basia_81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez basia_81
-
hej dziewczynki :) ja jak zwykle w biegu ;) wczoraj byłąm na szkoleniu i generalnie jest strasznie do tyłu z robotą. Miłego dnia kochane :):) baderko nigdzie nie uciekaj!!!!! ja tez postaram sie zagladac ::):):)
-
wisienko ale ja daje sobie głwoe uciąć, ze pisałas, ze Areczek jest niespokojny, bo mu ząbki idą :):):):):) teraz oczywiscie nie moge tego znaleźć. czytam co chce :) ale moze faktycznie wszystkiemu winne sa ząbki ;):):)
-
baderko ja zarejestrowałam sie wczoraj albo przedwczoraj :) nic sie nie martw :):) wisienko moze to faktycznie ząbki :) ja tym tłumaczę każdy niepokój Kuby i w moim przypadku gdyby to sie sprawdziło, to Kuba powinien miec juz połowe uzębienia :):) ale faktycznie kuz pora na pierwszy ząbek u naszych maluszków :)
-
wisienko ja tez jeszcze nie potrafie sie odnaleźć i efekt jest taki, ze zamiast pracowac siedze na forach, a robota się piętrzy ;) anulka my mamy ten sam problem z fotelikiem :) dziewczyny kupują zooty, mówią ze jest ok :) aneczka jakis czas temu polecała tez roomer, mam nadzieje, ze nie poplątałam nazw :)
-
Aga dziekuje za informacje :) a taki inhalator jest innyu dla maluchów i starszych?jak on mniej wiecej wygląda? przepraszam ze tak męcze, ale temat nie jest mi znanym, nigdy tego nie robiłam, ale z tego co piszesz, to faktycznie dobra rzecz :):) a co do smoczków, to u Kuby nigdy nie było problemów. zawsze było mu wszystko jedno co dostaje do picia, piers czy butelke i co z niej leci:) ale wiem, ze u dziewczyn, u których dzieci nie chciały pic, sprawdzają sie swietnie te ustniki, jak w kubkach niekapkach :)_ moze tak spróbujcie :) baderko Kubusiowi zawsze sie tak buzia smieje :) a do tego jest sprzedajny, bo pójdzie do każdego ;) bardzo pogodne dziecko nam sie trafiło, kolega sie śmieje, ze trafilismy na niezłą promocję, jak mały sie rodził :):) ja teZ czekam na przyjecie do grona lipcóweczek forumowych :) pewnie dostaniemy informacje na maila :)
-
dziewczyny z tym głosowaniem, to przeciez taka formalnosc. wiadomo (przynajmniej mam taką nadzieje) ze bedziemy jednogłośne :):):)
-
dzizwczyny musi byc jakis prostrzy sposób, aby zarchiwizowac wpisy. nasza anulka sie zajedzie kopiując każdą strone :) ale tak sobie myslałam o tym naszym przenoszeniu i czego sie boimy :) przechodzimy wszystkie razem :) baderko to przecież my bedziemy decydowac po kolei, kto do nas dołączy, i oczywistym jest, ze w komplecie :) poza tym jestes lipcóweczka i juz :) co z tego, ze później dołączyłas :):) justka będzie dobrze wyglądało, zobaczysz :) jeżeli same o to zadbamy, to nie ma powodu, aby było inaczej :) w ogóle nie ma takiej możliwości :) a jakby co, zawsze przeciez mozemy wrócic na stare smiecie ;)
-
witam poniedziałkowo :) ja dzisia jmusiałam wyjechac do pracy wczesniej, bo mąż zostawił mnie z samochodem bez paliwa :) chciał kochany wieczorem jechac zatankowac, no ale rano to dla mnie tylko pare minut dłużej, wiec kompletnie bez sensu :) a jeszcze Kubus zrobił mi poranną pobudkę, wiec i tak byłam na nogach dosc wcześnie :) aga jak robisz tą inhalację? kokopelasko jak Kubus miał kaszel, katar i brzydkie gardło, to lekarka kazała sie wstrzymac ze spacerami, ze względu na ostre powietrze, ale potem jak został m tylko kaszel, to juz moglismy wychodzic :) tylko wtedy było bardzo zimno, teraz jak jest duzo cieplej i łądniej to mysle, ze nie masz powodu aby siedziec w domu :) mi lekarka powiedziała, ze jak jest ładnie, a mały nie ma gorączki, to mozemy wychodzic, tylko trzeba uważac :) anulka to straszne co napisałas o siostrze!! musiała sie nieźle biedna przestraszyc. musze przyznac, ze ma odpowiedzialną pracę. dla dzielnej siostry :)
-
terka usmiałąm sie przy dyzurnej woźnej :):):) ale cos mi sie wydaje, ze bedzie tak jak teraz, po mału porejestrujemy sie wszystkie, a potem po kolei odważymy sie, aby tam zaglądac :) ale też szkoda byłoby mi zostawic tego naszego otwartego. kokopelasko cudny ten twój szczeniaczek :):) ale i takOli i jego wielkie oczy na ostatnim zdjeciu wygrywa konkurs :):) asiulek jak urodziłą sie Zuzia tez wspominałam sobie, jak przypadkowo spotkałysmy sie w szpitalu :) patrz jak zleciało :)
-
kokopelasko przepraszam, nie chciałam cie wystraszyc!!!!! ja po prostu mam strasznego świra na punkcie kaszlu Kuby, ale ja tak juz mam :) ale warto skontrolowac czy wszystko jest ok, jezeli tak, to pewnie dostaniecie jakis syropek i juz :) jeszcze raz przepraszam, ale napisałam o tym niepokojącym kaszlu, bo zawsze warto byc czujnym :) zreszta biedna jest ta moja kolezanka, cał yczas molestuje jatakimi pytaniami :) dviki właśnie tez miałam napisac, ze sie zarejestrowałam, bo sporo juz nas jest, ale tez chce byc lojalna w stosunku do was :) ale popatrzcie, skoro tak nam zalezy, abysmy trzymały sie razem to chyba tylko dobrze, prawda? a chciałam ci jeszcze napisac, ze Karololek jest absolutny mulubiencem mojej siostry :)mówi, ze jak sie na niego patrzy, to ma taką kochaną buźke, ze az jej buzia sama sie smieje, jak na niego patrzy :) no ale to lipcowy chłpczyk w koncu, wiec jak na takiego przytstało oczywiscie ze jest sliczny i super przystojny :) w ogóle fajnych masz tych chłopców :) i dobrze, ze Wiktorkowi apetyt wraca, znaczy ze bedize zdrów :):):)
-
baderko ale nie ma zupełnie powodu, abys nie miała przeniesc sie z nami :) mi tez szkoda troche tego topiku i w sumie sama nie wiem, zrobie jak bedzie chciałą wiekszosc pewnie, ale cos mi sie zdaje, ze ten topik nie wymrze tak szybko ;) asiulek nie przejmuj sie, ze Zuzia nie je jeszcze wsyzstkiego. w zasadzie jeszczen iedawno dopiero po 5, 6 miesiacu zalecał osie wprowadzac nowe pokarmy :) ja tez czasami sie zastanawiam, czy nie za szybko, chociaz jestesmy pod kontrolą lekarza. Tym bardizej, ze twoja malutka ma tendencje do alergii, wiec faktycznie ostrożnosc nie zaszkofdzi :) najważniejsze ze ładnie sie rozwija i juz nie ma szyn na nóżkach :) kokopelasko idz koniecznie z Olim do lekarza i napisz, co powiedział. mam nadizeje, ze ot jednak tylko zwykłę przeziebienie, ale nie dziwie sie, ze wolisz na zimne dmuchac :) pytałam sie mojej kolezanki lekarza, jaki kaszel i oddech u dziecka jest niebezpieczny, to powiedziała, ze słyszałabym ze cos jest nie tak., przy zapaleniu płuc dziecko tak świszczy i jak oddycha, to az wciaga płyca i skrzydełka nosa. a kasezl to taki z głebi płuc.
-
baderko, aniu dziekujemy za życzenia :) baderko z tym siedzeniem to u nas jest identycznie. Kubus chwileje sie ba wsyzstkie strony, alr uparcie w pozycji półlezącej odmawia siedzenia :) za to bez problemu leży i bawi sie sam na pleckach :) na spacerze siedzi albo lezy jak mu ustawie. jest tak skupiony i zaaferowany tym ze jest na spacerku, ze kompetnie nic mu nie przeszkadza :) a co do raczkowania, to ja tez nie raczkowałam, za to moja mam mówi, ze vhodxzic zaczełam szybko, a jak wstałam to od razu poszłam w długą :) moja siostra za to raczkowac zaczeła bardzo szybko i tak jej sie to podobało, ze w ogóle nie chciała stawac na nogach i późno zaczeła chodzic, za to w raczkowaniu i tempie przemieszczania sie nie miała sobie równych :) podobno raczkowanie wykształca odpowiednia koordynacje ruchową, no ale mam nadzieje, zec hoc nie raczkowałam, to jakos szczególnie to na mnie nie wpłyneło :) faktycznie to czesto bardzo indywidualna kwestia :)
-
baderko, aniu dziekujemy za życzenia :) baderko z tym siedzeniem to u nas jest identycznie. Kubus chwileje sie ba wsyzstkie strony, alr uparcie w pozycji półlezącej odmawia siedzenia :) za to bez problemu leży i bawi sie sam na pleckach :) na spacerze siedzi albo lezy jak mu ustawie. jest tak skupiony i zaaferowany tym ze jest na spacerku, ze kompetnie nic mu nie przeszkadza :) a co do raczkowania, to ja tez nie raczkowałam, za to moja mam mówi, ze vhodxzic zaczełam szybko, a jak wstałam to od razu poszłam w długą :) moja siostra za to raczkowac zaczeła bardzo szybko i tak jej sie to podobało, ze w ogóle nie chciała stawac na nogach i późno zaczeła chodzic, za to w raczkowaniu i tempie przemieszczania sie nie miała sobie równych :) podobno raczkowanie wykształca odpowiednia koordynacje ruchową, no ale mam nadzieje, zec hoc nie raczkowałam, to jakos szczególnie to na mnie nie wpłyneło :) faktycznie to czesto bardzo indywidualna kwestia :)
-
hej mamusie :) my dzisiaj świetujemy skonczone pół roczku Kubusia :) alre ten czas zleciał. Ani sie obejrzymy, a to nie my, tylko przyszłe żony naszych synków bedą najważniejszymi kobietami w ich życiu ;) my dzisiaj na spacerze wyciagnelismy juz spacerówkę. Kubus nie miesci sie na długosc do gondoli, denerwuje sie, ze musi nóżki podkurczac, wiec póki jest ciepło, owijam małęgo cieplutko w spacerówce :) rozkłąda tez sie na płasko, wiec nie ma problemu, a przynajmnije mały potrafi sobie wygodnie nóżki rozprostowac :) dviki ciesze sie ze z Wiktorkiem lepiej. biedny sie wycierpiał :( a ty pewnie razem z nim. Najważniejsze , ze dochodzi do siebie :) i nawet nie mysl, abys i ty miała od nas odejść!!!!!!! a właśnie pamietacie jak wspominałam o mojej koleżance któa odbywa staż na pediatrii? Przywieźli małę dziecko z temperaturą i okazało sie że to sepsa? Dzieciatko wyzdrowiało, chocia było w cieżkim stanie :) Wszyscy lekarze sie dziwili ile siły moze ytkwic w takim małym człowieczku :) lilaroz moze tez zdecydujesz sie do nas dołączyć? serdecznie zapraszamy :) no i dziekujemy zam ił słowo :) aniu ja zawsze robię rzadszą kaszkę, wydaje mi sie, ze ta papa jest za g ęsta, ale te kaszki są takie słodkie, ze w zasadzie nie podaje małemu za czesto :) tylko podaje łyzeczką, bo z butelki małęmu nie chce leciec i sie denerwuje :) dominisio, kiedys kubus tez sie zadrapał na siusiaczku, posmatrowałam mu Penatenem ranke i praktycznie na drugi dzien byłmały ślad, a po dwóch dniach ranka sie zagoiłą :) eva z tego co piszesz to widać, ze masz madrą córkę :) no ale ma dobre wzorce, wiec wydaje mi sie, ze na pewno nie stracicie kontaktu :) moi rodzice jak odchodziłam z domu smiali sie, ze powoli odcinałam sie od nich. najpierw palec, potem dłoń, potem ręka. przeprowadzałąm sie powoli do męża, kiedy jeszcze nie bylismy małżenstwem, najpierw na jednanoc, potem na dwie i ani sie obejrzałam, a juz ,nie nie było. w zasadzie jak sie jest blisko z rodzicami, to dla obu stron jest to cieżkie, twoja córka na pwno nie wyfrunie, jak tylko bedzie miała ku temu okazje :) wisienko za twoje miłe słowa :) ty zreszta tez wiesz, ze zawsze uważąłam cieza mądrąno i śliczną kobietkę:) baderko co ty piszesz? komu przeszkadza twoja obecność? matko, znowu cos mi umkneło. tak mam ostatnio mało czasu na siec, ze staram sie szybciutko nadrobic co u was i czasami cos przeocze. i nawet mnie nie denerwuj :):):) ledwo u nas zagosciłąs, a juz bys nas opuszczała. wykluczone!!!! meggie jak basen? mnu tez sie przymierzamy, wiec przecieracie szlaki ;) dziwczyny ile z was juz sie przeniosło na prywatne forum? i mówimy o tym forum, któe załozyła lalik, tak? żeby nie było nieporozumień :) macie racje, ze szkoda byłoby utracic wszystkie nasze dotychczasowe wpisy. I tak sobie mysle, ze w zasadzie całe to zamieszanie było zupełnie niepotrzebne, ale przynajmniej tyle dobrego sie z tego wykluło, ze są teraz z nami nowe lipcóweczki :) jezeli zadecydujecie zostac, to nie bede protestowac. I któras z was juz wspominała, ze tak naprawde nie pomarańczki spowodowały konflikt na naszym forum tylko my same, a pomarańczki mnie w zasadzie kompletnie nie ruszaja:) i w zasadzie myslicie, ze dziewczyny przujmanas wsyzstkie na forum? w koncu argumentem lalik za odejsciem od nas było nasze zachowanie i wypowiedzi, a nie wtrącanie sie pomarańczówek
-
to jaka decyzja dziewczyny? przenosim y sie na prywatne forum? tylko przyznam, ze ani nie wiem, jak sie to robi, ani nie znam adresu :):):) moze pisałyscie o tym, ale mam dzisiaj tak mało czasu na kompa, ze nie udało mi sie trafic na to :)
-
wisienko justko zgadzam sie z wami :) chciałabym jeszcze dodac, ze ja nigdy nie czytałam zadnych forum ani na żadnym sie nie udzielałam :) to jest jak na razie moje pierwsze i jedyne, wiec obawiam sie, ze jestescie na mnie skazane, bo ja tak szybko nie zrezygnuje :):):)
-
eva miałąm napisać, ze jak jestescie blisko :):):) wisienko to trzymamy kciuki za Justynke :)
-
wisienko a gdize dokłądnie jest Justynka? bo chyba mi coś umknęło :) móiesz o marzeniach o własnym bizmnesie, czy włąsnym kacie?
-
eva najlepsze życzenia dla córki a jak jestesmy blisko, to skonczenie 18 lat na pewno niczego nie zmieni, nie martw sie :):)
-
sprzątanie poczeka :):) czytam szybko od konca, bo mały sie pewnie zaraz obudzi,czytam cos o przeniesieniu forum, jak rozumiem, na forum, które założyłą lalik, czy na jakies nowe prywatne? wisienko moze to faktycznie nie jest głupie. jak przeniesiemy sie wszystkie, to bedzie cały czas jak było, tylko nikt pomarańczowy nie bedzie nam mieszał :) zreszta sama dokładnie nie wiem na czym to polega, musze odczytac, ale moze faktycznie jest to jakies rozwiażanie :) chociaz przyznam szczerze, ze nigdy jakos szczególnie nie przywiazywałam wagi do głupich zaczepek innych osób, ważne, zeby nie miało to wpływu na kontakty miedzy nami, a to sie nie stety zdarza.
-
dziewczynki poczytam was uważnie jak tylko znajde chwilke, teraz tylko przeczytałam pobieznie, aby nic mi nie umkneło dizsiaj :) skzoda ze temat wraca, ale trudno. ja tam nadal dorbze sie z wami czuje, cohciaz brakuje mi lalik, aneczki i mam nadzieje, ze marylka zostanie jednak u nas. a skoro nowe osoby chcą do nas dołączac, to chyab nie jest z nami tak źle ;) dla mnie nadal dzien bez was kochane lipcóweczki, to dzien stracony :):):) czasami tylko zdąrze podczytac, czy sie przywitac, ale staram sie byc na bierząco z każdą radosciai troskanaszych lipcowych pociech :) aga witaj
-
hej dizewczynki :) melduje sie porannie, Kubus przeszedłsamego siebie, bo spał od 20:00 do 7:00 rano bez przerwy :) potem zasnął o 10:00 i śpi do teraz :) Teraz szybvko sprzątam, wiec potem do was zajrze :) po tygodniu w pracy przed komputerem nawet nie ma siły go włączyc w domu :) buziaki dla wsyzstkich lipcówych mam i dzieciaczków :*
-
a tak w ogóle to witajcie o poranku :) piewszy tydzien w pracy jakos minął i pomimo obaw Kuba ma sie swietnie, ja tez jakos daje rade wiec nie moge narzekac :) jak wczoraj wróciłam z pracy, to Kubus był nakarmiony, wyspany, usmiechniety a na mnie czekał gorący obiad na stole a potem sugestia, zebym sobie wzieła gorącą kąpiel i położyła sie odpocząć:) nie skorzystałam, ale to miłe :)
-
baderko to serdecznie zapraszam do Wrocławia :):):) dviki strasznie mi przykro z powodu Wiktora. trzymam mocno za niego kciuki. juz pewnie zdąrzyło sie cos wyjasnic, napisz jak sie czuje jak bedziesz miała chwile. We wrocławiu tez panuje emidemia tej nieszczesnej grypy jelitowej. mi juz skóra schodzi tak czesto myje rece, no ale ze wzgledu na Kube i ojca nie moge sobie pozwolic na infekcje. dla was, aby wszystko było dobrze eva bardzo fajne te zajecia, nie słyszałam o podobnych u nas. ja próbowałam podawac za radą położnej ten Viburkol Kubie jak nie chciał spac, ale skonczyło sie wrzaskiem :)
-
baderko nasza trójeczka akurat jest z Wrocłąwia :) ja z zsiulkiem chodziłam nawet razem do szkoły rodzenia i spotkałysmy sie w szpitalu, ja urodziłam, a asiulek była juz trzy dni po porodzie :)