

Jonka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jonka
-
Tak, Ninko, masz rację, łakomie skusiłam się na tego ostatniego pierożka, polałam go solidnie stopionym masłem i są efekty... nie spojrzę na jedzenie na pewno do kolacji... ;)
-
Ja tam sobie nie badałam poziomu żadnych hormonów (poza tarczycowymi na początku ciąży) Po prostu lubie jeść, myśle, że taka sama cecha charakteru jak i to,że lubię się smiac :D Lubię też być szczupła i się podobać :O Pogodzić jedno z drugim umiem jedynie latem :) truskawki z jogurtem i arbuzy nie są kaloryczne, a dają mi takie samo poczucie zadowolenia, jak zimą porcja pierożków zagryziona tabliczką czekolady :)
-
Tak też pomyślałam, że Loli robi kolczyki, albo jest w pracy... Martynka zapłakała, ale zasnęła znowu. Teraz mi niedobrze chyba jedna za dużo zjadłam :O
-
Cześć Aniu! Trzymaj sie i faktycznie pij dużo!!! Najlepiej kwaśnych napojów, sok z żurawinek, porzeczek... Nie wszystkie kamienie trzeba rodzić. A nawet jak Ci się nie chce, to profilaktycznie idź do toalety - nie zaszkodzi, a zawsze to lżej :D
-
Polecam, polecam, dobrze działa na samopoczucie, troche gorzej na obwody w strategicznych miejscach, ale kto powiedział, że dieta to od razu musi być odchudzająca ;)
-
Karolina, nie pamietasz? Ja tez jestem na diecie ;) To jest taka specjalna dieta, czekoladowo -pierogowa ;)
-
Mam pierogi z kapustą z Lidla, moge się podzielić :) Uprzedzam lojalnie, że się troche rozgotowały...
-
Jestem :) Ninko - pozdrowienia bo Ty zawsze piszesz łojeeeej i mi się skojarzyło luźno :)
-
łojeeeeee (pozdrowienia dla Ninki w tym miejscu ;) ) Szukam i szukam a tu na drugiej stronce jestesmy... Martynka na dworze z babcią, widzę je z okna, właściwie to powinny już wrócić A przed chwilą tesciowa wywaliła małą z sanek
-
Dzieńdoberrek! :D Mam czas tylko na podnisienie topiku, bo Martynka domaga się czytania :D Zajrze potem, miłego dnia!
-
A to i ja podniosę :) Nie dam rady się już nic nauczyc, czekam na wolna łazienke :) I idę spaaaaaaać!!! Buziaki, spokojnej nocy!!!
-
Kurczę, Martynka wstała :O Nie pogadamy, Karolinko :( Buziaki!
-
Ninko, nie uciekaj, przecież cały czas czekam na Ciebie :D Myslałam, że się nie odzywasz, bo masz dużo pracy...
-
Ninko, chyba ptasiej grypy nie trzeba się tak obawiać, wirus grypy ginie po obróbce termicznej :) Beatek - ja jestem fanką smaku obiadków ze słoiczka i uważam, że są pyszne, sama nieraz mam ochotę taki pożreć :D Martynka też bardziej woli słoiczki od tego, co ja zrobię :O Dochodzi do tego, że jak ugotuje coś i ona nie chce jeść, przekładam do słoiczka gerberka i wsuwa aż miło ;)
-
No własnie, Beatek, tez zaczęłam wkładać do zupki polędwicę wieprzowa albo cielęcinę, kurczaka jej dawałam baardzo rzadko, ze względu na te hormony właśnie :( Ale wierzę, że indyki nie są tak faszerowane...
-
Idę gotować :O zajrzę za kwadransik :)
-
Napiszę jeszcze do Nieobecnych :) Loli - juz się nie mogę doczekać :D A zdjęcie w wannie super! Ty masz takie fajne pomysły - raz Wiola ma na główce kapelusz góralski, raz kapok :D Musze przyznać, że nie próbowałam jeszcze wspólnej kąpieli - może dlatego, że Mariusz Małą zawsze kąpie i jest to ich wspólna chwila, nie chcę się ładować na trzeciego ;) Ewe - w sumie to faktycznie starałam się to opisać do śmiechu, choć do dzis mam dreszcze na myśl, co ten zul mógł hodować w sowjej paszczęce brrr :( Na szczęście Mała jest na gruźlicę szczepiona, a reszta groźnych choróbsk się tak łatwo nie przenosi...
-
Beatko, jak zawsze szukam takich deserków, które nie maja dodatku cukru, bo strasznie boję sie, że Martyna utyje i będzie miała brzydkie ząbki - nie daję jej słodyczy, nie zna smaku cukierków i czekolady (mam nadzieję, że babcia jej nie dokarmia cichcem :O ) Poza tym jeszcze cały czas ma brzydką skórke na policzkach (teraz troche lepiej bo nie je rosołu z indyka) i boje sie eksperymentowac z nowymi owocami, zwłaszcza egzotycznymi. Morele, brzoskwinie, banany, jabłka, maliny tak, ale np. po truskawkach juz ja wysypuje. Co do zupek - problem mam taki sam - brokuły, kalafior, pomidory, krupnik i to w zasadzie wszystko... :( O, jesczcze brukselka i buraczek. A Karolina ma też przepis na zupkę z brukwi i Maks ja lubi :)
-
Chętnie się podzielę :D Truflowo - likierowa z Alpengold mniam :D A może kup Patrycji śpiworek i nie będzie problemu z przykrywaniem? Naprawdę, każdemu polecam śpiworki, to jest genialne rozwiązanie. U nas dodatkowo pełni rolę strażnika rytuału kładzenia spać. Jak Martynka jest juz w śpiworku, to juz wie, że do rana nie wychodzi z łóżeczka. Kiedyś spróbowałam ja położyć bez śpiwrka, to była strasznie zdezorientowana.
-
Beatek!!! Musze popróbować tego Hippa, do tej pory faszeruję Martynę tylko Gerberkami i Bobovitą Powinnam nastawić jakąś zupinę :O Nie chce mi się :) Ale jestem leniuch ;) Martynka na obiadek zje dziś pyszne danie, własnoręcznie podgrzane przez mamusię w mikrofalówce ;)
-
Martynka zasnęła wczoraj po długiej walce, po czym za 1.5 godziny sie obudziła z wielkim, nieutulonum płaczem, cmokała usteczkami, że chce pić. No to dałam jej niekapek z wodą, który ona opróżniła w trzy sekundy (150 ml!) Ale i to nie pomogło, dopiero tato wkroczył do akcji, pomasował brzuszek, pogadał i zasnęła. Ale w nocy to ja wstawałam z 5 razy :O Ostatni raz o 6.30, i to juz był początek dnia, bo jak ja podniosłam to okazało się, że mokre jest wszystko - przesiąkło z pieluchy przez body, śpiochy i śpiworek!!! Noc dziwnego, że biedne dziecko się budziło... I po co tyle pić??? ;) Ale teraz przede mną najprzyjemniejsza częśc dnia :D Dyskusja na poziomie, zagryzana czekoladka i ciasteczkami :D O konsekwencjach pomyśle później ;)
-
Cześć! Melduję się na posterunku, świeża i rześka, mimo ciężkiej nocy :)
-
A sąsiadka daje Mateuszkowi paprykę pokrojoną w paseczki Musze się pożegnac, miłego popłudnia
-
A ja jestem wyrodną matka i daję Martynce słoiczki z owocami - najczęściej z bobovity jabłka i morele z bananami. W zeszłym roku zamroziłam truskawki i czasem jej daję Obudziła sie i już jest na kolankach... Bo jakis s.... sąsiad zaczął wiercic... a co do pomysłów - może znajdziesz gdzieś brzoskwinie albo morele.. Mi się nie chce myśleć, stąde te słoiczki albo kubeczki \"owocowy sad\", czy jakoś tak
-
Śpi i śpi to moje szczęście... A ja dzisiaj na korepetycje idę... Z Małą będzie moja mama :) Robimy zamianę - mama daje mi swojego seiczusia, żebym szybciej dojechała i wróciła, a ja jej daję moją córeczke, żeby... eee No właśnie, żebym miała spokój ! :D