Jonka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jonka
-
Cześć! U Ani burzliwy weekend...bardzo mocno trzymam kciuki, żeby juz teraz wszystko ułożyło się pomyślnie!!! I jestem dla Ciebie pełna podziwu - zaryzykowałaś i opłąciło się!!! Jesteś bardzo dzielna!!! Beatko - ja filmików na razie nie odebrałam, zaraz będę sprawdzać pocztę, bo przez weekend zaległości się nazbierało... Jestem o tak dziwnej dla mnie porze, bo Martynka.... śpi!!! Około 15 bawiłysmy się (dość intensywnie) na podłodze - w ulubioną zabawę Martynki - ja leżałam na brzuchu a ona skakała na mnie. Za którymś razem skoczyła tak nieszczęśliwie, że walnęła zębami o moją głowę. Ryczała chyba z 15 minut, a teraz zasnęła... Ja mam dziurę w głowie :( Nie jestem pewna, ale chyba ząbki całe, choć wydaje mi się, że jeden trochę się rusza... :( warga spuchnięta.... A weekend miałyśmy taki-sobie... W sobotę Mariusz był w pracy, więc ja sama opędziłam zakupy i robienie obiadu, plus oczywiście obowązkowy spacerek i plac zabaw... :O Wróciłam wykończona... Po południu Mariusz zabrał małą do babci, babcia poszła z nią do parku a on... odpoczywał :P Ja w tym czasie gruntownie sprzatałam mieszkanie, bo wymagało wręcz odgruzowywania. Namęczyłam się solidnie - sprzatnęłam nawet balkon... A jak skończyłam i myślałam, że jeszcze trochę się zrelaksuję np przed komputerem - przyszli goście :O Miała przyjsc do mnie koleżanka i przyniesc mi płyty, ale myślałam, że wejdzie i wyjdzie. A ona przyszła z chłopakiem, zdjęli buty, usiedli... Zaproponowałam herbatę - nie odmówili... Posiedzieli do 20.00... I tyle miałam z odpoczynku... Niedzielę chciałam spędzić jakoś inaczej niż zwykle (kościół, plac zabaw, obiad, plac zabaw, spanie). Ale Mariusz twierdził, że jest bardzo niewyspany, a poza tym \"w tym Wrocławiu jest nudno i nic się nie dzieje\"... Więc po obiedzie zabrałam Martynkę na huśtawki i do piaskownicy, a on miał spać (no, skoro śpiący... a dziecko w domu się nudzi....) wynudziłam się jak mops na tym placu, nawet nie było zkim pogadać, MArtynka jakaś marudna, ciągle mi gdzieś uciekała... NA domiar złego, pod blokiem spotkałam sąsiadów, którzy w świetnych humorach wracali całą trójką - z synkiem- do domu, byli w kinie, w parku, mały oglądał kaczuszki, skakał po kamieniach... A mnie się tak żal zrobiło :( że ja muszę wysiadywać ciagle na tej samej ławce na tym samym placu zabaw, podczas gdy Mariusz uważa, że nie ma gdzie iśc, bo wszędzie jest nudno... A on na ten nieszczęsny plac z małą nie pójdzie - bo nie lubi tak siedzieć i tracić czasu (!) A poza tym przeszkadza mu, że zawsze się ktoś dosiądzie i go zagaduje :P A potem się dziwi, że Martynka od niego ucieka i mówi \"nie lubię tatusia\"...:( Uff, trochę wyrzuciłam z siebie... Muszę brać przykład z Ani i jakoś bardziej zdecydowanie walczyć o swoje... Dziewczyny - piszcie!!! Karolina - Ninko - Beatko - Loli - Aniu -
-
Może powiększanie przychodzi z czasem ;) Dobrej nocy!!!!
-
Musisz ustalić listę priorytetów... A co do \"drapania się po jajkach\" :D Karollina - a może on odkrył, że ma i musi je dobrze zbadać? :D MArtyna jak tylko ma okazję, to siedzi z lapą w majtach ;) Już nie mam siły jej zwracać uwagi... A koleżanki synek, ma 3,5 roku, czasem nawet ciągnie się za siusiaka i potem pokazuje mamie, że się jakoś dziwnie powiększył ;)
-
MAMUSIE Z WROCŁAWIA
Jonka odpisał Moniśka74 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie znam Was osobiście, ale wydaje mi się (z własnego przykładu), że przemawia przez Ciebie rozgoryczenie... Może on w taki właśnie sposób - dając Ci spokój - okazuje swoją troskę? FAceci czasem dziwnie myślą... Może czeka na znak od Ciebie??? Ja czasem marzyłam właśnie o tym, żeby tylko przytulił, bez następstw... :O -
Oczywiście, że się zdarza... :O zwłaszcza popołudniami. Do południa sika 2 razy - po obudzeniu i około 11.00, niezależnie ile by wypiła... A po południu to już istan wolna amerykanka, sika czasem co 10 minut... No i czasem nie zdązy zawołać - to takie popuszczanie. A w zeszłą sobotę w Muszkowicach normalnie się zsikała w gacie i nawet nie okazała zdziwienia...
-
A musisz przy nim być, jak zasypia?
-
A jak tam Maks, dawno poszedł spać?
-
W każdym swoim wpisie ujawniasz jakieś nowe, nie znane mi fakty i okoliczności, więc nawet nie mogę Cię podbuntować ;)
-
Oj, to zmienia postać rzeczy... :( Trzymaj się! A faceci niech sobie sami prasują!
-
Ja nie mam czasu na komputer w ogólności :O Martyna nie śpi w dzień na dobre, za to chodzi spać o 20.00 :D Tylko co z nią robić całe dnie?????????????????? A co Ty robisz przy tej desce??? Daj spokój, ja już dawno zarzuciłam prasowanie... Martynie i tak wszystko jedno, w czym chodzi, a ja do piaskownicy nie muszę dobrze wyglądać... MAriusz chodzi w dźinsach i T-shirtach, któe wystarczy ładnie złożyć po wyschnięciu ;) Cieszę się, że z Twoją Mamą lepiej i że udało Wam się skłonić Ją do wizyty u lekarza...
-
Jestem :) zagapiłam się na allegro, dawno nie zaglądałam ;)
-
Podniosę nasz zapomniany topik... Gdzie jesteście???? Beatko - Patrycja jest taaaka podobna do Ciebie!!! :D Super :) Bardzo podobało mi się zdjęcie, jak brodzicie w wodzie, mmmmm wakacje..... :) Karolina - jak Mama????????????????????????????? Trzymaj się, będzie dobrze!!!! Nie mam nic więcej ciekawego do napisania, więc już kończę...
-
Ja tylko na chwilkę - MArtynka siedzi obok i mi przeszkadza :O Jeszcze nie miałam możliwości obejrzeć zdjęć... ale jak tylko będę mogła - natychmiast to zrobię :) Ja też Wam powysyłałam... Byłam dziś na comiesięcznej wizycie (to takie śmieszne - jak się nie jest w ciąży to co miesiąc są miesiączki, a jak się jest, to wizyty u ginekologa ;) ) wszystko dobrze. A potem poszłam do sklepu z odzieżą ciązową :D :D Zakupiłam 2 pary spodni i śliczną czerwoną koszulę :D Bo w końcu za tydzień ide do pracy :O I nie mogę tam chodzić w piaskownicowych wycieruchach :) Potem może uda mi się napisać coś jeszcze, tymczasem bardzo mocno Was ściskam
-
Idę spać, nie mogę się doczekać na żadną z Was
-
MAMUSIE Z WROCŁAWIA
Jonka odpisał Moniśka74 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Moniśka :) dziękuję :) -
Upsssssssssssssssss Przez nieobecność Loli zupełnie zapomniałam, że to dziś :( :(:( Najserdeczniejsze, choć prawie spóźnione zyczenia dla kolejnej Dwulatki na naszym topiku Bądź zawsze roześmiana i zdrowa Loli - Tobie życzę tego samego
-
Boję się tego września.... Przepraszam za przerwę - przejechał pociąg i skończyły się dobre czasy... Martynka wstała. Trzeba się ruszyć gdzieś na spacer, bo wcześniej byłam tylko pół godzinki - padało! na razie, buziaki!
-
Wiem, trochę to hipokryzją zaleciało, nie nalezy róznic robić między babciami, w końcu obie mają takie same prawa...ale na pewne sprawy nic nie mogę poradzić ;)
-
Tak, ale u nas to przybiera już drastyczne formy - najbardziej na świecie liczy się babcia \"Kisia\" i babcia Gosia. tatuś i mamusia - pa pa! \"do paci idź!\" (pracy) Jak małą zostawiłam kilka dni temu pod opieką babci Krysi, to jak wróciłam po 3 godzinach, mała zamknęła mi drzwi przed nosem a potem nie chciała babci z domu wypuścić i ryczała jak tamta wychodziła. Bardzo mi z tym ciezko :( Już lepiej jest, jak Martyna histeryzuje, bo nie chce rozstać się z moją mamą - cieszę się, że mają dobry kontakt. Mała nawet czasem jak widzi z daleka moją mamę to woła \"Kocham babcię Gosię!!!\"
-
No, z jdnej strony kusząca to perspektywa, kwadransika spokoju... Ale szkoda mi tego dziecka, i tak mam wyrzuty sumienia czasem, że za mało jej uwagi poświęcam, takiej do zabawy :( Może dlatego ona woli babcię jedną i drugą, zamiast mnie? Bo one nie robią nic innego, tylko ciągle się z nią bawią...
-
Martynka oglądała program, do czasu, kiedy ja nie znikłam z pola widzenia - wtedy pobiegła za mną na balkon, gdzie usiłowałam powiesić pranie....
-
To się kupuje na jakichś kasetach, czy płytach? A leci może w TV?
-
A ja podeślę zdjęcia świeże dziś wieczorkiem - mama zgrała na kompa i teraz ja sobie ściągnę i porozsyłam :D
-
Muszę się zaopatrzyć w te teletubisie... Tak wszyscy zachwalają :) Bo bajek animowanych nadal nie znosi :O
-
to z 18-go sierpnia :) \"Na usg było fajnie, Martyna na rączkach tatusia nawet nie dokuczała za bardzo. Pani doktor po cichu zdradziła mi, że widzi siusiaka Po czym i ja go zauważyłam Mariusz się ucieszy. Ja w sumie to chciałam dziewczynkę, ale co tam, będzie różnorodność. Fałd karkowy w normie, kość nosową widać, jak i resztę ciałka, serduszko bije i jest ok \"