. majątez fajne koszule z krótkim rękawem do karmienia za 35 zł :) ja rodze w Oławie w wodzie, a Wrołąw omijam szerokim łukiem. Rewelacyjne warunki mająw Trzebnicy, ale jakby sie cośdziało, to tam nawet inkubatora nie mają, a w Ołąwie jest cały oddziałneonatologiczny. rozmawiałam z paroma babkami co tam rodziły i są zachwycone. personel życzliwy, nie ma tłoku, opieka super, no i jak rozmawiałam z ordynatorem to mi powiedział, ze absolutnie nie odsyłąją, nawet jak mają pełne obłożenie :)
-
właśnie wróciłam z miasta, byłam na obiadku w knajpce meksykańskiej z mojąsiostrzyczką, któa dzisiaj sie obroniła i padam. niby fajnie , ze słonko świeci, ale taka duchota, ze nie mam czym oddychac. i do tego mój malec zaczyna protestować, jak prowadzę samochód. nie może sie ułożyc i daje mi wtedy nieźle w kość. chyab pora pomyslec o miejscu pasażera ;) znalazłam ciuszki na obronę! wygrzebałam z szafy siostrzyczki świetne czarne spodenki na kancik, które idealnie mi sie pod brzuszkiem zapinają. do tego ubiore albo zwkłą ciażową bawełnianą bluzke z krótkim rękawkiem, albo czarną, tez z krótkim ale bez dekoldu i za tyłek. tylko do czarnego stroju bede musiała coś pod szyje podwiesic, aby sie czyms ożywic :) asiulek ja osobiscie odradzam spanie w namiocie. jeszcze ciagnie zimno od ziemi i na finał moze cie złapac jakies paskudne zapalenie pęcherza. po co ci to :) a co do snów, to mnie tez meczą koszmary od jakiegos czasu, ale to chyab typowe. szykująnam sie niezłe zmiany w życiu i psychika musi sobie z tym poradzic :) a toyotka fajna sprawa! zycze wam mało napraw i szerokiej drogi :):):) aneczko podziwiam cie za wytrwałosc z tym zębem. tym bardziej, ze stomatolog to mój drugi po ginekologu lekarza, któego odwiedzam! dobrze ze juz po wszystkim. przynajmniej masz spokój, ze nie nafaszerowałas Krzysia jakims świństwem na znieczuleniu :) marylka mówie ci, ze jeszcze na pordodówce jedna niespodzianka cie czeka :):):) i dobrze, ze udało ci sie z tym zaświadczeniem załatwic. a swojądrogą, to co tu skomplikowanego było, ze twój lekarz nie zrozumiał ;) madzik ja dla dzieciątkas mam juz dużo, ale dla siebie tez jeszcze nic, wiec mysle, ze pora zacząć o tym myslec :) ja kupuje dwa staniczki, czarny i biały, tylko kompletnie nie wiem w jakim rozmiarze. mam nadzieje, ze babka w sklepie mi cos doradzi :) no i dwie koszulki do karmienia, jakies klapeczki pod prysznic i moze cienki szlafroczek :) malwinistko polecam zmiksowac po prostu jogurt naturalny (ewentualnie gęsty kefir) z truskawkami i bananem :) mniam :):):) aga, paula witajcie z powrotem na formum :) mam nadzieje, ze do konca ciaży obędzie sie bez żadnych niespodzianek i spokojnei doczekacie terminu :)
-
marylko dobre z tym fotografem ;) kto wie, może sie jeszcze zaskoczysz zprzy porodzie! a moze po prostu stwierdził w duchu że ślicznie wygladasz i stąd jego domysły :) ale nieźle sie nabiegałas za tymi zdjeciami! anulka szykuje wam sie piekna rocznica! my dopiero w październiku bedziemy mieli trzecią :) a rybka mniam! aneczko jak antybiotyk nie pomoze to juz nie wiem co moze pomóc :( no mam nadzieje, ze troszke ci minie, tym bardizej ze czeka cie wizyta u dentysty. oj biedna ty dzisiaj jestes
-
hej dziewczynki :) ja tez juz na nogach i zdążyłam nawet wrąbać pół kilo truskawek :) musze teraz przestawic sie na jakies inne owocki, b otych po mału mam juz dosc. dzisia jczeka mnie dzien załatwiania formalnosci :) musiay z banku dobrac kredyt na wyposazenie mieszkania, no i to juz ostatni moment, bo na sierpien potrzebujemy pieniedzy, a wnioski teraz nawet do 6 tygodni są rozpatrywane. a tak poza tym to cieszesie ze w koncu świeci słońce! pzyznam, ze ta pochmurna pogoda nie najlepiej robiłą na samopoczucie. sendi ja tez jakis czas temu miałam takie krostki czerwone na brzuchu, ale przeszło samo. mysle ze była to pokrzywka ciażowa, tym bardziej ze faktycznie było to tylko na brzuchu i tak bardziej po bokach. z tego co wiem, nie mozna tego samemu usunąć, albo przejdzie albo po prostu mozna to zminimalizowac nawilzając cały czas skóre :) a co d ofunduszu, jak sie zapisałam do ING. wszyscy mi polecali ten fundusz, ale w sumie nie wiem dlaczego :) mam nadzieje, ze wybór okaże sie trafiony :)
-
marylko twoj lekarz faktycznie okazał sie całkiem w porządku :) wydaje mi sie, ze jezeli pod skierowaniem od interniasty podbije sie ginekolog, to szpital spokojnei bedzie to honorował. żelazo faktycznie ci spadło, ale norma hemoglobiny w ciaży to 11, wiec spokojnie bierz zelazo i sie nie martw, bo na pewno spokojnie sie unormuje :) i pamietaj aby jesc duzo rzeczy z błonnikiem, nbo niestety sztucznie podawane żelazo powoduje zaparcia. aneczko faktycznie ceny dosc wyokie, no ale w koncu to warszawa. gdybym sama tam mieszkała, to z przyjemnoscią zaoferowałabym ci swoje lokum, tym bardziej, ze pewnie płącz niemowlaczka by ci nie przeszkadzał ;) no ale niestety wrocław jest ciut dalej. sama nie wiem co ci poradzic, a PTSM? Mąż mi radzi, abys zadzowniła na jakąś uczelnie, akurat kończy sie rok akademicki i zwalniają sie akademiki. moze w ten sposób? istraa leż grzecznie i cierpliwie. coś dzidzius sie niecierpliwi, no ale moze posłucha mamy i jeszcze troszke w brzuszku posiedzi. pewnie nie zdaje sobie sprawy, ze juz nigdzie nie bedzie jemu tak dobrze ;)
-
aneczko z tego co wiem, to żel mozesz stosowac bez ograniczen. nie ma tam żadnego skłądniku, który powinno sie rzadziej dozowac, wiec mozesz spokojnie smarowac. a co do lekarzy, to ja zaliczyłąm w swoim krókim życiu całę mnóstwo ginekologów i sporo sie naszukałam aby trafic na tego właściwego. ale jak juz sie znajdzie, to powinno sie trzymac rękami i nogami :) zreszta to jest pierwsza kobieta która mi odpowiada, zawsze uderzałam raczej do płci meskiej, ale jak widac nie ma reguły :) z dtugiej strony to naprawde smutne, aby dobry, wrażliwy, kompetentny lekarz byłw dzisiejszych czasach tak żadkim zjawiskiem. anulka a moze kupcie jakies delikatne pastelowe firanki, bo maluszek nie zauwazy różnicy, a wam szybko tacy bohaterowie sie opatrzą :)