

Jonka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jonka
-
Cześć Wszystkim! Maż w pracy :( Martynka rozrabia :) Ja w rozsypce ;) Tak wygląda nasza sobota w duzym skrócie Karolina i Ninka! Z duuuzym zainteresowaniem przeczytałam Waszą wczorajszą dyskusję o jedzeniu, jak będę miała wolną chwilkę tzn jak Martyna będzie spać, albo ktoś litościwy zabierze ją na spacer, dopiszę i ja o naszym jadłospisie. Simonka! Super, że mąż jest do Ciebie milszy, może miał jakieś przejściowe kłopoty, o których nie chciał Tobie mówić, żeby Cie nie martwić? W każdym razie, nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło byc lepiej. Ninka! Gratuluję 1500 wpisu! Wprawdzie nie jestem członkiem góralskiej orkiestry, ale cieszę sie równie intensywnie! ;)
-
No i dlaczeg jak ja mam czas pogadać, Wy jesteście zajęte? Czy to działa na zasadzie, że cały w tym ambaras, żeby dwoje (kilka) chciało naraz? No dobra, wiem, że wy chcecie, ale nie macie czasu, buziaki!
-
hooop, topik do góry!
-
No i co? :( Jestem! Hej hej! \"Czy nikt nie słyszy wołania starej kobiety\"
-
Ok, jak nikogo nie ma to postaram sie włączyć około 14, jak moje szczęście zaśnie. Właśnie wróciła ze spaceru , babcia sobie poszła a ja ją trzymam na kolanach i wącham jej główkę, to tak słodko pachnie!!!! :D W ogóle to muszę sie Wam przyznać, że uwielbiam jak pachnie nie tylko główka, czasem wącham stópki i nie mogę przestać!!!
-
Cześć Kochane! Przepraszam, Karolina, że tak Cie wczoraj zostawiłam w środku rozmowy, ten straszny komputer zwolnił tak, że nie miało sensu dłużej czekać, czekałam 15 minut na załadowanie się strony, dziś transfer jakby lepszy, ale pewnie niekogo nie ma? No, niech ktoś będzie... Simonka - mogę się dołączyć do zasypywania Cie kwiatkami ;) Nie mogę napisać, żebys sie nie martwiła, bo dobrze wiem, co to jest, jak ukochany (?) mąż wychodzi bez słowa a kobieta siedzi i się zastanawia, co powiedziała źle, a może obiadek nie smakował, a może... Trzeba, żeby ktoś mu uświadomił, że zostawiłaś dla niego swoje dotychczasowe zycie, że wychowujesz i dbasz o Waszą córeczkę i nie zasługujesz na takie traktowanie! Ja mojemu musiałam parę razy tak powiedzieć, żeby się otrząsnął, bo żadna z nas nie zasługuje na to, żeby ją traktować jak śmiecia!!! Każdy facet, który przychodzi do domu, objada się smakołykami produkowanymi przez żonę w pocie czoła cały dzień, i przy okazji ma czysto, ma w co się ubrać plus parę innych bonusów, powinien tą kobietę po nogach całować!!!! Tylko cholerka, coś żaden nie chce... Loli! Czuję, że wszystko wróci do normy, jak syn Adriana wyzdrowieje :) A co do korzystania z komputera, to myslę, że te nasze chłopy sa zazdrosne, że my mamy z kim pogadać, a oni nie!
-
No to mamy taki sam wózek :-D Zdjęcie jest na stronie AKPOL-u, a zapłaciłam 199 plus koszty wysyłki 24 zł Przywieźli go wczoraj, firmą kurierską. Naprawdę podoba mi się ten sposób zakupów, no i ten sklep! We Wrocławiu najtaniej ja znalazłam to 280 zł Przepraszam za przerwy, ale strasznie mi sie komputer zacina, jak nagle ucichnę to znaczy, że zawisł
-
No, a u nas nie było ciężkiego porodu więc wine można tylko zwalic na nasze wredne charakterki, mój i sprawcy zamieszania ;)
-
Po szczepieniu nigdy nie było u Martyny żadnych powikłań, nawet nigdy nie płacze... To jest dziwne dziecko. A kolor mam Arizona Oliwka, miał byc orange, ale chyba zmienili asortyment. Ale bardzo mi się podoba. Chyba to już mówiłam...
-
Cześć Loli! Wszystko się wyjaśni, może martwi się Danielem? Moja Mama mówi: 80% problemów rozwiązuje się samych, wystarczy poczekać Ale czasem to czekanie jest nie do wytrzymania, ja jestem straszny niecierpliwus, wszystko musi być JUŻ!!! I widzę, że Martynka robi się taka sama
-
Piszę mój wózek, bo ten, którego do tej pory używałyśmy był pożyczony i strasznie nie lubię tego złomu Ninka, Rozumiem, ja też wolę z dużej litery :-) tylko szybko kiedys zakładałam swój profil i nie pomyslałam ;) A co do szczepień, to Karola ma rację, w 13/14 miesiącu jest odra świnka różyczka, a w 16-18 błonica, tężec, krztusiec tzw DTP albo dawniej Di Per Te.oraz przeciwko polio, jak kupowałaś Martusi szczepionkę skojarzoną to będzie tylko jedno ukłucie.
-
Cześć, Bobaski już spią? Moje dziś odleciało o 19.30, ale strasznie mało spała w dzień. Dostałam juz przesyłkę z Akpol-u, Karolinko, wózek jest super, już odbyłam jazdę próbną i mam dużą satysfakcję, wreszcie mój wózek!
-
Jeszcze się wypowiem co do metod uspokajania rozwrzeszczanego łobuza, chociaż musze uczciwie przyznać, że MArtynka ma niezmiernie rzadko takie ataki, może to się pojawi później? W każdym razie, tak jak u Karoliny - moje zdenerwowanie tylko pogarsza sprawę. Mała nie wie, co się dzieje i zaczyna jeszcze gorzej płakać. Trzeba sie najpierw uspokoić, ja wiem, że czasem to nie jest łatwe, mi pomaga myśl, że to przecież jest malutka, głupiutka istotka, która nie wie, że wsadzenie czystego ubranka w nocnik pełen kupki o godzinie 7.15 rano w poniedziałek jest dla mnie troszkę ... trudne do zniesienia...
-
A ten dłuuuuugi \"tekst\" jest dziełem Martynki :)
-
witaj Loli!!! Dzięki za zdjęcia Wioletki - SUPER!!! Jest słodka i ma taka mądrą buzię!!!
-
I znowu pewnie poprowadzę chwilowy monolog :( Niestety, wieczorem jest mój mąż i to on zwykle okupuje komputer, a jesli nie, to krzywo patrzy, jeśli ja siadam przed ekranem. Zwłaszcza, że nie bardzo podoba mu sie fakt, że piszę coś o Martynce. Która się zresztą właśnie obudziła, więc to by było na tyle, jeśli chodzi o mój monolog ;) Całuski!
-
Cześć, A ja znowu mam czas tylko o tej porze :(
-
I dalej cisza... Dziewczyny pracują, gotują... Skończyłam staż na pediatrii i teraz będę chodzić na internę przez 10 tygodni. Bleee Nie chce mi się, wolałabym posiedzieć z Martynką A tak, to jak przychodzę, to całe mieszkanie i oczywiście dziecko jest przesiąknięte zapachem teściowej Ale już niedługo, staż kończę w połowie lutego, będę potem siedzieć w domu przynajmniej do lipca :D Tylko że za darmo, to już gorzej, teraz przynajmniej cos wpływa na konto... Ech.... Buziaki Wam przesyłam! I Waszym Skarbom też!
-
Hej hej, jest tam kto????
-
Karolina - muszę spadać z kompa :-( Dobrej nocy! Buziaki dla Maksa! I dla wszystkich słodko śpiących Bobasów Acha - i dziękuje wsztskim za życzenia dla Martynki - przekazałam! :-)
-
Tak, czytałam i właśnie dlatego zwróciłam na niego uwagę :-) A Martyna też uderza główką o oparcia, ściany itp. Dopóki ma kontakt z matką, jest dobrze :-) Acha! To dziecko o którym pisałam niedawno, to z podejrzeniem białaczki - okazało się, że NIE MA BIAŁACZKI ANI ŻADNEJ CHOROBY NOWOTWOROWEJ!!!!!!!!!!!!! Wow!!! Tak sie ucieszyłam! Dzięki wszystkim Wam za pozytywne myślenie!
-
Acha - dzięki za namiar na Akpol! W sobotę zamówiłam tam spacerówke PRO BABY :-)
-
Ojej, no to chyba jest w takim razie normalne? :-) kamień z serca ;-)
-
Ech... Było, minęło. Na szczęście Martynka ładnie sie rozwija, nie choruje, a to przeciez najważniejsze. Tylko czasem mi przykro, że nie jestem dla niej najważniejsza, niezastapiona, że każdy może ją nakarmić... I że mówi mama na kadą kobietę jaka spotka, najczęściej na teściową i moją mamę :-(
-
No, w każdym razie jakoś ona sie przekonała do N. i teraz nawet je go w postaci kaszki łyżeczką. Maks faktycznie był wielki, a jaki teraz jest? Tak zazdroszczę Wam wszystkim, jak piszecie, że Wasze Dzieci chodzą, mówią.. Przede wszystkim tego chodzenia... Bo co do mówienia nie jest źle, mówi mama, tata, ba-ba (na piłkę), dzidzia,daj, am-am, kapeć (tak!) i kaszka.