Jonka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jonka
-
Trafiłam na fajną sukieneczkę :) Do końca aukcji 10 minut, może nikt mi jej nie zdmuchnie sprzed nosa ;) http://www.allegro.pl/show_item.php?item=93814951 Co oznacza, że jeszcze 10 minut jestem ;) Martyna biega po mieszkaniu z samochodem na sznurku, wózek już się trochę znudził :O
-
Obudziła się :( Coraz krócej śpi :( I też czasem muczy ;) Miłego popołudnia!!! dla Ciebie i Maksa! Oraz dla Bardzo Dziś Zajętych Koleżanek ;)
-
Kanapę na Allegro? ;)
-
Ale fajny ten zestawik :) Najbardziej podobają mi się szorty dżinsowe :D Myślisz, że za ile w końcu go wylicytujesz? Bo ja się połakomiłam na kilka zestwów dla Martynki, były na początki po około 20- 40 zł, a końcowa cena = 80!!!
-
Wirusowe zapalenie jelit to po prostu biegunka wirusowa - główną przyczyną biegunek u dzieci są właśnie wirusy. A co do zagrożeń - to jak to przy biegunkach - odwodnienie, utrata elektrolitów.
-
Ale fajnie! Nie widziałam, bo nie wchodzę na spis tematów. Gratuluję - Ty zawsze zrobisz jaki fajny wpis :D
-
Ten drugi link nie działa, wyskakuje komunikat, że strona zmieniła nazwę... Ja trzymam na razie ubranka dla siostrzyczki ;) a sprzedałas już kiedyś coś z Maksa ubranek?
-
Dobra, udało się :) Tyle tych zakładek tam jest, że ja, biedny mały żuczek się gubię ;) Pokaż, co kupujesz Maksowi :)
-
Ok, spróbuję ;)
-
Echhh Nie wiem jak znaleźć tą zakładkę komentarze ;) Chciałabym wystwić komentarz, zle nie wiem, czy to jest konieczne? Tyle już tych pozytywów mają ;) Skąd miałas paluszki krabowe??? A zupę grzybową też Maks będzie jadł ?
-
dzięki :)
-
Karolina, jak wystawic komuś komentarz?
-
Zarzuć jakiś link ;) Ja kupiłam w czwartek mydło p/trądzikowe, bo już nie moge patrzeć na pryszcze szpecące moją brodę ;) Zimą wtulałam pół twarzy w golf i jakoś wyglądałam, ale teraz - dekolty do pasa... ;)
-
Przemaglowała mnie wczoraj ta koleżanka na wszystkie strony, zrobiłyśmy 400 pytań testowych :O A wróciłam z żalem w sercu, jak zawsze od znajomych, którzy mają dom Ona ma swój pokój!!!! Ja też chcę mieć swój pokój :( Pokój jest na poddaszu, ze skosami (uwielbiam skosy), w dodatku na połowie ma taki podest, na który się wchodzi po schodkach, miodzio! Umeblowanie ascetyczne - wersalka, kilka regałów na książki (moje książki leżą gdzie popadnie :( ), ogromne narożne biurko z komputerem. Ech....:( W sumie nic wielkiego a na pewno nie drogiego, a wrażenie na mnie zrobiło, że ho ho (nigdy wcześniej nie byłam u tej koleżanki na górze - zawsze siedziałyśmy w salonie albo w kuchni...) A dziś - Mariusz pojechał do pracy, pewnie nieprędko wróci, mama pojechała na wieś po tatę, Martynka rozrabia ile sił :D Na szczęście teraz śpi :) nie bez problemów oczywiście ;) Pokręce się jeszcze chwilę po sieci i spadam obiad gotować, gdyby przypadkiem Mariusz wrócił planowo po pracy ;)
-
Witaj Karolinko!!! Jesteś?
-
Zniknęłam, bo musiałam wypocić posta na topik o żywieniu :P Dałam się sprowokować ;) A w międzyczasie Martynka wstała i nie dała się spacyfikować na nowo, i przyszła moja mama z dostawą pieluch z promocji ;)
-
A teraz Ty zniknęłaś??? A Ninka to juz pewnie myslami w domu, całe 2,5 dnia razem :D
-
Karolina - ja nadal walczę z testami tym razem na portalu młody lekarz :( Tik tak, zegar tyka i bezlitośnie odmierza sekundy, jakie dziela mnie od Kolejnej Wielkiej Porażki w moim życiu :(
-
W czym babcia jest lepsza od mamy, do jasnej Anielki Ja do niej wstaję w nocy, ja jej daje jeść, mnie pierwszą z reguły widzi jak wstaje i mnie ostatnią jak zasypia, ja z nią tańczę \"kółko graniaste\" ja z nią czytam, huśtam ją, gonię i uciekam, robię babki z piachu i śniegu, pozwalam biegać po kałużach Co jeszcze mogę zrobić, żeby dziecko witało się ze mną z radością :( :(
-
Dobra, pogadałymy i teraz czas do roboty, odezwę się poźniej ;)
-
Tylko zawsze pozostaje kwestia, na ile wspólnie ponosi się te wspólwe wydatki ;) Czy po równo dzielić, czy procentowo, zależnie od dochodu ;)
-
Zapracowane Dziewczyny :) Jak nie macie czasu na ploty to i ja spadam, wiedziona Waszym dobrym przykładem ;) popracuję coś niecoś ;)
-
Aniu - wytłumacz mi o co chodzi ze skorpionem, bo Martynka nim jest ;) A ja dalej niż poza własny znak nosa nie wyściubiam ;)
-
Beatko - ja jestem spod \"ważącej się panny\" ;) Urodziłam się o północy na przełomie wagi i panny ;) Wyłazi ze mnie i jedno i drugie, taka ze mnie dwoista natura (żeby nie powiedzieć dwulicowa :P ) A Mariusz jest wodnikiem, w dodatku urodzonym tego samego dnia co moja Mama, więc wiem, jak z nim postępować ;) Aczkolwiek moja Mama ma bardzo wybuchowa naturę, a Mariusz chowa wszystko do siebie, a potem przez tydzień boli go brzuch...
-
Ojojoj :( Takie smutne tematy od rana :( Chyba jakiś niż idzie, wszyscy smutni... Aniu - ja też nie miałam najszczęśliwszego dzieciństwa z powodu alkoholu :( Jak 70% rodzin w Polsce :( Jak poznałam Mariusza, miałam 17 lat i tak bardzo chciałam jakiegoś pozytywnego związku... Bardzo mnie ujęło w nim to, że nie pije (bo mu szkoda kasy ;) ) Jest kilka rzeczy, jakie mi w nim przeszkadzają, mieliśmy kilka poważnych spraw (ale nigdy się nie pokłóciliśmy w dosłownym znaczeniu - oboje nie umiemy krzyczeć, raczej milkniemy) no i nigdy nawet nie zrobił żadnego gwałtownego gestu w moją stronę. Ale ja to wyłożyłam na samym początku naszego związku - nie będę tolerować przemocy domowej i wystarczy raz - a odejdę, bez względu na wszystko! Bo jak uderzył raz, to uderzy i drugi :( U nas najpoważniejsze problemy to oczywiście kasa, z tym, że ja dużo odpuściłam... Od początku mamy osobne konta, nie spowiadamy się sobie na co wydajemy, niepisana umowa jest taka, że on płaci rachunki i kredyt oraz utrzymuje samochód, a ja kupuję jedzenie, środki czystości i zajmuję się domem. Wydatki na Martynkę są dzielone mniej więcej po równo, choć wiadomo,że takie nadprogramowe rzeczy, typu dodatkowe ubranka i zabawki to raczej ja ;) W ogóle wszystkich naszych znajomych bardzo dziwi sytuacja, że mamy prawie wszystko osobno, ale ja tak wolę. Jak chcę to i tak wiem ile Mariusz ma na koncie a ile zachomikowane ;) A co do poglądów politycznych to mamy diametralnie różne ale nie rozmawiamy o tym wcale, bo od dawna wiemy, że nie \"nawrócimy się\" nawzajem ;) Uff, rozpisałam się :( Chciałam tylko powiedzieć, że wszystko się ułoży Aniu i jeżeli coś jednak Marka ruszyło, to może ruszy go porządnie latem. Masz jeszcze kilka miesięcy, popracujesz nad nim i Ci się uda, jestem tego pewna :)