

Jonka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jonka
-
Zaraz będę się zmywać... Mariusz kończy w łazience na dziś i może będę mogła skorzystać z toalety ;)
-
Ok, czekamy na Ciebie... A ta trójka jest faktycznie nico dołująca, ale pomyśl - to nie my się starzejemy, tylko nasze dzieci ;) Dla mnie osobiście trójka oznacza, że MArtynka pójdzie do przedszkola :D Wprawdzie jeszcze nie wiem, co nas tam czeka, może nie będzie fajnie :O Choroby, problemy wychowawcze... Ale nie będę skazana na straszną babunię :P I może MArtyna jak pójdzie do przedszkola, to trochę mnie doceni???
-
JEszcze nie, na razie zrobiłam drugą linijkę :) Teraz idę na pocztę :)
-
Musze sprawdzic stopke ;) Szipszop nie działa, to niech spadają ;)
-
Dzięki Beatko ;) Ona była spocona i rozbawiona :D Stąd te policzki czerwone... A łapki jak kielbaski, nie? ;)
-
No i zapomniałam!!!! :( Maciusiu!!!! Wszystkiego najlepszego z okazji drugich urodzinek!!! I przekaż Mamusi zyczenia - od nas wszystkich - żeby dalej bła taka dzielna, jak do tej pory, a Ty taki słodki i kochany!!!
-
Ale ptaszynka z Twojej córeczki, Beatko :) A widziałyście zdjęcia, jakie dziś wysłałam? Te z dużym białym misiem? Nie wiem, co się dzieje - od dwóch dni nic mi nie przychodzi na skrzynke...
-
A wyjdę na plotkarę, szukającą sensacji, jak też poproszę?? ;)
-
Czesć Karolinko :)
-
Tam tamtaaam :D Zauważyłam, ale nie chciałam się chwalić ;) Danti - też mam nadzieje, że będzie dobrze z Leonkiem
-
Danti - najciekawsze jest to, że MArtynka duzo czasu spędza własnie ze mną!!! Z babcią to jak chodziłam do pracy (od września) spędzała najwyżej 4-5 godzin dziennie i to nie codziennie, tylko np 3-4 dni w tygodniu :O Nie rozumiem tego!!!
-
Beatko - jak ja przeleczysz furaginem, to w posiewie nic nie wyjdzie. Możesz tak kilka dni Patrysi dać - z tydzień... I pamiętaj, że nie leczy sie wyniku, tylko pacjenta :) Danti - spróbowałaś oklepać Leonka? Może by Mu pomogło...
-
Karolina - aż dziw, że nie jadłaś gołąbków :) Ja uważam, że jest to jedno z najlepszych dań kuchni polskiej :) Ja jem gołąbki często tylko z chlebem (z masełkiem) i tym sosem, który się wytwarza podczas duszenia :) Martynka dziś miała dzień dietetyczny ;) Zjadła na śniadanie płatki na mleku, potem banana, w południe dwa serki homogenizowane typu danio, potem miskę zupy - tego wczorajszego barszczu ukraińskiego obowiązkowo ze śmietaną, a na kolację znów płatki z mlekiem :)
-
Była dziś u nas z wizytą moja teściowa :O Co ta baba Jaga ma w sobie, czego nie mam ja, że Martynka w jej obecności zapomina o bożym świecie, a mama to jest najgorszy wróg, którego trzeba bić i zwalczać :O
-
A Wy gdzie???????
-
A mój diabełek odpadł o 19.20, przy dźwiękach szlifierki (Mariusz chce podgonić remont łazienki) i sygnału straży pożarnej - pewni jakiś miłośnik fajerwerków nabroił. Od wczoraj jest taka jakaś senna i źle wygląda... Boję się, że to jakieś choróbsko się jej znowu czepiło - w święta dużo ludzi się przewinęło przez jej życie...
-
A nie uśnie Ci teraz?
-
Hej Danti - przepraszam, że zniknęłam tak nagle :( U nas dobrze działa prawoślazowy na kaszel.
-
H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!
Jonka odpisał Kasia C. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Szyciu - znam przepis na sałatke, która jest przepyszna :) Trzeba dzień wcześniej, albo ostatecznie kilka godzin wcześniej pokroić 2 filety z kurczaka w drobną kostke i obtoczyć w przyprawie do Gyros. Włożyć do lodówki, niech się \"marynują\" Po czym trzeba to usmażyć na patelni i ostudzić. Na filety - keczupu polać. Pokroić 2 cebulki i posypac. Na to majonez. Potem kukurydza z puszki, potem znów keczup i majonez, a na to pokrojoną kapuste pekińską, ile wlezie do michy :) Oczywiście najlepsza jest po kilku godzinach, ale i wcześniej da się zjesc :) -
Nam się nie zdarzyło nigdy, żeby Martyna sama, z własnej woli zasnęła gdzieś... No, chyba, że w samochodzie, ale to sie chyba nie liczy ;) To może Go nie trzymaj do 19.30, tylko powiedzmy do 18.00? JAk widze, że mała jest już senna, to szybko daję jej kolację, idzie do mycia i o 19.00 juz śpi. A rano wstaje dużo później, niż jak kładzie się koło 20.00 albo poźniej...
-
To może Go nie kładź na drzemkę??? Chyba, że bardzo potrzebuje...
-
Ale Ci fajnie :) MArtyna przespała od 19.15 do 7 rano :) Z przerwą w nocy o 3.00 na przebieranie - chyba jej xle założyłam wieczorem pieluchę i obudziła się w mokrej pościeli...
-
H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!
Jonka odpisał Kasia C. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć laski Lutówki Ależ miałam koszmarną noc!!! Obudziłam się o 3.00 na siusianie, potem poszłam do MArtynki, skontrolować, czy jest przykryta, okazało się, że przesikała pieluchę - chyba jej źle wieczorem założyłam, albo za dużo wody sie opiła w wannie ;) Musiałam jej na śpiocha zmienić pieluchę i dół od piżamki, ona się oczywiście rozbudziła :O Jak ją w końcu uśpiłam to sama nie mogłam zasnąć - męczyły mnie duszności, kłucie w klatce, nie mogłam się ułożyć... Fatalnie :( Kasiu - sliczne te Wasze kąciki dla Kubusia :) JAkbym była Nim, to dla samych tych kącików, już chciałabym się urodzić :) I Tobie będzie przyjem,niej wykonywać te czynności pielęgnacyjne w tak ładnym otoczeniu :) No bo chyba o to naprawdę chodzi - i z tą pościelą, łóżeczkami, wózkami - żeby mama się dobrze czuła :D Wiadomo - każda kobieta lubi ładne rzeczy, a jak jest młodą mamusia i nie bardzo ma czas i możliwość stroić się i dbać o siebie, wtedy na pierwszy plan wysuwają się rzeczy malucha :) PAmiętam, jak się Martynka urodziła, byłam w strasznym dołku finansowym, miałam wszystko albo pożyczone, albo dane, w każdym razie \"po kimś\"... Pamietam wybuch radości, jak przyszła paczka od koleżanki mojej mamy z Francji - a w niej dwie szt. body, kombinezon i parę innych drobiazgów :D Takie to było śliczne!!!!!!!!!!!!!! I pamiętam tez, że strasznie marzłam w stopy i w końcu kupiłam sobie kapcie, cieplutkie, z różowego misia :D Wyglądało to śmiesznie, ale jak ja się z nich cieszyłam :D No dobra, rozpisałam się, trochę nie na temat, ale co tam ;) Najwyżej sobie ominiecie ;) Amelko - ja ubranka Martynki prałam w Loweli i w Jelpie (dłużej) i tym razem mam taki sam zamiar :) Bardzo lubię zapachy tych dziecięcych proszków, natomiast płatki mydlane mi śmierdzą, a poza tym nie można ich uzywać w pralce, więc odpadają ;) Miłego dnia!!! -
CZeść :) Danti - Martyna niedawno przekroczyła metr :) A co do brzucha, to powiem Wam, że nawet jej tak nie wystaje... Ona ma potężne bary i solidne nóżki :D Wyslę Wam jeszcze kilka fotek - jak przyszli znajomi i przynieśli wielkiego misia :D Miłego dnia!!!
-
Szybki raport z obiadu Martynki ;) Barszcz wszedł gładziutko - końcówkę nawet spałaszowała sama, bo ja gadałam przez telefon :) A na drugie wciągnęła pełnowymiarowego kotleta z kurczaka, po czym wyżebrała ode mnie jeszcze pół mojego :D Popchnęła wszystko dwoma owocami kiwi :) A zasnęła w 2 minuty :D Smutno tu jakoś, rzadko zaglądacie... Miłej nocki, idę spać :)