Witajcie
Znalazłam dzis Wasz topic. Myśl nieżle rozwinięta, może mnie przyjmiecie do siebie...Lubię canastrę, choć lata temu grała. Pamiętam też kropki, podchody słynne...To były czasy...NOcne granie w karty przy ognisku..A teraz tylko komputery i playe...Co za czasy.
Szlemik