Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. Najpierw do Loli - niestety, nie wiem, co ma syrop Flavamed w składzie, ale bezpieczniej będzie, jeśli dasz Wioletce Flegaminę, to jest wykrztuśne, tylko pamiętaj, żeby nie dawać przed snem!
  2. Aj, te skierowania, lekarze boja sie i dlatego kieruja... Przecież zespół Downa jest wadą chromosomalną Większe ryzyko istnieje tylko w wypadku, gdy juz sie ma dziecko dotknięte tym zespołem No i niestety ryzyko rośnie wraz z wiekiem matki, rzadziej ojca, bo komórki jajowe sie starzeją :( A co do przygotowania do narodzin chorego dziecka - masz racje, Karolina, do czegos takiego nie da sie \"przygotować\", ale przynajmniej nie będzie szoku przy porodzie tylko odrobinę wcześniej :( Spadam, myślałam, że Martyna pobawi się sama, ale rozrabia :P
  3. Oj, Karolina, szkoda, że dopiero teraz jestes, kiedy ja juz muszę iść :( a moja praca to na razie staż, więc nikt tak na razie nie patrzy, czy ja jestem, czy nie ;)
  4. Łał! No to lecimy z nastepnymi :) A Martynia wstała, koniec laby, będe się żegnać :( Adres tej strony to www.zabka.pl puzzle sa w dziale zabawki Buziaczki!!!
  5. Wiecie co? szukałam właśnie tych puzzli piankowych i znalazłam w ofercie internetowego sklepu żabka. Ale fajny sposób zakupów! Zamówiłam te puzzle za 10.90 i taki wiszący worek 3 - komorowy na zabawki, jak z IKEA, ale mniejszy. Zakupy będą do odebrania w najbliższym sklepie żabka, a kiedy, to oni mi przysla smsa na komórkę! Cieszę sie, ale tak naprawde robie to pierwszy raz, jak juz zrealizuję swoje zamówienie to napiszę Wam jak poszło :)
  6. No wróciły do mnie :( Ale ja jestem uparta i cierpliwa więc wysle jeszcze raz, niech nam Onet skoczy ;)
  7. Ja tak uważam jak Ty z tym badaniem, dla mnie byłoby lepiej dowiedziec się wcześniej o jakiejś nieuleczalnej wadzie (TFU TFU) żeby sie przygotowac psychicznie. A przecież w większosci wypadków dzieci rodzą sie zdrowe, więc dzieki temu badaniu odzyskujesz spokój :) A tak przy okazji - według tego, co ja wiem, to, że Twojego męża brat ma zespół Downa nie ma nic wspólnego z Twoimi dziećmi!!! Żespół Downa jest wadą genetyczną, której podstawy leża w nieprawidłowym tworzeniu komórek rozrodczych u rodziców, jak chcesz to Ci o tym napiszę obszerniej. Oczywiście, badanie przezierności fałdu karkowego robi sie u wszystkich płodów, bo jest niejako \"przy okazji\" usg
  8. Wysłałam 4 maile, w każdym jest po jednym zdjęciu. Kiedys z mojego komputera mogłam wysyłać zdjęcia po kilka w jednej wiadomości a komputer sie zawsze pytał przed wysłaniem, czy zmniejszyć zdjęcia, żeby je było łatwiej wysłac, Teraz nie pyta i rozmiar zdjęć jest chyba przyczyną, dla której nie dochodza do ciebie, Ninko. te skrzynki na onecie sią chyba mało pojemne, ja tez taka mam :(
  9. No to próbujemy jeszcze raz, po jednym :) zaraz dojdą :)
  10. Cześć Ania! Miło wiedzieć, że nie tylko ja mam wariata w domu :) Ale i tak się troche martwię, ona ma taki szaleńczy wyraż buźki, jak wyczynia te swoje wariactwa!!! Gdzieś czytałam, że to dzieci autystyczne tak maja, że muszą mieć bardzo silne bodźce, bo normalne na nie nie działają :( A Martynka dodatkowo jest taka trochę \"niedotykalska\" - nie lubi, jak się ją głaszcze po główce... ale... Poza tym roziwja sie prawidłowo :)
  11. Oj, tak... A ja czasem mam takie głupie myśli, że z Martynką cos jest nie w porządku :( Ona uwielbia jak sie nią kręci, podrzuca, skacze, wariuje... A jak akutar nie ma nikogo chętnego do szaleństw, ona sama sobie dostarcza wrażeń, np siedząc na podłodze podskakuje na pupie, dość wysoko, albo kręci bardzo mocno i bardzo szybko główką w obie strony... Mam porównanie z synkiem sąsiadów, który jest o rok starszy od Martyny, on z kolei nieznosi gwałtownych ruchów i zaraz płacze, jak się tylko nim bujnie. Nie wiem, co o tym myśleć...
  12. Na szczęście oba Gryziulki są szczepione ;) hi hi może kaganiec nie będzie potrzebny ;)
  13. Ale fajny :) Zupełnie inny, niż te, które do tej pory widziałam :) To juz niedługo te urodzinki ;)
  14. A dostałaś pozostałe zdjęcia? Robiłam je w domu moich rodziców, tam jest \"kiikaa\", ulubieniec Martynki ;) Niestey bez wzajemności, ciekawe dlaczego ;) Udało Ci sie zrobić suwaczek? :)
  15. Uff, no to mi ulzyła, ze wszystkich stron słyszę, że powinnam juz jej dawać nierozdrobnione kawałki, ale jak tak robie, to nie dość, że ona wypluwa połowe, to jeszcze resztę znajduje później w pieluszce, całkiem niestrawione :( To po co tak dawać??? Martusia gryzie Was? Martyna jest pod tym względem straszna, wystarczy dać jej palec a ona łapie go w zębiska i tak mocno zaciska szczęki!!! Albo przyszczypuje zębami taki mały kawałek skóry, to dopiero jest atrakcja :P Kiedyś myślałam, że mi odgryzła kawałek ;)
  16. Fajnie! :) Dzięki za pocieszenie z tymi kupkami, zastanawiam sie czy to nie efekt moich eksperymentórw kulinarnych, wczoraj np dałam jej troche serka Danio, bo sama jadłam. Acha - cz Ty dalej miksujesz Martusi zupki na papki??
  17. Dziecko śpi :D A co u reszty Urwisków? :)
  18. Dzieki za komplementy ;) No to teraz wyslę Ci reszte zdjęć, tez pojedynczo. I czekamy na Wasze zdjęcia w sukience ;) A na razie się odmelduję, czas się zająć dzieckiem, które wariuje jak pijany zając. Dorwała taki gruby łańcuch choinkowy i biega z nim po mieszkaniu ;) Będę po 13 jak Martyna zaśnie. Bądź, dobraaaa? :)
  19. Pa Danti!!! Ninka, ale się moja mama zmartwi, jak sie dowie, że przecenili tę sukienkę ;)
  20. Dokładnie taka sama, z kwiatkami na pasie :)
  21. Ninka, sprawdź skrzynkę, wysłałam na razie jedno zdjęcie, może tak pójdzie
  22. NAsza też bordowa :) Martynka wróciła ze spaceru i rozrabia, właśnie mnie pociągnęła za włosy po obu stronach głowy, bo nie chciałam jej dać się dotknąć do monitora
  23. A Martynka ma od wczoraj problemy z kupka, robi kilka razy dziennie małe ilości, ale normalnie wyglądające, nie wiem, co o tym myśleć :( Wczoraj wieczorem była u nas koleżanka Mariusza i potem Mariusz ja odwoził do domu, dlatego mogłam tak późno wejść na Cafe :D Jak wrócił to jeszcze chwile rozmawialiśmy a potem, jak poszedł się kąpać to ja zajrzałam do Martynki i cos mi podejrzanie zaczęło pachnieć... Znowu narobiła przez sen :( Takie rzeczy sie nie zdarzały przez 10 miesięcy, a ostatnio 2 razy :( Biedna taka była, jak ją wzięłam do przewijania... Przewijak mamy w łazience, więc światło, hałasy... a była północ! No i był potem problem z ułożeniem do snu spowrotem, bo sie wybudziła, chciała sie bawić. Dla mnie to kompletnie zaskakująca sytuacja, ona od 3-go miesiąca zycia przesypiała noc!!!
  24. Jednak nie, to inne dziecko hałasowało na klatce schodowej :) Ale Wam fajnie, Ninko, też bym Martynę pokazała na jakimś \"balu debiutantek\" ;) No i okazja do kupienia nowej sukieneczki... Nie dostałaś tych zdjęć, które wysyłałam po świętach??? Wysłałam Ci dwa razy :(
×