Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. Właśnie przeczytałam wiadomośc o tym, jak to kobieta z Polski chciała \"sprzedać\" za 10 tys euro swoją nowo narodzoną córeczkę bezdzietnej parze bogatych Niemców, którzy mieli wszystko oprócz dziecka... Policja się o tym dowiedziała i wszystkich wsadziła za kratki. Jak macie ochotę poczytać to wysyłam link: http://wiadomosci.onet.pl/1259863,2677,kioskart.html Co o tym myślicie? Bo ja uważam, że szkoda, że sprawa wyszła na jaw. Co z tego, że za pieniądze, dziecko miałoby zapewniony troskliwy dom... Ale jak tak piszę to właśnie pomyślałam, że niekoniecznie... Przecież polskie agencje adopcyjne \"prześwietlają\" kandydatów na rodziców na 3 pokolenia wstecz, a tamci Niemcy to nie wiadomo co za jedni... Trudna sprawa, nie?
  2. No, już mam inną. Poczytałam Wasze rozmowy. Karolina - na pewno wyniki wykażą, że to niezłośliwe zmiany, ja tak czuję a wierz mi, moje przeczucia się sprawdzają A poza tym, na tyle, ile się znam, jeśli to miałaś wcześniej i było niezłośliwe, to teraz będzie tak samo. Sprawdź i będziesz miała z głowy!
  3. Chyba sobie zmienię stopkę, nikt do mnie i tak nie pisze na gg
  4. Na przykład teraz :( Ja jestem, a Wy nie A jak Wy będziecie, to mnie juz nie będzie, mój mąż będzie w domu za godzinę i będę musiała opuścić cafe :(
  5. Cześc Misie! Nie to, że wcale nie zaglądam, ale w innych godzinach :) Coś nie możemy się zgrać;)
  6. Loli, dzięki za zdjęcia wioli w kapciach - świetna jest a jaka duża!!! A Martynka ma identyczny sweterek :D
  7. Nu nu! ;) Spadłyśmy na drugą stronę :( A ja wczoraj nie mogłam się włączyć mój mąż despota wyłączył komputer, bo jak twierdził, jest zmęczony wyciem wentylatora... :( Karolina, byłaś wczoraj? Loli - mam nadzieje, że Wasze \"ciche dni\" mineły i nie wrócą :) Simonka, gdzie się podziewasz? Ninko, zapracowana jesteś? Ja dziś siedziałam o pół godziny dłużej w szpitalu niz to nakazuje przyzwoitośc, ale nie potrafiłam odmówić koleżance... napisałam dla niej wypis na komputerze, bo ona się spieszyła po dyżurze do domu, ma dwoje małych dzieci... Ale na szczęście Martynka jakoś wytrzymała, jak wróciłam zaraz dałam jej kaszki (\"kaki\" ), posadziłam na nocnik i tak jak wczoraj, zasnęła w drodze z łazienki do łóżeczka Kochane dziecko :) Ale chyba jeszcze dzis będę musiała wyjśc, daje korki jednej dziewczynce nie chce mi się...
  8. Loli, niestety Martynka wstała, muszę się nią zająć, niech wie, że ma mame, a nie tylko babcię . A co do naszego układania się - po prostu nie rozmawiamy na drazliwe tematy ;) Trzymam kciuki, zeby Adi zaraz wrócił, i żebyscie sie porozumieli! dla Was! Buziaki dla Wiolusi!!! PA!
  9. Witaj w klubie :( Zawsze to ja jestem stroną, która idzie na kompromisy, wyciąga rękę do zgody, wymyśla rozwiązania sytuacji... CZasem się zastanawiam, gdzie byśmy byli jakoludzkość, gdyby nie mediacje kobiet? Pewnie gatunek homo sapiens dawno by wyginął...
  10. Upppsss Przepraszam, że pytałam :0 U nas nieporozumienia są raczej o pieniądze i rodzinę
  11. Nam też się zdarzały ciche dni, co mnie doprowadza do szewskiej pasji, bo ja wolę pogadać o problemie, a nie chować go w środku. A juz najbardziej nie lubię kłaść sie spać w złości Takie zabobony z dzieciństwa
  12. Czemu macie ciche dni? Martyna juz sie przekręca w łóżeczku, pewnie zaraz wstanie
  13. A Ty nie możesz do niego zadzwonić? Pewnie jakieś sprawy zawodowe, zawsze to głupio, jak facet nie daje znaku zycia, ale potem zwykle sie okazuje, że po prostu nie mógł :)
  14. Hej Loli! na pewno jesteś bardzo zmęczona, Urząd Pracy to takie nieprzyjemne miejsce...
  15. Widzę Dziewczyny, że zajęte jesteście :( A ja zaraz będę zajęta, Martynka śpi od 13.15, więc zaraz się obudzi. Właściwie to juz się raz obudziła, ale udało mi się ją jeszcze ululać. Wyobraźcie sobie, taka była zmęczona, że zasnęła na przewijaku!!! Już dawno się nam to nie zdarzyło. Jak miała mniej niż pół roku, zdarzało się, że zasypiała w trakcie ubierania w kombinezon :) Miłego popłudnia, może wieczorkiem nam się uda zgrać? Chyba, że mój mąż znowu puści jakis film na kompie, wczoraj oglądaliśmy \"Lęk\" Strasznie głupie... Buziaki
  16. Hej Loli, jesteś jeszcze? Nie z Martynka tylko ze soba byłam u dermatologa :)
  17. Zamierzam zrobić na obiad grochówkę. Łatwe tanie i zjadliwe. Zapraszam! :) Martyna łobuzuje po całym domu (ha ha, całych 42-ch metrach ;))
  18. Cześć Wróciłam z pracy wcześniej, bo byłam u dermatologa. Jak położę Martynke spać o 13.00 to może któraś z Was będzie miała ochotę na plotki? Na razie! :)
  19. Karolina, kładź Maksia spać i chodź poplotkować ;)
  20. Loli - kapitalne zdjęcia!!!! Wiola jest prześliczna a jak marszczy nosek to juz mistrzostwo świata! Karolina - dziękuję za wszystkie smieszne maile, juz dawno nie dostawałam żadnych fajnych spamów, po urodzeniu dziecka zamiera nie tylko życie towarzyskie, ale i wirtualne...
  21. Cześć Dziewczyny!!!! Ale mnie długo nie było, stęskniłam się :) Mój mąż dopadł nową grę, to znaczy starą, ale dawno nie używaną, GTA Vice city Co oznacza, że nie mam dostępu do komputera TAk często jak bym chciała A poza tym przez tą pogodę, zmiana frontu, czy co, jestem strasznie zaspana, wczoraj jak tylko MArtynka zasnęła, połozyłam sie i ja, dzięki temu jestem dziś w miarę do życia. A co u Was?
  22. No, dobra, widzę, że monolog prowadzę. Pójde nastawić obiadek dla Małej, jak się obudzi to sobie zje. Acha, wczoraj chciałam zrobić eksperyment i dać jej dwudaniowy obiad, tzn na zupke był marchew z brukselką gotowana na poldwiczce wieprzowej, a na drugie osobno ziemniaki i posiekane mięsko. Efekt eksperymentu: Martynka zjadła zupke, przespała się, ziemniaczki owszem, mięsko bleeee. Dostanie dzisiaj, zmiksowane w zupce :) Może to jeszcze nie pora na takie rewolucje. Karolina, zrób zdjęcie Maksowi, jak pokazuje, jaki jest silny :D A co do butów, to długo się wahałam, między opiniami ortopedów, że nie wolno w butach, bo ma się nauczyć dobrze chodzić na boso, a innymi opiniami, które mówia, że jak w domu nie ma dywanów to jednak buty muszą być. I w końcu jakies kupiłam \"po domu\", ale nie zakładam często, teraz raczej używamy skarpetki z antypoślizgowymi spodami.
  23. O, wyskoczył mi samolocik :P Ale go zgasiłam ;) Simonka - mnie tez czasem zdażają się \"nietrafione\" zakupy kosmetyczne, zwłaszcza, że lubię mieć, a nie mam okazji używać... A poza tym, że nie mam okazji, to zwyczajnie nie umiem ;) Jak już coś chcę zrobić z twarzą, to zwykle tylko maluję rzęsy, czasem cień na powieki, bardzo rzadko podkład, bo nie umiem dobrać odcienia. No i coś na usta, ale też rzadko. A najgorsze w tym całym malowaniu jet to, że wieczorem trzeba ten makijaż zmyć :P A od czasu urodzenia Martynki bardzo często wieczorem energii starcza mi tylko na \"zestaw podstawowy\" : nogi, twarz, zęby, soczewki i spać!! Co nie zmienia faktu, że moja pólka w łazience jest zapchana po brzegi i jak na nią patrzę, to mam wyrzuty sumienia, że tyle mam róznych słoiczków, buteleczek i tubek, a ciągle chciałabym coś nowego...
×