Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. Niestety, Karolina, ja też się wyłączam, zostawiłam Martynę w łóżeczku, ale długo tam nie posiedzi, już coś brzęczy... Ale wiedz, że wolałabym teraz posiedziec przed ekranem i z Toba pogadać
  2. Pa, Ninko, dziewczyny zapracowane pewnie... A Kopię tego maila moge i Tobie przesłać, po prostu nie chciałam pisać wszystkiego na forum, bo oporócz nas moze to przeczytać np moja szwagireka, albo co gorsza mąż ;) A to by było... ;)
  3. Ninko, o co dokładnie pytasz? Chętnie Cie wtajemniczę :)
  4. No i kiszka, nie udało się :( Wstała... Tylko 47 minut przerwy w tym całym dniu :O Mam już dosyć... Karolina, jestem cały czas w trakcie pisania, tylko nie mam kiedy skończyć :) Opieprzyłam, ale on usprawiedliwał się tym, że myślał, że ja będę chciała obejrzeć co nieco (tak jakby mnie interesowała ta cała impreza) Ale mam nadzieję, że zrozumiał i na drugi raz chociaż zapyta o zgodę.
  5. Karolina, gratuluję sukcesu! A o 4 zjada cos, czy jesteś twarda? ;) Ale Wam zazdroszczę tych wspólnych spacerków, a zwłaszcza tego morza!!! Chyba nigdy się nie pogodze z tym, że nie mieszkam w Trójmieście... A mogłam, cholerka ;)
  6. Ninko, ani jedno, ani drugie :) Ktoś w domu nagle strasznie mnie potrzebował :D Ale juz spi spowrotem chociaż nie mam pojęcia, jak się to udało
  7. Danti, nie byłam z Martyna u chirurga i ogólnie zlekceważyłam kwestię cycków :) Jeśli coś się będzie działo, w sensie, że nagle jedna spuchnie, albo zacznie się wydobywać jakaś wydzielina to wtedy pewnie sie zmartwię, ale teraz... Sprawdzę jeszcze w jakimś podręcznku, trochę ich aktualnie mam dookołoa, jak coś znajdę to napiszę :)
  8. Cześć Karolina! :) Wiesz co, Martynki skóra też lepiej wygląda jak siedzi w domu :O Danti - ja na słowo mama czekałam do 10 miesiąca, pojawiło sie równo z raczkowaniem ;)
  9. My mamy podobny problem, ja skończyłam przygode z karmieniem w 4 miesiącu życia Martynki a ona nadal ma te sutki nabrzmiałe. Tez każdy to tłumaczy wpływem hormonów. Na wszelki wypadek wybierz sie przy okazji do chirurga dziecięcego, choć ja uważam, że to nic takiego i w kóncu minie :)
  10. Danti, pytaj o co chcesz, ale mogę nie znać odpowiedzi. W każdym razie odpowiem najlepiej jak potrafię :) Ninko - kolory rękawiczek sa straszne!!! A te ortalionowe o których piszesz ja widziałam u nas w Smyku, ale juz miałam inne, polarowe, dwuwarstwowe, więc nie kupowałam. A zreszta, ta cała koszmarna zima sie juz niedługo skończy!
  11. No, faktycznie, to może zmiana ją tak zdenerwowała :) A wiecie co? Przez ten weekend co Mariusz był na weselu to ona tylko raz powiedziała tata... A jak wrócił to sie rozpłakała i nie chciała do niego iść :( Dopiero następnego dnia rano go łaskawie dostrzegła... Ciekawe, gdzie się podziewa Karolina? Może bratowa juz zaczęła rodzić?
  12. Sama jestem w szoku, bo do tej pory tego nie umiała i na razie nie wiem, czy to nie jest jednorazowy wybryk ;) A poza tym wcale jej się nie dziwię, że się domaga, bo jak siedzę z nią w łazience to zawsze jest bardzo wesoło :) Najlepsza zabawa to walenie w matkę drzwiczkami od pralki. A najwięcej smiechu jest jak matka mówi \"ała\" ;)
  13. Danti - dzieki za zyczenia! My tez mamy pięciopalczaste rękawiczki :) Kiedys myślałam, że założyć je to będzie wyczyn, ale nie ma z tym żadnego problemu, tylko trzeba odrobinę cierpliwości. Za to nigdy nie udało mi się w rękawiczkach z 1 palcem wsadzić kciuka Martyny w odpowiednie miejsce ;)
  14. W temacie zaskakujące dzieci: :) Martyna ostatnio odkryła szyneczkę i baaardzo lubi :D Dziś po powrocie z zakupo-spacerku wyładowałam na blat to, co udało mi sięuplować, a ja usadziłam w krzesełku naprzeciw blatu, celem nakarmienia pysznym rosołkiem z lanymi kluseczkami własnej produkcji :) Wczoraj wciągała zupkę noskiem, tak jej smakowała, a dzisiaj: \"nieeeeee!\" I pokazywała palcem na cos za mna czyli na blacie. A na blacie leżał woreczek z piękna soczysta szyneczka... Musiałam jej obiecać, że jak zje zupke to dostanie i później musiałam tego dotrzymać ;) A drugie zaskoczenia było zaraz potem: Normalnie sadzam ją na nocnik po zupce. Ale dziś siedziała już dwa razy, po śniadanki i po drugim sniadanku, na własne zyczenie i ze skutkiem ;) Więc myślałam, że nie ma takiej potrzeby i zaniosłam ja od razu do pokoju, zasłoniłam okno, zawinęłam w kocyk i zaczynam huśtać i śpiewać o dwóch kotkach... A ona jak nie wrzaśnie: \"nieee! tam!!! pupa!!!!\" Poszłysmy do łazienki, sama przyciagnęła do siebie nocnik, ustawiła się odpowiednio i nawet z tego nocnika prawidłowo skorzystała :) A zaraz potem sama zaczęła spiewć aaaaa!
  15. Mamy, ach te mamy ;) Martynka śpi, ufffff! Wymęczona jestem jak nie wiem co, a dzień sie dopiero zaczął... Dziecko funkcjonuje jak nakręcone :O Skąd ona ma tyle energii, po cięzkiej nocy, ze stanem podgorączkowym...?
  16. Ninko, ja bym nie poszła, ale , to Ty widzisz Martusię codziennie i Ty wiesz najlepiej, czy jest powód do niepokoju. A do ortopedy mozna isć i tak, po to w końcu są ;) Beatek, ja wcale nie myslę, że przez to, że nie wiesz, gdzie jest ciemiączko jestes gorszą mama :) Po prostu ja to wiem, bo muszę, z powodów zawodowych, a od tego, żeby sprawdzać ciemiączko jest pediatra, do którego na pewno chodzisz :)
  17. Ninko, każdy ortopeda Ci powie, że koślawość kolan, czyli iksy to sprawa normalna u małych dzieci, nawet do wieku szkolnego! Ale jak ma Cię to uspokoić, to idź :)
  18. Zobaczyłam, że jesteście, to chociaż powiem :) Jeśli Marcelinka dzis obchodzi imienikni to Wszystkiego Najlepszego :) A Martynka wczoraj miała imieninki :D Pamiętał, o dziwo, tylko mój brat :) Ale nie robiliśmy żadnej fety - dzeiń jak co dzień, tylko ten kaszel :( Teraz to naprawdę spadam, Martyna zabrała się za przegląd kuchennych szafek brrrrrrrrr
  19. Ninko, Martusia śliczne wygląda w sukieneczce!!! Ja bym nigdy nie powiedziała, że to chłopczyk :) A włoski - wyrosną w końcu :) A jak już zaczną rosnąc to szybko nie wypadną. Martyna też ciagle tych włosków nie ma duzo, z zazdrością patrzę na Maksa i Leonka :) A w sukieneczki ubieram ją dość często - mamy taka jedna polarkowoą rózową princeskę po domu - zapinaną z tyłu na guziczki. Mimo, że u nas jest dość \"rześko \" około 18 -20 stopni, ubieram ją w body, rajtuzki i tę sukienkę oraz coś na stópki i wystarcza, ona jest w ciagłym ruchu i jak ma coś dodatkowo na sobie to sie od razu poci. Co do witaminy D - nie dawałam jej od małego, bo była w nutramigenie. Potem okazało się, że ma problemy z napięciem mięśniowym i pani neurolog kazała dawać, 1 krople dziennie. Potem było lato i przestałam dawać, bo zauwazyłam oznaki szybszego kostnienia, ciemiączko przednie zarosło jej w 4 miesiącu, a norma to około 12-18 miesiąc. A teraz daję jej wg wskazań neurologów - pulsacyjnie przez 2 tygodnie 1 kroplę dziennie i takie cykle co 3 miesiące. Co do gadania, to Martyna dość dużo mówi, ma kilka swoich określeń, ale na razie jest tak, że jak cos dzisiaj jest np. \"kaka\" to jutro może nim byc coś innego :) A co do zabaw - jeszcze niedawno miała takie okresy, że można ja było zostawić i nawet z kwadransik potrafiła się sama bawić. Teraz musi ciagle przy niej ktoś być, najlepiej ja :O No i jest niezmordowana jesli chodzi o zabawę w kuku i o czytanie... Konczę na razie, nie wiem, czy zdecydować się na wyjście dzisiaj... Pogoda taka sobie, ale nie pada... Jak ją położę o 13 to wpadnę, chociaż POWINNAM SIĘ UCZYĆ :O Miłego dnia!!!
  20. Hop! Dziś ja pierwsza! :) Martynka chora :( Ja chora :( Mariusza od rana drapie w gardle :( Od soboty mała była taka niewyraźna, noc z soboty na niedzielę koszmarna, z niedzieli na poniedziałek jeszcze gorsza, budzi się i kaszle!!! Jakiś wirus się pewnie przypałętał, bo gorączki nie ma wysokiej, zachowuje się normalnie, tylko te noce nieprzespane... mam nadzieję, że Wasze Bobaski są zdrowe!
  21. Kurde, jak Wy jesteście to ja musze spadać, Mariusz własnie zajechał Martynka ma 15 miesięcy dziś skończone!!! :) Karolina, oby kichnięcia Maksa były tylko \"zapachowe\" Wystarczy jedno chore dziecko na topiku :( Buziaki!!!
  22. Szkoda, że Was nie ma teraz, za chwilę Mariusz wróci, bo pojechał oddac służbowy samochód i nie będę mogła juz \"tłuc w klawisze\" :P W każdym razie pozdrawiam i ściskam Was mocno i Wasze kochane Urwiski też!!!
  23. No, nieźle się zapowiada ta noc... Mariusz wrócił zmęczony, nie spał od soboty :P Ale mi go nie szkoda, na własne życzenie w końcu... Chodzi tylko o to, że jak Martynka będzie płakać, to ja będę musiała wstawać, a tez przecież nie leżałam cały weekend :P A Martynka niestety będzie płakać, gorączka jest jak była więc dałam jej nurofen w syropku. Na widok Mariusza zaczęła płakać i uciekać :O Poszła do kąpieli wcześniej, bo tupała pod drzwiami łazienki. W kąpieli humorek wrócił, ale potem znów załamanie nastroju i po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie wypiła mleka przed spaniem!!! Teraz zasnęła ale musiałam ja nosić na rękach...
×