Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. Hej Dziewczynki :) Noe - dobrze, że Patryk już zdrowy :) A życzenia urodzinowe Mu wczoraj składałam :) KArolinko - będziemy w kontakcie sms-owym :) Beatko - Patrycja się zmienia i tak bardzo wydoroślała :) Nic po Niej nie widać "chuligaństwa" ;) Śliczne to zdjęcie z poważna minką, gdzie widać całą fryzurkę :) Fajnie, że Twój maz zminia pracę :) Teraz fachowcy są coraz bardziej w cenie, zresztą co się bede wymądrzać - sama dobrze wiesz ;) Ninko - masz chyba przepełnioną skrzynkę :( Ostatnia porcja zdjęć wróciła do mnie... Ciągle mam nadzieję, że uda nam się zobaczyć w ciągu tego naszego krótkiego pobytu na Kaszubach :) U mnie dziś od rana przygotowania na full - tzn pralka chodzi już trzeci raz ;) Kto to wszystko poprasuje :O Może uda mi się jeszcze dziś coś napisać - Wy też się uaktywnijcie trochę, co u Was, co u Urwisków????? Bo jak wyjadę to topik spadnie na sam koniec, jak znam zycie ;) Buziaki
  2. Cześć :) Wreszcie się ochłodziło :) W nocy zmarzłam :) :) Albo te upały z roku na rok coraz dotkliwsze się robia, albo ja się starzeję ;) Czekam na jakieś wiadomości od Was - u nas nic ciekawego się nie dzieje ;) Martyna niegrzeczna, JAnek grzeczny :) Wazy już 7 kilo :D Noe - Przekaż swojemu Dwulatkowi najlepsze zyczenie Urodzinkowe!!!! Żeby był zawsze wesoły i szczęśliwy
  3. Hej :) Korzystam z mini przerwy - JAnek śpi a MArtyna dorwała moje dokumenty i zachwyca się zdjęciami z dowodu i prawka ;) Karo - pisałam wyżej, że dostałam zdjęcia :) Ninko - zmartwiłaś mnie, że nie uda Ci się przyjechać do Cz.M. :( A może chociaż do Pucka uda Wam się dotrzeć? To się wtedy umówimy? Bo ja nie wiem, czy damy radę pojechać do Trójmiasta... Mam nadzieje, że KArolina też będzie mogła... Na razie, spadam obiad jakiś zrobić :O
  4. Się napisałam i mi skasowało Znacie ten ból pewnie ;) W każdym razie - Noe - nie martw sie, ze nie możesz urodzinek wyprawić teraz - może wyprawisz je razem z obleaniem końca remontu?? No i ja bym sie jednak cieszyła, bo remont sie kiedyś skończy i będziesz miała ładnie :) A co do zdjęć - myślałam cały czas, że mam Cię w outlooku w tzw "grupie" do której wysyłam zdjęcia, żeby osobno każdej z Was nie wysyłac ;) No i okazało się, że nie mam... Teraz się poprawiam i nowa porcja zdjęć do Ciebie też poszła :) Ninko, Karolinko, Beatko - a Co Wy się tak nie odzywacie??? Nie wiem, co u Loli, nie daje znać na razie, ja nie chcę jej przeszkadzać. na zrazie!
  5. Aniu - aż normalnie cofnęłam zobaczyć, co Ty tez takiego strasznego nawypisywałaś ;) Zdjęcia boskie, aż mnie zatkało na widok pokoju Maćka :) Takie przestrzenie :) Bardzo ładnie wyremontowałaś :) A co do studiów: Rzeczywiście, nie dziwię Ci sie, że masz takie myśli... Ale może kłopoty zdrowotne Chłopców miną niedługo...A Ty będziesz miała satysfakcję, że robisz coś dla siebie :) Wioletka jest w szpitalu, spędziła tam noc, bo mocno wymiotowała :( Karolina - dziękuję za świetne zdjęcia :D Maks jest taki rozkoszniaczek :)
  6. Martynka już chce wychodzić na dwór ;) I chyba tak zrobimy - upał się znów zapowiada nieludzki :O A to dopiero maj!!!!!!!!! Uczesałam ją dziś w warkoczyki :) A Janek nowe sylaby wypowiada - dziś \"dadadadada\" ;) Miłego dnia!!!!
  7. Cześć :) Mam nadzieje, Loli, że u Was już lepiej Wczoraj znów byliśmy cały dzionek w Muszkowicach :) Dziadek zrobił Martynce huśtawkę i powiesił na orzechu :D Ja siedziałam na hustawce ogrodowej i jadłam czeresienki,mały spał na przemian z jedzeniem i gapieniem się na listeczki, a Mariusz regulował zawory w motorze, po czym jeździł sobie po okolicy :D Dla każdego coś miłego ;) Nie wziełam aparatu, ale mam robiła zdjęcia, więc jak będę miała, to wam podrzucę ;)
  8. Chcialam cos napisac, ale maly beczy... sprobuje lewa reka, ale nie lubie :O Od czwarku nie mialam internetu, bo komputer zwariowal i nie widzial karty sieciowej... A dzis rano nagle go olsnilo... jestesmy zdrowi, mam nadzieje, ze u Was ok jutro napisze wiecej, buziaki !
  9. KArolina - świetne fotki :) Maks coraz powazniejszy, a Ty bardzo ładnie wyglądasz :) Aniu - i Tobie dziękuję za zdjęcia, Kubuś jest słodki i normalnie chciałoby sie go schrupać :) Zdjęcie ze szczoteczką do zębów to mistrzostwo świata :D A Maciuś to juz faktycznie mały przedszkolak :) Spadam - Mały wstał z piskiem \"JEEEEEEŚĆ\" ;)
  10. Aniu - strasznie mi przykro, że obaj chorzy :( Trzymam kciuki, żeby szybko minęło Dziękuję wszystkim za miłe słowa :) Jak takie kochane jesteście, to poślę Wam jeszcze kilka fotek z wczorajszego spaceru:) Z Martynką na zdjęciach jest jej nowy przyjaciel Mikołaj :)
  11. CZesc Aniu Zapalenie krtani zwykle szybko mija... Oby i u Maciusia tak sie stało :) Jakoś nie mogę się zebrać :O MAły zasnął, a ja wciąż w piżamie, łóżko niepościelone :O MArtyna jakąś bajkę ogląda, ale nie bardzo jej sie podoba... Dużo mam roboty w domu, a na mnie dużo roboty działa demobilizująco ;) Troche mnie dobija monotonia mojego obecnego życia.. Ale jak poskarżyłam się MAriuszowi, to powiedział \" idź do pracy\"... Jakby to miała być jakaś rozrywka... ;) Mężczyźni ;)
  12. CZesc Dziewczyny :) Pozdrawiam wszystkie chorowitki Przepraszam, że Was tak zaniedbuję :( Dzieci zdrowe, szybko im przeszło, ja cierpiałam nieco dłużej, ale też juz jest ok. Jak ma nie być chorób, skoro, jak pisze Ninka - takie zmiany temperatur ... Organizm osłabiony i łapie wszelkie syfy :( MAły nie daje mi pisać - musze się patrzeć na niego, nie polezy już spokojnie :O Szykujemy się całą parą do wyjazdu - na razie plany, ale to już jest wystarczająco męczące ;) Usiłuję MArtyna nauczyć jeździć na rowerze, ale to chyba nie będzie jej ulubiony sport :O Zupełnie nie łapie, o co chodzi... A wczoraj na placu zabaw znikła mi z oczu na ponad godzine - bawiła się po drugiej stronie z inymi dziećmi i ich babciami i nianiami... Na mnie nawet nie spojrzała... Wnioskuję po tym, że chyba z przedszkolem problemu nie będzie ;) Wyślę Wam fotkę jeszcze i spadam :) Miłego dnia!
  13. Hej :) Mało się udzielam, bo mam mało czasu - MArtynka się zrobiła bardzo absorbująca, jak JAnek śpi muszę się z nią cały czas bawić... NApiszę Wam tylko o tych upałach i ubieraniu: Ja przedwczoraj - było u nas ok 27 stopni - ubrałam małego w body z krótkim rękawkiem i skarpetki. I oczywiscie bez czapki. MAły był zachwycony, ze może gołymi nóżkami pofikać :D Kupiłam sobie parasolkę do wózka, leżał cały czas w cieniu :) Na ten sam plac zabaw przyszła dziewczyna z córeczką młodszą od JAnka o jakiś miesiąc... Skarzyła się, że ta jaj mała jest strasznie niespokojna, płacze... Zajrzałam do tego wózka... Masakra! Dziecko, czerwone na buzi, spod czapki wystaja mokre włoski, ubrane w body i śpiochy i owinięte ROŻKIEM!!!!! \"Bo babcia bez rożka nie pozwala niemowlaka na dwór wystawiać\" :O NApiszę Wam jeszcze, jak się zdołowałam wczoraj... :( Poszłam z Małym do przychodni w końcu go zaszczepić, bo tydzień temu odstapiłyśmy od szczepienia, ze względu na tę zaczynającą się infekcję, nie wiem, czy Wam o tym pisałam. NA szczęście żadna choroba się nie rozwineła :) Ale zważyłam go tydzień po tygodniu :( Przybrał tylko 100 g przez ten tydzień :( Nic z tego nie rozumiem - po karmieniu nie płacze, przystawiam go kiedy tylko chce, zwykle to jest 7-8 razy na dobe, je w nocy, czasem nawet zdarza się, że puszcza pierś, zanim ją opróżni i nie chce dalej jesc...Kupę robi raz na dwa dni, nie ulewa... Nie bardzo wiem, kiedy miałabym go dokarmiać... Zaraz pooglądam fotki Kuby, KAsiu :) Miłego dnia, dziś już nie jest tak gorąco :)
  14. Siwku - chyba sie minęłyśmy :( 5,5 kg to norma dla dzieci w wieku naszych, tylko, że Janek urodził się większy, więc i powinien teraz ważyć więcej... Zapomniałam dodać, że \"wzrostu\" ma 68cm!!! Podpatrzyłam w siatkach sentylowych: Waga - w średniej, wzrost - powyżej największego percentyla... Także możecie sobie wyobrazić, jak mój syneczek wygląda - jak jaszczurka ;)
  15. Właściwie powinnam iść spać, bo dzieci śpia, ale co tam ;) Włączyłam jeszcze, bo zamierzam Jankowi sprezentować na Dzień Dziecka matę edukacyjną - lubi leżeć na brzuszku, to niech ma ;) A co do odchudzania - z zazdroscią czytam Amelko o Twoich jeszcze czterech :) Ja ważę teraz 74, czyli niby zrzuciłam 16 od porodu. Ale to było to łatwiejsze 16 ;) Tuż przed ciązą ważyłam około 68 kg, ale nie powiem, żeby to był komfort ;) Dobrze czuję się poniżej 65, wtedy mieszczę się w spodnie 38-40.. Raz nawet schudłam do 58 kilo :D Ale to inne czasy były ;) Niby powinnma schudnąć, bo karmię... Jakoś to na razie cięzko idzie, choć widzę poprawę :) Od dwóch tygodni znacznie zmniejszył mi się apetyt :) To chyba ta prolaktyna wreszcie spadła i nie chodzę cały czas opętana jedną myslą \"co by tu ZJEŚĆ?\" Zresztą - przy tym, na co sobie mogę pozwolić obecnie, nawet nie mam juz ochoty na jedzenie... Otwieram lodówkę, widzę margarynę Rama i dźem jagodowy, tudzież pieczeń domowej roboty i... zamykam lodówkę ;) Ja chcę jogurcik! Serek! Twarożek!!! Jajeczniczkę na maśle!!! ehhhhh... ;) No dobra ;) Pożaliłam sie to zmykam na allegro ;) Dobrej nocy!!!
  16. Uch! Domowy terrorysta rozryczał się na dobre :( Strasznie mi żal się z Wami rozstawać, ale nic już nie skutkuje, zaraz obudzi Martynkę :O Dobrej nocy!!!
  17. A my ostatnio Martynce tłumaczymy, ze niedługo będzie już spać w innym łóżeczku, bo to ze szczebelkami oddamy JAnkowi. Na począkyu protestowała, ale niedawno ze znaczącą minką mówi \"now łóżeczko, bez szczebelków\" :D A mu ją przerobimy i kupimy łóżko na antresoli i i tak nie będzie mogła sama wychodzić :D
  18. Ninko - własnie tego było mi trzeba, dziękuję ;) :D
  19. No właśnie witamina B... Ale trzeba długo brać...co najmniej miesiąc- dwa
  20. Nie pisałas Beatko, ale świetny tekst :D
  21. Beatko - panowie mają to do siebie, że w każdej młodej kobiecie widzą ciężarną ;) Dobrze, że mamy nasz topik, bo każda może wrzucić swoje żale... Nie wiem, jak Wam, ale mi jest zawsze lepiej ;) Ninko - z jednej strony o niczym innym nie marze, żeby przestać karmić, bo dieta chlebowo - dżemowo - mięsna już mi do cna obrzydła, chcę jogurcika!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A z drugiej strony - jak patrzymy sobie z synusiem w oczy podczas karmienia, to achhhhh ;) :D
  22. Ninko - dziękuję :) Beatko - nie grzesz, nie ważysz 74 kilo, jak ja ;) Ja to dopiero nie mam się w co ubrać... Ciagle noszę ciążowe spodnie :O Nie kupuję nic nowego, bo przecież zaraz wejdę w moje normalne ubrania ;) he he coraz mniej w to wierzę
×