basia_81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez basia_81
-
nowa w koncu sie pokazałaś!!! JAk tam Nikola?? :) Kubus robi kupki twardawe i smierdzące, czy są zielone to trudno powiedziec, wydaje mi sie, ze raczej nie, ale z tego co słyszałam, nie jest to niczym niezwykłym :) wisienko dzieki :) poprzeglądam sobie co i jak :) justynko onet przyjmuje niestety tylko do 10mb, wiec nawet sie nie mecz :)
-
asiulek faktycznie artykuł niepokojacy. ja oczywiscie nie potrząsam dzieckiem, ale mążpodnosi go do góry i mały to uwielbia :) nie wiem, moze to tez niebezpieczne, no ale podnosi delikatnie, wiec chyba ok. justynko jak to nierówne :) wisienko areczek super!!!! a ta zabawka to cos takiego, co ja chce kupic małęmu. mówisz ze sie sprawdza?
-
asiulek z tym wolnym weekendem to świetny pomysł :) odpoczniesz, zregenerujesz siły :) ja tez miewam kryzysy, ale na szczescie u mnie w domu jest sporo rąk do pomocy, wiec zawsze moge sie zdrzemnać w ciagu dnia nie martwiac sie, ze mały sie zaraz obudzi :) ciekawe ile Zuzka waży :) na pewno jest zdrowiutka i dzielnie zniesie szczepienie :) u nas też maks. czas czuwania to 2 godziny, potem jest marudzenie, ale jak tylko go odkładam to sok do buzi, pieluszka przy głowiec i spi :) dzisiaj iedziemy z Kubą do dermatologa z tą plamką. w oóle nie schodzi, nie wiem, czy tak to zostawi, czy da jakies silniejsze masice. takie wybrałam kafle do kuchni w koncu (oprócz ochry na ścianę) http://www.paradyz.com.pl/?s=15&a=7&lang=pl&collID=277 a takie wbrew aranzacji do kuchni :) w rzeczywisctosci są bardizej szarawe, takie raczej chłodne, ale mysle ze bedą pasowac do mebelków :) na podłoge są dwa razy wieksze niz na sciane, taki kwadrat olbrzymi :) http://www.cermag.com.pl/pl/l_geo_lanlun.php
-
wróciłam do domu w wielkimi zakupami i pomyhsłęm zrobienia dzisiaj mężowi carbonarry, otwieram lodówkę, a tu gdzies parmezan mi wcieło. okazało sie ze moja siostrzyczka podwedziła ;) oczywiscie patrzyłam na niego w sklepie ale myslałam, ze skoro mam to po co kupowac drugi, dobrze ze choc malutki wziełam. no nic, pokombinuje z żółtym i mozarellą, będize taka carbonarra wieloserowa :) a mąż jak odkurzacz, wszystko wchłonie :):):)
-
wisienko ja tez foczkę włożyłąm do wanny tylko raz i skonczyło sie na wielkim płączu. wydawało mi sie to niestabilne, mały sie z suwał i ogólnie porażka. o krzesełku tez myslimy, ale dopiero, jak Kubus zacznie samodzielnie siadac :)
-
lalik meble sosnowe sa bardoz ładne, tylko uważaj ze stolarzami, bo moi rodzice tez tak szafe zamawiali, zapłącili tyle co w sklepie i niestety fuszerka :) jedyne co w sosnie boli, to to ze dosc mocno ciemnieje. ja tez nie znam pojecia kumpel od piwa, bo mój mąż nie pije w ogóel :):):) od picia w naszej rodzinie jestem ja, od wracania z imprez mój maż;) chociaz przyznam, ze na imprezach to on zawsze wyglądał na najbardziej nawalonego :):):) masz szczescie ze tak ukłąda ci sie teraz zycie rodzinne :) po twoich przejciach naprawde ci sie to nalezy :)
-
blada ja tez uwielbiam zwierzęta, zreszta to u nas rodzinne :) uważam, ze dziecko powinno wychowywać sie ze zwierzętami i my na razie mamy kota, ale na pewno jak tylko zwiekszymy metraze to pojawi sie tez i pies :) i nie martw sie na zapas wakacjami, z psem naprawde mozna pojechac wszedzie:) mój psiak zdechł niestety 2 lata temu, ale był w mojej rodzinie kilkanascie lat, takie trzecie dziecko moich rodziców i nigdy nie buyło z tym wiekszego problemu :) uwielbiał podróżowac i zwiedził z nami całe Karkonosze :) myszko nie pisz głupot!!! to oczywiste, ze twój mąż na pewno nie przedkłąda towarxzystwa kumpli nad rodziną :) czsami tak jest, ze trzeba na moment gdzies wyjsc, aby przekonac sie ze ma sie skarb w domu ;) poza tym, ja tez jak justyna poszłą bym sobie gdzies czsami i nie dlatego, ze mi źle w domu, tylko to zdrowę na psychike ;) a swoja rodzinę kocham ponad życie! mam nadzieje, dzisiaj jak wstałas to juz z usmiechem na ustach :) ale zgadzam sie z evą, przede wszystkim rozmawiac. czasami jak cos mi nie pasowało i też wyrazem twazy próbowałam mojemu meżowie dac do zrozumienia ze nie podoa mi sie co robi to późiej okazywało sie, ze on po prostu nie wiedział i tyle :) moze przeceniamy troche nasze srogie miny ;) eva masz świetą racje co do wagi komunikacji w zwiazku. u nas też było z tym kiedys różnie, a jak zaczelismy ze sobaszczerze rozmawiac, to chociaz czasami potrafilismy powiedziec sobie cos przykrego, to z perspektywy czasu wiem, ze tajemnice i niedopowiedzenia byłyby gwodziem do trumny naszego zwiazku. ale wydaje mi sie, ze ludzie nie potrafia ze soba rozmawiac, alb opo prostu nie chcą i stąd tyle rozwodów i rozpadów zwiazkó na około. To szokujace z jaką łatwoscia dzisiaj ludzie sie rozstają. justynko to moze będziemy szukac jakiegos zbiorowego noclegu :) to by dopiero było wesoło, gdybysmy z taka gromadą dzieci zasiedlili jakis niedrogi hotelik ;) a co do znaków zodiaku to ja jestem skorpion, a mój mażstrzelec :) niby takie połączenie w ogóle nie ma szans zaistniec w zwiazku a tu prosze :) wsyzstko jest możliwie ;) ale pamietam, ze kiedys z ciekawości poszłam do wróżki z moja siostrą i powiedziała mi ze widzi ślub ale dopiero za jakies dwa lata. dodam, ze to było na dwa tygodnie przed ślubem. od tego czasu stwierdziłam, ze dziekuję wiecej za takie ciśnienie ;)
-
hej dziewczynki :) oj chyba Kubus wdaje sie w tatusia, bo coś w nocy nie ma mu sie ostatnio na spanie ;) ale podejrzewam, ze to dlatego, ze zaczełam mocniej grzac, bo jak sie odkopywał w nocy, to miał rece jak sopelki lodu, ale było super, teraz jak mu cieplusio to sie wierci :) dzisiaj jade zamóic pyszny tort dla mężą, bo jutro ma urodziny, a w piatek imieniny. zabieram go jutro do kina i na kolacje. Przyjechałą do nas moja ciocia, wiec jest az nadto rąk do bawienia Kubusia ;) my mamy jutro wolne :):):)
-
blada u nas niestety jak poszła opona to ciagiem niefortunnych zdarzeń mąż skasował samochód, wiec uważajcie :):) wysłałam ci info na naszej klasie, mam nadzieje, ze coś ci pomoże ;)
-
wisienko mi tez mówiła lekarka, ze spokojnie jedynke mozna jeszcze przez dwa miesiacy małemu dawac :) a co do płytek to włąśnie chodzi o to, ze kuchnie mamy malutką, 2,4mx 3.2m i podobno jest tak, ze duze kafle daje sie do duzych kuchni, a małe do małych. ale jakos tak mi sie ta koncepcja spodobała, ze postanowilismy zaryzykowac :) najwyzej bede żałowałą :) chociaz moja koleżanka z pracy ma malutką kuchnie i tez dałą sobei takie wielkie kafle i mówi, ze w życiu nie zamieniłaby na zadne mniejsze. ale sie ciesze, ze bedziemy niedługo na swoim, dopiero teraz jak wybieramy to wszystko t odociera do mnie, ze w koncu bedziemy mieli własny kat :):):) niech bedzie jakikolwiek, ale ważne ze nasz :) jak już bede cos miała, to rzuce fotki,a le to pewnie jeszczetroche potrwa :) a i mnojego tate wypuszczająw piątek do domu!!! dzien dobrych wiadomosci :) wptrawdzie o mały włos nie stuknełam faceta w plecy, bo chciałam przejechac na żółtych, w zasadzie jak sie zaczeły juz czerwone, ale on miał inna koncepcje i zahamował przede mną, no i dosłownie milimetry :) na szczescie oprócz niezłej adrenaliny nic sie nie stało :)
-
olcia dzieki za info odnosnie mleczka. nie będę kombinowac w takim razie. myszko mi tez na poczatku wydawało sie, ze cos robie nie tak, ale jakos potem sie nauczyłam. w sumie ja w ogóle nie zakrapiam, Kuba ma katar wiec i tak wsyzstko leci. zawsze jak ciągne to lekko ruszam Fridą, aby złaopac najlepszy kąt, nie pod każdym mi charczy. dviki trzymam mocno kciuki za twoją cioteczną siostre aneczko Krzys to faktycznie twardy gość :):) wisienko przyznam ci sie szczerze, ze ja tez nsajbardizej obawiam sie tego, ze nie bedę mogłą Kuby upilnowac. to dobrze, ze z maluszkiem skonczyło sie jak skonczyło :)
-
dopiero wrócilismy z zakupów. jestem wykonczona, ale wybralismy kafle do kuchni, grzwi i panele,. nawet nie wyszło strasznie i najważniejsze ze sie z meżem koncepcyjnie zgadzamy :) kafle do kuchni wzielismy gigantyczne 60x60 na podłoge i 30x60 na ściane. zobaczymy czy koncepcja nas troche nie pokona ;)
-
zaczełąm rozmrażac małemu pokarm i mam pomrozone po 100ml, ebz sensu troche. dzisiaj dsałam mu na rz 200 ml, bo 100 wydaje mi sie za mało, ale sama nie wiem. moze bede dawac moj dorobiony proszkiem? myslicie ze tak mozna?
-
dziewcyzny jak jest napisane ze serwery są przeciażone, to wystarczy dac odswiez i strona wchodzi :)
-
hej dizewczynki :) ja dzisiaj strasznie niewyspana, bo poszłąm spac o 1:00, mały obudziłsie o 2, ale ściagnełam mu katarek pogłąskałąm po głóce i zasnął, potem Kubus obudził sie znowu o 5:00, wypił mleczko i już zasypiał jak zrobił kupke. jak go przebrałam i odło.zyłąm nie mineło długo, mega czkawka :) no to herbatka na popicie :) po herbatcre przytuliłsie do pieluszki i zasnął jeszcze na godzinke, ale poniewaz nie spał od 5:0 do 6:30, a ja z nim, wiec teraz ja pije drugą kawę a Kuba pewnie zaraz bedzie kimał :) dzisiaj wybieranie kafli ciag dalszy :) wymyslilismy sobie wielkie błyszczące kafle na sciane i podłoge, ciekawe jak to bedize wyglądac :) w jkoncu sie z meżem zaczelismy zgadzac!!! bo na poczatku kazdy miał inną koncepcje mieszkania i nie było łatwo ;)
-
olcia tobie też dizekuję za miłe słowa :) ale sobie wszystkie kadzimy ;) no ale co, w koncu wszystkie jestesmy super mamusie i mamy przesliczne dzieciaczki!!! i tak sobie myslałam ostatnio, ze moim znajomym rodzą sie dzieci i sa wsyzstkie kochane, ale jak tak porównuję z naszą lipcową gromadką, to jednak nasze słoneczko są najpiekniejsze :):):) a Semirka na śniegu wyglada jak mały aniołek :) i widzę, ze odwiedziłaś Gluck ;) blada mnie jakos te chustawki teżnie przekonują. zbyt wiele widziałąm sytuacji, gdy huśtawka potrafiła sie przewrucic. zajmuja miejsce, mysle ze za tą kaskemozesz kupic cos praktyczniejszego :) chociaz moze sie nie znam :) lalik ma huśtawke, cos wiecej poradzi :):):) co do gości, to faktycznie spora gromadka :) ja tam uwielbiam psy, ale faktycznie taka ilośćgości plus szczekajacy zwierzak moze zosieńkę przestraszyć. a na naszej klasie wpisz w wyszukiwarce Basia nazwisko weź z bobasów, do tego Wrocław i mnie znajdziesz :) ja mam wsyzstkie mamusie :) a na zdjeciu jestem z małym na rekach, reszta zdjec to praktycznie sam Kuba :):)
-
myszko Frida pomoze, na poczatku tez mi sie wydawało, ze nie potrafie tego ściagac, ale niatrzeba tak poruszac jak ciagniesz, aby znaleźć jak najlepszy kat. tym bardziej po kropelkach powinno zejsc, bo rozrzedzają wydzielinę. A poduszke podłuż tak, aby tworzyłą kat ok 45%, tak mnie uczyłą położna w szkole rodzenia. Kubus na poczatku nie protestował, nawet sie chichrał, ale teraz już mu sie to znudziło. No ale nie ebde sie go pytac, czy mu sie podoba, bo to dla jego dobra.
-
myszko aneczko ma racje co do tego klina, jak Kubus sie urodził, tez włożyłąm zwinietą wielka poduchę po dmaterac, aby Kubus był pod katem, na wypadek ulewania. i Jeszcze polecam na katarek kłasc czesto na brzuszek. zawsze jak tak robie, katarek scieka do noska i potem aspiratorem gigantyczne ilosci wyciagam, generalnie pozycja n pleckach jest w tym wypadku najgorsza.
-
myszko nawet przy karmieniu w nocy sciagaj katarek :) zoibaczysz, ze od razu przestanie kaszlec i zdziwisz sie, ile tego świnstwa w nosku zalega. a podusie pierwszego dnia położyłąm na materacyk, ale kubus sie zsuwał, wiec jak podłożyłam pod, to jest idealnie :)
-
figielek ja dostałąm ten adres od maani :) pisała, ze czekałą na niego dizen od daty zaksiegowania na koncie :) tak przyznajmniej zapamietałam :):) http://www.allegro.pl/item274089412__rewelacyjny_moj_przyjaciel_konik_sassy_.html co do albumów, to ja niestety jestem tak niesystematyczna,ze zaczełąbym wpisy i nawet nie doszła do połowy, wiec wole wszystko uwieczniac na zdjeciach :):):)
-
dominisiu spotkanko jeszcze bez konkretów, ale będzie na 1000% :) myszko koniecznie ściagaj dzieku katar z noska, bo to bnajlepsza droga do zapalenia oskrzeli. ja ściagam małemu nawet w nocy. wydaje sie, ze nic nie ma, a jak pociagne, to pełna Frida. dizecko sie nie męczy i nie ma kaszlu, bo katar nie ścieka do gardła. kupiłąm mu jeszcze cos takiego, tylko daje pod materac a nie bezposrednio pod głowe. http://www.allegro.pl/item272230521_poduszka_klin_zdrowy_sen_twojego_dziecka_promocja_.html
-
aneczko wstyd sie przyznac, ale ja na egzaminie z filozofii miałam 3 :):):) no ale to było jakies 3 miesiace po poznaniu mojego meża, wiec luzik :) fakt, ze on ma łeb jak sklep, ale wyglądem ani zachowaniem to przypomina wszystkich, ale na pewno nie filozofa :) zreszta zajmuje sie teraz filozofią społeczną i mediami, co bardziej go pociaga :) no ale madry z niego facet :) czasami jak rozgadajasie z moim ojcem fizykiem, to ja czuje sie juz zupełnie zbędna :):):) kto wie, moze kiedys jedna z twoich pocieh bedzie potrzebowała naukowego wsparcia :) a co do Fridy, to tylko to mieli u mnie w aptece. tez myslałam o sopelku, jak zachwalałas, ale trudno go dostac. Tez widziałam ze marimer ma swój aspirator, ale jakos ta Frida mi najbardziej pasowała :) a filtry sie nie brudzą po kazdym uzyciu wiec nie jest źle :)
-
hej dziewczynki :) mysmy dopiero wstali :) Kubus od wczoraj od 20:00 obudził sie trylko raz o 5:30 na mleczko, ale potem nie chciał zasnąć przez ponad godzine, bo troche katarek go jeszcze męczył, ale jak zasnął., to spalismy do teraz :) jednak Frida to jest rewelacyjna sprawa. Co troche ściagam mu z noska katar i dzieki temu ani nie kaszle, ani na oskrzela nie spada. podobno katar u dziecka, to cos strasznego, bo bardoz czesto konczy sie zapaleniem oskrzeli. olcia juz sie szykam na naszej klasie :) no i znalazłąm :):):) pieknie wyglądałąs w tej sukni ślubnej :) eva dogadamy sie :) poza tym podobno najlepszy kontakt, to niewerbalny :):):)
-
justynko faktycznie ruchome lokum mozna sprzedac i w razie problemów odzyskac czesc kaski. a co do filozoii to ja nie podejmuje sie odpowiedzi na to pytanie :) ale mój maż jest w tym całkiem dobry, mysle, ze jak kiedys bedzie okazja, to moglibyscie sobie ciekawie pogadac :) a co do zltu, zabieramy mężów? mój barodzo chciałby was poznac, no i zawsze to inaczej samochodem z małym :) albo przywiozą nas na miejsce i pójdą razem na piwo ;)
-
teraz zeszli na kwestie religii, mój mążateista tłumaczy Oli zawiłosci wielu religii i naszej konkretnej tak, aby Ola dalej przykłądnie chodziła do koscioła, a była ciekawsza świata i tego co jąotacza :) muszę przyznac, ze Andrzej daje rade :):):) aneczko dizeki za link, przyjze sie temu :0 justynko myslisz ze tuczniki? ;) pawolon fajny, faktycznie niegłupi to pomysł :) a moze jakies bardziej stałe lokum? moze bedize sie bardziej opłącało wynajmowac? no i wiecej daje ci mozliwosc :)