Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. No, może jakby już usychał to by sie skusił... A może daj Mu samą wodę? Będzie chciał??? Faktycznie, dziś dużo nie zjadła obiektywnie rzecz biorąc, ale te dwa banany na raz mnie przeraziły...
  2. Witam po przerwie ;) Cześć Karolina Ach, zakupy, buty, ciuszki... :D Jak to dobrze, że ja swoją potrzebę zaspokoiłam w ubiegłym roku i teraz jakoś jej nie czuję ;) Ciekawe, jaki to ma związek ze stanem mojego konta ;) Moje Maleństwo tez już śpi, nawet nie protestowała za bardzo... I ciągle jest głodna! Ja już nie wiem, czy to normalne i czy to naprawdę jest głód, czy ona woła \"am am\" z przyzwyczajenia... Zjadła dziś już miskę kaszki na mleku bananowej, kromkę chleba i 2 banany... A babcia zeznała, że na spacerze też ciągle wołała jeśc, zwłaszcza, jak widziała, że inne dzieci na placu zabaw dostają... Co o tym myślicie??? A może ja jej rzeczywiście za mało daję???
  3. Ale zamilkłyście ;) Dobra, odbiorę pocztę i zabieram się za testy - zostały 2 tygodnie do godziny \"0\"... ALE MI SIĘ NIE CHCE!!! Wolałabym z Martynką na spacerku być, patrzeć jak się buzia śmieje na huśtawce... Albo cokolwiek, byle NIE SIEDZIEĆ W TESTACH!!! wrrrr
  4. A wiecie co - w temacie bramek, luźne skojarzenie :D Moi rodzice mają kota, wspomnianego dziś przez Ninkę. Kot jest kochany ale czasem złośliwy. I jak nie dostanie w porę porcji wołowinki surowej, idzie do pierwszego przedpokoju przy drzwiach i sika :O w od lat to samo, upatrzone miejsce... Moja mama imała się różnych sposobów, żeby go od tego oduczyć - spryskiwała tamto miejsce perfumami od Ruskich (błeeeee!)... kot lądował z mordką w sikach i obrywał w nasadę ogona, żeby wiedział za co... A kilka lat temu mama kupiła bramkę i zamyka po prostu przedpokój i kot tam nie sika!!!
  5. Ninko - moi znajomi w domu maja wykończona górę, ale wchodzą tam po drabinie :) Bo na schody kaski brakło :) Miało to być tymczasowe, a drabina tkwi już 2 lata w tym samym miejscu, co potwierdza starą mądrość ludową, że prowizorki sa najtrwalsze ;)
  6. Aniu - a czy przez waszą firmę nie możesz tych bramek kupić? Może jakiś dostawca ma je w ofercie, żebyś nie musiała zarywać zajęc??? Beatko - Turkusowe Pucharki sa już w drodze do Wrocławia :D Ninko
  7. II śniadanie, zapraszam :) Mam bułki z powidłami śliwkowymi i serek stracciatella :D A zaraz będzie herbatka - zielona o smaku cytrynowym :)
  8. Dzieńdoberek ;) Martynki pierwsze słowo dziś brzmiało \"pajak\" = pajac :D I chyba też jakims niezrozumiałym sposobem przestawia się na nowy czas, bo wstaje o 6 i juz nie chce spać... Mariusz chciał ją wczoraj nauczyć mówić \"cymbał\" ale się nie udało, za każdym razem jak ja prosił \"powiedz cymbał\" to ona mówiła \"tatuś\" :D Do zobaczenia potem Acha - Martynka ostatnio woła na mnie asiamama albo mamaasia :D
  9. No, mam chwilkę :) Martynka u siebie w łóżeczku, ale jeszcze coś pojękuje. Dałam jej do łapki niekapek z wodą, więc nie ma pretekstu, żeby mnie wołac i nie woła! :D Co do godzin spania - kładę ją między 19.40 a 20.00, zasypia zwykle około 20.15 - 20.30 spi do 6.30 - 7.00 Mało :( A Mariusza wypchnęłam na siłownię :D Niech dba o formę :) Dziś po południu na spacerku Martynka po raz pierwszy sama weszła po schodach trzymając się szczebelków poręczy :D Ale zejść jeszcze sama nie umie ;) I po raz pierwszy dałam jej budyń do jedzenia - bardzo jej smakowały pierwsze łyzki, ale potem już nie chciała ;) A jak Mariusz wrócił, wtrąciła mu pół schaboszczaka ;) Kurczę, jak ja jej daję, to mięsko w ząbki kole, a kotleta odgryzała i zajadała ;) Dobra, idę do psychiatrii;)
  10. Uciekam, i tak długo dziś spała :) Miłego popołudnia :)
  11. To takie fajne, wiedzieć, że w gruncie rzeczy wszystkie dzieci są takie same ;) Martyna się budzi... A co do kąpieli to i my przeżywamy szok ostatnio, bo nie dość, że Martyna kojarzy już porę dnia i ciągnie tatę za rękę do łazienki mówiąc \"komp - komp\" ale też rozróżnia, który dzień jest na kąpiel,a który nie - bo kapiemy ją co drugi dzień :) Ale nie składa zabawek za sobą :O a szkoda ;)
  12. Martusia i Maciuś też super Martyna ma jeszcze fioła na punkcie papieru toaletowego - każe sobie urwać listek i się nim bawi - czyli drze go na kawałeczki i tymi kawałeczkami udaje, że czyści nos :D
  13. Karolina - dzięki ;) A jaka wyrozumiała dla mamusi ;) Loli - ja poproszę Turkusowe Pucharki, są piękne, wysyłaj natychmiast, napisz czy na to samo konto i ile, bo nie doczytałam??? No i myśl o tych kołach dla mnie :)
  14. Martynka też lubi \"lać wodę\" ;) Najfajniejsza zabawa jest jak weźmie swój niekapek, naciągnie wody do buzi i potem wypluwa na podłogę, a mama i tata zawsze tak śmiesznie reagują, lecą z jakimiś szmatami... ;)
  15. Hi hi nie broję, tylko kopiowałam zdjęcia od Loli ze skrzynki na tlenie ;) A poza tym pałaszuję mrożonkę ;) Martynka przed chwila zapłakała, poszłam do niej, myśląc, że już skończyła drzemkę, a ona zobaczyła mnie, powiedziała \"nie!\", odwróciła się na brzuch i śpi dalej :D
  16. Loli - przepraszam - nie zglądałam od wieków na skrzynkę na tlenie, a tam właśnie są maile od Ciebie!!! Zwykle korzystam ze skrzynki jonkar@poczta.onet.pl bo mam ją skonfigurowaną w outlooku
  17. A ja się nad tym nie zastanawiam, bobym się zżarła od środka :( Jestem piekielnie zazdrosna (jakby było o kogo ;) ) i uważam, że wszystkie obce baby ukradły by mi męża natychmiast ;) A co do niego - nie jestem do końca pewna, czy by mnie nie zdradził, jakby miał okazję... Tylko, że ta okazja musiałaby sama mu się wepchnąc w łapy, rozebrać i jeszcze chyba mu zapłacić ;) Bo czego, jak czego, ale wydawania pieniążków to mój maż nie lubi, oj nie ;)
  18. O 12.15 napisałam dłuugi post, ale mnie wywaliło i skasował się. Napisze w skrócie, że: Aniu - Maciuś jest przesłodki , taki blond aniołek Mam nadzieję, że jest równie grzeczny jak śliczny ;) Ogród to moje wielkie marzenie, ale żeby juz był ładny i żebym nie musiała się za dużo narobić ;) Loli - poproszę natychmiast o przesłanie zdjęć kolczyków, bo czuję sie pominięta ;) Ninko - Martynka tez ma oczy po babci, ja mam zielono - brązowe, a moja mama ciemny brąz i się u wnuczki odbiło :) W ogóle dziedziczenie cech jest bardzo ciekawe i kiedyś chciałam być genetykiem, żeby to badać, niestety, w naszej Ojczyźnie nie ma odpowiedniego zainteresowania tematem :( Beatko - jak to mówią mniej wiesz lepiej śpisz, ja nigdy nie chciałam wiedzieć za dużo o Mariuszu, bo za każdą tajemnicą stoi inna, większa, więc komu by się chciało psuć sobie humor... Jest dobrze, po co to zmeniać ;) Karolina - gdzie jesteś???
  19. Aby zdobyć ciepłą posadkę, potrzebuję zdobyć prawo wykonywania zawodu - umozliwi mi to ten upiorny egzamin 8.04 br. A potem będę się próbowała dostac na specjalizację i to juz będzie jakiś postęp :) Dziś w PUPie nie było tak źle, nawet do rejestracji koleki nie było, co mnie bardzo zdziwiło ;) Ja musiałam poczekać około 10 minut.
  20. Beatko!!! NA pewno NInka się nie obraziła, bo i o co??? Pewnie też jest zapracowana :) Tylko ja się obijam zamiast się uczyć :( Ale poczytałam psychiatrię w autobusie i w poczekalni w PUpie więc czuję się troszke rozgrzeszona ;)
  21. Cześć :D Melduję się na posterunku :) Odbębniłam obowiązkową wizytę w PUPie, gdzie uświadomiono miważki fakt, iz zyskałam status osoby bezrobotnej z prawem do zasiłku na okres 6 miesięcy, w wysokości 80% podstawy zasiłku, tj 417 zł. Kwota powyższa zostanie mi dostarczona do domu w dniu 10.04 i muszę ją odebrać w tym dniu bo jak nie to przepadnie :P NA szczęście traumatyzujące przezycia w urzędzie pracy nie trwały długo, więc mogłam potem bezkarnie pobuszować w sklepie z przeceniona odzieżą dziecięcą, czego efekty przedstawiają się następująco: -1 kurtka chińska wiosenna w kolorze czerwonym :) Jako alternatywa dla piekielnie drogiego różowego płaszczyka od \"babi\" (koszt 20 zł) -1 para spodenek sztruksowych granatowych na wyświechtanie w piaskownicy i zjeżdżalni (9.90) -1 koszulka polo z krótkim rękawkiem czerwona - bo mi się spodobała i mam taką samą :) (6.90) -2 pary skarpet i majteczki bo dziecko jeszcze nie ma (jakieś grosze) Jeszcze buty i dziecko może wkroczyć w wiosnę :D A co do zmarszczek - ja mam całą twarz pooraną zmarszczkami ze smiechu, bo nie potrafię wytrzymać 2 sekund bez suszenia zębów ;) Ale przez te zmarszczki jestem jeszcze bardziej podobna do mamy, co mnie bardzo cieszy :D A co do dobrej atmosfery rodzinnej - Ninko!!! My chyba mamy jakiś telepatyczny kontakt, bo nie dalej jak kilka dni temu rozmawiałam z własnym małzonkiem na temat tego, dlaczego Martynka jest taka wesolutka i rzadko płacze. Doszliśmy do wniosku, że to przez atmosferę między nami, bo my bardzo rzadko mamy różnice poglądów a jeszcze rzadziej je uzewnętrzniamy. ( w naszym domu zdania są podzielone - Mariusz ma jakieś zdanie i ja mam je podzielać ;) ) I ogólnie, atmosfera jest dobra, oboje mamy za sobą niezbyt miłe przezycia z dzieciństwa i chyba dlatego tak staramy się zachować spokój w domu. A poza tym, tak jak mówisz - świat dookoła jest taki nieprzyjazny i pełen problemów, że dom powinien być miejscem, do którego wraca się z przyjemnością, takim azylem :) Ufff ;)
  22. Papa! Ja też spadam, może coś podczytam zanim Martynka wstanie... Albo nie...:) Zjem coś :) Karolina - wytrwałości w diecie :)
  23. To nie talent, a zamiłowanie, uwielbiam języki obce, a po drugie, zawsze cierpiałam z powodu nie przynależenia do jakiegos określonego kręgu kulturowego - Wrocław to tygiel napływowych imigrantów, bez wspólnego języka, kultury... A Kaszubi bardzo mnie ujęli od początku i jakoś tak...załapałam i zaczęłam się interesować ;)
×