Jonka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jonka
-
Oj! No zapomniałam Wam napisać!!!! Martynka zjada ostatnio wszystko co jej dam bez protestów!!! A robię tak: Mięso mielę w maszynce i robię pulpety (wymieszać z jajkiem i kilkoma łyżkami kaszy manny, kulki gotować około 30-40 minut w osolonej wodzie) z marchewki, ziemniaka i małej cebulki gotuję zupke, miksuję ją ma drobno a do niej wrzycam pogniecionego pulpeta albo i dwa! I daję jej po drzemce, jak już na pewno jest głodna :) A dziś będzie inna zupka - nie mam ziemniaków w domu: Marchewka, cebulka, trochę ryżu i kilka różyczek brokułów. Reszta bz. Polecam!!! :)
-
:D Weekend... Nareszcie odpocznę ;) Hi hi... Guzik z pętelką - w tygodniu to przynajmniej nie musze skakać koło Mariusza w ciągu dnia ;) A sobota i niedziela... Obiadek musi być, kolacja, rozrywki mu wymyśl, bo sie nudzi...
-
A mi się nie chciało wyjść do sklepu jak Martynka była na dworze i wyżeram zapomniane ananasy z puszki, jeszcze z Bożego Narodzenia ;) Jak one się ostały????
-
Karolina - Loli była chyba dziś rano albo wczoraj Z tego co pamiętam, dziś ma wręczyć wypowiedznie w pracy
-
Każda z nas, oprócz \"Matek Założycielek\" - Loli, Ninki i Karoliny na poczatku była obca ;)
-
Ja mówię cały czas, aż się ze mnie śmieją, bo rodzice są nieobeznani z siecią a mój małżonek jest nieufny i wszędzie wietrzy podstęp \"skąd wiesz, że twoje rozmówczynie są tymi za kogo się podają\" Ale znaczycie dla mnie dużo i............................ dziękuję!!! Beatek, czy to znaczy, że dołączasz się do fluidów ;) jakie wysyłają dziewczyny w inetncji mojego Lepu?
-
Ninko - dobre :D Skąd bierzesz kawały o Chucku Norrisie? :) Karolina - u nas z nocnikiem bez zmian, sadzam ją systematycznie rano i po południu, kiedy zmieniam pieluchę. I wtedy z reguły cos się w nocniku pojawia. Zdarza się też (bardzo rzadko), że ona sama woła \"kupa\" i wyciąga nocnik z kąta w łazience. Niestety, ostatnio zaczęłam się zastanawiać, czy nie robię w ten sposób wody z mózgu dziecku - według wszystkich pism dla rodziców, dziecko powinno albo korzystać z pieluch albo z nocnika, bo przez takie zamienianie dziecko nie wie w końcu gdzie ma robić... Ale ja na tą chwilę nie moge jeszcze zrezygnować całkiem z pieluch, bo: Po pierwsze - jeszcze się nie zdarzyło, żebym zdjęła z niej suchą pieluchę Po drugie - jest za zimno na bieganie w pomoczonych majtkach i zmienianie ich co chwilę Po trzecie - nie chce mi się zmieniać co chwilę pomoczonych gaci ;)
-
Beatko, każdy człowiek, jak się walnie w głowę najpierw chwilę siedzi spokojnie, zanim wróci do swojej normalnej aktywności. Myślę, że nic złego się nie stało :) Oczywiście obserwuj Ją, bo objawy narastającego ewentualnego krwiaka moga pojawić się dobę po urazie - jak Patrycja będzie podsypiała, wymiotowała, popłakiwała, albo odwrotnie - będzie nadmiernie wręcz aktywna, to jedź z Nią na ostry dyżur. Acha - u dzieci takie urazy są mniej groźne niż u dorosłych - przed Martynką uczyłam dzieci jeździc na łyżwach i nie raz się zdarzyło, że jedno z drugim wyrżnęło tyłem głowy w lód. Mnie samej w szczenięcych latach prztafiało się to kilka razy. I jest dobrze!
-
Ojej, biedny Maciuś :( Rozczarował się :( Karolina, Ania - przecież to byłoby dziwne, jakby facet był rozmowny... A poza tym Karolina - nie wiem, o co Ty się martwisz: Głuchy nie jest, bo rozumie polecenia i reaguje na dźwięki. \"Głupi\" tym bardziej, bo porozumiewa się świetnie na swoje sposoby, co moim zdaniem jest takim samym dowodem na prawidłowy rozwój, jak mówienie w języku polskim (czy jakimkolwiek innym) Rozumiem Cię doskonale, że czekasz niecierpliwie na słowa, bo ja wiem jak bardzo cieszy mnie każde głupie, nawet zniekształcone słowo :) Nie będę Ci pisać, że musisz poczekać, bo sama to wiesz i nie chcę Cię denerwować:) Ale \"mama\" w wykonaniu Maksa jest dowodem na to, że zaczyna się nowy etap w Wszych wzajemnych relacjach :)
-
Oj, jak fajnie jest poczytać takie fajne rozmówki z rana!!!!!!!!! :D dziękuję wam Drogie Koleżanki :D Na Was zawsze można liczyc :) Martyna pod czułą opieką babuni na spacerku :) Ja znów tylko na chwilę, bo jak Karolina zapowiedziała się na duzą przerwę to i ja się wtedy włączę, bo teraz czeka na mnie hematologia dziecięca brrrr Miałam znowu w nocy sen, że siedzę na egzaminie i pustka w głowie :( Był bardzo sugestywny Tylko dopiszę się do dyskusji o ubrankach i wypadkach domowych. Akurat Mariusz jest bardzo uważny, więc mam to szczęście, że mogę go bez problemu zostawić i wiem, że nic się małej nie stanie. Pewne zastrzeżenia mam tylko do jakości tej opieki, bo ja wolałabym, żeby była to czynna zabawa, rozwijanie zdolności itp Na szczęście, Martynka już teraz potrafi wyegzekwować od taty uwagę i zabawę :D A wypadki się zawsze zdarzają, czy to mama pilnuje, czy tato, czy babcia... Beatek - a jak się Partysia zachowywała po tym upadku? Była podsypiająca, czy raczej płakała? I po jakim czasie się uspokoiła? Bo jak piszesz, że długo płakała, to raczej dobrze, odreagowała uderzenie, skończy się na guzie... dla Maleństwa!!! I dla zdenerwowaniej Mamy! A co do ubranek - Ninko, ja nie kupiłam tego kompletu, miałam na niego chrapkę, ale stawiam na razie pierwsze kroki w tym całym Allegro więc jeszcze jestem taka nieśmiała ;) A poza tym, mimo tego, że był stosunkowo niedrogi, Martynka ma furę spodenek i bluzeczek (przynajmniej po 4-5 sztuk, kupionych jeszcze jesienią \"na wyrost\") więc nie mam tak naprawdę potrzeby... Co jest faktycznie potrzebne, to taka właśnie kurtka wiatrówka, żeby móc pod nią ubrać polar w razie potrzeby... No i te nieszczęsne buty A w 5-10-15 kupiłam w zeszłym roku na lato kilka fajnych ciuszków, w tym seledynowe, sztruksowe ogrodniczki, które właśnie zaczynaja być w sam raz ;) Z tymi ubrankami dla chłopców jest faktycznie gorzej, bo przecież dziewczynkę można bez problemu ubrać w chłopięce ciuchy, ale chłopiec w różowej bluzeczce z cekinkami i wizerunkiem barbi na przodzie będzie wyglądał śmiesznie :O Ok, na razie tyle, spadam do książki, odezwę się po 12
-
Ninko - http://www.allegro.pl/item91212811__fk_rewelacyjny_wiosenny_zestaw_early_days_92_98.html
-
Cześć Parę słów tylko bo Martyna szaleje i jest zazdrosna o komputer :) Ninko - bardzo Cię przepraszam zniknęłam tak nagle bez uprzedzenia :( Martyna się obudziła z płaczem a potem, jak juz ją uspokoiłam, nie miałam dostępu do kafeterii Jak mała pójdzie na spacer to postaram się znaleźć ten link, chociaż nie wiem, czy jeszcze będzie, bo aukcja miała się skończyć za godzinę... Chciałam, Ewe się włączyć około 23, ale mój szanowny małżonek raczył zasnać przy filmie z komputera :P Dzięki za miłe słowa na nasz temat :) Martyna jest taka ciemna po mojej mamie :) Każdy jak ją widzi to stwierdza, że musi pić dużo soku z marchwi ;) A nie pije wcale :) Marchewka tylko gotowana, ale codzienne w zupce. Ok, kończę, bo ktoś mi tu przeszkadza ;) Odezwę się jak będę miała chwile wolnego ;)
-
No to jak ja wsiądę w auto to będę akurat ;) Ninko - :) Dobre to z tym kochaniem :) Właśnie dokonuje się wielkopomna chwila mojej rejestracji w Allegro :) Strasznie mi się spodobał komplecik spodenki i bluzeczka za 19.90, z Wrocławia, więc mogłabym chyba odebrać osobiście :)
-
Super Karolina!!!! duże dla Maksa!!!! :D A na knedle to ja zaraz do Ciebie wpadnę :D
-
Na zajęcia praktyczne zapraszam do lumpeksu na moim osiedlu - odrapane ściany i ogromne kosze zmiętolonych szamtek :)
-
Kiedyś czytałam gdzieś, że jedna dziewczyna nazwała swego psa \"Łajdak\" i jak go wołała na ulicy to wszyscy faceci się oglądali ;)
-
A ja mówię Laleczka :) Albo Aniołku jak płacze :) Chciałabym coś nowego kupić, ale przez tą konieczność nauki odechciewa mi się wszystkiego... :( Jak juz minie ten okropny 8 kwietnia :) ile mam juz planów :) I wiosna ma przyjśc wtedy :) I Święta będą :) I będziemy pokazywać Martynie kurczaki i zajączki :)
-
Karolina - ja do 33-go tygodnia \"czułam\" że będzie chłopiec, miał być Jas, jak to ustaliliśmy dawno temu i nawet nie trudziłam się wybieraniem ;) \"lista\" powstała jak leżałam z bezimiennym dzieckiem na sali ;) Przyszła położna i spytała nas, jak będzie mieć na imię. NA to my, że wybieramy między takimi właśnie. A ona, że Kamila i Jagoda to nie, bo znała kiedyś same zołzy Kamile i Jagody ;)
-
Hi hi, Ninko - ja brałam pod uwagę Martusię, (bo to takie śliczne imię i można zdrabniać Tunia, Tusia... :) ) Ale mamy już dwie w rodzinie i wybraliśmy modyfikację :) A mi z kolei Martyna kojarzy się z Wojciechowską, a ja tą kobietę szczerze podziwiam :)
-
Karolina - kurteczkę też muszę nabyć, bo z jesiennej wyrosła. Biję się z myślami, czy kupić taką za 25 zł, z Chin, czy naciągnąc babcię ;) Najważniejsze, żeby chroniła przed zimnem i wiatrem, nie???
-
Ale nie mówię - nie :D Co do stylu ubierania się to Martynka w czym by nie była to i tak wygląda jak chłopak, juz machnęłam na to ręką. A ja z kolei jakoś nie lubię ubierać jej na różowo w kwiatki...Wydaje mi się, że to do niej nie pasuje. (A takie właśnie ciuszki znosi mi moja teściowa i szwagierka ;) ) Obecnie mała chodzi w kombinezonie czerwono - zielonym, czasem zakładam jej czarne ortalionowe portki (np wczoraj po południu byłyśmy na zjeżdżalni :D ) A na wiosnę też będę jej pewnie ubierać na dwór ciemnogranatowe dresy z przeceny w Auchan (8 zł) bo jasne to bym musiała codziennie prać ;)
-
Cześć Wiecie co...:) Ja też jeszcze nigdy nie byłam w lumpeksie ;) Koło nas jest chyba jeden albo dwa, ale nie zachęcają mnie swoim wyglądem, to co widzę przez okno to sterty ciuchów w koszach i babuleńki w chustkach, któer w tych koszach grzebią...
-
Tak Loli, żebyś wiedziała, od tego egzaminu zależy cała moja dalsza droga zawodowa :( Dziękuję za miłe słowa, ale to Twoja zasługa! Uciekam, Martyna dorwała się do mojego kremu do twarzy i koniecznie chce mnie nim posmarować :)
-
Witajcie! Brawa dla Martusi, prawidłowo skojarzyła i jeszcze potrafiła się wypowiedzieć :) Martynka rozpoznaje nasz samochód i zawsze jak koło niego przechodzi to mówi \"brum tati\" A jak Mariusz wychodzi to mówi \"tata brum brum papa\" Loli - dla chorej Wioletki :( A już myślałam, że kłopoty minęły :( Ale teraz sama sobie Ją dopilnujesz, na pewno zaraz wyzdrowieje!!! Zajrzę później, mam lekkie wyrzuty sumienia, bo wczoraj przeczytałam połowę z tego co założyłam, muszę to dziś nadrobić :O
-
Karolina, jesteś jeszcze, czy już siedzisz w wannie? :)