Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. Ja nawet o tym nie myślę, bo od razu wyobrażam sobie, co musiał bidulek mały przeżywać - zaraz widzę Martynkę, która płacze, jak traci mnie z oczu w sklepie :( Ale np mój maż twierdzi, że takie wypadki się dość czesto zdarzają na wsiach, tylko nie o każdym trabią w telewizji... Noe - zaraz sprawdzę... Próbowałam Tobie wysłać też miowe zdjęcia, bo chyba ich nie dostałaś :( Ale coś nie chce przejść przez serwer :O Zaraz spróbuje jeszcze raz ;)
  2. Ninko - niestety nie mam dla Ciebie żadnego sposobu, bo ja ne wiem, jak sobie z tym poradzić :( Faktycznie, dobrze, że niania jest A kakao robię po najmniejszej linii oporu - wsypuję płaską małą łyżeczkę kakao rozpuszczalnego do pogrzanego lekko mleka... A ostatnim hitem Martynki jadłospisu jest zimne mleko z lodówki :O Jak do tej pory gardło zdrowe ;)
  3. Noe - bo ja w ogóle taka \"duża\" jestem ;) Brzuch mam dużo większy niż z MArtynką.. Typuję masę dziecka na 4500g :) Zobaczymy ;) A co do PAtrycji - kiedy Twój mąż do tej Brazylii jedzie? Może zrobi Ci prezent pożegnalny? ;)
  4. No tak, z jednej strony to takie słodkie, że dziecko jednak woli matkę, ale z drugiej, jak i u nas się kilka razy zdarzyło, że MArtynka nie chciała z kimś zostać i tylko mamusia, to mi się serce rozrywało :( :(
  5. Rozczesywać się nie pozwalam, bo moje włosy strasznie wypadają (mimo ciąży) i niestety wszędzie je potem widać :O Mój mąż z męczeńską miną chodzi po domu i podnosi ostentacyjnie po jedym, zupełnie, jakbym je specjalnie rozurzucała po podłodze :O
  6. :D No tak, Martynka bardzo chętnie mi pomaga ;) Umyłam dziś włosy, to mi wykręciła i odniosła szampon na miejsce :)
  7. Ale się napisałam i mi skasowało :O Błeeee fuj, niedobry komputer :O
  8. Ninko Noe Jakkolwiek by nie śpiewały - Martyna się gapi i nie zawraca mi chwilowo głowy - cóz za błogostan ;) A ja się czuję w miarę normalnie :) Chociaż ciagle podejrzewam, że nastapiła jakś pomyłka w usg i zamiast jednego są tam dwa... Zważyłam się dziś :D 88 kg :O Przybyło mi około 22 kg... Ciężko mi się schylać, na szczęście buty mam na zamek błyskawiczny ;)
  9. Co do filmów puszczanych dzieciom - MArtyna potrafi skupić uwagę na telewizorze około 40 minut... Jeśli jest coś wyjątkowo wciągającego, np hipnotyzujące tubisie, albo Domisie :) Reszta nie bardzo... Na Kubusiu Puchatku zawsze płacze, nie wiem dlaczego... Jak oglądała Uszatka - to samo...Ale to akurat rozumiem ;) Ja jako dziecko tez zawsze płakałam jak Uszatek kładł się spać - i też nie pamiętam dlaczego... ;) U nas dziś deszcz pada - ze śniegu zostały gdzieniegdzie brudne pryzmy :O Chyba wybiorę się do kleżanki i jej dwumiesięcznego synka - też jedna z ostatnich okazji ;) MAriusz wczoraj uprzedził szefa, że niedługo bierze 2 tygodnie urlopu i może to nastapić z dnia na dzień... A wiecie, co powiedział jego szef??? Nigdy nie zgadniecie :D Powiedział \"należy ci się!!!\" :D Nikt się tego nie spodziewał ;)
  10. Chciałam się \"spotkać\" z Beatką wczoraj, ale nie było mi dane ;) Zapomniałam, że wieczorem byłam umówiona z koleżankami z grupy :D Ostatnie wyjścia przed dłuuugim okresem postu :O A Beatce chciałam napisać, że Patrycja na zdjęciach wygląda jak aniołek :) I tak fajnie się cieszy!!!! Wawany pierwsza klasa, zresztą Martusi Wawanom też nic nie brakuje :)
  11. Oby nie... Może jest po prostu zmęczony... Pa
  12. Ojej... :( No to się stresu najadłaś... MArtyna już na szczęście mi się nie wyrywa, ale był taki czas, że kilka razy wybiegała na ulicę... Na szczęście zawsze wtedy pustą :O Chyba będę musiała się pożegnać :( Martynka za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagę... Właśnie się specjalnie uderzyła w głowę o stolik :O Co za straszna matka ze mnie :( Na razie :)
  13. KArolina - najważniejsze, żeby miał zdrowe ząbki - zgryz w przypadku mleczaków chyba nie ma jakiegoś większego znaczenia... Dopiero, jak stałe Mu wyrosną to sie będzie można zastanawiać... Żebyście widziały, jaka ja miałam szparę między przednimi zębami, jak o dwu - trzylatek :D Nie wiadomo, czy się śmiać, czy strzelać bramki :D A potem wyrosły mi nowe, piękne siekacze ;) bez szpary :D
  14. Nie sprawdzałam ;) Martyna ma strasznie długie kły ;) A poza tym - skłonić ją do tego, żeby na żądanie zacisnęła szczęki :O prawie niewykonalne ;)
  15. Oj, NInko ;) Za jednorazowe posiedzenie dłuższe na cafe nie wyrzucają z pracy, poza tym - pewnie wygklądasz na niezwykle zapracowaną, pisząc tyle na komputerze ;) Pod warunkiem, że nikt nie ma wglądu na ekran ;) A moja koeżanka kiedyś pisała smsy w czasie zajęć na komputerze, a stronę miała ściągnietą na dół ;) Pisała bez patrzenia a ja potem dostawałam jakieś niezarozumiałe smsy ;)
  16. A czy my się musimy zawsze we wszystkim zgadzać ;) U jednej się sprawdziły Bartki, u drugiej Ecco (choć nie znam osobiście;) )a u trzeciej buty od Chińczyka (Martyna miała takie w zeszłym roku i uważam, że były rewelacyjne - wprawdzie z jakiegoś sztucznego materiałyu, na pewno nie profilowane, ale za to ani razu nie przemokły ;) A ja wyszłam z założenia, że skoro dziecko w butach zimowych chodzi po 2-3 godziny dziennie i to przez max 3-4 miesiące - machnęłam ręką... Zainwestowałam w kapcie ;)
  17. Karolina - a gdzie Ty znikłaś??? MAm pytanie - czy Ty rozumiesz, co miał na myśłi intruz, pisząc, że wszystkich \"fakujesz\"??? Bo ja chyba nie nadążam za nowomową ;) Acha - i ja wcale nie uważam, że się wymądrzasz - to raczej ja mam takie tendencje, no cóż, walczę z tym ;) Poprawność polityczna przede wszystkim ;)
  18. Martusia jest taka śliczna :) A co piekłyście dobrego - babkę bananową? Na zdjęciach z Niuniusiem też świetnie - Niuniuś przystojniak a MArtusia jeszcze taki bobasek :D Mniam :) BArdzo podobają mi się zielone spodnie MArtusi - na tych zdjęciach wygląda na taka wysoką!!!! i te nogi do nieba :) MArtyna ma dłuższy tułów, niż nogi :O
  19. Fajne zdjęcia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) Ninko - Czasem, jak MArtyna takie brewerie wyczynia, ja jej mówię, \"chyba masz zły dzień\" ;) Może jej się coś przypomniało ;)
  20. No tak, Ninko - uśmiech jej z buzi nie schodzi :D NA dworze... Bo w domu bywa różnie.... Karolina - z tymi policzkami to jest tak, że każdy jak widzi MArtynę mówi, że to okaz zdrowia, takie pucki czerwoniutkie... A ja widzę atopowe zapalenie skóry ;) Martyna dziś przy wychodzeniu rano zrobiła straszną histerię... NIe chciała dać się ubrać, a ja jak na złość co chwilę miałam jakieś skurczybyki :O i nie miałam siły z nia walczyć. W końcu, jak ją jakoś dotransportowałam do przedpokoju, histeria osiągnęła apogeum i mała zaczęła wymachiwać łapami w moją stronę, wrzeszcząc \"idź sobie, nie lubię cię\" i inne - stały repertuar... W końcu, jak już ochłonęła to zapytałam, dlaczego się tak zachowuje... A ona, chlipiąc odpowiedziała mi, że ma \"brzydki dzień\" :D Rozwaliła mnie tym tekstem...
  21. Dzięki ;) Jeszcze nie mamy, więc nie wiem, co ta moja mama przyniesie... Znalazła okazję - jutro Martynki imieniny ;) A ja kupiłam dziś wreszcie tę nieszczęsna koszulkę do szpitala, z tym, że nie było już tych drogich.. W końcu zdecydowałam się na taką bardzo niedrogą... Ale za to od razu poszłysmy do sklepu z zabawkami i różnicę wydałam na puzzle dla MArtynki :D Matki.... ;)
  22. Dzięki za miłe słowa pod adresem moim i mojego dzieciaka ;) Futrzak jest stary jak świat, ale jak widać - przydaje się cały czas ;) Martyny kombinezon to też prezent od babci Gosiuni :D Kupiła go na wyprzedaży w Coccodrillo na wiosnę ubiegłego roku, razem z łyżwami ;) :D JEstem bardzo zadowolona z niego - może kolorystyka taka smutna, ale za to śnieg się go nie czepia, MArtynie w nim ciepło, porządnie się zapina, nie przemaka... Zaraz pooglądam zdjęcia jakie od Was dostałam - dopiero wróciłam i jeszcze nie zdażyłam ;)
  23. Co do butów to tez mi się podobały Bartki, ale cena, niestety dość wysoka mnie odstraszyła. Mimo to - poszłyśmy do sklepu mierzyć. NIe podobało mi się, że wszystkie mają wstawki z tego sympatexu... Wolałabym buty całe z lakierowanej skóry i z miękka podeszwą. Ideału oczywiście nie znalazłam, w końcu kupiłam jakieś za 60 parę zł w Smyku (ale żadna marka..., chińskie...) i niestety - na śnieg owszem fajne,ale przemakaja jak się zmoczą z wierzchu :( Moja mama stwierdziła, że jak babcia nie kupi, to dziecko porządnych butów mieć nie będzie i właśnie do mnie zadzwoniła, że jest w sklepie i chce wiedzieć, ile cm dokładnie ma stopa Martynki :D
×