Jonka

Mam wrażenie po tym, co czytam i z własnych doświadczeń, że rodzącą kobietę można potraktować jak ostatnią maciorę, bo i tak jest zdana na łaske i niełaskę personelu, w tym właściwie najważniejszym momencie zycia A ona nie ma siły się bronić, i tez się troche boi \"nie podpaść\" bo przecież jest w łapach tych szyderców!

Ojej, Beatek... :( Na chamstwo niestety nie ma lekarstwa, a ginekolodzy jak to mężczyźni, myślą, że są dowcipni A spróbuj z fiutka pożartować, zobaczysz, jak się wszyscy poobrażają :P

Lekarz zadecyduje, czy potrzebne będzie ktg, chociaż, jeśli ma przypadkiem w gabinecie aparat to dobrze by było sie podłączyć, ktg oprócz \"dobrostanu\" płodu sprawdza też czynnosc skurczową macicy i wtedy można będzie sie dowiedzieć, na ile poważne są te twardnienia. Karolina - Luiza byla pod opieką lekarzy w ciąży i na pewno by wychwycili jakieś poważne nieprawidłowości. a ten pobyt po porodzie też temu służy, Karolek jest pod codzienną opieka neonatologa i z pewnością wszystko będzie dobrze!!!

Może Twoja siostra powinna położyć się na parę dni do szpitala? Takie twardnienia moga znaczyć tylko skurcze \"przepowiadające\" albo coś poważniejszego, warto podłączyć sie do ktg i to sprawdzić... A na pewno powinna dużo odpoczywać

Dzięki za miłe słowa Uważam, że każdy ma prawo do informacji i bardzo mnie zawsze denerwowało, że lekarze robia koło wszystkiego taką straszną tajemnicę. Ja jako pacjentka na połoznictwie byłam zdołowana brakiem informacji! To jest niedopuszczalne, żeby człowiek nie miał pełnej wiedzy o tym , co mu robią albo co sie dzieje z dzieckiem! Ninko - a czemu leżałas z Martusia w szpitalu?

Karolina - to usg robią rutynowo każdemu noworodkowi jak widzą jakieś czynniki ryzyka, na pewno niedotlenienie okołoporodowe jest takim czynnikiem, bo uruchamiaja się mechanizmy majązce zrekompensować to niedotlenienie, co może skutkować m.in. wylewem krwi do koór mózgu

A mi sie dość często zdarza coć ufarbować w pralce, ostatnio puściła czerwona skarpetka frotte Martynki, której bym nigdy nie podejrzewała o to, że farbuje. Pół biedy, jakby jasne rzeczy zafarbowałyby sie równomiernie - ale plamy były punktowe. Po kilku praniach ten różowy kolor zblakł ;)

Karolina - nic złego, przyłożą głowicę do główki i ocenią struktury mózgu, tylko nie przestraszcie się, jeśli powiedzą, że miał krwotok dokomorowy! To nic złego, bardzo duzo dzieci ma taki krwotok, tylko niewiele z nich ma usg przezciemiączkowe. Gdyby nie WOŚP to dalej nikt by tego nie robił

Co innego na sankach, a co innego na tyłku po lodzie z górki, z dzieckiem między nogami :) W sumie to sie nie dziwię tym babciom ;) Ale Martyna aż krzyczała z radości :D

Widzę, że dziś topik obstawiony ;) Loli - nie martw się plamą, na pewno zejdzie, a jak nie, to będziesz miała oryginalna firanke :) Brednie - super, że Bartus nie ma zapalenia oskrzeli, zobaczysz, troche pokaszle i Mu przejdzie!!! Karolina - jak tam Twój imiennik i jego paciorkowce? Mam nadzieję, że giną marnie! Ninko -

Cześć misiaczki :) Ja juz spowroetm :D Martynia śpi, zjadła zupkę z lanymi kluseczkami U nas pada śnieg naprzemianz deszczem, nie było dziecko dzis na dworze :( bo mój tato chory i mu się nie chciało... Jak wstanie Mala to pójdę z nią A wczoraj na popołudniowym spacerku zjeżdżałyśmy z górki na tyłkach :D Bo Martynka nie lubi na sankach, więc musiałam z nią zjechać :D Żebyście widziały miny innych matek i babć, zwłaszcza babć ;) Miały wypisane na twarzach \"matka wariatka\"

Dziewczyny - dobrej i spokojnej nocy! dla Chłopaków i dla Was! I dla reszty Dziewczyn, dzisiaj nieobecnych ;) Brać się do roboty Koleżanki ;) Buziaki!!!

No, tak fajnie rozdziawia buźkę i oczka się robia takie malutkie :D Danti - Martynka też ciagle chodzi i woła am, ale u niej to normalne :) Ty się pewnie cieszysz, że Leo chętnie zjada? Karolina, miłej kąpieli!!! Ja też idę do łazienki, zanim Mariusz wróci, będę miała czas na niezbędne zabiegi higieniczne ;)

Brednie - życzę ci, żeby choroba Synka okazała się taka jak u Martynki - parę dni kaszlu bez innych objawów i po sprawie!!! Danti, Karolina - Martyna tez pokazuje gdzie chce iść, dając to odbitnie do zrozumienia. A ostatnio na topie jest zabawa w kuku, może to robić godzinami, wszędzie i z każdym :D A ja chce,żebym gdzieś poszła to ciągnie mnie za rękę

Upss, Karolina, ja dziś \"zamszuję\" wedle określenia mojej uczennicy. Oczywiście paciorkowiec to nie to, co gronkowiec, ale oba są bakteriami ;) I nie bardzo widzę związek między zakażeniami bakteryjnymi a trisomią Downa czy MPD Mogło chodzic o wady układu moczowego - jakieś refluksy pęcherzowo - moczowodowe, które sprzyjają zakażeniom nerek, mocz wraca do nerek, jest zastój i rozwijaja sie bakterie

Karolina, a o jakie wady pytała lekarka? I gdzie Karol ma tego gronkowca?

Oj, meliska, chetnie!! :)

Jeśli dostaje penicylinę - skutki będą tylko pozytywne- zwalczą infekcję i będzie po sprawie Trzeba uważać np z gentamycyną, bo uszkadza uszka Ale to na pewno lekarze tam wiedzą Niestety nie wiem, dlaczego padły takie pytania... Poczytam i Ci napiszę

Karolinka, pytaj na zdrowie! Żebym tylko umiała odpowiedzieć... Moje gg 1434016

Szkoda, że nie możey się wszystkie spotkac na kawce lub piffku w jakims miłym miejscu :( Może chwila żartów rozproszyłaby troszkę chmury... Ale co mogę napisać, włóaściwie do nas wszystkich, bo każda ma jakieś swoje mniejsze lub większe troski: Jesteśmy najlepsze!!! Takich debeściaków jak my to nie ma nigdzie na świecie! Nasz Dzieci sa takie fajne bo to my je wychowujemy!!! Żaden facet - mąż, ojciec, szef czy ktokolwiek nie sa nam warci butów czyścić!!!

Z mamą chciał :) Jak Danti, humorek lepszy niz po południu Karolina, a jak Twój nastrój?

Co słychać? Dzieciątka śpią??? Martyna padła o 20 :D

Dzięki! Anastazja - królewskie imię!!! No i zdrobnienie - Nastka, Nastusia :) Ja przez pół ciązy byłam święcie przekonana, że noszę chłopca, dopiero na sekretnym usg (mąż nie chciał, żebysmy wiedzieli) dowiedziałam się, że dziewczynka. Dla chłopca chcieliśmy imię Jaś, ale juz mi sie odwidziało ;) Teraz podoba mi sie Marek albo Tomek, ale nie wiem, jak przekonac do tego męża ;)

Ładne zdrobnienie! :) My na Martynkę mówimy Martynia, ale często są w uzyciu ogólno-dziecięce zdrobnienia typu słoneczko, laleczka, bączek, żaba itp ;) A na moja kuzynke Martę zawsze wołali Tunia, dokąd się nie zbuntowała i nie kazała się nazywać Julką ;)

Cześć Kwiatuszki!!!