Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. A mnie dobija fakt, że za każdym razem jak spadnie śnieg albo złapie mróz, nasz dozorca (inaczej mówiąc \"gospodarz domu\" ;) ) usypuje pod blokiem wzorki z piasku, i jak wchodzę do mieszkania z wózkiem to potem okropny piach jest wszędzie, mimo sprzatania 2-3 razy dziennie :( A ja mam lepsze zajęcia niż latanie z miotłą
  2. Cześć Beatek Faceci sa śmieszni ;) Mój z kolei deklaruje, że chciałby zarabiać tyle, żebym ja nie musiała pracować zarobkowo - on woli jak jestem w domu, bo wtedy choćby z nudów coś zrobię ;) ( a mojej mamy teoria spiskowa brzmi, że on po prostu nie może znieść, że jestem ciut lepiej wykształcona od niego i zrobi wszystko, żeby mnie zepchnąć do roli popychadła w domu ;) ) Ale z drugiej strony, jak mu powiedziałam, że po zakończonym stazu realnie mam szansę na rozpoczęcie pracy dopiero około lipca - sierpnia, to się załamał ;)
  3. Ninko Nie ma się co dziwić, Martynia nie ma przekłutych uszek, zrobię to na jej wyraźne zyczenie Ja za to śledzę pilnie każde nadchodzące fotki z Evelyn Collection :) I juz nie mogę doczekać się dni, kiedy wreszcie będzie można wyjść na dwór bez czapki, nie ryzykując odmrożenia II stopnia ;) Mamy do jasnego licha juz połowę marca!!!! A u nas dziś spadł znowu snieg :P
  4. Hop do góry! Teraz nie mam czasu, ale potem wskoczę na plotki :D Miłego Dnia!!!
  5. Wysłałam Wam jedno zdjęcie w kolczykach :)
  6. Ja się staram nie dawać jej herbatników, bo paniczne się boję, że będzie gruba ;) Uciekam, pa!!!
  7. Owszem, mozna zablowkować, ale na podjechanie 5 schodków to mi szkoda czasu i schylania się, względnie - ruszania nogą tych zapadek do blokowania, kiedy zaraz będę musiała je spowrotem zwalniać :) Jestem strasznie leniwa:) I nie mogę nic zajadać na spacerach, bo Martynka zaraz to \"zwąchuje\", odwraca się i domaga się też :) A ja nie zawsze mam coś takiego, co mogę jej dać ;) Tzn z reguły nie mam ;) Bo jak już cos jem to mniam czekoladkę :D
  8. Dziewczyny - spadam, Martyna zaraz rozpocznie popołudniowy blok rozrywek a ja nawet nie mam dla niej obiadu... Muszę coś na szybko wstawić, postanowiłam odzwyczjać ją ( i siebie) od słoiczków...
  9. Dzięki za radę Karolina - spróbuję! A co do pokonywania wózkiem krawęzników - ja też tego nie zauważyłam, mój jest wspaniały di tego stopnia, że rzadko kiedy korzystam z podjazdów dla wózków, z reguły \"wjeżdżam\" po schodach :) Problemem czasem tylko jest ustawienie przednich kółek żeby się nie skręcały podczas pokonywania stopni. No i faltycznie - czasem potrzebne sa dwie wolne ręce, a tu jeszcze wózek trzeba pchać ;)
  10. Ninko - te nasze wózki, mimo,że innych firm, to pewnie w tej samej fabryce przez tych samych Chińczyków są trzaskane ;) Różnią się niewielkimi szczegółami ;) Czyli po prostu są bardzo dobre :) KArolina - a sąsiad Mateuszek ma 2.5 roku i mówi pojedyncze wyrazy, oczywiście mama, tata, baba, ale z bardziej wyrafinowanych to potrafi tylko powiedzieć "enony"=zielony, "bibi" =ryby, tiemo = ciemno... Także Twój Maks na pewno Go prześcignie w swoim czasie :) Martynia dziś spadła z sanek na buzię i chyba jej się to teraz przyśniło, bo obudziła się z płaczem i mówi \"baaa\" czyli upadek ;) Katar ją jednak dalej męczy :( Oddycha ustami...
  11. Karolina, tylko poczekaj, jak Cię Maks zaleje potokiem słów :) To już niedługo!!! Chłopaki tak mają, może wyrośnie z niego stoik - minimum słów, MAKSimum komunikatywności :) Sama piszesz, że da się z Nim dogadać \"pozawerbalnie\"
  12. Ojej, Karolina, a chlebka też nie masz?? Albo kaszy gryczanej?? :(
  13. To jeszcze się tylko pochwale, że Martynka poszerza systematycznie swój słowniczek - oto ostatnie słówka: oko - i pokazuje kumkam = kocham (mami kumkam :D ) puni=spodnie kuka=kurtka kapkun = kapelusz, kaptur,też - książeczka o Czerwonym Kapturku papum = papier toaletowy (podchodzi do rolki, odwija sobie kawałek, odrywa jeden listek i wyciera nosek :D Ija - Iza, \"koleżanka\" z podwórka I juz nie pamiętam co jeszcze, te sa najświeższe :D
  14. Ale jesteśmy pomocne koleżanki :) A który dokładnie masz model, Ninko? :) I jeszcze do Ani - Ja też nie używam dwóch przednich palników, ale na szczęście, Martynka załapała sama, że kuchenka parzy, kiedyś mówiła "si" a teraz juz mówi dość wyraźnie "pasi" i jak już ją dotyka, to tylko pstryczek światła, bo ja mam taką starą kuchenkę
  15. Jestem na momencik :) dla Was wszystkich! Mało czasu zostało do 8.IV, więc skrobnę coś i (z wielkim bólem) wyłączę komputer. Dobrze, że chore Urwiski zdrowieją :) Dobrze, że zdrowe Urwiski nie chorują!!! :) I oby tak dalej. Beatek - w kwestii \"parasolki\": Karolina podała mi swego czasu fajny link, zajrzałam tam i za tydzień w moim przed pokoju stał nowiótki wózeczek Pro Baby Arizona - taki sam jakim jeździ Maks :) Kosztował mnie 220 zł (to już z kosztami wysyłki) Jestem z niego bardzo zadowolona, ma wszystko, czego oczekiwałam od spacerówki - lekki, łatwo się składa, a jednocześnie wygodny dla Małej, bo ma podłokietniki i oparcie regulowane aż do leżenia. Kosz na zabawki/zakupy jest jak na parasolke dość spory. No i te skrętne przednie kółka!!!! To był dla mnie przebój, choć wiem, że to żadna rewelacja - wszak każda spacerówka to ma. Ale ja byłam tak udręczona poprzednim wózkiem, że ten dalej uważam za hicior :) Podaję Ci link do strony ze zdjęciem i wysyłam Ci zdjęcie jak my swój uzywamy. http://www.swiatdziecka.pl/shop.html?prod=799 Ewe - A kiedy planujecie poszerzenie składu osobowego Waszej Familii?? :) My chcemy pierwszą połowę 2007 :) Ninko, jak mąż, zdrowieje? dla Ciebie, za wytrwałość w pielęgnacji ciężko chorego ;) Sama to niedawno przechodziłam ;) Loli - Super, że będziesz miała teraz wolne!!! Juz czekam na zdjęcia kolczyków :) :) Włożyłam kręgle ostatnio do kościoła, do białego futrzaka (kurteczki) Nie było osoby, żeby się nie popatrzyła :D Aniu - Maciuś słodziutki i jak fajnie, że zaakceptował łóżeczko :) Buzia się raz dwa zagoi, a niestety, to pierwsze w ran, jakie Go czekają, jak tez i wszystkie inne Urwiski :( A mamy mają coraz więcej blizn w serduszkach :( Martynie chyba zostanie ta pamiatka na jęzorku ;) Będzie miała powód, żeby go nie wytawiać i może sobie kiedyś nie przekłuje, brrrrrr Karolina - Ewelina - jak Nikola, czy dzisiaj też tak wariuje jak wczoraj?
  16. Już będę musiała spadać :( :( Pojawię się jutro, na \"dużej przerwie\" ;) około 12.00 Dzięki za fotki Maksa i ploteczki, buziaki!!!!
  17. Ja też bardzo lubię czerwony :) Swego czasu miałam nawet śłiczne czerwone półbuty, ale w ciąży tylko w nich chodziłam (jesienią) i się dziura zrobiła :( A dziś oglądałam sliczną czerwoną kurteczkę wiosenną dla MArtyni, bo z jesiennej już wyrosła
  18. Pisałaś, że ma być :) I co w końcu wybrałas na prezent? Odebrałam zdjęcia! Ale Twoje szczęście robi kapitalne miny!!!!!!!!! I ten ognisty kolor bluzy :) Świetny jest :) :) - Oczywiście Maks :) Ni zauważyłam wcześniej, jaki ma słodki dołek w bródce - tyklo do całowania
  19. Cześć Ewelina :) Witaj na najlepszym topiku :) Karolina - dużo picia zawsze jest ok :) Wysuszone błony śluzowe są bardziej podatne na wnikanie wirusów
  20. Zdjęcia się ściągaja i ściągaja, duzo wysłałaś?
  21. Chyba tak samo sie kurujemy - witaminki, syropki i duzo picia...
  22. A wózki to tak sobie oglądam, bez podtekstów na razie, starać się zaczniemy latem, żeby urodziło się w marcu - kwietniu :) Strasznie spodobał mi się nowy wózek firmy Implast - Volant :)
  23. Martyna, poza trzema atakami suchego kaszlu dzisiaj (podrażnienie) nie ma już sladów po chorobie, wyszłyśmy na 30 minutową rundkę po starych śmieciach, ale się rozkaszlała, więc szybko wróciłam. Ja też juz praktycznie zapomniałam o przeziębieniu - jednak obie z Martynka mamy lepszą odporność niż Mariusz, który przywlókł zarazę do domu, zachorował równo tydzień wcześniej i dalej się męczy... Z tym LEPem to jest tak, że jest 200 pytań i 4 godziny. Żeby go zdać czyli uzyskać prawo wykonywania zawodu trzeba mieć 60% Ale on też jest jednocześnie egzaminem na specjalizacje i tu już lepiej jest mieć więcej punktów... A jak teraz nie zdam to jest za pół roku następna edycja, nawet nie trzeba za to płacić, tylko trzeba się zgłosić Zresztą, jeśłi wynik uzyskany mnie nie zadowoli, mimo zaliczenia, też moge podchodzić, do skutku
  24. Ale nic produktywnego nie zrobiłam - podskoczyłam trochę naszym topikiem do góry i latałam po stronkach z wózkami niemowlęcymi - to mój nowy fiks ;)
  25. Udało mi się poczytać jak Mariusz i Martynka byli na imieninach u babci, nawet miałam czas na skorzystanie spokojne z komputerka, bo skończyłam książke do chirurgii szybciej niż sądziłam i pomyślałam, że należy mi się odrobina rozrywki ;)
×