Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. Nie poszłam dziś do pracy :D Zrobiłam sobie dzień opieki nad dzieckiem, pod pretekstem, że ma dziwną wysypkę na tułowiu i musze ją obserwować :D Jestem prawie pewna, że ta wysypka to odczyn poszczepienny, przeczytałam w książce do pediatrii, że po tej szczepionce na odrę, świnkę i różyczkę, są możliwe odczyny około 6 do 12 dniu po szczepieniu. Zresztą wysypka już zeszła, a ja miałam cudowne przedpołudnie!!!!! Byłyśmy z Martyną w centrum, zwiedziłam sklep H&M oraz Zara i oczywiście dałam się naciągnąc Martynie ;) Kupiłam jej przepiękna sukieneczkę, z wełenki, z golfikiem z długimi rękawkami :D Cudna :D To nic, że już prawie nic nie ma na koncie, może coś wpadnie tam jeszcze ;)
  2. Cześc Aniu! Ja jestem, własnie połozyłam moje szczęście spać :)
  3. Dobranoc, Karola, kolorowych snów!!! Mój mąz ogląda Ring na TVN, a ja poceruję to i idę lulu Papa
  4. Ponoc jest nawet na to paragraf, że właściciej psa ma po nim sprżatnąć, ale nie wiem, kto miałby to egzekwować?
  5. Doobra, idę to zacerować, póki jeszcze nie śpię... Bo jak zdejmę soczewki to mur beton, że odlecę
  6. No u nas to jest betonowa dżungla, a ludzie nie maja za grosz poczucia przyzwoitości, pies rżnie na środku chodnika, a pani lub częściej pan, z obojętnym wyrazem tępej mordy patrzy w dal...
  7. Oj, a ja musze pocerować kilka rajtuzków :( Niecierpię szyć! Ale Martnyna podziurawiła rajtki na kolanach od tego raczkowania Głupio tak z dziurami puszczać dziecko...
  8. Ja nie byłam nigdy za bardzo uspotrowiona, niestety w kosza nie lubię grać, bo trzeba biegać, bardziej odpowiadała mi siatkówka, w wydaniu \"WF w liceum\" Lubie pływać, jeździć na nartach (też się niedawno nauczyłam) i ... to chyba tyle. Latem jeżdżę na rowerze, ale raczej jako środek lokomocji ten rozer, a nie sport
  9. O, widzisz i tu poruszyłaś temat który od roku wkurza mnie jak mało co. Wcześniej też nie lubiłam kup na trawnikach i chodnikach, ale od czu jak musiałam lawirować z wózkiem między gęsto rozsianymi po chodniku kupami, jestem zdeklarowanym wrogiem psów! Psy to maszyny do robienia kup!!! I głośno hałasują, jak moje dziecko śpi!
  10. My też nie mamy sanek, nie martw się, idzie odwilż i tak
  11. Mama jeździ na łyżwach od dzieciństwa, czym zarazła też mnie i mojego brata, a w wieku 50 lat nauczyła sie jeździć na nartach i bardzo ja to wciągnęło :) Innych sportów nie uprawia ;)
  12. No tak, kupa liści jest niezwykle fascynującym miejscem, Martyna też lubi :) Ale w ogóle mogłoby być już ciepło :) Albo zimno, niech się w końcu to zdecyduje... Czekaja nas pierwsze samki w życiu! :D
  13. Moja mama śpi dużo, ale też potrafi zasuwac jak mały samochodzik :) Np. w weekendy wstaje o 7 rano, żeby pojechać na lodowisko i jeździć 2 godziny bez przerwy.
  14. No, te problemy jeszcze przed nami, bo ona chodzi za rączkę i jak nie chcę, żeby gdzieś szła to tam nie idzie...
  15. Maks nie zaśnie w Arizonie? Martyna zaśnie wszędzie, jak się tylko jej pozwoli. Ja też wolę, żeby spała w domu :D
  16. Moja mama to prawdziwy kamikadze w spódnicy :) Ja też bym jej nie wzięła bez wózka, bo ona przejdzie parę kroczków i chce siadać. Albo sie domaga na rączki ;) A waży 13 kilo netto, w ubranku to z 14 ;)
  17. co do chodzenia, to powoli, powoli nabiera śmiałości. Mariusz zeznał, że jak był z nią po południu u swojej mamy, która w miszkaniu ma normalne wykładziny na podłogach a nie jak my, gołą mozaikę, to mała biegała śmiało po całych 36-ciu metrach kw. W bucikach na początku nie chciała chodzić, ale potem sama sobie zakładała na stópki :) A wczoraj wieczorem, jak byłam na korkach, moja mama wzięła Martynkę na spacer na 1,5 godz, bez wózka! Dziecko biedne było wykończone...
  18. To takie smutne... A z drugiej strony, my w dzieciństwie też chyba nie miałyśmy wszystkiego, po co wyciągnełyśmy rączki, więc raczej naszym dzieciom nic się nie stanie ;) ale dzis przeżyłam stresa... Wysłałam Mariusza z MArtynką po południu z domu, bo chciałam wreszcie posprzątać. Nie lubię tracic jej z oczu :( Przeciez była z ojcem, ale ja od 18.00 (mieli wrócic przed 19) biegałam co chwilę do okna, a wyobraźnia produkowała straszne wizje porwań, wypadków samochodowych itp
  19. To zwykle tak jest, ale masz rację, czasu szkoda... Ja straciłam poczucie czasu wśród regałów w smyku, tak żałuję, że nie mam tylu pieniędzy, żeby jej kupić wszystkie zabawki, do których wyciągnęła rączki...!
  20. Acha! Zauważyłam dziś pierwszą czwórkę - prawą na górze :D Czyli cichcem, cichcem moje dziecko zaczyna dobijać do średniej ;) A własnie marudzi cos przez sen w swoim pokoju Przewraca się z boku na bok
  21. Czemu nic nie kupiłyście? Czyli dziś dzień zakupów z mamą ;) Ja też z mamą byłam w Smyku Ale kupiłyśmy jednak coś :) Spódniczke dżinsową, rajtuzki z ABS-ami no i najważniejsze - buciki!! Takie, jakie widziałam na zdjęciach u Maksa i Martusi :)
  22. Dzięki za pomoc :) Wysłałam Wam fajny filmik ;) Co słychać, Karolina, jak minał dzionek?
  23. Nie, kopciuszek chadza na imprezki raz do roku i o północy wraca ;) Zaraz pewnie mnie inny użytkownik przegoni z kompa :( A co do Twojego wczorajszego wpisu - o niekolacji - ja bym wolała posiedziec na cafe, zamiast niekolacji ;) Jakoś mnie to ostatnio (od ponad roku)nie rajcuje Chyba się zestarzałam ;)
  24. Zaraz Ci tez wyśle śmieszny filmik Ale ten dzieciak w wanience to jest SUPER!!!!!!!! Szukam adresu do Simonki
  25. Jestem, ale oglądałam maile hi hi, hi hihi
×