Jonka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jonka
-
Co te tubisie w sobie mają, że Martyna przy nich siedzi jak zaczarowana? A Domowe przedszkole - też chyba dosc ciekawe... posiedzi trochę i zaraz wędruje po domu ;)
-
Na szczęście w porę się zorientowałam i dużo nie wyleciało :O CHyba się zdenerwuję i sama te fugi położę ;)
-
Karolina - własnie piorę i z powodu remontu łązienki odpływ z pralki nadal jest w wannie, zamiast prosto do rury ;) Ale dzięi temu zauwazyłam, że z tego odpływu wydostają się jakieś brudy... Na początku myślałam, że takie brudne ciuchy piorę, ale jak uprałam, celem odświeżenia, ciuszki niemowlęce i te brudy też wyleciały - okazało się, że to chyba kamień :( Czy robisz coś (i nasze pozostałe Koleżanki - do Was tez) z tym, żeby siękamień nie osadzał? Ja przeczytałam w instrukcji pralki, że wystarczy sypać odpowiednią ilość proszku, a kamień się nie osadzi... A jednak.. Przepraszam za przerwę - ZNOWU ten wąż wypad ł z pralki wycierałam podłogę miiędzy kaflami
-
Okulary noszę (-)8 a soczewki (-) 6.5, ale tak ma być - w końcu soczewki są na gałce a okulary kilka cm przed :) Ja to sobie tłumaczę tym, że okulary sa pomniejszające i tak działają ;) Przyzwyczaiłam się, czasem tylko dochodzi do takich sytuacji, jak wtedy przy kupnie tych butów...
-
Oj, to Janek Kos był moją miłośćią w latach przedszkolnych ;) Potem było mnóstwo różnych. A facet z LEona to Jean Reno, chyba, że bardziej podobał Ci się ten zły policjant to był Gary Oldman, też ciekawy... :)
-
Ja wiem, że to śmieszne z tymi okularami, ale tak jest :) Dopóki nosiłam tak do (-)4 to nie było kłopotu. Potem, zwłaszcza, jak miałam porównanie, bo juz nosiłam soczewki, to jest naprawdę widoczna różnica ;) Najśmieszniej jest, jak patrzę na siebie - w lustrze, albo i nie ;) W okularach - \"no, jeszcze nie jest tak źle\" założę soczewki - \"o, rany, ale grube nogi\" ;)
-
Oj... kozaczki... :D Ja mam takie sprzed...7 lat, ale są bardzo fajne, bardzo je lubię :) W 2000 roku zapłaciłam za nie jakąs kosmiczną sumę, ale naprawdę było warto :) A w tym roku strasznie mi się spodobały właśnie takie eleganckie, brązowe (tamte są czarne), ale 500 zł... :( poza moim zasięgiem zupełnie :(
-
Dziękuję Jak na razie nie rozmawiamy o imionach ;) Ale za każdym razem, jak próbuję przedstawić Mariuszowi inne opcje - torpeduje mnie, mówiąc \"a co, Janek ci się nie podoba?\" I właśnie - jak już ma być Jan, to niech się zdrabnia Janek, a nie Jasiu ;) Wszak JAnek Kos to moja pierwsza wilka ekranowa miłość ;)
-
Maks śpi? A buty jakie byś chciała, zimowe, czy już półbuty? Ja kilka tygodni temu kupiłam zimowe botki za kostkę - bylam w okularach, które mi strasznie pomniejszają rzeczywistość. Jak je zobaczyłam w soczewkach - przeraziłam się ich wielkością... W ciązy nie powinoo się kupować butów :O
-
U nas na razie tylko lekki mrozik :) Zaraz się ubierzemy ciepło i pójdziemy pobrykać po obsranych alejkach i trawnikach naszego pięknego osiedla ;)
-
Właśnie sobie kliknęłam na link w stopce do linijki :O Przeraża mnie liczba 26 :O MImo, że jest mi ciężko z tym brzuszyskiem, to jakoś chyba lepiej jest teraz...
-
Karolina - gratuluję owocnych zakupów :) Nic tak nie poprawia humoru, jak dobrze ulokowane oszczędności ;)
-
Cześć :D Do nas jeszcze nie dotarł ;)
-
Chyba Was te przeskakujące stronki zdrażniły ;) Bo tak nagle urwałyście ;) Zaraz idziemy do okulisty - źle coś usłyszałam i mam na 16.45, a w dodatku doktorka siedzi do 19.00, więc na pewno zdązę :) Mi też sie kiedyś zdarzyło zasnąć przy MArtynie i też spałam chyba z 40 minut... To było latem w te koszmarne upały :) Aż dziw, że mała chaty nie rozniosła ;) TEraz spanie przy niej jest niemożliwe - jak tylko zaczynam odpływać, tarmosi mnie i woła głośno \"mama, nie śpij, nie śpij, baw się ze mną!!!\" Na obiad się dziś wprosiłam do dziadka :D Ok, na razie spadam, okulistka czeka ;) A wieczorem postaram się wstąpić - muszę napisać o Waszych fotkach, bo teraz już nie zdążę i w ogóle - co mi tam lezy na sercu ;) Do zobaczenia :)
-
Ojej, jeszcze coś mi się przypomniało - kiedyś padło takie pytanie o zabawę dzieci i chyba KArolina pytała, czy MArtynka bawi się autkami... Zabawa MArtynki samochodzikami zwykle polega na tym, że wybiera sobie większy i mniejszy. Ten wiekszy to mama, a mniejszy to córeczka i idą razem na spacer ;) TEraz naprawdę spadam, pa!
-
W plecaczku Martyna nosi kocyk, żeby jej w razie czego podłożyć pod pupę, np na hustawce :) I chyba rękawiczki i krem do buzi :) Co ja będę nosić, skoro ona chce ;) Wyrodna matka, dzieckiem się wysługuje ;)
-
Wybacz, że tak piszę, ale nie nadajesz sie jeszcze na babcię ;) :D Do tego to trzeba dojrzeć ;) A tak - nadajesz się akurat na mamę :) :D Właściwie nieważne, ale ja mam tak trochę kompleks - że nie namęczyłam się przy porodzie... Owszem, jak znieczulenie przestało działac, to bolało, ale na pewno nie aż tak, jak poród... Muszę spadać - obiecałam MArtynie spacer i muszę dotrzymać, póki ona jeszcze chce wyjść - potem porozwala zabawki i żadna siła jej z chaty nie wyciągnie ;) MIłego dnia, może uda mi się włączyć potem :)
-
Dzięki Twojemu nickowi, dla mnie już zawsze będziesz miała 35 lat :D A osobiście znam 36-cio letnią babcię :O Wysłałąm te zdjęcia z wczoraj - mam nadzieję, że nie macie jeszcze dosyć ;)
-
No, ja nie narzekałam, że miałam niepodważalne wskazania do cc... Ale to jest sprawa ambicjonalna ;) Moja koleżanka, która zaczęła naturalnie a w końcu i tak ja musieli wziąć na stół do tej pory nie może tego przeboleć - że się nie sprawdziła jako kobieta i matka :O
-
Czy jest o czym nie wiemy??? ;) Jakaś głęboko skrywana tajemnica z przeszłości? ;) Dziecko w podstawówce, które właśnie uczyniło Cię babcią ;)
-
O, rany - tak czytam siebie i widzę te literówki ;) Oczwiście wiem, że nie zabiek ;) NAwet nie wiem, jak to mi się udało - wszak k i g nie sąsiadują na klawiaturze ;)
-
A ja nie pisałam, bo musiałam asystować przy nocniczkowaniu ;) Mama jednak jest niezbędna ;) Miłego dnia! My na pewno idziemy na spacer - pogoda znów jak cukiereczek :) Buziaczki!!!
-
Wydawało mi się, że kiedyś tak napisałaś, jak ktoś z nas pytał dlaczego nie ma zdjęć MAksa w okularach, ale może cośik mi sie pomyliło ;) z zabiegu korekcji wady zrezygnowałam, bo jest w moim przypadku niewykonalna :( Mam za cienką rogówke i nie byłoby z czego ciachnąc :( Za to czeka mnie w dalszym ciągu zabiek \"przyklejenia\" siatkówki i gdybym to zrobiła w odpowiednim czasei, to kto wie, może i bym się zdecydowała na poród sn... A tak - znowu na cięcie...
-
Martynę budzik średnio interesuje.. A przed chwilą zadzwonił mój tato - upomnieć się o zyczenia z okazji Dnia Dziadka ;) Zarejestrował mnie do okulisty - muszę wreszcie to załatwić - chodzi o zaświadczenie o stanie dna oka. Jak pytałam pani w rejestracji, czy można telefonicznie - odpowiedziała mi, że raczej powinnam być osobiście najlepiej o 7 rano :O Trochę to niewykonalne w moim przypadku, ale na szczęście mój ojciec się zaoferował, że pójdzie... MAm wizytę na 17.15 i trochę się martwię - bo w moim przypadku to będzie z oczekiwaniem na zakropienie oczu i nie wiem, czy się doktorka wyrobi :O
-
Wiesz co... Ja byłam w zeszłym tygodniu w HM i w i nnych sklepach, gdzie szumnie reklamują, jakie to promocje i przeceny... Nie chcę Cię rozczarować, zresztą może u Was jest lepiej pod tym względem... U nas tych przecenionych ubrań było tylko kilka wieszaków i w dodatku - nic ciekawego :O