Jonka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jonka
-
Wysłane :) A teraz próbuję ściagnać pocztę... Wkurza mnie ten onet jak nie wiem co!!!!! Cos mi się przypomniało... :D Dziś raniutko, jak Martynka już wstała, Mariusz był w łazience, a ja próbowałam złapac jeszcze 2 sekundy snu, nagle usłyszałyśmy, że w łazience coś spadło i głośno zabrzęczało... MArtynka oczywiście była bardzo ciekawa, co to było... JAk tylko tatuś wsyzedł z łazienki, natychmiast go zapytała \" Tatusiu, co tam zabrzęczało???\" Mariusz odpowiedział, że zepsuł mu się pasek i sprzączka upadła na podłogę. A ona na to \"o - ouuu.. to niedobrze!\" :D A wczoraj podeszła nagle do mnie i powiedziała: \"Mamusiu..... mam dla ciebie taka propozycję...\" :D Nie dokończyła, jaką, bo zaczęłam się bardzo śmiać i ona się zawstydziła ;)
-
Zrobiłam kilka zdjęć Martynce dziś rano - ubrałam ją w imieninowy sweter od babci Gosiuni ;) I Wam wyślę :D
-
No to długo nie posiedziałyście wczoraj ;) A my odpoczywamy przy teletubisiach... Zaraz Domisie - moje dziecko oszaleje ze szczęścia ;) Martynka ZNOWU wstała około 6.00 :O Ja już nie mogę :( chcę spaaaaććć!!! Chyba się zgłoszę do tego szpitala kilka dni wcześniej i będę spaaaać i spaaaać ;) Żartuję - niepokój o Martynkę - o to, kto przy niej jest i na pewno nie opiekuje sie nią tak jak trzeba, czyli tak jak ja ;) nie dałby mi spokojnie zmrużyć oczu.. ;)
-
H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!
Jonka odpisał Kasia C. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie :) Dzięi za życzenia dla Martynki :) Przekazałam ;) Właśnie z zapartym tchem śledzi, jak dzieci karmią owieczki - filmik w teletubisiach :) Wszystko przed Wami ;) Ja się zarzekałam, że do 5-go roku zycia dziecko telewizji nie będzie oglądać, ale jednak to jest taka chwila wytchnienia - jak ona godzinkę siedzi i nic ode mnie nie chce ;) Aga - ja też miewam bolesne skurcze, ale nieregularne, z \"atrakcjami\" ze strony przewodu pokarmowego... Ale to chyba jest raczej kwestia tego, że mam straszny ciąg na słodycze :( Aż do zemdlenia, bleee.... Mam taki plan, że dzis nie zjem ani kawałweczka - wczorajszy wieczór był koszmarny :O Wczoraj od koleżanki, która rodziła w \"moim\" szpitalu dowiedziałam się, co potrzebuję, a czego nie potrzebuję w trakcie pobytu i chyba dziś zacznę pakować torbę... Miłego dnia!!! -
No to tylko pozazdrościć takiej firmy :) Idę wykonać te wszystkie czynności, jakie Wam wypisałam i spać... Pogoda wyjatkowo sprzyja spiochom ;) Dobranoc!!!
-
Doczytałam jeszcze wypowiedź XAxa - faktycznie, w czasie działania tych leków powinnaś być pod opieka lekarza na oddziale - z taka sytuacją ja się spotykałam. Ale jeśli Twój lekarz, do którego chodzisz tak własnie zadecydował - nie widze powodu, żeby mu nie wierzyć, w końcu to ginekolog, a nie kowal, czy jakas przypadkowa użytkowniczka forum Kafeterii ;)
-
Jak już nic nie pomaga, to właśnie tak się powoduje szybsze dojrzewanie szyjki... Nie przejmuj się wpisami użytkowniczek, które nie wiedzą za wiele na ten temat... Ja wprawdzie nie miałam tak wywoływanego porodu, bo miałam cc, ale tak się składa, że spędziłam kilka miesięcy na oddziale położniczym (w charakterze personelu - byłam na stazu podyplowmowym, nie jako pacjentka) i wielokrotnie byłam świadkiem, jak lekarz dyżurny zakładał dopochwowo te właśnie leki... Inna sprawa, że u niektórych nawet to nie pomagało... Weź spokojnie i powodzenia na porodówce!!!!
-
:D :D
-
Ach, 18 lat... ;) Ninka w niedzielę skończyła, ja do września muszę czekać, ale napisz - przeczytam sobie, jak osiagnę tę pełnoletność ;)
-
A, jakoś mi się popłynęło ładnie po tej klawiaturze ;) To chyba dlatego, że zaraz Was opuszczę :( Muszę ogarnac kuchnię (dlaczego zawsze ja!!!!!!!!!?????????) wykąpać się i idę spać - mam już dość tego niewyspania wiecznego, a będzie jeszcze gorzej :P
-
Właśnie skończyłam jeść drugą dzis pake lentilków :O Czuję się paskudnie, ale wciąż coś każe mi pochłaniać te okropne słodycze :O Juz nie mogę się doczekać chwili, kiedy będę karmić i nie będę mogła jeść nic poza gotowanym indykiem z ryżem, marchewka, a na deser jabłko ;) Byłam dziś znów u tej koleżanki, która na pczatku grudnia urodziła synka - mineły niecałe 2 miesiące a ona już śmiga w spodniach sprzed ciąży... Do tego biust jej urósł w związku z karmieniem - ma super figurę, nawet ten lekko zwisający fałdzik skóry na brzuchu po ciąży tak nie przeszkadza... Juz się rpzyzwyczaiła do bycia mama - jak byłam u niej miesiąc temu, była jeszcze taka strasznie zestresowana... A teraz - pewna siebie, zadowolona mama :D Miło popatrzeć. Martyna wyznała nam od razu, że \"kocha tego dzidziusia\" :) Ale niestety - pokazała też różki - jak mały był karmiony Martynka podchodziła ciągle do niego i go \"głaskała\" po główce :O A ona subtelnością nie grzeszy :( Jak ją wzięłam na kolana, to się wyrywała i zaczęła krzyczeć, choć ja prosiłam, żeby była cicho, bo dzidziuś je... Jestem pełna obaw, co to będzie za te 3 tygodnie...
-
Niestety - mi też zawsze marchewki w bałwanach kojarzyły się z jednym ;) Freud może by to jakoś skomentował ;)
-
H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!
Jonka odpisał Kasia C. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Siwek - zapraszam do mnie :) Ja mam full roboty ;) A w poprzedniej ciązy - luksusowe czasy... ;) Chadzałam czasem do pracy - od 8.30 do 12.00 a potem wracałam do domu i albo siedziałam na necie, albo spałam - nastawiałam sobie tylko budzik na 15.00, żeby zdązyć troche ogarnac dom i wstawić ziemniaki lub makaron na obiad dla męża ;) -
Przecież są smutne? Gdzie tu widzisz wesołe? A ta jedna - to ja od razu zgadłam, że Ci się źle wcisnęło - odrobna zaufania, Beatko w naszą inteligencje nie zaszkodzi ;) :D
-
Fajnie Ci, że masz wolne,ale szkoda, że Twoja Mama się denerwuje :( Pozdrów Ją ode mnie - wszystko będzie dobrze!!! Właśnie przeczytałam głupi kawał - wkleję go Wam: Poszedł Terminator do łaźni, upuścił mydło, nachylił się i ... dostał wiadomość systemową : \"Zainstalowano nowy sprzęt\"
-
A ja nigdy nie pamiętam o tych domisiach na dobranocki... Ale może to i lepiej - Martyna po domisiach to by chyba do północy ze szczęścia nie zasnęła...
-
Cześć :) Patrycja śpi?
-
Bo sobie zaraz pójdę ;) jak tu nikt nie wejdzie ;)
-
Noe - może Mu po prostu gorąco??? Wizyta mnie nie ominęła :O Ale wszystko przemija, więc jakoś się doczekałam końca ;) Solenizantka śpi, choć nie bez problemów przy usypianiu... BYła zbyt rozbawiona...
-
H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!
Jonka odpisał Kasia C. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć :) Mam chwilkę wreszcie ;) Dziś imieniny mojej córeńki :D Obchodzi je już od niedzieli - a to ciocia, a to babcia, a to dziadek, a na końcu, czyli właśnie poszła - druga babcia (moja tfu tfu teściowa) U mnie nic nie wskazuje na to, aby się cokolwiek zaczynało... Zaczęłam 38 tc w poniedziałek... Owszem, czuję skurcze w różnych porach dnia, ale niczym się nie nie odznaczają... Nie plamię, śluz taki, jak zawsze... Szkoda, myślałam, ze tym razem coś się będzie działo ;) Jakaś ACTION ;) Z MArtynką po prostu poszłam dzień przed terminem do szpitala, rozkroili mnie, wyjęli ją i było po frytkach ;) Żadnych bóli, skurczy, rozwarcia... Pewnie bym się z nią jeszcze z 2 tygodnie męczyła :O A teraz - idę do innego szpitala, gdzie nikogo nie znam (z lekarzy) i nie mam mozliwości się tak na termin umówić :( Według wywiadu, jaki przeprowadziłam - przyjmują dopiero jak nie ma czynności skurczowej TYDZIEŃ!!! po terminie :O Jak ja to wytrzymam ;) No i boję się też, że np wody mi odejdą, a oni będą zwlekać z cięciem, przyplącze się jakaś infekcja... Brrrr!!!! Boję się też, co będzie z Martynką jak mnie nie będzie... Na co dzień ona jest bardzo niezależna i zbuntowana - wszystko siama! Ale jak przychodzi położyć ją spać - to wszycy won z pokoju, bo mamusia będzie usypiać... Najbardziej by mi pasowało, żeby to mąż się Martynką zajmował - wtedy ona jest najgrzeczniejsza, bo z babciami to się tylko rozbestwia ;) Ale też chciałabym, żeby chociaż trochę był przy mnie... Szkoda, że go nie sklonowałam w swoim czasie ;) Ale z drugiej strony - kto by żywił dwóch takich? ;):D Zuzia - chciałam Ci napisać, że i mój mąż weźmie 2 tygodnie wolnego po porodzie... Głównie ze względu na Martynkę - żebyśmy wszyscy przyzwyczaili się do nowej sytuacji... Owszem, moja teściowa nie pracuje i w zaszadzie miałaby czas się małą zajmować... Ale ja jej tak strasznie nie lubię :O i nie zniosłabym jej obecności w domu... Ledwo toleruję, jak przychodzi raz na jakiś czas... I też boję się, że się jakaś deprecha przyplącze - za pierwszym razem walczyłam z tym ponad 3 miesiące... Choć niby teraz wiem, co i jak, ale wtedy też byłam teoretycznie przygotowana ;) I chodziłam jak cień człowieka, wiecznie zapłakana i zestresowana... I jeszcze Wam tylko napiszę, że ja w tej ciąży jeszcze nie miałam ktg (w mojej poradni nie ma...jest tylko taki głośniczek do słuchania tonów serca płodu) a w poprzedniej - miałam raz, jak zostałam przyjęta do cięcia... Szkoda, chętnie bym sobie popatrzyła ;) W dodatku - tyle się nasłuchałam o tym, że ostatnie wizyty u gina mają być co 2 tygodnie, a moja wyznaczyła mi termin dopiero na 8.02... Ciekawe, czy dojdzie do skutku ta wizyta ;) Ok - na razie tyle ;) Spokojnej nocy - muszę iść spać i odespać wczorajszą eskapadę -wybrałam się na chyba jedno z ostatnich przed dłuuugim okresem postu spotkań z koleżankami ze studiów :D BYło fajnie, ale spałam tylko 4 godziny w nocy... Buziaki!!! -
Karolina - nie chwalę się, bo i nie ma czym ;) Goście przychodzą na raty ;) W niedzielę była ciocia, wczoraj babcia Gosiunia, dziś rano dziadek (a teraz my jesteśmy u dziadka) Czeka mnie chyba jeszcze wizyta babci Krysi :O Ale nie ędę się martwić na zapas ;) Potem zajrzę - tato jest zazdrosny o czas spędzony przed kompem, zamiast z nim ;)
-
H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!
Jonka odpisał Kasia C. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jeszcze nie przeczytałam wszystkiego, ale się tylko na moment wtrącę :) Ja będę zaciskać wszystko, co się da bo 6 lutego moja teściowa ma urodziny :P A 10 lutego - mój mąż i moja mama :D Jakbyśmy się zmówiły, nie? Potem jeszcze wpadnę -
No popatrz, a wysyłam specjalnie taki mały format... No cóż... Jak będziesz chciała, to wieczorem jeszcze raz poślę ;) I ja też spadam - włosy suche, czas wyruszać w drogę ;) Buziaki, miłego dnia!!!
-
Martynce też znudziło się domowe przedszkole, ale na szczęście - nie wpada na jakieś siejące zniszczenie pomysły, a po drugie - nie mamy dywanów ;)
-
H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!
Jonka odpisał Kasia C. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć :) Jestem cicho, ale zaglądam - wpadam na trochę na cafe i stąd to moje milczenie :) Ale trzymam za Was kciuki - żeby każda urodziła w swoim terminie :) Wieczorkiem postaram się więcej napisać :) Dzięki za uzupełnienie moich danych w tabelce :) Szyt - ja mam podobnie ja Ty - termin wg ost. mies. to 21 02, a według usg - 18.02. Nie mam siły się zastanawiać, skąd ta róznica, ale co będzie, to będzie ;)