Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. CZeśc! Karolinko - odpowiedziałam na Twoje pytanie o grypę, jest to chyba na poprzedniej stronie :-) Ninka - zdjęcia Martynki sa na stronie www.jonka.bobasy.pl Mam teraz chwilkę, bo Mała zasnęła, nie wiem, jak długo ten błogostan potrwa, ale korzystam :-D A gorączka minęła, w sobotę wieczorem pojawiła sie wysypka na brzyszku i pleckach, czyli jednym słowem - trzydniówka!!! Uffff! Martyna od wczoraj odsypia chorobe, w nocy spała od 20 do 7.15, szok! Spóźniłam się do pracy :-) Co u Was? Buziaki!
  2. To dobranoc, ja też sie poloże, tyle mojego :-D Buziaki!
  3. A teraz sąsiedzi mają porę kąpieli, wiec czeka mnie standatrowa seria rozpaczliwych szlochów... Nasz mniejszy pokój sąsiaduje z łazienka sąsiadów :-P Słychać nawet jak sikają bleeeee. Uroki Wielkiej Płyty Ale nie narzekam, mieszkamy sami, nie pod mostem, mogłoby być gorzej ;-)
  4. Mój mąż też wolałby, żeby chodziła później spać i później wstawała, a nie o 5.30 :-) Ale ja chyba wolę tak, przynajmniej mogę przed wyjściem do pracy wszystko koło niej zrobić i już \"oporządzoną\" przkazać w kochające szpony babci lub dziadka, zależy jaki to dzień tygodnia :-)
  5. Już mnie gorączka nie stresuje, znalazłam u niej wysypkę, czyli jesteśmy w domu - trzydniówka! Dzięki za całuski, przekaże, jak się tylko obudzi :-)
  6. No właśnie, Karolina, najgorsza ta niewiadoma, Ale jak śpioch to dobrze! :-) Ja staram się kłaść Martynę około 19.30 -20.00, a Ty? A mój mąż mi wczoraj zarzucił, że to za wcześnie, bo inni rodzice kładą dzieci później i dzięki temu mogą z nimi wieczorem wyjśc, a my musimy być w domu najpóźniej o 19, na kąpiel i kolację
  7. Acha - wiem to i owo o dziecięcych kupkach, bo w zeszłym roku skończyłam medycynę, a teraz jestem na stazu na oddziale dziecięcym, do końca października. Biedne są te lekarki tam ze mną... Ciągle mam 1000 małych problemów... Martynka ma skazę białkową, więc najwięcej wątpliwości mam z dieta, chociaż juz powoli przestałam świrować. Najgorzej było jak się urodziła, miałam depresję poporodową, trwała 3 miesiące, ale na szczęście już mam to za sobą, brrrrr! Widzę, że poszłyście już spać :-) Dobrze, dobrze, śpijcie, jutro nowy wspaniały dzień ;-)
  8. Karolinko! Gratuluję, że Maksiu tak ładnie zasnał! To całe usypianie zawsze mnie wykańcza, Was też?? Po całym dniu z Małą jeszcze wieczorem trzeba się wysilać :-)
  9. MArtynce gorąćzka spadła, nieznacznie, ale zawsze. Śpi od 20.00, nawet nie było dużo marudzenia... W ciągu dnia też ładnie pospała, 2 razy po godzince, jest dobrze!!! A mi, dzięki temu, że moja mama mi dziś towarzyszyła, zdołałam posprzątać, zrobić zakupy, upiec ciacho... :-D A mojego męża ciągle nie ma :-(
  10. No no..,. Sobota rano to chyba nie czas na relaks z koleżankami ;-) Rozumiem :-) Udało mi sie przeczytać całą Waszą dotychczasową dyskusje, Martyna nie spi, ale tez nie jest strasznie absorbująca. Biedne dziecko, ta gorączka ją męczy już trzeci dzień a ona tak dzielnie to znosi...I zgrzyta zębami... A poza gorączka nie ma nic, co mnie bardzo dziwi. Może się z tego wykluje tylko trzydniówka? Mam nadzieję. A wczoraj przezyłam chwile grozy - Martyna załatwia się do nocnika i w tymże nocniku znalazłam TŁUSZCZ! Cos jak skrzepły smalec!!! No i pierwsza myśl była, że to stolce tłuszczowe, a to juz by był koszmar, bo takie kupy są przy ciężkich chorobach jelit i trzustki :-((((( Ale potem uświadomiłam sobie, ze przecież daję jej czopki na zbicie gorączki i stąd ten tłuszcz! Czesem niedobrze jest za dużo wiedzieć...Pozdrowionka!!!
  11. Cześć :-) Ale jestem wykończona, Martyna się \"poprzestawiała\" i wstała dziś o 4.30 gotowa do zabawy...Cały czas zwalam to na chorobę, mam nadzieje, że nie zostanie jej tak na długo ;-) NIe dałam rady wczoraj dojśc do kompa, Mariusz(mój mąz) wrócił z pracy i nigdzie nie wychodził wieczorem (rzadkośc!) A i dziś nie wiem, czy dam radę coś napisać, Mała jest bardzo spragniona kontaktów z mamą i klawiaturą ( a może w odwrotnej kolejności?) W każdm razie - uzupełniam dane do \"listy obecności\" - Martynka ur.29.10.2004, Wrocław Miśka27 - cała przyjemnośc po mojej stronie :-) KarolinaW- mogę Ci przekazać moje osobiste zdanie na temat szczepień p/grypie - ja nie szczepię ani siebie, ani męża ani tym bardziej Martynki, bo uważam, że prawdopodobieństwo spotkania się z prawdziwą grypą jest niewielkie, przy zachowaniu kilku prostych zasad - nie ciągnąć dziecka na zakupy do marketu, unikać duzych skupisk ludzi i kontrolować gości.A widziałam parę razy w zyciu takie powikłania poszczepienne, że naprawdę - tylko to, co jest w kalendarzu szczepień. Miłego dnia Wam zyczę, nie wiem, czy mały Wrzaskun da mi dziś odrobine luzu? Mariusza znowu nie ma cały dzień :-((
  12. Cześć! Martynka zasnęła, wymęczona gorączką. A ja dzięki temu mam godzinkę. Poszłam za Waszym przykładem i też sobie założyłam stronkę ze zdjęciami Martynki: www.jonka.bobasy.pl Zaraz tam wchodzę pobuszować i pooglądam Wasze Skarby! Miłego dnia!
  13. Ok, dobranoc, bardzo fajnie,że do Was trafiłam!
  14. Karolina - Usypianie Martyny w wózku skończyło się w momencie, jak nauczyła się siadać, chwytając się za boki wózka.A czasem przeraźliwie płacze w środku nocy ale się nie budzi
  15. Jasne, każde dziecko jest inne, Martyna mi nie dała popalic, noc przesypia odkąd skończyła 8 tygodni,dlatego z radością myślę o rodzeństwie dla niej, chociaż nie wiem, czy ta chęć nie wypływa z faktu, że strasznie chciałabym naprawić wszystkie błędy, jakie popełniłam przy Martynie
  16. loli21 - gratuluje Wioletki, własnie widziałam na \"bobasach\", jest śłiczna, a zdjęcie w złotej chusteczce i z opadającym kokieteryjnie ramiączkiem jest boskie! :-)
  17. W końcu zasypia, ale czasem trzeba nad nią stać, aż zaśnie, i w razie czego uspokoić albo przytrzymać za śpiworek, bo jak ona zasypia to się bardzo gwałtownie rzuca i podejrzewam, że te ruchy ją wybudzają
  18. Martyna też się przebudza w nocy i kwili albo wręcz płacze, ale u nas pomaga tylko dotknięcie. Ona nigdy nie była brana na noc do naszego łóżka, nie zgadzał się na to mój mąż -terrorysta ;-)
  19. Upsss nie zmieniłam loginu... No jak mówiłam, dawno nie korzystałam z forum ;-) A teraz zostawiam Malą jak dawniej, z tą różnicą, że zaraz stoi w łóżeczku i niemiłosiernie krzyczy. No to ja ją kładę , głaszczę po buzi, śpiewam o dwóch kotkach i tak do skutku, czasem nawet 15 razy, aż ona się zmęczy, a mnie przepadnie początek M jak miłośc ;-)
  20. No bo to w sumie najbardziej interesujący temat na świecie!!! Chociaż nie zauważyłam, żeby w gronie tatusiów był jakoś często poruszany...;-)
  21. No to sie przedstawiam: Mieszkamy we Wrocławiu, mam 27 lat, jestem na stażu podyplomowym w szpitalu. Mała się urodziła 29.10.2004. Przed jej urodzeniem zaglądałm na topik \"końcówka ciązy\" ale dziewczyny się gdzieś rozbiegły po sieci :-( No i dłuższy czas szukałam bratnich dusz, które nie powiedzą\" A ty znowu o tych dzieciach...\"
  22. Cześć Mamy roczniaków! A moje Szczęście skończy rok za tydzień! Ma na imię Martynka, waży 12 kg i mierzy 86 cm. W sumie kawał ciałka do dżwigania.Właśnie teraz od 3 tygodni nie możemy się uporać z pierwszym katarem w życiu, a dziś po raz pierwszy zagorączkowała do 38.5 :-( Trochę się martwię, ale na szczęście ona nie zwraca uwagi. Fajny ten Wasz topik :-))
  23. Cześć!Wykaraskałam się z depresjii poporodowej, lepiej późno niż wcale,co u Was? Jak Zuzia? I jak jej skaza, bo znalazłam Twoje wpisy o tym? Moja Martynka też ma skazę.Odezwij się, albo pokaż, gdzie jesteś?Buziaki!
×