Jonka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jonka
-
Zwłaszcza w taki wieczór jak dzisiaj :O Straszny jest ten wiatr :( Nie lubię
-
Niestety nie mogłam się zdecydować, które wybrać, więc posłałam Wam większość... Mam nadzieję, że nikomu nie zapchałam skrzynki ;) Ja wyglądam już niestety dość nieciekawie, ale pokazcie mi babkę, która wygląda dorze w 9 tym miesiącu ;) W dodatku - u moich rodziców jest nieznośnie ciepło, więc dodatkowo opuchłam i się zaczerwieniłam - w rzeczywistości jest nieco lepiej ;) I nie mogłam się oprzeć, żeby Wam nie posłać fotki wózka ;)
-
Noe - wcale się nie dziwie, że się wystraszyłaś :O Ja bym chyba zwiewała, gdzie pieprz rosnie :O Zaraz Wam wysle kilka świeżutkich zdjęć :) Jeszcze ciepłe ;)
-
Beatko - jutro są też imieniny mojego męza... A jego nie ma Jakoś mi smutno, że nikt mi nie stoi za plecami i nie patrzy znacząco ;)
-
Jestem, jestem, ale musiałam dom ogarnąc ;) A potem zajęłam się kopiowaniem zdjęć, bo troszke porobiłam dziś, korzystając z mamy aparatu ;)
-
Co Wy tak urwałyście w pół zdania? Zapowiadam się na 19-20.00 :) Martynę oddeleguję spać około 19 - 19.30 :D Jest już strasznie marudna, mam jej dziś dosyć :O
-
H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!
Jonka odpisał Kasia C. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Siwek :D Ciekawe, która będzie pierwsza? ;) Szyt też ma termin w tych dniach :) -
H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!
Jonka odpisał Kasia C. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kamilla - jakbym miała kupować to też bym nie kupiła ;) Ale mamy pozyczaka, łóżeczko 120x60 też zresztą :) To wiklinowe sprawdziło sie o tyle, że mogłam je wszędzie zaciągnac i nie potrzebowałam leżaczka - nawet jak szłam do łazienki, to mała mnie cały czas widziała :) -
Hop! Nie wyszłysmy na dwór... Martynka nie chciała, a ja nie miałam siły i samozaparcia, żeby za nią ganiać po domu ze sztukami garderoby do ubrania ;) A tu czytam, że meteorolodzy radzą nie wychodzić z domu do jutra ;) To chyba tak zrobie ;) Pojadę tylko po mamę do pracy, żeby nie musiała gonić na autobus :)
-
Rozumiem Cię jesli chodzi o uczucia do szwagierki ;) Chociaż mi powoli przechodzi ;) Uważaj, żeby Cię lawina śnieżna nie przysypała ;) Pa!
-
Hi hi ;) Dawanie dzieciom słodyczy to jeden z moich ulubionych tematów :D Martyna nie dostaje ŻADNYCH słodyczy :) Na czekoladę i tak jest uczulona - dostała dwa razy w zyciu i zareagowała bólem brzuszka w nocy i wysypka. A cukierki, lizaki... nigdy nie dawałam i nie mam zamiaru tak długo, jak to mozliwe :) W zamian dostaje dużo owoców - banany, kiwi, mandarynki, truskawki
-
Kupiłam kilka ubranek dla MArtynki na wiosnę i latem :) Potem jakoś mi przeszło. Teraz myślę o zadebiutowaniu jako sprzedawca ;)
-
Właśnie miałam taki plan, żeby powstały odcisk łapy spryskac lakierem, ale nie wiedziałam, czy wystarczy lakier do włosów, czy trzeba sięgnąc po jakiś grubszy kaliber ;) Z tą pomadką fajny pomysł - ja myślałam o dżemie ;) albo o jakiejś plakatówce ;)
-
Ja na dzień dziadostwa mam zamiar zrobić podobnie jak Karolina - odbić łapę MArtyny na kartonie i podarować jako laurkę ;)
-
Musiałabyś ją zobaczyć jak pogania po dworze - jeden burak ;) Kolorki to ma, tylko różków brakuje. Też ją chyba Domowe przedszkole nudzi, bo przyniosła sobie pudełko z zabawkami i właśnie robi mi bałagan w \"salonie\" ;) Pogoda się wyklarowała, juz nie pada, więc może jednak pójdziemy pospacerować ;)
-
Noe - ja cierpię ostatnio na zbyt małą pamięć operacyjną :D Wystarcza mi jej np tylko na to, żeby wejśc do domu po spacerze i rozebrać siebie i dziecko. a na pamiętanie o kluczach w zamku albo innych \"drobiazgach\" typu zakupy na wycieraczce już brakuje ;) MA być chłopak...Zobaczymy ;) Druga córka też nie byłaby zła, lubię dziewczynki ;) No i mam dużo sukienek po MArtynce ;) I imię dla dziewczynki, bo dla chłopaka się ciągle zastanawiamy ;) Dziewczynka będzie Kamilka :) A chłopak - Jan, ale mam nadzieję, że się mezowi odwidzi ;)
-
Karolina - ale jestesmy uczynne ;) :D Noe sobie resztę znajdzie :D MIłego popołudnia i zyczę ci, żebyś się wyrobiła do 9.30 :) Owocnej wizyty - i pamiętaj - bez przystojnego masażyty się nie liczy ;)
-
Ale np tak: ;) - średnik i nawias - piszesz kwiat w nawiasach kwadratowych - cool - spioch :O - dwukropek i duze O (nie zero) - serce - zly - wsciekly
-
Gdzieś jest taki topik, w dziale redakcja kafeterii ;) KArolina - przyjedź, przyjedź, już mi się nie chce z tym brzuchem chodzić ;) A co powiesz na to, że przytyłam juz ponad 20 kilo ;) A MArtyna tyle waży...właśnie 20 kilo.. :O ale brutto, na golasa jej nie wazyłam... JAk przeczytałam wczoraj, że MArtusia waży 14.5 kilo, to aż mnie skręciło z zazdrości ;) :D
-
Ooo, to już niedługo :) Ninka też ma jakoś tak \"na dniach\" ;) Ja mam we wrześniu - mój maż to ma wklepane w komórce ;) bo jak zapomniał raz o jakiejś dacie (o urodzinach nigdy!!!) to miał problemy domowe ;)
-
Noe - przynajkmniej się wyróżniasz ;) My mamy takie stopki, bo nikomu sę nie chciało robić tabelek z naszymi danymi, a kiedyś tu się więcej ludzi udzielało ;) To te stopki sa informacyjne ;) Żeby pamiętac, kto kiedy ma urodziny ;) :D Wysłałam Ci dwa maile. Ta gruba w okularach na podłodze to ja ;)
-
Juz Ci wysyłam, Noe :)
-
Ja sobie nie wyobrażam, jak nasi rodzice robili nam nawet udane zdjęcia tradycyjnymi aparatami... Żeby Martynie zrobić w miarę udane zdjęcie, trzeba pstryknąć z 5 ujęć :O Przez pierwszy rok jej zycia robiłam zdjęcia \"tradycyjne\" ale wtedy się tak nie ruszała ;)
-
Karolina - MArtyna też pojękuje, że tubisie idą spać - ona nie chce!!! Ale zaraz będzie domowe przedszkole ;) Szkoda, że nie Domisie ;) Dziś już będziesz wiedzieć, na jakie zabiegi Cię ten lekarz skieruje. Noe - ależ ten Twój Patryś śliczniutki :) A jaki przystojniaczek w tym szlafroku z myszką :D Super, dzięki :)
-
Karolina - dobre masz napisane. Skierowanie na zabiegi reh. wystawia po zbadaniu i kwalifikacji lekarz albo ortopeda albo ałaśnie lekazr ze specjalizacją rehabilitacji. Ja zawsze wystawiałam skierowanie do por. rehabilitacyjnej. Dzięki za tę radę o salach zabaw :) Mam nadzieję, że pytać nie będą, biorąc po uwagę, że Martyna wygląda i zachowuje się jakby już dawno była po 3-cich urodzinach ;) Noe - przyszło! Idę oglądać :)