Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. Witajcie! Ale gorąco :O a w tym moim gołębniku po dachem wytrzymać się nie da już teraz... Aniu - ja zawsze wychodziłam z założenia, że jak się da coś przełożyć to trzeba to przełożyć, a w mojej grupie funkcjonowało nawet powiedzenie \"co sie odwlecze to uciecze\" ;) Także wykorzystaj solidnie te 2 tygodnie i będzie dobrze!!! Karolina - mam nadzieje, że z okiem w porządku??? A Maks? Nie było potem jakichś kłopotów z tym piachem? Dziwczyny - mam już dość chodzenia do piaskownicy :O A to się dopiero zaczyna... Już w ogóle nie zwacam uwagi, jak Martyna sobie nasypie piachu za ubranko, do buzi, do oczu...Machnęłam ręką, co nas nie zabije to nas wzmocni... ;) Ale coraz później chodzi spać - dziś wariowała w łóżeczku do 20.40, a położyłam ją o 20 :O Ja też zaraz zmykam spać, jestem wykończona tym placem zabaw głównie... Do jutra! Acha - jutro o 11.00 mam badania w ośrodku okulistycznym, gdzie robią zabiegi korekcji krótkowzroczności :D Nie wiem, czy Wam o tym pisałam, ale własnie taką operację zamierzam sobie zrobić :D I po 20 latach będę widziec normalnie, bez okularów i soczewek :D Teramin zabiegu ustala mi utro, będę Was informować na bieżąco :D Buziaki!!!
  2. Na kciuki zawsze możesz liczyć - te duże i te malutkie ;) Będzie dobrze!!! Powodzenia!!!
  3. Ale Karolina - te wizytówki są zaznaczone Twoją rączką - może o to Twojemu Tacie chodzi? ;) MArtynka wstała... Własnie, Aniu - mój sąsiad Mateusz też chrupie surową kalarepkę. Muszę się z Wami pożegnać na razie - akcja \"pokochajmy mamę\" przynosi wymierne skutki :D Buziaki!!!
  4. Kapustę kiszoną też zajadała, ale skończyło się to ciężką nocą, więc na razie nie będę dawać. Ze sztućców Martynia na razie opanowała łyżke... ;)
  5. Surowych warzyw, poza ukochanym ogórkiem kiszonym jeszcze nie dawałam. Boję się, że marchewka będzie za twarda, ona na razie nie gryzie porządnie, raczej rozgniata w buzi przy pomocy języka...
  6. Ninko - jesteś moim pocieszeniem :) Zawsze jak się stresuję, że Martyna powinna już gryźć jedzenie to myslę o Martusi - starsza o 2 miesiące a jednak Ty dajesz jej papki :) papkę wciśnie się raz - dwa, a potem jest czas na eksperymenty ;) A Karolinie zazdroszczę, że Maks tak bezproblemowo i z własnej inicjatywy zajada jak \"duży\" - sztućcami z talerzyka... :)
  7. Ja do mięsa mielonego dodaję kaszę mannę i jajko surowe, robię malutkie kuleczki i gotuję ok pół godziny w osolonej wodzie.
  8. Ja też robię pulpety z mielonej cielęciny albo jak mi się nie chce mielić to gotuję w kawałku i miksuję z zupką... wiem, że poeinnam dawać małej już w miarę normalne jedzenie, ale jak ona ma pluć kawałkami mięsa to wolę jej zmiksować i wcisnąc papkę...
  9. A może jest Mu za ciepło??? Dzieci inaczej odczuwają temperaturę, ja się trzęsę z zimna,a Martyna biega spocona...
  10. Rękawki byłyby z pewnością za krótkie ;) A jak tam Maksa gorączka dzisiaj???
  11. Oj, nie wiem, czy ona będzie chciała go zjeść... W końcu to mięsko, a mięsko to wróg nr 2 - zaraz po nakryciach głowy ;)
  12. Chyba na razie jest dobrze, weszłam w managera zadań windows i pozamykałam wszystkie zbędne procesy :) Teraz przynajmniej cicho jest ;) A co do koloru bucików - było mnóstwo różowych ale pomyślałam, że przecież MArtynka ma nie tylko różowe ubranka, były też takie bardziej \"chłopięce\" - beżowo brązowe, w sportowym stylu, ale te z kolei nie pasowałyby do sukienek. Wybrałyśmy więc takie, które nie będą pasowały do niczego :D Szukałam wczoraj bolerko - sweterka, białego , do sukieneczek, jak trzeba będzie zarzucić w chłodniejszy dzień. W sklepach są - oczywiście w cenie pary spodni dla mnie :O A na Allegro jak na złość nikt nie wystawia...
  13. A ja mam problem z komputerem - chyba sobie naściagałam jakichś wirusów procesor mieli coś jak szalony a wszystko otwiera mi się w tempie żółwia na urlopie... Cos musze pokombinować, mam nadzieję, że zaarz mnie nie wywali całkiem ;)
  14. Już jestem :D Martynka spi, obiad nastawiony - dziś polędwiczka wieprzowa z ziemniakami, marchewka i fasolką szparagową - oczywiście dla Martynki, mama i tato zjedzą bigos ze świąt ;) Dzięki za miłe słowa o fotkach :) Ninko, o jakiej minie mówisz?? ;) Kupiłyśmy sandałki dla Martynki, choć \"śmy\" to może za dużo powiedziane - moja mama wyłożyła kasę ;) Sandałki są zielono - pomarańczowe i nie pasują nam dokładnie do niczego :D
  15. A tak w ogóle - dzieńdoberrek! :D Zaraz jedziemy z moja mamą do centrum, zaopatrzyć Martynkę w jakieś sandałki, bo biedne dziecko ma strasznie spocone stopki w aktualnie uzytkowanych butach :O Jak wrócę to się odezwę... Choć będę musiała dziś już zrobić dziecku obiad, na słoiczki codziennie juz mnie nie stać :O Miłego dnia i buziaki!!!
  16. Karolinko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nieprawda, że nikt nie zauważył, że Ciebie nie było! Tylko nikt tego akurat nie napisał! W przeszłości zdarzało Ci się znikać na jakiś czas z różnych powodów i ja pomyslałam, że znowu jest ten czas. Ale myślałam o Tobie, jak zapewne reszta Szanownych Koleżanek :) dla Ciebie i nie martw się! I tak Cię wszyscy kochamy :D
  17. To znowu ja ;) Wyślę Wam dziś zdjęcia bardziej aktualne, bo tamte ze świąt niestety zajęły chyba zbyt wiele miejsca i moja malutka skrzynka ich nie przyjęła :( Będą jutro :) Buziaki, miłego oglądania ;)
  18. Jestem u mamy i właśnie ściągam fotki z aparatu na moją pocztę, jak wrócę do domu wyslę dostawę :)
  19. Ok, pa! Ja też się zwijam, Martyna dopatrzyła moją pepsi light i jest styraszna awantura, bo ja z wiadomych powodów nie chcę jej dać...
  20. A jak Wasze Urwiski mówią o sobie? Martynka na siebie mówi \"ja\" albo \"dzidzia\", pokazując paluszkiem na swoją klatke piersiową ;)
  21. Biedne Maleństwo :( A jak przechodziła chorobę? Była smutna czy marudna? Martynka wstała :O Mówi do mnie ostatnio "Masia" - od mama Asia...
  22. Napiszę Wam coś śmiesznego - dziś rano o 6.30 Martynka się obudziła z okrzykiem \"mamusiaaaa!\"Pobiegłam do niej, ona na mnie poparzyła, powiedziała \"mama papa!\" i spała dalej, do 8 :)
  23. To nadrobicie to w przyszłym roku! A Martusia odchorowała i teraz będzie już zdrowa!!!
  24. Loli - ja juz od kilku dni nie biorę wózka na dwór, bo to bezcelowe :(
  25. Ja mysle, że dzieciaczki w wieku naszych Urwisków juz od dawna wszystko doskonale rozumieją ;) Napiszcie, czy był śmingus dyngus u Was??? Martynkę osobiście oblał z czajnika ukochany tatuś :) Ale najpierw oblał mnie :P A Martynka sobie to tak zapamietała, że teraz jak Mariusz trzyma czajnik w ręku to ona pokazuje, żeby mnie oblał :P
×