Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. Martynka była dzieckiem wszystkich - jej było totalnie wszystko jedno, kto z nią zostaje, byleby szalał z nią :) Oczywiście miała swohje \"typy\" -obie babcie... Janek owszem, babcie lubi, ale nie na tyle, żeby odczepic sie od mamy... Nie wiem, czy to dlatego, że piersią go karmiłam, czy dlatego, że jestem z nim cały czas... Albo przez te szpitale... A ja bym tak chciała, jak Ty masz, PAtti - żeby sie JAnek tatusia przyczepił :)
  2. Musiałam Jankowi dać odkurzacz, żeby się odczepił od klawiatury i myszki... :D Muszę znaleźć sposób, żeby go od siebie troszke odzwyczaić :( Robi się coraz gorzej... Kiedyś nie chciał zostawać tylko z dziadkiem, tatuś był ok... Wczoraj poszłam z MArtynką do sąsiadki na kwadransik... Oczywiśie przez cały czas mały ryczał :O
  3. Patti - dziekuję!!!! Super, scenarzyści idą po mojej myśli... A co do Sary, to czytałam ostatnio w plotkach o 3 serii, że scenarzyści planują ja usunać z serialu :(
  4. Siwku - strona Janka to www.2007janek.bobasy.pl. Nie wklejam w stopke, bo czasem wypowiadam się na jakimś innym topiku i nie bardzo chcę, żeby obce osoby oglądały Janka ;) Będę ten adres przypominać za każdym razem, jak zamieszczę jakieś nowe zdjęcia :) Nie wiem, czy zaglądacie czasem na inne topiki, takie \"doraźne\".. Tam czasem tak zieje nienawiścią...A jak rozmówca nie ma już żadnych rzeczowych argumentów, to czepia się pierdół, nicka, komentuje brzydko stopkę, albo właśnie zdjęcia :O Wiem, że i do nas ktoś może obcy i niezyczliwy zajrzeć, ale jest mniejsze prawdopodobieństwo, że będzie mu się chciało szukać w moich akurat wypowiedziach linku do Janka... ;) A co do tego zabiegu... Nie wiem dokładnie, jaka jest granica czasowa w wykonaniu zabiegu, wiem tylko, że czasem ciężarna chodzi z ciążą obumarłą kilka tygodni, zanim się zorientuje, że coś jest nie tak... W każdym razie współczuję bardzo mocno Twojej Szwagierce :( Oby trafiła na w miarę serdeczny personel, który nie \"dobije\" Jej do końca... Skowronku - ja też nie chcę Cię straszyć, ale katar u niemowląt trwa i trwa...Co mogę Ci poradzić, żeby zmniejszyć ryzyko powikłań tego kataru: Nawilżaj nos solą fizjologiczną, wodą morską, czy co tam masz... ;) Przez pierwsze kilka dni możesz zakrapiać krople do nosa obkurczające śluzówkę - wtedy łatwiej upowietrzniają się przestrzenie w jamie bębenkowej i jest mniejsze ryzyko zapalenia ucha. NIe wiem, jakie są nazwy preparatów w Anglii... U nas - nasivin, otrivin, xylogel itp... I bardzo ważne jest, żebyś często oprózniała nos z glutów - to jest świetna pożywka dla bakterii, same węglowodany (mniam mniam ;) ) Życzę wam, żeby przeszło tak szybko jak sie pojawiło. Acha - jak MAti nie ma gorączki to możecie na dwór chodzić, będzie Mu łatwiej oddychać
  5. Noe - trzymajcie się!!!! Niech ta paskuda szybko Was opuści!!! A kysz!!!! Biedny Patryś... całuję!!! Beatko - intrygantka z Ciebie ;) W Każdym razie, cokolwiek by to nie bylo - powodzenia!!!!! A my bylismy po południu u stomatologa. Martynka - zęby \"zdrowe na siódemkę\" - idealne pod każdym względem :D ślicznie otworzyła buzię, siedziała grzecznie na fotelu... JAnek :O Ubytki szkliwa na jedynkach górnych (znaczne) i na dolnych (nieznaczne) Próchnicy jeszcze nie ma, ale na pewno będzie... Co oznacza, że jak wyjdą całkiem dwójki, czeka nas lapisowanie ząbków i Janek będzie straszyl czarnym uśmiechem dokąd mu stałe nie wyjdą :O No, ale lepsze czarne i całe, niż kikuty... Pechowy jakiś ten synuś... Aniu - co słychać? Strasznie dawno Cie nie było... Buziaki!
  6. Kirsten - akurat po ampicylinie nie powinno być kłopotów :) Ja niestety nie odzyskałam jeszcze dawnego powera ;) Może to dlateo, że jest ich dwoje ;) Za to pamiętam okres, jak MArtynka miała powyżej 6 miesięcy - to było cudowne zycie... Usmiech nie schodził mi z twarzy, Miałam cudną małą córeńke, która sie pięknie rozwijała, dość dobrze zarabiałam, łatwo odzyskałam figurę sprzed ciaży i nawet lepszą :) Ten stan minał właściwie dopiero jak zaszłam w drugą ciażę - chodziłam ciągle wk...na ;)
  7. Ech... Dziewczyny Nacierpiałyście się... Ja miałam tylko mikry posmak, jak Janek się urodził niedotleniony... Jakoś się wykaraskał z tego...Jesteście naprawdę dzielne Szytko - wcale się teraz nie dziwię Twojej długiej nieobecności na topiku po urodzeniu Ninki... NA szczęście Ninka jest sliczna, zdrowa i bystra!!! A my bylismy po południu u stomatologa... MArtynka - \"zęby zdrowe na siódemkę\";) JAnek :O ubytki szkliwa na siekaczach, próchnicy wprawdzie jeszcze nie ma, ale w każdej chwili może sie pojawić:O Jak dwójki górne wyjdą całkiem czeka go lapisowanie... Czyli wybarwianie azotanem srebra, zeby wtedy robią się czarne, ale się nie psują... Ale będzie koszmarnie wyglądał :O I nie wiem, skąd się o wzięło... Niby w ciązy dbałam o siebie, nie brałam żadnych leków... No właśnie... Teraz sobie przypominam, że kilka razy posmarowałam pryszcze żelem z klindamycyną (antybiotyk) i uzywałam krople do nosa jak miałam katar... Ten biedny dzieciak od poczatku jakiś taki pechowy... W dodatku od dwóch tygodni ani grama nie przybrał...jak bylo 10.8 tak jest, a przecież żre jak maszyna... Do jutra! zaraz idę spac, odsypiać te cholerne poranki
  8. Mam nadzieję, że Martusia zdążyła nacieszyć się pierwszym śniegiem :) Chyba nasze urwiski jedna nie pamiętają śniegu z poprzedniej zimy... MArtynka wczoraj też cały dzień spędziła przy oknie, podziwiając padający śnieg, co chwilę tylko przybiegała z komunikatami, że śnieg napadła na domy, na samochody :) Późnym popołudniem wyszłam z nią, rzucałyśmy w ścianę śnieżkami, a ona była taka szczęśliwa... :D Potem pobyła jeszcze z babcią, ja wróciłam, bo mi buty przemokły. Martynka wróciła z płaczem, bo chciała jeszcze zostać... Ale była przemoczona do kości :D
  9. Cześć Ninko :):):) Pamiętam, jak pisałaś o Świętach :) Ja to też lubię, to znaczy lubię planować, bo kiedy przychodzi co do czego i muszę zrobić sto tysięcy pilnych rzeczy, to dekorowania mi się odechciewa ;)
  10. Skowronku - może spadki ciśnienia tak na MAtiego działają ;) Za jakiś czas znów będzie grzeczny ;)
  11. Muszę ciszej klikać ;) Janek teraz powinien 1,5 godziny pospać, rano spał pół... No i czy muszę się martwić, że dziecko ma uszkodzony słuch, skoro budzi się od klikania klawiszy? ;)
  12. Ma-Rita!!!!!!!!!Widziałam Cię :):):):)NApisz co u Ciebie i Ianka:) Jak widzisz, topik nam się całkiem ładnie rozwija :)
  13. Skowronku Dzielna jesteś No i nagroda w postaci Matiego :) Oby był zawsze grzeczny :)
  14. Cześć :) Witam na przerwie :) Zupka nastawiona, ja jem obiadek i klikam :) Siwku - mnie róznież jest strasznie przykro z powodu Twojej Szwagierki :( To musi być straszliwe przezycie :( I to, jak traktują kobiety z poronieniem w większości szpitali - zgroza... Szyt, zgadzam się z Tobą - patałachy nie powinny dostawać prawa wykonywania zawodu A mają na tyle zgniłe dusze, że z cynizmem zabierają się za leczenie ludzi, zdając sobie sprawę z własnych niedociagnięć :O A ginekolodzy w tym wręcz celują - w tej specjalizacji jest chyba najwięcej ludzi nastawionych wyłącznie na zysk :O Patti - to poproszę jutro o streszczenie :) Kirsten - Janek wyrywał sobie wkłucia :( Dlatego bandaż miał jeszcze oblepiony plastrem...Mam nadzieję, że \"to se ne wrati\" :) Dziś byliśmy na kolejnej kontroli laryngologicznej. No i mamy lepsze nowiny - podobno uszy prawie dobrze, krtań też lepiej...Zresztą z krtanią to wiedziałam - jak płacze, to już powoli udaje mu się wydać ten słynny jankowy przenikliwy pisk :)Nie sądziłam,że ucieszę się, jak to usłyszę ;)
  15. No, pytałam o decyzję w/s chodzika ;) A ty myślałaś, że co, bo mnie zaintrygowałas ;) Myślę, że jeszcze miesiąc - dwa i Mati będzie się samodzielnie przemieszczał... Więc chodzik mógłby Wam bardzo krótko posłużyc ;)
  16. Sowronku - nie zajarzyłam, do czego odnosi sie Twoja poyzsza wypowiedz? Oswiecisz mnie ;)
  17. Juz pododawałam :) Łatwiej mi tak, niż miałabym wysyłać, nadal nie mam skonfigurowanego outlooka... www.jonka.bobasy.pl
  18. A zdjęcia Janka ze szpitala są na www.2007janek.bobasy.pl
  19. CZeść Panienki :) Wreszcie chwila wolnego - Mariusz w pracy, MArtynka w przedszkolu, Janek wprawdzie nie śpi, ale z pojedynczym dzieckiem jakoś sobie radzę :) zaraz wrzucę na bobasy nowe zdjęcia MArtynki z wyprawy do teatru, ze śnieznych spacerków i z urodzin :)
  20. Mnie nasza klasa też wciągnęła :) Zwłaszcza, że portal został stworzony przel wrocławian, więc jest nas najwięcej ;)
  21. Cześć Skowronku :) No, u mnie ostatnio jest to samo...Nie ma jedzonka = jeden wrzask i rozpacz... Dzió otwiera jak pisklak w gnieździe, a jak się kończy, to takim wzrokiem patrzy na michę...
  22. Witajcie miłe PAnie :D:D:D KAsiu - też sięuśmiałam z Twojego opisu karmienia :D Masz kłopot, faktycznie ;) Ja nigdy nie musiałam uciekaż się do rekwizytów, MArtynce trzeba było śpiewać - przebojem obiadowym była wiązanka \"pan tik-tak, kolorowe kredki, szczotka pasta i mydło wszystko umyje\" oraz, jak były kluseczki, to obowiązkowo \"gdzieżeś ty bywał czarny baranie\" :D Janek na poczatku grymasił, ale niestety - ten jak się uprze, że NIE to po prostu nie zje, choćbym stanęła na brwiach i tupała rzęsami :) Ani prośbą, ani groźbą :) NA szczęście, od kilku dni ma jakiś okres chyba przyspieszenia rozwoju... Dżizas, ile on zjada!!! Dziś w nocy - pobudka o północy - 240 ml nutramigenu z kaszką... Pobudka o 4.00 - 200 ml nutramigenu (więcej by zjadł, ale nie zrobiłam ;) ) o 8.00 - 200 ml... Zupki zjada po 350g... MArtynka miała bardzo podobnie, po takim okresie wzmożonego apetytu następował okres spania a potem wszystkie śpiochy były za małe:) Kurczę, już wstał :O egoista :)
  23. Ja na moment, jak wiecie w weekendy, jak w domu jest szanowny M, nie mam mozliwości dopchać się do kompa... Jutro będę wylewniejsza :) Karo - trzymajcie się z Maksem! dzielny Indianin :) Na szczeście to mija szybko :) NInko - ufffffffff, jestes!!!!!!!Juz myślałam, że coś się stało... Nie chciałam się narzucać sms-mi... Loli - przykro mi z powodu Twojego karku... Myślę, że prześwietlenie nic by nie pokazało... masuj, wcieraj maści typu voltaren i... czekaj... Buziaczki!
×