Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. Cześć :) Dziś Martynka spała na swoim nowym łóżku - na wysokości 180 cm od podłogi... Była zachwycona :D Niestety - nie przełożyło sie to na długość jej snu ;) Jak zwykle na nogach przed 7.00 :O Wprawdzie piszą, że łóżko nie nadaje się dla dzeici poniżej 6 lat, ale trudno - nie mamy innego wyjścia. Potem strzelę fotkę i Wam poślę :) Beatko - Ty znasz Patti najlepiej, więc jeśli uważasz, że jeszcze nie jest gotowa na przedszkole, to tylko się cieszyć, że masz z Nią co zrobić, jak jesteś w pracy :) A jak Ty Ninko uważasz, Martusia byłaby gotowa? Karolina - jak zwykle masz rację ;) Co do tego, że kiedyś dzieci były inaczej traktowane... Ja też się zawsze burzę, zwłaszcza, jak moja teściowa mówi \"a kiedyś to dzieci cośtam\" Tylko nikt nie pamięta, że kiedyś dzieci umierały częściej niż teraz... Miłego dnia :)
  2. Faktycznie, masz rację... Ech, tak źle i tak niedobrze... Muszę spadać, Mariusz wrócił i też chce poklikać ;) Dobrej nocy!!!!!!!!!
  3. Wiesz co, ja myślę, że sens jest zawsze... Moja koleżanka szczepiła synka na meningokoki w trakcie roku przedszkolnego, jak tylko szczepionka doszła do apteki
  4. :D Boski jest Twój MAks :) \"Pamietaj\" :D Wiem, że to brzmi groxnie, ale tak rozczulająco :) Będzie dobrze :) A co do kosztów, to wiadomo, że przciez są ważne :) Ja na przykład przynaję się bez bicia, że nie zaszczepię dzieci na pneumokoki i meningokoki, bo ... ni ma kasy :(
  5. Jankiem zajmie się babcia - tesciowa. Na szczęście w grę wchodzi tylko 4 godziny dziennie, więc jakoś to chyba przeżyję ;) A Maks zdaje sobie sprawę z rewolucji, jak Go czeka? Oby pani opiekunka okazała się fajna!!!
  6. Witajcie wieczorkiem :) Janek śpi, zasnął przy piersi w czasie, gdy uspiałam MArtynkę i jeszcze się nie obudził... Karolinko - przepraszam, że tak nagle zniknęłam, ale wpadła do mnie koleżanka... A do pracy jeśli wrócę, to nie wcześniej, niż od października - poczekam, aż Martynka się zaaklimatyzuje w przedszkolu.. Także jak wszystko się ułozy, obie zaczniemy jednocześnie :)
  7. Kurczę, jak Janek zasnął przy piersi o 20.00, jak usypiałam Martynkę, tak spi do tej pory... Może zasnął już na noc??????? A jest niewykąpany (pół biedy), nie przewinięty - to gorzej, ale tez nic strasznego, bo przewijałam go o 17.00, najgorsze, że jest nie przebrany, a założyłam mu już lekko przyciasne body :( Mój maż optymistycznie twierdzi, że jak mu będzie niewygodnie, to się obudzi, więc nie mam się o co martwić ;) Dziś znowu dałam mu Sinlac i znowu go zwrócił, więc chyba tu lezy pies pogrzebany... A niby jest to produkt dla alergików... zreszta kto wie, może to nie o alergię chodzi tylko mu po prostu ten sinlac nie leży ;) Już więcej mu nie dam :) Szytko - Trzymam kciuki za Twoją dietę :) Mam jedną radę, jeśli chodzi o wieczorne ataki głodu - zjedz arbuza! Ja właśnie siedzę z połówką na kolanach i wcinam :) Kupujemy z męzem, rozcinamy na pół i heja :) Kalorii niewiele, a zapycha jak bigos. I jeszcze jeden trick, niestety tylko dla niekarmiących - pepsi abo coca cola light. Jak się odchudzałam po Martynce była to podstawa - też zapycha a nie odkłada się :)
  8. Kirsten - oczywiście dla Oliwerka Z okazji Pół urodzinek :)
  9. Karolinko gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pisze jedna reka, bo maly je ;)
  10. Czesć :) Loli - cieszę sięrazem z Tobą, że Wiola będzie jednak przedszkolakiem :) To już za tydzień :) brrrrr Aniu - powodzenia w nowej firmie Dziewczyny, do klawiatury :) Wcziraj byliśmy w sklepach porozglądać się jeszcze raz za meblami i podjąć jakieś ostateczne decyzje... Stanęło na tym, że jednak kupujemy łóżko na antresoli dla Martynki, pod spód wsadzimy łózeczko małego... Pochodziłam sobie też po sklepach z ciuchami - H&M, Cubus... te ciuszki dla dzieci mają takie super :) Na damskie nie patrzyłam - poczekam jeszcze 8 kilo :) Ważę 68... Niby to dobrze, bo tendencja ciągle spadkowa, ale 68 to jednak nie 60, jakby na to nie patrzeć ;) Ok, spadam - miłego dnia!
  11. Witajcie :) Rozpoczynam niniejszym nowy tydzień - ostatni tydzień wakacji :( Za tydzień o tej porze moja mała perełka zadebiutuje w przedszkolu, brrrrr ;) Mojego odchudzania ciąg dalszy - dziś waga wskazywała 68 kilo :) Jeszcze 8 ... Miłego dnia!
  12. Patti - dzięki za fluidki, bardzo pomogły, bo od feralnego czwartku wszystko gra i buczy :D Kirsten - to ulewanie małego jest na bank spowodowane alergia, bo jak nie zjem niczego podejrzanego, to on nie ulewa wcale, nawet jak nie odbije po jedzeniu. ciagle mam dylemat -odstawiać, czy nie... Mały niestety chętnie ssie pierś :( A Nutramigen wprawdzie zje, ale nie jest to chyba szczyt jego oczekiwań :O A ja już mam dość tej diety i uważania! Marzy mi się kubełek lodów Stracciatella :D mniam...
  13. Cześc :) Mam chwilke, bo Janek, choć już śpiący i niespokojny, zainteresował się na moment matą edukacyjną ;) Paola - no to miałaś przygody, nie zazdroszczę :( zwłaszcza tego wysłuchiwania płaczu zza ściany :( Jeśli lekarz ocenił wysypkę Oli jako wirusówkę, to krochmal...nie zaszkodzi ;) A jesli nie pomoże, możesz tez kupić oilatum i wlać do kąpieki - moim zdaniem rewelacja... A co do Bebilonu - jesli chcesz Olę niedługo odstawić to moim zdaniem powinnaś już Ją przyzwyczajać do smaku Bebilonu... Tak duże niemowlaki jak nasze ciężko jest przestawić z pysznego i słodkiego mleka mamusi na to paskudztwo :O Dlatego ja Jankowi wprowadziłam Nutramigen pod koniec 5-go miesiąca, żebym później nie miała kłopotów... Mojej koleżanki synek był na piersi 14 miesięcy (oczywiście alergik i ona była na bardzo restyrykcyjnej diecie) potem zdecydowała odstawić i dać mu właśnie Bebilon pepti - porażka totalna... Skończyło się tym, że mały nie jadł wcale mleka :( Nie chcę Cię broń Boże straszyć, ale zacznij Jej dawać, na razie w małych ilościach. A co do Sinlaka - Kupiłam początkowo z myslą o sobie - skoro nie mogę jeść żadnego nabiału... Ale nie odpowiada mi smak... Nie jest wprawdzie tak straszny jak Nutramigen i ten Bebilon, ale coś jest na rzeczy... W każdym razie - po rozrobieniu z wodą wygląda jak normalna kaszka i Janek bardzo to lubi. I na koniec się wam pochwalę: Od 5 dni nie usypiam Janka na rękach, tylko wkładam do łóżeczka i on zasypia!!!!!!!! Dobrej nocy!!!!
  14. Cześć :) Tak, Aniu, minęłysmy sie :( Ale ja zaraz poszłam doprowadzać chate do porządku, więc nie posiedziałabym długo... A co do tego, że Maciuś uważa, że wszystko nowe się jemu nalezy, to u nas jest identycznie - to chyba nie do uniknięcia... Nawet, jak Martynka też dostaje coś, to i tak zawsze prezent Janka jest ciekawszy... Oczywiście, jak chcę jemu dać coś z jej zabawek to jest straszny protest :O Ach, te dzieci ;) Byliśmy wczoraj w tym przedszkolu... Martynka od razu pobiegła do pierwszej sali, gdzie zobaczyła dzieci, usiadła na dywanie i zaczęła ściągać sandałki :) Musiałam ją długo przekonywać, że tylko na chwilkę przyszliśmy ;) Chciała iść z dziećmi na obiadek :) Ale jak jej później tłumaczyłam, że za kilka dni ją zaprowadzę i pójdę do domu, to zrobiła smutną minkę i powiedziała \"a ja myślałam, że zostaniesz ze mną\"... No, nie wiem, co z tego wyjdzie... Ok, na razie tyle, piszcie coś dziewczyny :) Karolina - dawno się nie odzywałaś- czy wszystko w porządku? Jak poszukiwania pracy? A jak przygotowania MAksa do przedszkola?
  15. Loli - przepraszam - miało być \"dla Wioletki\" ale mi się palce plączą :O JEszcze Wam napiszę, że spadek mojej wagi jest powolny, ale ciągle jest - dziś ważyłam 68.5 kilo. Jeszcze urwę tę końcówke i będę happy :)
  16. Cześc :) Wszystkiego najlepszego dla Wolietki z okazji trzecich urodzinek A dla Mamy - dużo radości i zadowolenia z wychowywania tak grzecznej i slicznej córeczki :) Jak Wam się udał wyjazd? A może jeszcze nie wróciliście ;) Ninko, Aniu - bardzo dziękuję za miłe słowa :) A na chorobę \"makijaż permanentny\" zapadłam i ja, ale boje się, że to boli... No i oczywiście - mam gruźlicę portmonetkową ;) Jeszcze Wam doniosę, że wczoraj Janek zasnął od razu po położeniu do łóżeczka :) Oby tak dalej... A MArtynkę ostatnio kładę przed 19-stą i rano śpi do minimum 7!!! JEdnak coś w tym jest, że im później idzie spać, tym wcześniej wstaje... Czeka nas niedługo kolejna rewolucja w domu: Musimy wreszcie przeprowadzić MArtynkę do większego łóżka (które najpierw trzeba kupić) a Janka do szczebelków, bo w wiklinowym juz się nie mieści... Wiąże się to z tym, że trzeba wywalić naroznik, na którym obecnie ja śpię - bo to już wiekowy i zdezelowany mebel, któy niemiłosiernie skrzypi i trzeszczy. Musimy kupić też wreszcie jaaś szafę do pokoju dzieci i jakiś stołeczek i stoliczek dla mojego małego przedszkolaka, żeby miała gdzie \"lekcje odrabiać\" ;) Ech... kto za to wszystko zapłaci... Idziemy dziś do przedszkola Martynki - pokażę jej sale i dzieci... Ciekawe, bardzo ciekawe, jak to wszystko będzie w tym wrześniu wyglądać... Na razie Martynka, jak mała małpka powtarza, że od września idzie do przedszkola, ale czy jej się naprawdę spodoba, jak przyjdzie co do czego? ;) Ok, na razie kończę, napiszcie, co u Was??????????????? Bo ten nasz topik zdechnie śmiercią nagłą ;)
  17. Nnnooo.. Mam chwilkę :D Paola - gratulacje z okazji pół-urodzinek :D Miałam ci napisać, żebyś sięnie podłamywała, bo: 1. Mój Janek tez nie toleruje smoczka, wręcz jeszcze gorzej wrzeszczy, jak mu go daję, wiec juz nie daję ;) 2. Wprawdzie trochę sztucznego mleka zjada, ale bez jakiegoś specjanego apetytu - jednak piersiątko jest the best :O A ja już nie mogę - ta dieta chlebowo - dżemowa mnie wykończy, ja chcę jogurcik i ciacho :D 3. Z usypianiem to przejdzie, tylko musisz jeszcze trochę zagryźć zęby i wytrzymac. Janek kilka dni temu miał dwie noce, gdzie zasypiał ładnie, ale budził się w nocy co godzinkę - półtorej - jak nigdy :O Stwierdziłam wnikliwie, że to przez to, że usypia na rączkach a jak się przebudza w nocy, to lezy sam w łóżeczku... No to zaczęłam go uczyć zasypiania samamu w łóżeczku. Pierwszy wieczór - godzina darcia w łóżku, ale byłam silna ;) Drugi wieczór - 15 minut pojękiwania, a wczoraj - zaraz po karmieniu odłożyłam go, jeszcze nie spał, w łóżeczku przewrócił główkę na boczek i... zasnał :D:D:D:D 4. A propos fotelika - fotelik to wróg nr 1!!! Mały posiedzi w nim najwyżej godzinę bez marudzenia, potem zaczyna się wrzask!!! z wózkiem podobnie, ale na szczęście jak zaczęłam go wozić w spacerówce, jest lepiej - nie drze się na spacerach :) 5. Spanie Janka w ciągu dnia to 3-4 wymęczone drzemki po pół godziny :O 6. Sztuka przewracania wię z brzuszka i z plecków została opanowana 2 dni temu, zatem, jesli Ola jest od Janka 8 dni młodsza, ma jeszcze klika dni ;) 7. Do zrzucenia mam jeszcze jakieś 8 kilo, ale i tak obawiam się, że spadnie mi to z wszystkich innych miejsc, a 4 litery i nogi zostaną tak, jak są :O Błeeee nie mogę na siebie patrzeć, sflaczałe ciało :P 8. Od urodzenia małego nie mogę patrzeć na mojego męza pod kątem \"życia osobistego\" :(:(:(:( Kompletny brak chęci :O Maskara :O Uff - no i jak? ;) Amelko - faktyczne przeżyłaś chwile grozy... brrr... nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale nie ma dziecka, które nie przeżyłoby w pierwszym roku życia jakiejś traumy... Ja jako dziecko spadłam mamie z wysokości metra na podłogę, na szczęście głową trafiłam w pieluchę z własną kupą ;) :D Innym razem wypadłam mamie z wózka, na szczęście na trawę ;) Jedyny skutek tego jest taki, że teraz, jak mi się coś nie udaje (np dopiero za drugiem podejściem zdałam na studia) to zwalam to na te wypadki ;) Zuzia - ja mam krzesełko do karmienia dla MArtynki, bo mały na razie je na moich kolanach. To krzesełko jest polskiej firmy Drewex, takie drewniane, składa się z dwóch cześci - podstawa i fotelik. Wybieraliśmy największe, jakie było, bo MArtynka zapowiadała się na duże dzieko - i nie pomyliliśmy się. A wczoraj byłam u koleżanki, któa ma krzesełko tez polskie - Delti, ale w stylu tych, jakie Ty wymieniłaś. Popatrzyłam i bardzo mi się spodobało... Niestety nie mamy miejsca na drugie ;) Acha - zainspirowana Waszą dyskusją o grzywkach też wpadłam na pomysł, żeby grzywkę jakąś sobie zrobić, ale na razie sie boję ;) Kirsten - bardzo lubię Twój styl pisania :) Najbardziej ostatnio spodobał mi się tekst o tym, że li cię zje razem z zimnym obiadkiem i podgrzewaczem - aż oplułam ekran ze śmiechu :D Chcąca - Ja jestem czasem przerażona, jak słyszę, co rodzice dają niemowlętom do jedzenia :O A potem się chwalą, że ich dzieci już \"jedzą wszystko\" wiadomo, że dziecko zje co mu się poda, a czekolada naprawdę jest pyszna i w ogóle... Ale to nie znaczy, że trzeba to dawać niemowlakom!!! Martynka zaczęła \"normalnie\" jeść jak miała skończone dwa lata a i tak się zastanawiam, czy to nie za wcześnie... Ok, na razie, mały pewnie zaraz sie obudzi na dobre (to pierwsza dzienna drzemka) Kasiu C, Szyt - GDZIE JESTEŚCIE???????????????????????????????????
  18. Oooo, KArolina - dzięki za zdjęcia :D Jaki piękny tort miałas, kto piekł? No i najładniejsze zdjęcie - uśmiechnięty Maks po zdmuchnięciu świeczek - jaki On jest słodki!!!!!!!!!!!!! Maks oczywiście ;) TEraz dobrze widać, jak ładnie się zaokraglił - chyba lepszy apetyt ma, co?
  19. Czesć :) MAły śpi :) Martynka śpi :) Tzn: Mały zasnał na dworze i nadal tnie komara, pewnie zaraz się obudzi :( A Martynkę spacyfikował kochający ojciec - wrócili ze spaceru przed nami i on rozbrajająco stwierdził, że nie miał z nią co robić, więc ją położył spac ;) Beatko: Zdjęcia doszły są super, miło popatrzeć na Wasze rodzinne szczeście, radośc aż bije od Ciebie :) PAtrycja też bardzo spoważniała, co te wakacje robią z dziećmi... Gdyby Kadzidłowo nie było tak daleko, też bym chętnie pojechała... W ostatnim \"Dziecku\" było to wymienione wśród największych wakacyjnych atrakcji :) Może za rok... Aniu - zdjęcia super, Twoi chłopcy wyglądają prawie jak równolatkowie, oby przyszłości mieli ze sobą dobry kontakt :) Maciusia prawie nie poznałam - jak wyżej - też bardzo spoważniał... I już nie ma takiego \"łobuzerskiego\" spojrzenia, jakby grzeczniejszy ;) A Kubuzia chciałoby się schrupać bez popijania :) mniam :) Ty wyglądasz bardzo ładnie, widać bardzo, jaką pracę wykonałaś nad sobą, parę kilo i kobieta jak nastolatka :) A taki makijaż to po prostu miodzio :) I przy całowaniu się nie ściera ;) Zaraz Wam poślę fotki :)
  20. Hejo :) Ninko - bardzo dziękuję za odzew, na razie jesteś jedyna :) ;) Zdjęcia z urodzinek super!!!!!!! MArtusia jest po prostu prześliczna, taka ma a Miss A jaki ma fajowy wózek i rowerek :) Tak dorosło wygląda na tym rowerku... no to sobie popisałam :O Już mam małego na kolanach... bo matka nie moze posiedziec samotnie przed komputerem :O na zrazie ;)
  21. Hej Dziewczęta :) Mam prośbę - wyślijcie mi po pustym mailu na adres na onecie, bo wirus zjadł mojego outlooka :( i nie mam Wam jak wysłac zdjęć :) Dzięki :) Potem napiszę więcej, na razie mocno Was ściskam :)
  22. Hejo, Mamusie :) Buziaki dla Ninki z okazji pół urodzinek Miło mieć wreszcie odrobinkę czasu dla siebie :) Objazd po rodzince udał się nadspodziewanie dobrze :D Zareklamowaliśmy Janka jako dziecko marudne, płaczliwe i niespokojne, a tu... niespodzianka :D Dużo spał, ładnie jadł, a jak akurat nie robił tego, to sobie lezał lub siedział i się śmiał :) Tylko podróż jak zwykle nie bardzo - chyba nie lubi podróżować w swoim foteliku :O A, w ogóle- bardzo dziękujemy za życzenia :) I wiecie co... Od tego 15-go to jakby mi ktoś dziecko podmienił... Nie ryczy tak dużo, jest w miarę przewidywalny i zaczyna się krystalizować jakiś stały plan dnia :) Coraz odważniej przewraca się na brzuszek i plecy, zwłaszcza, jak w zasięgu wzroku jest moja komórka, albo pilot, czy aparat :) No i cieszy się bardzo do każdego, upuszczając przy tym niesamowite ilości śliny ;) Na szczęście nie mamy problemów z podrażnieniami - widocznie nie ma aż tak wrażliwej skóry... No i przeniosłam go dziś z głębokiego wózka do spacerówki - gondola traci sens, bo mały nie chce na spacerach spać, ani tym bardziej leżeć... Jak mu sie podobało!!! No i zaraz będę wystawiać na Allegro mój piękny wózek :) Ok, na razie tyle, jutro napiszę więcej, jak mi dzieci pozwolą, moja słodka Al-kaida :O Dobrej nocy!
  23. Cześć LAski :) Duża buźka dla Jubilatów dostojnych :) Pół roku, no no... Nie sądziłam, że tak to zleci :) :) Kompletnie nie mam czasu.. :( Janek jest coraz bardziej zorientowany w świecie, i kojarzy, że jak jest mama w zasięgu wzroku, to jest wesoło, a jak nie ma to się nudzimy.. A jak się nudzimy, to może dla rozrywki pojjęczymy nieco ;) Martynka też jakoś potrzebuje więcej uwagi, a efekt - ja nie mam w dzień ani minuty dla siebie Szybko tylko doniosę co u nas: Janek obraca się z plecków na brzuch (niechętnie) i odwrotnie (trochę chętniej) Najlepiej mu jest w pozycji siedzącej, ale niestety posadzony jeszcze nie umie się utrzymać i leci przed siebie ;) Moje próby odstawiania na razie nie udaja się... W dzień mały zjada cały słoiczek jabłuszek z gerbera - ale niedługo zacznę mu sama ścierać, bo prawda święta z tymi torbami, Kirsten :) Zjada też obiadek - dziś nastąpił wielki dzień - pierwszy raz zjadł z mięskiem. Powoli mu rozszerzam, bo on taki uczulony :O Ulewa po różnych rzeczach, jakie ja zjem, więc muszę uważać. A dwa dni temu przespał ciurkiem 8 godzin!!!!!!!!!! Obudziłam się o 5.50 i aż podeszłam do łóżeczka sprawdzić, czy bobo jeszcze dycha ;) A jutro wyjeżdżamy do rodziny męża, więc 5 dni nas nie będzie, zobaczymy, jak moje skarby zniosą objazdówke po krewnych :O Ściskam Was mocno :)
  24. Cześć :) Myślałam, że piątek wieczór, będzie jakaś nasiadówka,a tu ciiisza ;) Normalnie nie mam czasu komputera odpalać w ciągu dnia Jak nie jedno, to drugie czegoś chce :O Masakra :O Właściwie teraz powinnam iść spać, bo nie znam dnia ni godziny, kiedy młody wstanie ;) Ale jutro wyjeżdżamy na 5 dni, więc nie będę zaglądać wcale :( Jedziemy do \"Polski B\" czyli do rodziny mego małżowinka ;) Karolinko - jak tam urodziny, robiliście jakąś bibkę, czy raczej spokojnie? Trzymam kciuki za TWoje poszukiwania pracy - na pewno znajdziesz dobrze płatną i satysfakcjonującą robotę :) Ninko - Jutro nie napiszę, ale już dziś życzę Wam wszystkiego Naj Naj Naj z okazji Urodzinek MArtusi :) JEstem pod duzym wrażeniem rezolutności Twojego Aniołeczka :) Nie wiem, czy pisałam, ale filmik był ekstra :) Poproszę jeszcze :) Aniu - po pierwsze gratuluję Ci ubytku wagi :) Ja niestety ciągle stoję na 69.8 ;) Chciałabym już przestać karmić, żeby się na serio wziąć za siebie, ale coś mi ciągle nie wychodzi :O Mały nie chce się odczepić ode mnie ;) Tzn w ciągu dnia chyba jest mu wszystko jedno, czy dostanie butlę, czy pierś, ale na noc i w nocy obowiązkowo mamusia ;) A po drugie - gratuluję podpisania aktu - mam nadzieje, że oznacza to początek długiego okresu prosperity dla Waszej firmy :) Beatko - udanego urlopu Ci życzę, wypocznij na MAzurach, a teściową... no, się nie przejmuj... ;) Loli - Noe - i... Danti (gdziekolwiek jesteś) Dobrej nocy :)
×