

Jonka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jonka
-
Kurczę, złą stronę cały czas odświeżałam :-) A Wy juz na 27!
-
Oj, widzę, że poszłyście spać? To i ja sobie pójdę, spokojnej nocy!!!!
-
Faktycznie, Martyna bardzo często cś sobie mieli języczkiem w buźce :-) Szukam właśnie w sieci wózka spacerówki - parasolki, nie znacie jakichs fajnych stron z wózkami?
-
JA jestem trochę zdziwiona, bo tyle się słyszy o potrzebie ssania u dzieci, a Martyna nie dośc, że nie chciała smoka, nie ssie palca to jeszcze ostatnio odrzuciła picie mleka z butelki i musze jej robic z kleikiem kukurydzianym i podawać łyżeczką, z butli nie chce jej się ssać :-)
-
A co do smoczków, to ja nic sama nie mogę powiedzieć, bo Martynka nie używała. Ale moja sąsiadka już rok walczy ze smoczkiem i są dni, że jej synek nie pamięta o smoczku, ale na noc potrzebuje. A są tez dni, że bez smoka strasznie rozpacza. Także nie wiem, jaka metoda jest dobra. Inna moja koleżanka odzwyczaiła dziecko od smoczka jak już było dośc duże i \"kumate\", po prostu zapytała, dlaczego taki duży chłopak używa jeszcze smoczek.On odpowiedział, że nie musi i skończył. Ale miał już ponad 3 lata...
-
Witaj Danti!
-
Cześć, nie pustki, tylko każdy siedzi cicho, tak jak ja :-)
-
Cześć Kochane! Wróciłam z pracy i mam wreszcie moje maleństwo przy sobie!!! Niby to tylko 5 godzin, ale ja się nie lubię z nią rozstawać, Wy pewnie też nie lubicie tracić z oczu Waszych Maleństw :-) A teraz udało mi się ją ułozyć do popołudniowej drzemki, niech pośpi, jak śpi to rośnie :-) Loli i Simonka - Czas działa na korzyść Waszych zakatarzonych bobasków,katarki miną i wszystko będzie dobrze! Pozdrawiam! Co do śpiworka, kupiłam taki firmy AMY (ze Śląska) za 75 zł A wczoraj nie właczyłam się w dyskusję, bo miałam paskudny humor, w szpitalu gdzie teraz pracuję, było dziecko, u którego podejrzewają białaczkę. Nie jest to dziecko znajome, zobaczyłam je pierwszy raz w życiu, ale chyba jeszcze nie jestem uodporniona na krzywdę dzieci, bo przepłakałam całą noc... To jest takie niesprawiedliwe, że dzieci cierpią... Przepraszam, że smucę, ale musiałam się wypisać, mój mąż tego nie rozumie, powtarza tylko, że nie mogę sie przejmować każdym pacjentem. Ma racje, ale co z tego? W moim bloku trwają nieustanne remonty, dziwię sie, jak Martyna musi mocno spać, że ją to nie budzi, wiercą chyba w trzech mieszkaniach naraz i to przy kaloryferach :-P Na razie,może się jeszcze włączę dziś, buziaki dla Dzieci!
-
Hej Ninka! Ja kupiłam Martynce oststnio śpiworek na 110, a ona też przy ścianie ma około 85 cm, nie wiem, dlaczego te ubranka sa takie małe, może zanizona numeracja. W każdym razie taki duzy to może jej posłuży trochę Oby sie Martusi przydał, cieszę się, że mogłam Ci cos podsunąć :-)
-
Acha - co do tej metody kontrolowanego usypiania - Macie rację, u jednych się sprawdza, u innych nie ale to dobrze, że każde dziecko jest inne bo każda mama się może wykazać ;-) Ja nie znałam tej metody, ale chyba intuicyjnie zaczęłam ją stosować. Zaczęlo się jak Martyna miała około 2 miesiące, na dłuższy sen nocny zasypiała około 1-2 w nocy, po dłuuuuugim usypianiu na rękach, wpychaniu smoczka, śpiewaniu kołysanek itd. Byłam wykończona, ona wypluwała smoczek, darła się strasznie i nie chciała spać. Smoczka w ogóle nie chciała i tak jej zostało. W końcu wpadłam na pomysł, żeby dać jej spokój, wykąpalismy ją o 20, a nie jak do tej pory o 23, wypiła trochę mleczka i odłozyłam ą do łóżeczka, chwilę posiedziałam, zasnęła(!) i spała 8 godzin. Chyba była zmęczona tym moim usypianiem ;-) Przepraszam, że się rozpisałam, już robię miejsce dla Was! Pa!
-
Cześc Drogie Koleżanki! :-) Nie miałam czasu wczoraj nic pisać, zdążyłam tylko przeczytać Waszą rozmowę. Loli - faktycznie katar u Maluszka to problem, biedna Wiola! Ale nie matrw się, na pewno przejdzie i nie będzie potrzeby niczym leczyć. Jak Martynka miała katar, dawałam jej najpierw krople nasivin, w takim zakraplaczu szklanym, co był nie lada wyczynem, bo ona NIENAWIDZI jak jej sie coś robi koło noska. Ale jakoś się udaało te krople dawać, na leżąco, zwykle jak ona spała. A gruszka to nawiększy wróg! No i tak jak pisze Ninka, maść majerankowa,(pod nosek) i sól fizjologiczna. A jak krople wypływają to może spróbuj otrivin w aerozolu, to podobno sie równomiernie rozprzestrzenia na śluzówce. Ninka - napisałaś, że Martusia sie rozkopuje. A próbowałaś śpiworka? Martynka odkąd przestał spać w rożku,śpi w śpiworku i nie muszę się dręczyć w nocy, że ja tu sobie w ciepełku, a moje dziecko marznie. No, ale inna sprawa, że ona jest przyzwyczajona do chłodu, u nas zimą jest 18 stopni i Martynka latem sie bardzo męczyła. A co do spania - znowu zaczęła spać więcej, za to troszkę straciła apetyt, co w jej przypadku znaczy, że nie rzuca sie jak opetana na wszystko co da sie zjeśc ;-) Czy też u Waszych Urwisków zauważyłyście takie fazy? Martyna raz przez kilka -kilkanaście dni mało śpi za to jest ciągle głodna, potem zaczyna spać i trochę gorzej jeść, a potem nagle wszystkie śpiochy są za małe :-) Jesteśmy na etapie kupowania ocieplacza na zimę (będzie to prezent od chrzestnej) i podałam jej żeby kupiła na 98.Mała nosi teraz ubranka na 92, ale wiadomo, zima będzie długa a ona może urosnąc ;-) No i przymierzałyśmy dziś ten kombinezon :-\\ ZA MAŁY!!!!!!!!!!! Szok. Danti - dołączam się do zachwytów koleżanek :-) Świetne zdjęcia świetnego Chłopczyka!!! Postaram się dziś wieczorem znowu coś skrobnąc, miłego popołudnia dla Was i Bobasków!
-
Co do rozmiaru z mamą to nie do końca ten sam, bo moja mama jest ode mnie 20 cm niższa i czasem rękawy nie pasują ;-) Ale poza tym jest ok. Dzielny Leonek, poleży to może zaśnie szybko. A jak wygląda jego spanie codziennie? Dużo śpi w dzień?
-
Martynka zazdrości Leonkowi prezentów :-) Sąsiedzi mają rowerek i jak ona go widzi to nie mozna jej utrzymać, tak się wyrywa. Ale niestety synek sąsiadów jest do niego bardzo przywiązany i nie lubi go dawać :-( A co Wiola dostała na Urodzinki?
-
Co do ząbków, to Martynka ma 7, wyszły jej w 10 miesiącu i od tamtej pory cisza, może przed burzą. Jak wychodziły w wakacje to trzy na raz, górne jedynki i dolna lewa dwójka Byłyśmy wtedy nad morzem, w Mrzeżynie. Jeszcze na wiosnę postanowiłam, że muszę dziecko wywieźć na minimum 3 tygodnie nad morze, pół roku oszczędzałam i pojechałyśmy, byłam z nią sama 12 dni, potem dojechał mój mąz, ale były to najfajniejsze wakacje, jakie do tej pory miałam. Mała chodziła spać o 20, a ja zaraz za nią, i spałyśmy do 7 rano!
-
Mieszkają blisko mnie, a mojego męża ZNOWU nie ma, tym razem pojechał do mamusi A mama dzieli ze mna szafę, zawsze to się koszty rozkładają, tylko buty musimy mieć każda swoje, bo ja mam 2 numery większą nogę
-
Oj,a ja własnie wróciłam, byli moi rodzice, przynieśli mi kolacje i sukienkę
-
Opowiedz, co przygotowałaś? Bo mnie to czeka w sobotę :-)
-
CZeść! Bo juz straciłam nadzieję, że ktoś tu zagląda, cały dzień to ja się produkuję ;-)
-
Hej, jest tam kto? :-) Chyba że pomagacie dzieciom zasnąć. Moje już drugi dzień z rzędu zasypia w trzy minuty SAMA! Jakby ktoś miał ochotę poplotkować to jestem :-)
-
Acha, a propos umieszczania zdjęć na stronach typu \"bobasy\": Zgadzam się z Karoliną i Ninką, że jakiś zboczeniec może trafić na zdjęcia naszych dzieci i uzyć je do swoich ohydnych celów :-( Mój mąż nawet nie zgadzał się, żeby zdjęcia Martyny posyłać mailem, żeby nie latały nigdzie po serwerach. ale ja nie umiałam sie powstrzymać, żeby nie załozyc sobie takiej stronki :-( Jestem słabym człowiekiem :-) I mam nadzieję, że w tym całym zatrzęsieniu stron internetowych nikt nie trafi akurat na tą :-) A, i poproszę o zdjęcia Waszych Skarbów na mój adres: jonkar@poczta.onet.pl
-
A jak tam Maks z usypianiem wczoraj, też tak ładnie jak w sobotę? A reszta naszych Urwisków? Napiszcie Dziewczyny :-)
-
I znowu ja rozpoczęłam stronę :-D
-
CZeśc! Karolinko - odpowiedziałam na Twoje pytanie o grypę, jest to chyba na poprzedniej stronie :-) Ninka - zdjęcia Martynki sa na stronie www.jonka.bobasy.pl Mam teraz chwilkę, bo Mała zasnęła, nie wiem, jak długo ten błogostan potrwa, ale korzystam :-D A gorączka minęła, w sobotę wieczorem pojawiła sie wysypka na brzyszku i pleckach, czyli jednym słowem - trzydniówka!!! Uffff! Martyna od wczoraj odsypia chorobe, w nocy spała od 20 do 7.15, szok! Spóźniłam się do pracy :-) Co u Was? Buziaki!
-
To dobranoc, ja też sie poloże, tyle mojego :-D Buziaki!
-
A teraz sąsiedzi mają porę kąpieli, wiec czeka mnie standatrowa seria rozpaczliwych szlochów... Nasz mniejszy pokój sąsiaduje z łazienka sąsiadów :-P Słychać nawet jak sikają bleeeee. Uroki Wielkiej Płyty Ale nie narzekam, mieszkamy sami, nie pod mostem, mogłoby być gorzej ;-)