Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ghi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ghi

  1. ghi

    czy on/ ona wróciła?

    a jak szansa jest w przebywaniu razem by widzial co traci... myslalam o jakims wypadzie za miasto na kilka dni bo niestety nie mieszkamy razem, ale nie wiem co z tego wyjdzie...on jest nietypowy i dlatego zupelnie nie wiem jak z nim postepowac... ;(
  2. ghi

    czy on/ ona wróciła?

    Agatka nie potrafie, wiem ze powinnam, ale nie potrafie, nie mam sily na nic, jak sie z nim widze to powiedzmy ze sie trzymam, czasem cos jak wejdzie na ten temat to placze a on przytula... ale nawet teraz siedze, rycze i przez lzy pisze... dlaczego to tak bardzo boli... i jaka jest szansa ze jednak kocha? jedyne co mnie trzyma jeszcze na nogach to nadzieja...
  3. ghi

    czy on/ ona wróciła?

    wlasnie dlatego ze cos znaczy to nie chce mnie zostawic samej, tez myslalam o zwatpieniu i chwili niepewnosci, ale ten facet wie co czuje i co mowi, musial to przemyslec zanim powiedzial, wiec watpie ze jednak kocha, ale mam chora nadzieje... jak dac mu zatesknic? widzimy sie co 2-3 dni i kontakt na gg, ja sie nie odetne, bo nie chce zeby pomyslal ze tez przestalam kochac...
  4. ghi

    czy on/ ona wróciła?

    odzywam sie to bo potrzebuje wygadac sie i jakiejs rady, pomocy. Mialam faceta, w sumie nadal mam, ponad 4 latka razem, wspaniale, szczesliwe, wspolne plany, marzenia i nagle bum przychodzi i mowi ze juz nie kocha, ale nie zerwalismy, spotykamy sie, ale to juz nie jest to, tzn on jest cudowny, ale ja nie potrafie zyc ze swiadomoscia ze on mnie juz nie kocha i niedlugo i tak odejdzie. czuje tylko pustke, zal, smutek i nadzieje ze skoro nie odszedl to moze jeszcze uczucie wroci, ale wiem ze sie tylko ludze, pomozcie mi prosze, bo ja sama sobie juz rady nie daje...
×