Jonka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jonka
-
Oj, Dziewczyny - ja po prostu organicznie nieznoszę tej kobiety, uważam, że jest głupia, prymitywna i śmierdzi :O Przepraszam, że Was tak zarzucam moimi opiniami, ale muszę to z siebie wyrzucić... Na pewno masz rację Ninko, że lepsza babcia, niz obca pani, ale nie byłam w takiej sytuacji, żebym potrzebowała opieki obcej pani, a opieka babci Krysi jest dla mnie nie do zniesienia!!!!!!! Zawsze po jej wizycie musze wietrzyc mieszkanie :O Nie cierpię patrzeć jak się zajmuje MArtynką, a potem, jak MArtynka odzywa się i słyszę jakieś głupie teksty i odzywki tamtej :O
-
Po kilku takich dniach ze straszną babunią nie ustawię Martynki spowrotem przez następne 3 miesiące :O
-
Jak się tak żalę to się pożalę do końca, i przestanę :) Dziś rano Mariusz delikatnie zaczął temat opieki nad Martynką jak ja będę w szpitalu... Stwierdził że skoro ja będę tam 4-5 dni, to może się tak zdarzyć, że będą to dni robocze, więc jesli on zacznie wykorzystywać urlop już w tym czasie, to mało zostanie jak ja już wrócę... (Inna sprawa, że ja podejrzewam, co on knuje :( Wydaje mi sie, że on chce część tego wolnego przeznaczyć na łazienkę, a ja i tak zostane z dwoma urwisami do oporządzania :( ) Jak zapytałam - co w tym czasie z MArtynką - jego nie ma co najmniej 10 godzin dziennie w domu, a jak chciałby jeszcze mnie w tym szpitalu odwiedzić (po drodze z pracy jest ten szpital) to jeszcze dłużej.. Cała się buntuje i aż mi się płakać chce jak pomyślę, że MArtynka całe dnie będzie spędzać z tą BABĄ JAGĄ NAwet jeśli to będzie 3-4 dni, to i tak o 3-4 dni za długo!!!!!!!!!!!!! A Martynka, jak ją zapytałam, z kim chce zostać, jak mama pójdzie do szpitala - odpowiedziała radośnie, że z babcią Krysia uch!!!!!!!!!! Cholera mnie bierze
-
Cześć Beatko Ninko - i dlatego Mariusz zamierza wszystko robić sam... Pół biedy, gdyby było nas stać - kupilibyśmy jakieś szafki i po kłopocie :O A tak - trzeba kombinować :O A mnie okropnie męczy sytuacja, że w łązience nie ma miejsca na kosmetyki, ręczniki i inne drobiazgi :( Wszystko jest rozlokowane po domu, w łazience w skrzyneczce na podłodze są tylko najpotrzebniejsze kosmetyki i akcesoria :( reszta - pochowana tu i ówdzie :O Może teraz to jakoś wytrzymuję, ale jak będzie już mały? Przewijak u nas jest zainstalowany na pralce - w łazience jest najcieplej... I gdzie ja położę te wszystkie chusteczki, waciki, kremiki, spirytus i 100 innych rzeczy???
-
Na szczęście minęły mi \"sensacje\" ... A co do fugowania - to faktycznie ostatni etaop kafelkowania, ale my musimy jeszcze mnóstwo drobiazgów tam dorobić... Np umywalkę zamontować - tylko, że płytki na scianach są podłogowe, strasznie grube i nie da się w nich wircić, a młotem pneumatycznym Mariusz się boi... Trzeba zrobić szafke pod tę umywalkę, ale będzie kłopot, bo zamontowana ma być na wyższym poziomie, niż standart... Inne szafki by sie przydały... Trzeba nałożyć tynki i pomalować ściany nad kafelkami, pomalować rury i kaloryfer... Zamontować nową toaletę... W sumie - naprawdę nie wiem, czy wyrobimy się z tym do Wielkanocy :O Znalazłam jeszcze inetraktywne teletubisie - tu przykładowa aukcja..: http://www.allegro.pl/item162705623_tomy_teletubisie_tv_teletubbies_teletubis.html
-
DZięki Ninko :) Jak tam, wyspałaś się choć trochę? Bo ja wcale - fugowania ciąg dalszy, a przez wichurę - MArtyna budziła się z 5 razy w nocy :O Rano definitywnie wstała o 6.15 :O
-
H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!
Jonka odpisał Kasia C. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć Szyciu - super, że to wkleiłaś :D Już daaawno się tak nie uśmiałam - aż się popłakałam :D Co do laktatorów, opiszę wam moje doświadczenia sprzed dwóch lat: Pouczona przez koleżankę kazałam sobie kupić laktator Avent. Mąż mi go wygotował i przyniósł do szpitala. Z moim karmieniem był taki problem, że połozne mi małą za każdym razem przynosiły nakarmioną :O Nie miałam żadnego nawału :( A w dodatku - któregoś dnia podali na obiad zupę kalafiorową... Ja zjadłam, nieświadomoa konsekwencji, a potem połozne na mnie naskoczyły, że \"zagazowałam dziecko\" :O Kazały mi przez 24 godziny nie karmić, tylko odciagac i wylewać... Prawdziwy koszmar... Potem przydał się w domu, bo mała była juz przyzwyczajona do butli, więc odciagałam do butelki i jej podawałam moje mleko przez smoczek...Ale nie polecam tego sposobu - laktator tak nie pobudza laktacji, jak ssące dziecko, dlatego tym razem zamierzam po pierwsze nie słuchać położnych - nie dam się!!! A po drugie - dbać, żeby brodawki nie popękały i karmić piersią za wszelką cenę :D I tym razem mi się uda - patrząc na KAsię - bardzo w to wierzę :) A co do męża - podobno dostanie 2 tygodnie wolnego od pracy :) Acha - pamiętajcie, pracujące Lutówki - przysługuje Wam 2 dni urlopu okolicznościowego z okazji urodzenia dziecka, zresztą mężom też!!! Wykorzystajcie to, szkoda drogocennego urlopu macierzyńskiego!!! A jeśli mąż nie dostanie urlopu, może dostać zwolnienie lekarskie na żone lub na dziecko, jeżeli żona nie jest w stanie po porodzie, czy cc sprawować opieki nad dzieckiem. A moje szczęscie w brzuszku też przedwczoraj wariowało jak rzadko ;) Obił mi chyba wszystko co tam mozliwe. Za to wczoraj - spał cały dzień ;) Buziaki!!! -
Dziewczyny - znalazłam na innym topiku i popłakałam się ze śmiechu :D Mistrzowie teleturniejów (Najslabsze Ogniwo) Pytanie: Jaka wspólna nazwe nosza popularny batonik i rzymski bóg wojny? Odpowiedz: Snickers (N.O) Pyt: Jaka litere przypominaja krzywe nogi? Odp: L (N.O) P: Kogo pokonali Grecy w finale Euro 2004? O: Nikogo. Wygrali. P: Jakiego koloru jest sroka? O: czerwono-zólta. P: Ile par oczu ma mucha? O: sto milionów P: Rodzaj potwora? O: Kangur. (Familiada) P: Potrawa z warzyw? O: Kalafior. P: Wymien soczysty owoc? O: Banan. (1z10) P: Z czym mozna puscic zrujnowanego bankiera? O: z dymem. P: Z którego miejsca na Ziemi wszedzie jest na pólnoc? O: Wszystkie drogi prowadza do Rzymu. (N.O) P: Kupa lub beczka? O: (chwila ciszy...) - beczka! P: nie, smiechu. P: Jakim gazem byly napelniane sterowce? O: gazem musztardowym. (F) P: Kto spelnia zyczenia O: BYK. (N.O) P: Jakim jezykiem posluguje sie wiekszosc mieszkanców czeskiej pragi? O: Nie mam pojecia. (N.O) P: Po jakiej orbicie krazy Ksiezyc wokól Ziemi? O: Ksiezyc nie krazy wokól Ziemi. P: Jak nazywa sie najstarsze drzewo w Polsce? O: Baobab. P: Ja sie nie pytam jakie zwierzatko ma pan w domu. Podpowiem, ze to jest dab, prosze powiedziec jak ma na imie. O: Zenon. (1z10) P: Kto gra role Podstoliny w Zemscie? O: Janusz Gajos. (1z10) P: Jaka trwa teraz era geologiczna? O: Atomowa. (N.O.) P: Jaka jest wspólna nazwa dla pocisku do kuszy i taniego wina? O: Jabol. (N.O.) P: Kraj w Ameryce Poludniowej, który jest synonimem chaosu. O: Harmider. (N.O.) P: Nazwa stworzenia, które moze mieszkac w nosie. O: Gil. P: Widze, ze znasz sie na tej dziedzinie, moze wymienisz inne zwierze które mozna miec w nosie? O: (pewny siebie) - Koza! P: Jestes prawdziwym specjalista w tym temacie. (chodzilo oczywiscie o muchy w nosie) P: Zwierze na litere \"M\"? O: Mis! P: Zielony barwnik obecny w roslinach? O: Mech. (F) P: Cos kwasnego? O: Kwas solny. (1z10) P: Ile skrzydel maja pszczoly? O: Pszczoly nie maja skrzydel. (1z10) P: Nazwa miasta w Polsce, ryba, narzedzie stolarskie. Jaka wspólna nazwe maja te trzy rzeczy? O: STRUG! (1z10) P: Kto spotkal 7 krasnoludków - królewna sniezka, czy spiaca królewna? O: Sierotka Marysia. P: Najwiekszy polski gryzon? O: Zubr. (1z10) P: Z ilu piesni sklada sie biblijna ksiega Psalmów? O: Z piesni nad piesniami. (F) P: Czym sie bawia dzieci w piaskownicy? O: Przewracaja sie. (1z10) P: Jak sie nazywa zwierze zyjace na ziemi, które osiaga 30 metrów dlugosci? O: Zyrafa. (mój faworyt) (1z10) P: W spodniach albo na swiadectwie? O: Pala (Va Bank) P: Mówimy tak, gdy ktos nie orientuje sie, nie zna sie w danym temacie. O: Co to znaczy pieprzyc androny! (VB) P: Szkielet jakiego zwierzecia czesto spotykamy w lazience? O: Czym jest PIES. (chodzilo o gabke) (1z10) P: Czy diplodok zyje obecnie? O: Tak. (1z10) P: Glówni bohaterowie \"Nocy i dni\" O: Jan i Bogumil. P: To byloby takie nowoczesne malzenstwo. P:Jaka nazwe nosi najslawniejszy polski zaglowiec? O: Kusznierewicz. (F) P: Co robia koty? O: Skakaja.
-
A, coś mi się przypomniało ;) Kiedyś, chyba na IV roku studiów szłysmy z koleżankami grupką na jakies zajęcia. Obok nas przejechała ciężarówka z żołnierzami... Jedna z koleżanek tęsknie spojrzała i pwiedziała, że właściwie to zawsze chciała być żołnierzem ;) Druga stwierdziła, że ona chciała być malarką, czy rzeźbiarką... Ja się nie wypieram, że zawsze chciałam być fryzjerką :) Na co czwarta powiedziała: \"widzicie - nie ułożyło nam się w zyciu\" :D
-
Ja też zawsze chciałam być fryzjerką ;)
-
Hej Ninko :) Dzięki za analityczne podejście do problemu ;) Fakty są takie, że niestety nie bardzo mam te 200 na ten prezent :( Ale lala cicciobello jest tu nas w domu takim symbolem... ;) Martynka ciagle każe mi czytać tekst tej reklamy ;) Ta lala ma jakieś tam funkcje - płacze jak się jej zabierze smoczka, mruczy przez sen.. No i te włosy - a MArtyna ciągle lata z grzebieniem i bawi się w czesanie ;)
-
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Zaczęłam 700 stronę :D Ciekawe, czy jakiś \"okrągły\" wpis tez mi się udało zrobić ;)
-
-
Nie zauważyłam cię, Beatko :) Cieszę się, że Patrycja przejawia takie zainteresowania :) To dobry zawód - miejscami niewdzięczny, ale daje dużo satysfakcji :) ale spać idę - mam juz dośc tych sklejonych powiek rano ;)
-
Echhhh Wyczekałam Was i poza wierną, acz chwilami nieobecną Noe nikt nie zjarzał ;) Widocznie macie lepsze zajęcia ;) Dobrounoc, jak mawiają nasi południowi sąsiedzi ;)
-
Cieszę się, że Cię rozbawiłam :) ;) Jestem na etapie poszukiwania prezentu dla Martynki \"od dzidziusia\" Podsłuchałam kiedyś o takim zwyczaju, że jak mama wraca ze szpitala z młodszym dzieckiem, to ma coś dla starszego... Kiedyś myślałam o wózku głębokim dla lalki, ale już dostała na urodziny, więc nie będę dublować... A chciałabym coś takiego porządnego, nie jakąś duperelkę, która się od razu zepsuje, rozsypie, albo pójdzie w kąt... Pomyślałam o jakimś \"wypasionym\" teletubisiu - z jakimiś \"atrakcjami\" A dziś wpadałam na pomysł kupna takiej lalki: http://www.allegro.pl/item161617997_cicciobello_lalka_z_puchatkiem_nowosc_epee_.html Martynka ma reklamę tej lali w jakiejś gazetce i bardzo lubi oglądać tę stronę.. KAże mi czytać opis i zna juz go na pamięć... W sklepie cena tej lalki to około 200 zł :O Napiszcie, co o tym myślicie??? O ile chce Wam się wchodzić na ten link - zrozumiem, jeśli nie ;)
-
Noe - szczerze mówiąc- nie widziałam tego mamuta na żywo, więc nie wiem... Ja jestem zadowolona z wysokiego krzesełka z Drewexu - na razie ciągle korzystamy z niego w pozycji \"jedno na drugim\"
-
Ledwo ja się włączam, to wszycy znikają ;) No trudno - napiszę jeszcze co mam do napisania i idę spać - tym razem mi się uda zasnąc - wczoraj w nocy było koszmarnie, zamiast spać - walczyłam z jelitami w toalecie :O przepraszam za drastyczne szczególy :( Już myślałam, że mi się coś zaczyna - duzo się naczytałam o tym, że biegunka może maskować wczesne etapy porodu :O Ale na szczęście - jestesmy ciagle razem ;) Martynka dziś znów zasunęła tekstem :D Podchodzi do mnie i mówi - \"mamusiu, BĄDŹ TAKA MIŁA i daj mi jabułko\" (z akcentem na \"u\" w \"jabułku\" ) :D :D A jeszcze mi się przypomniało, jak kiedyś siedziała w swoim krzesełku i coś do mnie mamrotała - ja byłam akurat zajęta robieniem czegoś do jedzenia i chyba zamysliłam się nad czymś... Jej mamrotanie robiło się coraz bardziej natarczywe, w końcu zapytałam \"co ty tam gadasz?\" A ona: \"ja nie gadam, ja mówię do ciebie\" :D
-
Hej :) Nie chce mi się sprawdzać linków - sieć chodzi mi wolno w związku z wichurą :O Ale moi znajomi mają mebelki z IKEA z serii Mamutt i są zadowoleni.
-
KArolina :) Na taśmę nie wpadłam ;) Zrobiłam jakąś przemyślną kombinację - omotałam węza dookoła baterii i dodatkowo przycisnęłam ręcznikiem ;) NA razie nie wyskoczył, a pranie juz się kończy ;) Niestety - moja chwilka też się kończy :( Skończyło się nawet Lippy i Messy, Martyna wyłączyła telewizor i pyta, czy będę się z nią bawić... Dam dziecku trochę siebie, bo to juz niedługo :( Buziaczki!!!
-
O, buty tez Martynka dostała, a jakże ;) Śniegowce :D Z tego co pamiętam, Karolina, liczyłaś się z tym, że trzeba będzie kupić jeszcze jakieś buty zimowe, bo Maksowi nóżka urośnie...
-
Eeee, nie eksmitują Cię - do wiosny jeszcze daleko ;) Sezon na eksmisje się skończył w październiku ;) Znowu piorę i znowu latam co 3 minuty do łazienki sprawdzić, czy waz nie wyskoczył ;) Chyba się zainstaluję na godzinkę w tej łazience ;)
-
No, dobrze, że jeszcze nie wyłączyłam :) KArolina - dzięki za miłe słowa :) Martyna miała dobry humor, ale akurat oglądała kreskówkę - jakiś wesoły autobus, czy coś takiego, leci na dwójce o 7.50 ;)
-
Ok, kończę ten samotny monolog ;) Miłego dnia!!!
-
H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!
Jonka odpisał Kasia C. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Siwku - ja tylko spakuję dla siebie i to nie wszystko, bo przecież duzo rzeczy cały czas używam :) Dowiedziałam się, że nie potrzebuję koszul do spania, bo tam zapewniają - leżą na korytarzu czyste i można brać ile potrzeba... Za to będą potrzebne wkładki na odchody poporodowe - zamierzam dziś kupić w aptece i uroczyście włożyć do torby jako pierwsze ;) Aaaa - nie pisałam Wam... Przedwczoraj znalazłam u siebie rozstępy W pierwszej ciąży nie miałam... Popędziłam do apteki, kupiłam Fissan i się balsamuję ;) Ale ja miałam od okresu dojrzeania rostępy na udach i tyłku, więc nie przejmuję się tym aż tak bardzo - zdązyłam sie przyzwyczaić ;)