Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jonka

  1. Witaj Beatek i spadam :) Zostawiam Cię Karolina w dobrych rękach :) A moje plecy sa juz przewiercone na wylot ;) Dobrej nocy i do jutra! :D
  2. No widzisz, ja też się zdziwiłam, ale faktycznie - jak masz gdzieś Lidla w pobliżu to podejdź :D Ubawiłam się po pachy, widząc na półkach mikołaje, bombki z czekolady, kalendarze adwentowe :D
  3. Kuleczki kupiłam zupełnie przypadkowo w Lidlu - byłam tam wczoraj wieczorem, musiałam płacić kartą, tam jest limit, że kartą mozna płacić powyżej 20 zł, a ja miałam zakupów za jakieś 13... LEżały te słodkości nieopodal - już wystawili świąteczne (!) słodycze... To są takie kuleczki na choinkę :)
  4. Nowa książka KAtarzyny Grocholi - \"A nie mówiłam\"
  5. Dobrze masz z Maksem, Karolina :) Spokojny, dobrze wychowany i jeszcze daje mamie wypocząć w dzień :D A jak sobie radzisz ze wszystkim? Napisz szybko, przeczytam i spadnę, bo mi Mariusz dziurę wywierci w plecach swoim spojrzeniem :D
  6. Ninko - praca w piatkowy wieczór? Podziwiam Cię :) Ja mam nową ksiażkę, obok stygnie herbatka...
  7. Ja kiedyś chciałam też wypróbować podobny numer :) W jakichś poradach było napisane, że jak dziecko nie chce wypuścić rodzica z pokoju, jak usypia, trzeba powiedzieć, że mamie się chce pić, napije się i wróci. Ale niestety - u nas nie podziałało:( Nie działało też to, jak ona chciała pić - ja szłam po jej kubeczek, myśląc, że zaśnie zaraz, ale ona potrafiła i kilkanaście minut czekać na to picie ;) Dużo lepiej jest, jak nie śpi w dzień. Jest taka zmęczona, że pada niemal natychmiast. Ja ją trzymam na kolanach, ale to raczej dla własnej przyjemności :D Lubię patrzeć, i czuć, ajk robi się taka coraz bardziej wiotka i zaczyna równo oddychać :D Mogę sobie ją wtedy wycałować i wyprzytulać, na co w dzień nie ma sznas - odsuwa się i mówi zwykle \"nie całowaj!\"
  8. Cześć KArolinko :) Dobrze Ci Ninko - ja tez bym chciała, żeby MArtynka zasypiała sama...A jakby jeszcze do tego nie sikała już w nocy w pieluchy - byłoby idealnie ;) Mogłabym zdemontować przewijak ;) Do lutego ;)
  9. Niestety - nie wyzdrowiała jeszcze do końca, ale u niej katar zwykle trwa do dwóch tygodni. Cyrki są straszne z wycieraniem nosa - nie chce smarkać do chusteczki, a jak próbuję gruszką to potem się na mnie boczy przez godzinę ;) Właściwie na laryngologii nam mówili, że najbardziej fizjologicznym sposobem oczyszczania noska jest sposób dzieci ;) czyli wciaganie glutów i połykanie, albo odpluwanie (przepraszam za dosłowność ;) ) Ale ja oczami wyobraźni widzę te hordy bakterii, rozwijające się w malutkich zatoczkach Martynki i wolę je dokładnie opróznić, nie licząc na jej instynkt ;)
  10. Ale musiałam ją po półgodzinie obudzić, bo mieliśmy jechać na to USG. MAriusz specjalnie urwał się wcześniej z pracy... Była bardzo niezadowolona, że ją wyrwałam ze snu - płakała, posikała się w spodenki... No i myślałam, że będzie kłopot z zaśnięciem, ale ładnie zasnęła o 20.14 :) W dodatku sama w łóżeczku :)
  11. Martynie brakuje jeszcze dwóch piątek :) Dziś zdarzyło jej się zasnąć w trakcie zabawy :D Siedziała sobie w swoim łózeczku, gadała do lalek i nagle zapadła ciiiiisza ;) Zajrzałam do niej po chwili, co kombinuje, bo taka cisza nigdy nie wróćy nic dobrego.. A tu dziecko, z buzią wtuloną w poduszki chrapie :)
  12. Miałam napisać, że po 1 kropelce, ale się wstrzymałam - nie powinnam właściwie udzielać rad przez internet, bez oglądania dziecka :( Ale wiem, że Ty i reszta naszych drogich Koleżanek jesteście świadome i mądre... :) i nie będziecie na ślepo słuchać wirtualnych rad ;)
  13. Ninko , a czy Martusia ząbkuje prawidłowo? A czy zauważyłaś u Niej jakieś drżenia mięśniowe? Albo niższe napięcie? Albo cokolwiek, co by Cię niepokoiło? Napisałaś, że na bilansie porządnie się Wami zajęli - jakby było coś nie tak, to na pewno by wyszło :) Ale jak chcesz, to możesz przez zimowe miesiące dawać :)
  14. Byłam dziś na USG :) Widziałam fizjonomię małego - ale paskuda ;) Wyglądał jak jakiś zombie ;) Ale Martynka na USG też wydawała mi się brzydka a po urodzeniu zupełnie inna ;) Wymiary ma całkiem słuszne - noga i obwód brzucha to 2 tygodnie więcej, niżby na to wskazywał wiek ciąży od OM. Tylko główka malutka (zgodna z wiekiem ciąży), ale to się wyrówna. No i napędziła mi moja ginekolog nieco stracha, bo badając przezbrzusznie zauważyła, że łożysko jest nisko... Musiała zrobić przezpochwowe, i nie ma większych powodów do niepokoju, ale łożysko jest rzeczywiście b. nisko - 2 cm od ujścia wewnętrznego szyjki - to graniczne położenie, jakby było troszkę niżej, groziłoby przedwczesnym odklejaniem... A mały jest przekorny, pływa sobie głową na dół, wciśnięty w ujście wewn. szyjki...tak jakby się juz szykował do wymarszu... ;) Ale będzie Szybki Lopez ;)
  15. Ja też nie daję wit D - przestałam w ubiegłym roku latem i jakoś nie wróciłam do tego... Ale z Martynką było tak, że ona od niemowlęcia była bardzo \"skostniała\" Nie wiem, jak tam Patrysia z rozwojem kości, więc lepiej zapytaj Waszego pediatrę. Bo obecne zalecenia są takie, żeby nawet dawać wit D w niewielkiej dawce (400 jm) do 14-go roku zycia!!!
  16. Napisze szybko, że i ja miałam cięzką noc :O MArtynka nadal ma katar i chyba ta wydzielina spływajća, podrażniła jej gardło - około północy rozkaszlała się tak, że aż zwymiotowała, nie wspomnę, że prosto na moje świeżo wymyte włosy :O Cyrk trwał do 2 w nocy, bo chciałam jej oczyścić nos, ona miała inny pogląd, ja się zestresowałam, że to się przeradza w jakieś zapalenie płuc i wystraszyłam się, że w porę tego nie rozpoznam... MAriusz bagatelizował sytuację i w końcu się pkłóciliśmy, kto wie lepiej na temat zdrowia dzieci, a kto ma do tego zbyt emocjonalne podejście :O Dziś wymiotowała tez, ale już wtedy nie było mnie w domu... Ech....
  17. Witajcie :) Ja oczywiście na moment - w naszym przypadku nie ma mowy o żadnej przerwie :O KArolina - pisz pytanie :)
  18. Mniam :) Brzmi super, pewnie ze skwareczkami... Idę spać, Mariusz już łózko rozłożył :D Dobrej nocy!
  19. Jeżeli nadal się odchudzasz, to głód Twoim sprzymierzeńcem :) Pamietaj, od jedzenia się tyje ;)
  20. To zrozumiałe, musisz to z siebie wyrzucić. Szkoda Maksa :( Dobrze, że on jest taki dobrze wychowany i \"zaledwie\" snuje się po kątach, a nie urządza awantur, że nikt się z Nim nie bawi :) Kochanego masz tego Synka :) Rozumiem cię - niedyspozycja mamy, wszystko na Twojej głowie i pewnie znikąd pomocy, jakiej Ty oczekujesz. Trzymaj się
  21. Nie zazdroszczę Ci... To jest takie obciążenie, jak przychodzi ten czas, kiedy to nie my wymagamy opieki od rodziców, tylko role się odwracają :( dla Ciebie :)
  22. Witaj :) A co takiego tak bardzo Cię zajęło???
  23. Hopsa do góry :) Aniu - fajnie, że dużo napisałaś... Wiesz, mam bardzo podobne odczucia związane z drugim dzieckiem :( Wprawdzie mały jest na razie schowany, ale czuję już porządne ruchy :D Ale czasem myślę, że nie będę zdolna go pokochać tak, jak Martynkę, a czasem, tak jak dziś, kiedy mała była po prostu nieznośna, łapie się na myśli, że wole to drugie, a tego wrzeszczącego potwora niecierpię ;) Byłam dziś na 14 w przychodni - Martynę odstawiłam do moich rodziców. Potem, jak wracałysmy i przyszła pora rozstać się z ukochaną babcią Gosią, zrobiła mi taką histerię w windzie, z biciem mnie i rzucaniem sięna podłogę, że myślałam, że jej coś zrobię... Byc może zareagowałam za bardzo nerwowo, nakrzyczałam na nią, ale naprawdę miałam jakiś nieciekawy dzień, wszystko mnie wkurza, choć obiektywnie rzecz biorąc nie mam powodu do złości... Cały czas tylko denerwuje mnie to, że Martynka mnie tak odrzuca :( :( A teraz mam wyrzuty sumienia, że ona nawet jak ma ten atak złości, nie rozumie co się dzieje, a ja, zamiast być opanowaną mamą, która przytuli i pocieszy, też tracę cierpliwość... :( A potem się dziwię, że dziecko woli babcię, która nigdy nie krzyczy... :(
×