basia_81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez basia_81
-
aneczko faktycznie fajen te staniczki, ale ceny ,mało wyjsciowe ;) oczywiscie na internecie nie kupie bo do karmienia musze spokojnei przymierzyc jak bedzie najlepiej, ale pochodze po sklepach z bielizna, moze cos znajde ciekawego za rozsądna cene :) nie zaszkodzi poszperac :) właśnie zastanawiam sie nad łóżeczkiem, faktycznie dopasuje posciel do łóżka i zobacze. my mamy podłogi wszedzie, wiec łóżeczko z szufladą (pod warunkiem ze bedzie na prowadnicach) to dobre rozwiazanie. no i te węższe łóżeczka są ok 100 zł tańsze :) no nic, zobacze :) malwinistko masz wyniki absolutnie w normie i tak powinnas je traktowac! wczoraj w szkole rodzenia lekarka mówiła, ze nie rozumie lekarzy, któzy zamiast odpowiedniej diety faszerujaswoje pacjentki lekami, bo co to znaczy, ze nie zaszkodzi. Aspargin faktycznie nie powinien byc grozny. zaleca sie go szczególnie dla osób pijacych duzo kawy, tylko jezeli oprócz tego cierzesz jakies ciażowe witaminy to zastanów sie, czy dawka nie bedzie za duza i czy nie warto uzupełnic niedobory (chociaz w twoim przypadku nie ma niedoborów) w naturalny sposób :) pestka ja tez z meżem nastawiłam sie na cudne widoki na USG a mały tak sie ułóżył, ze nie dało sie go podgladnąć:) robilismy dwie próby i obie skonczyły sie fiaskiem, ale jezeli wam sie uda, t opamiatka fantastyczna :):)
-
aneczko zastanawialam sie nad wiekszym łóżeczkiem, ogladałysmy z mamą rózne opcje i chyab jednak wezmę to mniejsze. tak myslimy, ze jak mały podrośnie kupi mu sie normalne ciut wieksze łóżecko. zreszta te łóżeczka wieksze sa u nas duzo droższe, a ze tez kupuje je moi rodzice, to mam opór zeby brac z wyzszej pólki cenowej. a pościel kupłam wiekszą, bo w zasadzie kazda zmiana poscieli z różnych firm w hurtowniach była w tym wiekszym rozmiarze, a wypełnienia pościeli w sklepie w ogóle nie spotkałam mniejszego. zobaczymy jak to wszystko sie sprawdzi :) chce tylko aby łóżeczko miał szuflade bo sie przyda, a tak, t okupuje takie najprostrze :) a co do tych majteczek to faktycznie seksowne to one nie są :) ostatnio oglądałam staniki do karmienia i wszystkie wyglądają mało romantycznie :) moja siostra śmiała sie ze mnie pół dnia jak jej powiedziałam, ze chciałabym poczuc w tej bieliźnie chociaz namiastke kobiecosci ;) a wkoncu to nie o to chodzi :):):) a co do spania, to przestałam miec jakiekolwiek problemy z wygodną pozycją, jak leżąc na doku podkładam sobie miedzy nogi poduszke :) baaaardzo pomaga :)
-
aneczko moze faktycznie pomysle o tej foczce :) a co do stelazu, to tez zastanawialismy sie nad kupnem, tylko koszt troche drogi i moze faktycznie na razie siewstrzymamy i zobaczymy, jak małego bedzie sie kompac na krzesełkach :) justka ja generalnie preferuje wózki bez skrętnych kół :) pare razy sie do nich przymierzałam i zawse wózek skrecał mi w inną strone niz chciałam ;) ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia, niektórzy nie wyobrażają siebi innej opcji :) ale aneczka ma racje, najważniejsza jest blokada. istra u was strasznie dorgie sa te rzeczy co od mamo-tato na allegro. u nas w najtanszej hurtowni kompet 3-elementowy kosztował 50 zł, czyli tyle samo, w troche droższej zdaje sie ze 65, czyli porównywalnie :) ja kupiłam feretti DoDo kolor niebieski i chyab dokupie z tej samej firmy posciel z serii Jungle, aby mały miał troche radośniejszy akcent w łóżeczku. jestem zachwycona ta pościelą, a ze pierwszą kupili dziadkowie, to mysle, ze sama zaszaleje i kupie tej samej firmy :) tym bardziej ze posciel jest duża (100X135), wiec troche małemu posłuzy :) no i ochraniaczjest wysoki za główką, bardzo mi sie ta opcja podoba :) przesyłąm link do strony firmowej http://www.feretti.pl/PL/
-
aneczko a ta foczke monuje sie do normalnej wanny, czy do plastikowej wanienki dla dzieciątka?? przyznam,z e myslałam, o zykłej wanienecce plastikowej dla malca z tetrówką w środku, ale ta foczka wygląda fakrtcznie ciekawie :) a diecko nie zsunie sie z tego? a co do polegiwania na golaska jak jest ciepło, to tez sie zgadzam, ze to swietny sposób, aby dziecku skórka całego ciałka sie przewietrzyła :) sa nawet takie fajne ceratki z bawełenką ciepłą na wierzchu, aby nic sie nie przelało na łóżevczko czy materacyk w wózku :) ja rodze pod koniec lipca, wiec moze nie bedzie juz upałów, no ale nigdy nie wiadomo :)
-
Myszko ja tez bede używała od poczatku jednorazówek. kupiłam tylko 10 tetrowych, bo wiadomo, jak sie dziecku ulewa trzeba sobie podłożyc na ramie, do wanienki, aby sie mały nie slizgał i takie tam :) wszystkie moje znajome które ostatnio urodziły dzieciaczki uzywały od początku jednorazówek i żadna nie miała problemów z odparzeniami :) no i ciesze sie, ze ktos tez zdecydował sie na Kubusia, bo jak na raize jak mówie, ze bedzie Jakub, to kazdy sie mnie pyta, czy nie mam fantazji. a ja uwazam po prostu ze to piekne imie na każdy wiek i każda okolicznośc :) a sąsiadów masz sympatycznych, ani słowa! nowa z cay mszacunkiem dla twoich teściów, wybór imienia należy do rodziców a nie dziadków, tym bardziej, ze Kornelia i amelia nie brzmią zbyt szcześliwie. mi tez podoba sie bardziej nikola :)
-
anulka 78 ja mam podobnie z tymi skurczami. generalnie mały tez mi po wnętrznościach fika, ale czasami czuje ze to nie to. zapytałam sie w piatek mojej gin co to oznacza i mówi, ze to macica przygotowywuje sie do porodu i ze to naturalne. pod warunkiem oczywiscie zze okresowe i mija. tak wiec nie denerwuj sie, wydaje mi sie ze to to :)
-
dominisia spróbuje z ta ścianą i podłoga. generlanie chodzi o to, że zimno wyciąga skurcze i rozluźnia. moja koleżanka z pracy mówi, ze od dawna tak raobi i zawsze działa :) a co do imienia to u nas staneło na Kubusia i mąż nie chce za nic ustąpic :) wybralismy to imie zanim sie zorientowałam, ze jest mówiąc delikatnie, popularne i postanowilismy juz nie zmieniac :) mi podoba sie Hubert i Lena, ale mozejmu małżonkowi absolutnie nie podchodza :) no i jak tu znaleźc kompromis ;) a dizewczynka miała sie nazywac Alicja. Ala to takie wdzieczne imie dla dziewczynki :) meggie mój maluch tez wazy wiecej niz przecietna, a ja mam mały brzuszek i przybieram mało, tak wiec nie wydaje mi sie, aby ilość spożywanego cukru miało na to jakis wpływ :) a ze słodkościami odrobisz sobie po porodzie :):) najwazniesze , ze maluchem wszystk dobrze :) istra to jak lekarz nakazał odpoczywaj grzecznie i niczym sie nie przejmuj :) a co do wagi, t omoja lekarka mówi to samo co twoja i ze lepiej przybrac za mało niz za duzo, bo to bardizej niebezpieczne dla mamy i dziecka :) i jak piszes, grunt ze dzidzius dobrze rośnie :)
-
czesc dziewczynki :) własnie opchałam sie maminym drożdżowcem i zabieram do pracy :) szkoda, ze nie przyswieca nam juz dzisiaj słonko, no ale trudno, nie można miec zawsze tego, co sie chce ;) wypróbowałam disiaj w nocy niezły patent na skurcze łydek, który sprzedała nam fizjoterapeutka ze szkoły rodzenia :) poradziła, jak złapie skurcz, położyc stopę na zimnej podłodze, albo przyłożyc do zimnej ściany. tak zrobiłam i faktycznie po paru sekudnach po skurczu nie było sladu! jak dla mnie rewelacja :) pewnie to znacie, bo zdaje sie to nic odkrywczego, ale jeżeli nie, to warto wypróbowac bo naprawde działa :) anulka widze, ze miałas niezłe zakupowe polowanko :) ja tez powoli kupuje sobie wsystko, chociaz mam jeszcze troche czasu, bo czuje sie dobrze i wolę zrobic to teraz, zanim jakas niemoc przykuje mnie do fotela :) poza tym mnie i męża czeka jeszcze wybieranie całego wyposażenia do mieszkania, od scian po sufit, bo w sierpniu oddają nam mieszkanie no i watpie ze z maluszkiem będę mogła latac po hurtowniach. no a wolałabym sama przypilnowac, jakie kafeltki, meble i podłogi zakupi mój małżonek ;) malwinistko zgadzam sie z aneczką, ze nie powinnas przejmowac sie wynikiem. to mogł byc zwykły bład lekarza, tym bardziej ze sie nie powtórzy. zrób spokojnie wyniki, ale mysl o nich pozytywnie, bo jestem przekonana, ze wszystkie bedą w porządku. aneczko nie wiedziałam nawet , ze lekarze mieli płącone za strajk!! to faktycznie skandal, tym bardziej, ze opłacamy personel, który ma nas w głębokim poważaniu. każdy obsługuje nas z wielką łaską, jakby co najmniej dopłacali nam do wizyty. i gdzie tu mowa o powołaniu do zawodu, to nie sa kolejarze, których strajk co najwyżej sparaliżuje ruch kolejowy, ale nie zaszkodzi ludzkiemu życiu!!! wydaje mi sie, ze nie zdecyduja sie ma generalny, jezeli tak, to nie zdziwiłabym sie, jezeli szpital miałby mnóstwo pozwów do sądu od pacjentów za zaniedbanie.
-
w koncu w domku :) mały tak dzisiaj dokazuje, ze wybryki skonczyły sie czkawką :) no ale jak lekarka mói, ze to dorbze, to dobrze :) mój mężuś waśnie poszedłpo smakołyki do sklepu, chociaz i tak mam ledwo miejsce w żołądku :) malwinistka wydaje mi sie, ze jak chcesz chociaz troche tetry uzywac, to 10 sztuk to troche mało :) moja kuzynka miała 10 tylko do użytku \"przy okazji\" i było akurat, wiec jezeli jeszcze bedziesz zawijac w nie maluszka, to moze warto z 10 dokupic :)
-
meggie spody bezowy mozna najszybciej dostac w ciekiraniach albo piekarniach. moja koleżanka kupuje w carrefour, ale niewiem, czy kazdy ma :) a smietana 40% dobrze schłodzona w zupełnosci wystarczy bez zadnego zagęszczacza :) spody sa w dóch rozmiarach, małe i duze. Generalnie sa po trzy spody w opakowaniu, j wykorzystuje dwa, bo i tak tort jest wysoki :) smietany dwie albo nawet trzy kartoniki mozna dac, w zaleznosci od wielkosci tortu :) najlepiej miec wiecej i dorobic :) generlanie je sie na drugi dzien, jak bezy zmiekną, wtedy jest odpowiedni efekt, ale mój tata i mąż lubią szybciej sie do tego dobrac, jak jeszcze bezy chrupią :) wedle gustu :)
-
aneczko na spody bezowe tez jest sposób :) po prostu kup zwykłe bezy i poukładaj dwie warstwy, na każdą daj warstwe ubitej smietany z wymieszany mi orzechami, ja śmietany chyab daje dwa kartoniki, t ozalezy jak duzy robie torcik i ile warstwo :) :):) na wszystk ojest rad ;) a polecam, bo wygląda rewelacyjnie, i jest szybki do zrobienia, jak spodziewasz sie gości :):) a teraz jest akurat czas aby sobie dogadzac ;) o dawkowanie słodkości bedziemy sie martwic po porodzie :))
-
nowa podejrzewam ze są ta nienasycone kwasy tłuszczowe, bardzo zdrowe, które w zasadzie znajdują sie w rybach i jeżeli jesz ich dużo, to suplementu nie trzeba :) napisała o nich malwinistka i aneczka, dlatego pomyslałam, ze moze warto to rozwazyc :) tutaj znalazłam troszke wiecej na ten temat :) http://www.bioter.pl/preparaty/omega.htm istra nie denerwuj sie przed wizytą, na pewnie wszystko jest w jak najlepszym porządku :) napisz co i jak jak wrócisz :) a co do pieluszek tetrowych, to wydaje mi sie, ze grube powinny byc ok, w koncu o to chodzi w pieluszkach tetrowych, aby obkładac grubo między nóżkami, aby bioderka dobrze rosły. tak mi sie wydaje, chociaz doświadczenia w tej materii nie mam :) meggie zobaczysz, ze takie ciacho bez łaski można skonsumowac samemu ;) może troche postac, bo jest w sumie twarde i dosc suche, a rano do kawki idealne :):):) to zrobie wam smaka na jeszcze jedno ciacho. robi sie jeszcze szybciej i jest absolutnie dokonałe!! trzeba tylko kupic spody bezowe, ubic smietanke kremówke (bez cukru bo bezy sa słodkie) na sztywno, dosypac do tego mielonych orzechów i przełożyc smietaną te spody. wierzch dla dekoracji posypac tez orzechami mielonymi. jak sa owoce sezonowe jak malinki to tez mozna na wierzch dac :) generalnie torcik wygląda baaardzo kuszaco i jes najlepszy nastepnego dnia, jak bez pod wpływem smietany zmiekną i jak sie je, to ma sie wrazenie ze kroi sie krem :) kto nie wie, nie domysli sie, ze to bezy przełożone śmietana po prostu :) palce lizac!!!!
-
anulka 78 masz krzepe, aby tak prasowac :) mi sie nie chce teraz nawet mężowi koszuli uprasowac, bo wychodze z założenia że ma dwie rączki i doskonale sobie sam poradzi ;) zreszta on prezentuje na to podobny pogląd i nie karze mi prasowac, a ze bywa leniwy, to chodzi w pogniecionych :) no ale cóż, jego wybór ;) ale ze mnie żoneczka, ani słowa :):) anulka 26 dobrze ze z maluchami wszystk ok. mnie nachodzą bóle kręgosłupa, jak zbyt częst ozmieniam pozycje i mal sie źle układa. ale nigdy mnie przy tym brzuch nie boli, wiec dobrze, ze wizyta u lekarz cie uspokoiła. oj te nasze maluchy potrafią nam nieźle stracha napędzic! mój maluch tez jest wiekszy niz srednia krajowa, a brzuch mam tak mały, ze nie wiem, gdzie się w nim miesci! te bóle krzyza , to pewnie faktycznie od tego, ze twoi chłopcy rosną zdrowo i zaczyna im brakowac miesjca :) a przeczytałam dzisiaj, ze naszym maluchom wyjatkowo intensywnie rośnie mózg, wiec ten OMEGA3moze faktycznie nie jest głupim pomysłem :) w koncu nadmiar szarych komórek jeszcze nikomu nie zaszkodził ;)
-
ja w ciązy nigdy za bardzo nie przejmowałam sie obfitszymi upławami, bo słyszałam, ze jest to zupełnie normalny objaw w ciaży, a ze przy kazdej wizycie mam wszystkie badania i wymazy super, wiec mam nadzieje, ze niczego nie zaniedbałam :( dowiedziałam sie jeszcze dzisiaj, ze musze pracowac do konca czerwca, aby mogli mi naliczyc wyższa stawke na czas macieżynskiego, bo na razie wychodzi mi niższa, niż gdybym szła na zwykłe chorobowe. kolejny zacheda do rodzenia dzieci. szkoda gadac... marylka ja słyszalam tez o jogurcie i czosnku aplikowanym dopochwowo. podobno ten naturalny sposób jest najlepszy na wszelkiego typu infekcje. dowiedziałam sie, ze moja koleżnaka z pracy miala własnie zabieg oczyszczania macicy. strasznie mi jej szkoda, bo sama przez to przechodziłam rok temu i wiem co musi czuc. dobrze, ze chociaz miałą narkoze, bo mi praktycznie robili to nas żywca, wiec traumę miałam potem podwójną. najgorsze, ze teraz bedzie musiała odczekac pół roku, a starali sie z mężem bardzo długo o dzidziusia. ma 32 lata i problemy z tarczycą, wiec dla niej kazdy miesiac jest na wage złota. dodatkowo od początku zarodek sie źle zagnieżdzał, wiec nie wiadomo, jak to bedie nastepnym razem. ale patrzcie jak to jest, tyle jest dzieci niechcianych i zaniedbywanych na świecie, a na te upragnione tak trudno sie czasem doczekac...
-
aneczko wszystko juz wiem odnoście ciasta, bo dzwoniłam do domu :) jak mama czytała mi przepis przez telefon, to taka krzyczał z pokoju że to jego ulubione i tez chce :):):) pomyliłam proporcje oczywiscie, a idzie to tak: 15 dag mąki 20 dag płatków owsianych kostka margaryny szklanka cukru (polecam połowe) szczypta soli (to mój dodatek, ale zawsze do płątków dodaje, bardzo poprawia smak) powdła wedle uznania (ja daje sporo bo lubie) orzychy włoskie (dosc sporo, aby chrupało pod zębami :)) robi sie jak napisałam powyżej :) i długo piecze, tez na wyczucie :) ja zawsze zawijam lekko brzeg, aby całe powidła schowały sie tak, jak na amerykańskich filmach, jak babeczki przychodzą z takimi okrągłymi szarlotkami w gości, gdzie jabłka sa wchowane do środka, a na około ciasto :):):) w oryginale zamiast powideł sa figi, jak dla mnie za słodkie :) placek moze nie wygląda zbyt okazale, ale jest naprawde pyszny :) a co do wózka, to faktycznie mniej wiecej tak wygląda, tylko ma dużą gondole (80 cm), kremowo- kawowe kolorki (preferuje jasne) i wilelki kosz metalowy pod spodem :) bardzo mi sie podoba, bo jest mega pojemny :) a co do ciuszków, to tyle piszecie o Pepco, ze musze tez tam zajrzec :)
-
hej dziewczynki :) ale sliczny dzien dzisiaj mamy!!! Jestem juz w pracy zaopatrzona w maminy drożdzowiec :) tak wzbraniałam sie wczoraj przed zabraniem całej blachy, a po wieczornej konsumpcji małżonka i naszym dzisiejszym zapasie do pracy, na blasze jeden pasek tylko został :))) asiulek tez wczoraj chcielismy sie wybrać do Arboretum :) pracuję na uniwerku a chyba jako jedyna z pracowników jeszcze tam nie byłam, wiec postanowiłam nadrobic :) tylko wszyscy polecają mi poczekac jeszcze z tydzien, dwa, bo podobno zakwitną rododendrony dopiero :) do zobaczenia w szkole! marylko doskonale rozumiem twoją ciążowa niezdarnosc, mam to samo, tylko w troche mniejszym natężeniu. uważaj na siebie! nie ma żartów z takimi upadkami. mam nadzieje, ze dzidzia nie była narażona na za duze wstrząsy, chociaz moja gin mówi, ze amortyzacja w brzuchu, ze takie wypadki nie powiny zaszkodzic, ale lepiej na zimne dmuchac :) czujesz sie troszke lepiej? aneczko kupilismy wózek czterokołowy, te trójkołowe cos mnie nie przekonują. wózek ma spacerówke, nie ma fotelika. jest bardzo klasyczny, to model chyab Dream, ale nie wiem, bo ne moge takiego znaleźc na sieci :) a mam pytanie, co to jest ta foczka do wanienki? co do placka to generalnie jest to najprostrze ciasto świata, ale uwielbiam je jak mało które :) przepis oczywiscie uległ modyfikacji, jak wszystkie, któe wykorzystuje ;) ugniata sie ciasto z 15 dag płatków owsianych, 20 dag mąki pszennej, kostki margaryny, szklanki (ja daje maks 2/3) cukru i szczypty soli. ciasto dziele na pół, pierwsza połowe wykłądam na blache, na to daje powidła śliwkowe, posypuje orzechami włoskimi, i resztą ciasta przykrywam. czasem posmaruje rozbełtanym jajkaiem aby sie błyszczało, ale generalnie zapominam ;) ciasto niewdziecznie sie ugniata przez płatki, a druga warstwe trzeba nakładac płatkami małymi i potem łączyc i przykrywac dziury bo sie klei, ale jest naprawde pyszne :) ja używam małej tortownicy i pieke nawet półtorej godziny. nie wiem dlaczeog to tyle trwa, ale sama zobaczysz, jak sie zacznie rumienic :) zadzownie tyko do mamy dzisiaj i upewnie sie co do proporcji maki i płatów bo nie jestem pewna :) a w oryginale były figi zamiast powideł, ale wydało mi sie to za słodkie. a powidła daje rewelacyjny posmak kwaskowy :)
-
włąśnie wróciłam od rodziców i znowu zapakowana, jak na targ :) blacha placka, torba jedzenia i pełna trorba ciuchów :):) nieźle musze wygladac, jak wracam tak obładowana do siebie :) no i kupiłam dzisiaj wózek, choc zupełnie takiego nie planowałam :) CHICCO, ale taki w stary m stulu :) piekny!! skłąda sie super, wprawdzie ma pompowane koła, ale o dziwo nie jest cieżki i i kolorek przepyszny :) chciałam znaleźć na necie i wam pokazac, ale com mi to nie wychodzi ;) asiulek masz racje, ze troche przereklamowany jest ten sklep :) chociaz warto było sie wybrac ze wględu na ten wózek :) za nami jedno małżeństwo tez sie na identyczny skusiło :) i wydaje mi sie ze troche tansze mają łóżeczka, choc generalnie wydaje mi sie, ze wszystkie te hurtownie u nas mają podobny narzut. a co do ciuszkó, to wydaje mi sie ze mozesz małej trzymac spokojnie z waszymi :) w koncu swoje tez macie czysciutkie i pewnie jak otweirasz szafe to pachnie raczej świeżościa niż brudnymi skarpetkami :):):) aneczko podam ci przepis na to ciacho, jak tylko znowu pojade do rodziców :) generalnei pamietam składniki, tylko z proporcjami troche gorzej :) nie zazdroszcze rodzinnej awantury. a swojądrogą to zadziwiające, jak czasem zwykła błahostka moze napsuc i krwi i stosunki między ludźmi. odpocznij sobie i pooddychaj głęboko, bo czasami to najlepiej pomaga :) teraz ide sie położyc, bo po tej całodniowej aktywnosci mój krzyż mówi mi ze przesadziłąm :)
-
Dzień dobry :) Ale śliczna dzisia pogoda! Zaraz jade do rodziców na pyszny obiad i ciacho drożdzowe, mniam :) mama nawet dzwoniła wczoraj czy ma upiec wczoraj, czy dzisiaj, aby było świeżutkie jak przyjade i ocxzywiscie wole dzisiaj :) ach te przywileje cieżarnych ;) ale mąż cały dzien w pracy, to co bede sama w domu siedziec :) chyab wybierzemy sie dzisiaj do nowej hurtowni pod wrocławiem BabyMaxx, powiem wam dziewczyny co jest warta, ale podobno jest gignatyczna :) meggie ja jestem zwolnenniczką tradycyjnych łóżek. wszelkiej maści kołyski do mnei nie przemawiają. mysle ze opcja z wyjmowanymi szczebelkami jest bardzo dobra i tez mysle ze sie na nią skusze :) justka ja tez darowałabym sobei kosmetyki z serii AA. Mam super wrażliwąskóre i myslałam, ze skoro jest to seria dla alergików, to bedzie ok, ale okazały sie okropnie alergogenne. próbowałam różnych serii z tej firmy i każda to byłą katastrofa, wiec nie wierze, ze dla maluchów robiącoś innego. Aneczko ja tez uwielbiam ciasteczka owsiane, a jeszcze lepiej ciasto nba płątkach. jest super proste, tobie je jako dodatek do każdych świat, a wszyscy sie smieją, ze po ilosci skłądnikó wyglada jak postne :) no ale schodzi pierwsze, pomimo, ze na stole jest mnóstwo innych słodkosci, wiec o czymsc to świadczy ;) a co do czkawki, to pytałąm mojągin, czy moge cos zrobic, aby maleństwo tak sie nie meczyło, bo az mi szkoda, jak co chwile brzuch mi skacze, jak czka. powiedziała, ze nic co jemy ani pijemy nie ma na to absolutnier wpływu (potwierdził to tez mój gin od USG) i że bardzo dobrze ze ma czkawke, bo to dziecka naprawde nie męczy, a oznacza, sie sobie fika, jest wesołe i sie bawi. wiec mysle, ze niech czkajana zdrowie :):):)
-
włąśnie wróciłąm z maminego objadku i musze przyznac, ze był pyszny :) na jutro też sie zapowiedziałam, wiec mama jakies smakołyki juz dla mnie szykuje ;) a rano pojechałam z kolegą i jego malutką córeczką do ZOO :) wieki tam nie byłam i musze przyznac , ze patrzenie na te biedne zwierzęta w klatkach działa troche przygnębiająco, no ale mała miała oczy wilekie jak guziki, jak mogła wejsć do wybiegu dla kózek i sama je pogłaskac :) aż nie mogę sie doczekac, jak bedę obserwować mojego malucha, jak gania i poznaje świat dookoła :) niestety spacer skonczyłsie szybko, bo zastałą nas ulewa, ale i tak bardzo miło spedziłąm dzien :) na zakupach dzisiaj nie bylismy, bo chce jechac z nami mój tato, aby sam pooglądac cudeńka dla wnusia, a nie czuł sie dzisiaj najlepiej, wiec postanowilismy poczekac, w końcu sklepy nie zastrajkują, jak co poniektóre instytucje :) aneczko od tych twoich wypraw do cukierni sama skonsumowałam własnie batonika :) myslałam że nie mam ochoty na słodkie, ale jak to mówiła moja babcia do mamy jak była w ciąży \"nie wierz gębie, tylko połóż na zębie\" :):):) ach te mądrosci ludowe ;) asiulek polecam rano na czczo słabą czarną kawe :) a jak zagryziesz jabłkiem, to efekt murowany :) mój małżonek zapytał sie mnie wczoraj czy ćwicze sumiennie zwieracze :):):) patrz jak zapamiętał z zajęć :) chociaz myśle, ze mięśnie Kegla brzmią troche mniej dosadnie :):):)
-
witam w ten piękny, słoneczny poranek :) moja kicia obudziłą mnei o świcie i teraz zadowolona mruczy mi na rękach :) no i jak tu sie gniewac na takiego łobuza ;) wyprawiłam mojego zapalonego miłośnika paintball\'a na wojenke i mam cały komputer i chałupke dla siebie ;) aneczko ciesze sie, ze mała fika ci w brzuchu i nie pozwala martwic :) moze wyczu wa nastrój mamy i daje ci naturalne sygnały uspokajające :) widzisz jakie te dzieciaczki mądre, a jeszcze sie nie urodziły :) a co do mojej ciaży to chyba dla wszystkich jest to wielkie zaskoczenie, tym bardizej ze poczatki nei były ciekawe. zawsze miałam skłonność do anemii, kiepskie wyniki, dosyc niskąwage i generalnie każdy lekarz mi mówił, ze jezeli nie doprowadzę swojego organizmu do porządku to nie mam szans donosic zadnej ciaży. a tu prosze :) jednak orgnizm kobiety, szczególnie w ciaży jest pełen niespodzianek :) dziecko zamiast odbierac, to dodaje mi sił i energii do życia :) a bluzeczka super :):):)
-
aneczko nie wiem co powiedziec na twoje problemy ze śłużbą zdoriwa. nóż sie w kieszeni otwiera jak sie słyszy takie historie. traktuja nas wszedzie, jakbysmy za darmo prosili o pomoc, a wo koncy płącimy skłądki i to nie mało. ja juz odpusciłam publiczną służbe zdrowia, rpzynajmnie jna razie, bo co przygoda, to nieciekawa. tylko poród bedzie w szpitalu, bo nie jestesmy milionerami aby płącic pare tysiecy za to, co nam sie za darmo nalezy. mam kolezanke ;lekarza, mówi, ze ten strajk nie jest wcale pewny, wiecej sie o tym krzyczy, niz cokolwiek robi, noa le mam nadzieje, ze 22 maja bedzie juz ok. trzymajcie sie z malutką cieplutko i bądx dobrej mysli, bo odpowiednio zaprogramowana psychika to połowa sukcesu. wszystkie trzymamy kciuki aby sie udało!!! a sama pracuje w uczelni panstwowej i niestety wiem jak wszystko działa od środka. pewnych rzecz po prostu sie nie przeskoczy, chodźby człowiek na głwoie stanął! ech, szkoda gadac... a co do zakupów, to zostały nam sprawy kluczone, łóżeczko, materac, wózek, ale znając moją matule, to znowu wyjdziemy z hurtowni jak wielbłądy ;) ja polecam Lecha bezalkoholowego, mniam :):) smakuje jak normalny, tylko nie szkodzi. mi nie podchodzą karmi, bo sa za słodkie, aten Lech Free jest akurat :):):)
-
Hej dziewczynki :) dzisiaj koncze maraton wizytacji lekarzy :) mam nadzieje, ze nastepna bedzie dopiero za miesiac, bo juz jestem zmeczona ciagłym czekaniem w recepcji. no ale przynajmniej chodze po dobre wieści :) jezeli dzisisaj bedzie wszystko ok to jutro wybieram sie na kolejne szaleństwo zakupowe dla maluszka :):):) ja zdecydowałam sie na kosmetyki Bubchen za namowa mojej kuzynki w niemczech, ale udało mi sie dostac niemiecką serie, a nie polskie odpowiedniki, wiec mam nadzieje, ze dla mojego maluszka bedą równie dobre :) marylko mam nadzieje, ze dzisiaj troszke juz lepiej sie czujesz. problemy gastryczne w ciąży to okroopieństwo, chyab wszystkie miałysmy sie okazje o tm przekonac. nowa z tego co wiem robi sie dwa badania na toksoplazmoze (IgG i IgM), oba cos sprawdzają i sa wazne ale nie pamietam co :) ja miałam oba badania robione i zapłąciłam jakies 60 - 70 zł z tego co pamietam, ale to było przed ciażą. W ciążu moze nie ma koniecznosci robienia obu. Podejrzewam ze teraz jedno z tych badan kosztuje ok 30-40 zł, zaleznie od laboratorium. aneczko faktycznie pech z tym lekarzem. to niestety jedna z tych sytuacji, których nei mozemy przewidzec, a które powodują, ze ręce opadają. faktycznie na wszelki wypadek przełóż szybciutko wizyte i mam nadzieje, ze sie uda. a co do odpoczynku, to dorbze, ze masz przykaz nie dźwigania i oszczedzania sie. twoje 7 - kilowe zakpuy i spacery po schodach mroziły :)
-
malwinistko mozesz spokojnie w poneiziałek pójsc po zwolnienie, ale zanies je w miare szybko do rpacy, bo zakład pracy ma 7 dni na przesłanie zwolnienia do ZUSu, od momentu rozpoczecia zwolnienia (czyli u ciebie od soboty). myszko niezłych masz sąsiadów, ani słowa. nam tez niedawno ktos przebił dwie opony, tak dla zasady, tylko nei wiem jakiej. zycie byłoby o wiele prostsze, gdyby ludzie zyli ze soba w zgodzie :) madzik, ja mam termin na 29 lipca i tz obawiam sie, ze zaczynam pochłąniac coraz wieksze ilosci jedzenia. najgorzej, ze najbardziej podchodza mi teraz łakocie :) i cos mi sie zdaje, ze raczej apetyt sie nie zmniejszy, byle nie rósł jeszcze za bardzo, bo nie musze wykarmic kompanii wojska, tylko jedno półtorakilogramowe dziecie ;)
-
hej dziewczynki :) ja tez juz po śniadaniu w pracy :) dzisiaj ciag dalszy szkoły rodzenia :) ciesze sie, ze mj małżonek moze ze mną pójsc, we dwoje to zawsze raxniej :):) gosdan nie przejmuj sie ułozeniem małego, bo mój na kazdym USG ma główke w innym miejscu, choc lekarz mówi, ze ze wzgledu na małe gabaryty brzuszka nie ma za wiele miejsca na akrobacje :) aneczko masz racje, ze dobrze, ze nam dorobne maluchy rosna :) a dla mnie to dodatkowy argument aby zamknąć buzie wszystkim tym którzy są zatroskani, czy aby dziecko dobrze rosnie w moim niewielkim brzuchu ;) anulka78 przyznam ze pierwsze słysze o jakis kwalifikacjach do porodów rodzinnych! to co oni robią, testy na mężach, czy mają na tyle mocną psychikę, aby nie zemdlec ?? ;) nie ma co, na każdym kroku ułatwiają nam kwestie zwiazane z ciążą i porodem ;) ale te tygodnie lecą, juz tak niewiele zostało, a mam wrazenie, ze dopiero wczoraj zobaczyłam dwie kreseczki na teście :) lae mój gin powiedział wczoraj ze to nic w porównaniu do tego, jak dziecko rosnie i jak leci czas po porodzie. jego córcia ma juz 10 lat, a ma wrazenie, jakby wczoraj głaskał rosnący brzuszek żony :) pewnie te z was które mają juz dzieci moga cos na ten temat powiedziec :):)
-
Wroclismy z \\USG i znowu nasz maluch tak sie przytulil do macicy, ze zdjecia praktycznie nie wyszly. no trudno, bedziemy go podziwiac jak sie urodziy :) no i chłopak na 200% :) lekarz mowi, ze nie ma mowy o pomylce w trym wypadku :) obejrzał małego z kazdej strony i wszystkie organy ma modelowe :):):) wazy 1400 gram, a przecietna dla 29 tygodnia to 1200. tak wiec lekarz mowi, ze mam sie cieszyc z małego wygodnego brzuszka, bo chłopak jest duzy, zdrowiutki i ma w czym plywac. zreszta lekarz sam mowi, ze jeszcze nie spotkał kobiety, której by \"zyczliwi\" powiedzieli, ze ma brzuszek akurat :) terka nie zazdroszcze najazdu gości! moi tescie mieszkają w tomaszowie lubelskim, czyli na drugim koncu polski i mówia, ze to dla nich za daleko aby podrowoac, a w sumei sa młodzi bo maja 63 lata. tak wiec moi tescie przyjada do nas moze nachrzciny, ale to bedzie wszystko. no szkoda, ale trudno, sa nie do przekonania. anulka ciesze sie ze twoje USG tez wyszło ok! a co do humorów żonki w ciąży, to własnie ofukałam mojego meza, ze piszac na laptopie skasowałam niechcacy co napisałam. jakby to jego wina była :) ze mnie ciążowa niezdara po prostu i tyle, a on aby mi poprawic humor poszedł do sklepu po łakopie :) cos chyba jest w tych łakociach, ze działają na kobiety w ciaży jak środek uspokajający ;)