Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. Uciekłyście gdzieś? To i ja spadam... Dobrej nocy :)
  2. Ja też sama nie zaszaleję, ale w odpowiednim czasie podsunę linki odpowiednim osobom :D A Patti - niech sie interesuje, to piękny zawód, tylko niedoceniany ;)
  3. Beatko - Martynkę zaraził tatuś już w zeszłym tygodniu...
  4. Mimo debetu szukam jednak prezentu dla Martynki ;) Powiedzcie, co lepsze: http://www.allegro.pl/item230924873_najnowszy_laptop_mowiacy_po_polsku_gwar_fv_c.html czy: http://www.allegro.pl/item230334224_cicciobello_z_puchatkiem_reklama_tv_warszawa.html
  5. Ja dostałam od koleżanki, bo ma duzo od przedstawiciela firmy... nie kupiłabym, jakbym miała sama płacić... Debet na moimm koncie przypomina wielką kupę :O
  6. A Martyna niby lepiej, ale właśnie ma atak kaszlu :O Coś ten eurespal wcale nie taki rewelacyjny jak mi się wydawało... Dobrze, że za darmo ;)
  7. cześć :) Karolina - ale jak Ty zauważyłaś, że Maks dziwnie mówi, to naprawdę nie musi mieć czerwonego gardła, widocznego. Może mieć na przykład migdały zawalone... Ja tam nie bronię Twojej lekarki, bo jej nie znam nawet, ale może coś tam jednak dojrzała?
  8. Haj Kirsten :D My też za rok będziemy się bawic - szwagierka moja się hajtnie :D I ja już nie będę na diecie :d I dzieci będą większe, to podrzucimy dziadkom :D
  9. Hej Laski :D:D:D:D Dzieci spia, męża nie ma, jupiiiiii :D Chata wolna :D Martynka zdrowieje, bo nie wiem, czy Wam pisałam, ale się rozchorowała biedactwo :( Tatuś ją zainfekował jakimś dziadostwem, które z pracy przyniósł... W przedszkolu pobyła dwa dni i od środy już w domku siedzi. Ale coraz lepiej się czuje, już tak strasznie nie kaszle, a i katar ją ominał. Janek też wczoraj kichał, coś w nosku się pojawiło, ale już dziś jakby lepiej ;) Mnie za to zaczyna drapać w gardle... :( Martynka w przedszkolu strasznie rozpaczała za mną... I od tamtej pory - nie to dziecko, słucha się, przytula do mnie :D Co chwilę woła \"mamusiu, kocham cię \" :) Mam nadzieję, że już w poniedziałek nie będzie histeryzować, ona zawsze była taka łatwo dostosowująca się :) Janek za to... Buu osobna historia :( Tak jak piszecie, Dziewczyny - jakiś diabeł wstąpił w te nasze bobaski... jeszcze do niedawna mały budził się o 3-4 na papu, possał i spał do 7.00 Teraz - zasypia wprawdzie sam, co drugi dzień nawet się nie drze ;) ale za to pobudki: 0:30, 3:30, 5:30 :O I od tej pory ja już nie śpię, bo zaraz budzi się Martynka... Ech... Nie wiem - czy to ząbkowanie, czy to żal że cycuś się kończy... Zobaczymy, co będzie dziś - kupiłam i mu zapodałam czopki Viburcol :D Szyt - może spróbuj też ten Viburcol... Żal mi NInki, to jest takie okropne, jak dzidziuś choruje :( Ale jeśli to faktycznie trzydniówka, to będziesz miała z głowy :) Kirsten - podziwiam Cię z tym chodzikiem, ja tam jestem zadowolona, że Janek jest jeszcze niemobilny, bo bym chyba zwariowała, ledwo odżyłam po tym okresie, jak MArtynka zaczęła sie przemieszczać sama po mieszkaniu i trzeba było wszystko zabezpieczyć.... Siwku - cieszę się, że Wam się dobrze mieszka :) I zazdroszczę Ci, że NAtalka jest taka bezproblemowa :) Amelko - baw się dobrze :) Też bym poszła się gdzieś pobawić... :) Patti Paola - Zuziu - Chcąca KasiuC [ kwiat] Mamusiu Muminka - MaRita - Kamilla - Skowronek -
  10. Hej :) Tak jak myślałam - pobudki: 0.30, 3.30, 5.30 :O Nie znoszę tego małego skunksa :P Teraz próbowałam go uśpić, żeby w spokoju zjeść śniadanie, a on złośliwie spał tylko na rękach, każda próba odłożenia do łóżeczka kończyła się otwarciem oczu i skamleniem :O W końcu skapitulowałam - zostawiłam go w tym łóżeczku, niech się drze :O Teraz dorwał na szczęście jakieś zabawki :O Nie mogę już się doczekać, aż on się wreszcie jakoś ureguluje :Oeby było w miarę przewidywalne, kiedy je a kiedy śpi. Myślałam, że złapie rytm, jak go przestanę karmić piersią. Sukcesywnie zmniejszam karmienie, a on zamiast coraz lepiej, zachowuje się coraz gorzej :( Karolina - jak tam kolejne dni w przedszkolu? Loli - odezwij sie, jak tam Twój mały Przedszkolak? Ninko - napisz coś o Martusi, dawno nic nie pisałaś... Aniu - a jak Twoja firma? :) Beatko - mam nadzieje, że znalazłaś jednak coś fajnego do ubrania ;) Noe - opowiedz jak było na wakacjach :) Miłego dnia, buziaki!!!!
  11. Spadam, Beatko - pewnie czeka mnie znów pobudka o północy - mamusia kopciuszek ;) MAły prawie nic nie zjadł przed zaśnięciem :O Jeszcze raz ślę CI życzenia Buziaki!
  12. U mnie z pamiętaniem o waznych datach jest tak, że MAriusz sobie zapisuje w notesie albo w komórce ;) Gorzej, bo osoby niezbyt przeze mnie pożądane pamiętają i zawsze się przywloką :O Teraz będę miała urodziny i już się zastanawiam, jak by tu się wykpić przed inwazją tzw\" \"rodzinki\" nie swojej, dodam ;)
  13. Ja jestem gapa :( A poza tym nie mam żadnej innej koleżanki Beaty poza Tobą... Nie skojarzyłam... No a co do piosenki... Niestety - nie słucham radia, telewizja jak gra to tylko na programy dla dzieci albo jakiś serial sensacyjny, nawet bym nie miała skąd kojarzyć faceta ;)
  14. A MArtynka eurespal bierze pierwszy raz i jestem zachwycona efektem :D Śmieszy mnie to, bo pacjentom zawsze wypisywałam, a sama jakoś nigdy nie wpadłam na to, żeby stosować. Kupiłam też tabletki dla MAriusza i - działa!!!!
  15. A piosenki niestety nie posłucham, bo mój komputer nie widzi swojej karty dźwiękowej :O
  16. Ojejejejejej :(:(:(:( Beatko - to ja Ci składam najserdeczniejsze życzenia Imieninowe! NIech Ci się wiedzie w domu i w pracy, dużo szczęścia i Kufereczek stóweczek!!!
  17. Martynka zdrowieje powoli. Od wczoraj nie wychodzi na dwór, pasę ją syropkami i dziś wieczorem już miała całkiem niezły humorek. KAszle wprawdzie, ale już nie wygląda na chorą ;) Dostaje: rano Eurespal, Flavamed i rutinaceę, w południe Flavamed i rutinaceę, wieczorem Eurespal i rutinaceę ;) do tego witaminy, też w syropku, a wczoraj jeszcze dałam jej ibufen, oczywiście w syropie :D
  18. Nie wiem, jak to możliwe, że dzieci tych samych rodziców mogą się aż tak różnić... Dziś Janek wieczorem zrobił taki spektakl, że szok...DArł się prawie pół godziny non-stop, nie pomagało nic, nawet jak się złamałam i go wyciągnęłam z łóżeczka (bo kładę go i ma zasypiać sam, co nie zawsze mu się podoba...) Tym razem nie działalo kompletnie nic :( Ani pierś, ani butla, ani na rączki. No to pomyślałam, że jak się i tak drze, to go zostawiłam w tym łózku i w końcu zasnął... A najlepsze jest to, że MArtynka, kochane dzieciatko - spała tuż obok, udało jej się zasnąć w hałasie i nic ją nie ruszały te wrzaski...
  19. Chyba jestem zmęczona - palce mi się plączą ;) Dzieciaki mi dziś dały popalić :O a właściwie to młodsze, bo MArtynce wystarczyły dwa dni w przedszkolu i chodzi jak zegareczek ;) za to Janek jest upierdliwy i wrzeszczy :O
  20. Dobry wieczór To tak, żebyście nie musiały szukac daleko...
  21. Hej - jeszcze na momencik, choć Janek nie odpuszcza... Nie stęka tylko, jak go trzymam :O Ręce mi odpadna :O Karolina - boję się, że w poniedziałek będzie histeria od nowa, dlatego cały czas jej gadam o przedszkolu, ze pani tęskni, że dzieci się o nią pytają... No i myślę, że może będzie łatwiej, bo MArtynka płakała też po części dlatego, że inni płakali. Może już od nowego tygodnia mniej będzie tych płaczków, więc i ona jakoś spasuje ;)
×