Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. Ojej, właśnie się zorientowałam, że poprzedni post był do Beatek ;)
  2. W centylach jest ok, i waga i wzrost powyżej 97 ;) Ale z tym jedzeniem to jest tak, że nie je tego co powinna, tylko wyjada nam z talerzy i jest mi ciężko ocenić, czy je tyle, ile powinna
  3. Juz piszę ;) Trzeba 2 filety z kurczaka pokroić w kostkę i zasypać przyprawą do Gyros, jest z Kamisa albo z Kotanyi Zostawić najlepiej na noc w lodówce i na drugi dzień smażyć. Wystygnięte przełożyć do miski, na filety keczup, potem 1 cebula posiekana, majonez, kukurydza, znowu keczup, majonez i kilka liści pekińskiej, pokrojone -jak widzisz, warstwowa NAjlepsza jest następnego dnia ;)
  4. Dzięki Karolina, ja właśnie dąże do takiego jadłospisu, bo mam wrażenie, że Martyna za mało warzyw je I w ogóle mam wrażenie, że za mało je, tylko skąd te 14 kilo? ;)
  5. Sałatka jest z piersi z kurczaka w martynacie gyros, smażonej, oraz z cebuli, majonezu,kapusty pekińskiej i keczupu oraz kukurydzy. Zaraz napiszę, jak po kolei to robić Beate - Ja Martynce daję zwykle banany, wczoraj dostała danonka, czasem kromkę chleba i jogutr naturalny.
  6. A jak w ciągu dnia rozkładasz Mu posiłki?
  7. O, Karolina, u nas też będą dziś schabowe :) A jak dajesz Maksowi udko z kurczaka, miksujesz, czy w całości?
  8. Czyżbym została sama? ;) czekam cierpliwie, tymczasem: Dziś posiedziałam na anestezjologii do 10.00. Potem, kozystając z tego, że mam chwilowo autko, pojechałam zaklepać sobie miejsce na stażu w pogotowiu. Tuz obok stacji pogotowia jest hurtownia artykułów dziecięcych... :D Macie rację, MUSIAŁAM tam wejść po parę BARDZO POTRZEBNYCH rzeczy :D Kupiłam body i kaftanik, książeczkę z Puchatkiem, kilka słoiczków, w razie, gdyby dopadł mnie znowu leń i dwie paczki pieluch po bardzo korzystnej cenie :) I to jeszcze nie koniec, bo wracając do domu wpadałam do hipermarketu, bo mój mąż ma dzis imieniny. Potrzebowałam jakis prezent i parę rzeczy do skomponowania imieninowego menu. kupiłam mu maszynkę do strzyżenia włosów, bo stara już się zepsuła a do fryzjera on nie lubi chodzić. I juz mam w piekarniku sernik :D :D A na kolacje będzie sałatka - specjalność mojej koleżanki z Gdańska. Jak będziecie chciały to Wam podam przepis, jest genialna!
  9. A co do braku pieluch - chyba każdemu ię takie jazdy czasem zdarzają, ja kupiłam kiedyś ze sknerstwa w Carrefour paczkę pieluch marki Carrefour. Okazały się straszne, jakaś folia na zewnatrz, chropowate i w ogóle, więc odłozyłam je do szafki. I teraz, jak mi się zdarzy niespodziewany brak zapasów, zawijam Martynę w ten szajs i pędzę do jakiegoś sklepu.
  10. Juz jestem, zapraszam na pyszne kanapeczki, z szynką, serkiem żółtym i sosem czosnkowym :D Nie chce mi się teraz jeszcze gotować obiadu, Martynka zjadła zupkę ze słoiczka przed spaniem, dla mnie nie ma zupek w słoiczku ;) Danti, pomyślnych łowów!
  11. Cześć Danti, Karolina fajnie, że jesteście! Tylko zrobię sobie kanapke i kawę i już do Was dołączam!!!
  12. Muszę odejść od kompa, nie dam rady się od niej opędzać Buziaki dla MAKSA!!!
  13. Nie masz Ci jak dziecko, które się wda w Mamusię :D Martynka bardzo lubi jeździć z nami do Castoramy ;) Buszuje w śrubkach i narzędziach, a ostatnio złapała kawałek drewna i latała z nim po sklepie. No i wdzięczy sie do wszystkich facetów ;) Po mamusi ;)
  14. Hihi! :D Juz to sobie wyobrażam!!! Czyli atrakcję dziecku zrobiłaś ;) Chyba też się muszę wybrać z Martynką do większego sklepu, żeby sobie cos na półkach poprzestawiała ;) Bo jak do tej pory, chodzimy codziennie do Hali na zakupy, gdzie przykażdym znajomym stoisku jest obowiązkowa zabawa w a-kuku ze sprzedawcami ;) Wyobraź sobie, jak to wygląda, jak starszy pan w fartuchu, sprzedający kurczaki wychyla się zza lady z okrzykiem: \'Ku ku!!!\"
  15. No tak, ale za to masz buty, z tego co pamiętam, to Twoja wielka pasja ;) A z kim został Maks? Kiedy samochodzik wraca z leczenia?
  16. To będzie miał piękne i zdrowe ząbki, o zgryzie nie wspominając! :)
  17. Tym razem auto mam od mojej mamy, która obecnie przebywa na obozie narciarskim w Murzasihlu. Wyjechała jako opiekunka na 2 tygodnie, zostawiając mi swojego seiczusia, bo jak ma stać i zmarznąc ;) to lepiej żeby sie ruszał ;) U nas samochody to jak członkowie rodziny ;) Tato się nawet skarży, że mama traktuje lepiej auto, niż jego ;)
  18. Martyna też nie je surowych warzyw, ale nawet nie próbuję jej dawać, bo niby czym miałaby je gryźć? Chociaż znam dzieci, które mając ledwie siekacze wpylają jakieś marchewki i jabłka na surowo, w kawałkach... A Martynie nawet nie można dać kawałka jabłka czy nawet banana do ręki, bo zaraz wpych sobie wszystko na raz do buzi i potem sie krztusi... Ale, ale - ostatnio u sąsiadki zjadła kilka kawałeczków czerwonej papryki :) Tylko, że potem te kawałeczki znalazłam w nocniczku ;)
  19. O! Hej Karolinko!!!!! Tak się rozpisałam, że nie zaglądałam, czy się pojawiłaś Witaminki daję, bo uważam, że zimą powinna dostawać, ta dieta teraz jest taka monotonna, a po drugie - nie daję jej mleka modyfikowanego, tylko zwykłe i boje się, że będzie miała jakieś niedobory
  20. Ulalaa... :( A ja myślałam, że jak juz jestem, to ktoś ze mna pogada... Tymczasem, do Danti: Martynka nauczyła sie włazić na łóżka jakiś tydzień temu, dokładnie tak, jak Twój Leonek - najpierw w rogu narożnika :D A te puzzle piankowe, które zamówiłam w sklepie internetowym żabki troszkę mnie rozczarowały :( Wymiary mają 10x10... Ale teraz mam auto więc któregoś dnia po pracy wskoczę do jakiegos sklepu i kupię co trzeba ;) I do Karoliny - zazdroszczę Ci napędu do pracy, ja nie mogę się zmusić do czegokolwiek :( Ale wczoraj zrobiłam dzień dla Martynki, wróciłam bardzo szybko ze szpitala, byłysmy na spacerku a potem pojechałyśmy z moim tatą zawieźć go do jego domu na wsi (60 km od Wrocławia) Martynka pospała w drodze godzinę, a powrotną drogę umilałam jej śpiewając piosenki i recytując wierszyki z książeczek. Swoją drogą, nie zdawałam sobie sprawy, ile tych wierszyków mi utkwiło w pamięci ;) Była bardzo grzeczna przez całą drogę!!! Spowrotem w domu nie robiłam nic - nie gotowałam, nie sprzątałam, tylko się bawiłam z dzieckiem :D Ale była szczęśliwa! I ja też... Ninko - jak tam sprawy z nianią??? A jak Martusia się czuje, katar odszedł w niebyt? Loli - Jak Wioletka, stęskniła się? Żal mi Twoich rąk:(
  21. Martyna dziś strasznie marudziła, zjadła nie całą zupkę i nawet jej nie sadzałam na nocnik, bo tak mocno tarła oczka, że istniała obawa, że zasnie na siedząco w krzesełku ;) Daję jej ostatnio witaminy - Biovital w galaretce - sama to jadłam jak byłam mała :D Strasznie jej smakuje ;) PAskudna pogoda dziś u nas, ciągle ten okropny śnieg A w prognozie na następne 2 tygodnie zapowiadają straszliwe mrozy, na północnym wschodzie ma być do -30!!! Trzymajcie się tam, Wy w Pomorskim! Bo na Śląskach chyba tak mocno nie zamrozi :O Mogłaby się ta zima juz skończyć...
  22. U mojego bąbla czerwone policzki były spowodowane chyba skazą białkową, ale odstawianie mleka nic nie dawało. Ja się tym juz nie przejmuje, kiedyś jej przejdzie! Karolina, muszę Cie opuścić, pogadamy jutro, ok? Śpij dobrze i nie przedawkuj melisy!! ;) Całuski dla wszystkich Urwisków i Mam!
  23. A na co/kogo masz nerwy?? Podaj adres, wyśle moich ludzi ;)
  24. Nasza dzielna Loli za pół godziny dopiero kończy pracę! Trzymaj się Ewelinko!!!!!
×