skarbuszek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez skarbuszek
-
Inki, tęsknić możesz, nawet powinnaś, jakby to było gdybyś tego nie robiła? Znaczyłoby, że jest Ci obojętny ! ~ * * * ~ lubię tęsknić wspinać się po poręczy dźwięku i koloru w usta otwarte chwytać zapach zmarznięty lubię moją samotność zawieszoną wyżej niż most rękoma obejmujący niebo miłość moją idącą boso po śniegu Halina Poświatowska
-
hehehe, pogubiłam się i nie wiem kto jest kto ;)
-
Hello dziewczyneczki. Miłego dnia wszystkim życzę... Straszne tu pustki, co się dzieje? Oooo! strona topiku sto + 69... znowu o jednym pomyślałam...ojjjjjjjj ;) A weekend jaki był? Och ten weekend... Inki, wszystko dobrze? Jest jakoś czy jakość?
-
Och kochaneczki. Kto wył? Ach wiem...katinki, inki i Ty organiko? A to problem...ja tez nie mam ochoty na spanie, choć co chwile sobie powtarzam, idę spac, idę spac, ide spac...Moze to mnie uspi ;)
-
Teraz to juz na pewno spia, bo mój komputer chodzi jak stare toki :P Hmmm, teraz to juz naprawdę sie kłade, jutro tez jest dzień, tzn...dzisiaj. Jakie wycie JTW? U mnie wyje wiatr.
-
ha, gdzie jestem? Sama nie wiem, gdzie byłam , ale ważne, że wróciłam. Od razu tutaj ;) Wszyscy już chyba śpią, więc ja też...ja też sie położe...może :P
-
inki, z kropla dżinu na dnie, elektryczna dzika inki... ;) JTW, to wszystko A. Osieckiej ! Buziaczki i papatki dziewczynki. Znikam i nie wiem kiedy wrócę...
-
JTW ;) Kobieca intuicja moja droga, kobieca intuicja....;) Jeszcze to i spadam do domu... Nie mam zmienionych opon na zimowe, jak nie dojadę, to... gips, po prostu kicha :P Była dla niego laleczką, zabawką liryczną przed snem. On zaś był jej potrzebą serdeczną - królewiczem, paniczem i lwem. Dał jej szminkę, puder, tusz. Dał jej może tysiąc róż, ale serca swego - cóż, serca nie dał, pewno nie miał. A gdy nocny ptak oniemiał, rwał do tańca przez dancingu złoty kurz. To nasze ostatnie bolero, wierne tobie i mnie. To nasze ostatnie bolero z kroplą dżinu na dnie. Może jutro dopiero poznasz nędzę tych słów, ale dzisiaj mnie porwij, dzisiaj upij mnie znów. Dzisiaj tul mnie tak, żeby tchu nam było brak, żeby serca czarny wrak w białej niszy nagłej ciszy szeptał tak: To nasze ostatnie bolero, wierne tobie i mnie. To nasze ostatnie bolero z kroplą dżinu na dnie. Była dla niego laleczką, dla drugiego, trzeciego - kto wie? Potem skryło ją małe miasteczko, pogrążone w roztopach i mgle. On miał wszystko to, co chciał: sławę, złoto, piękno ciał, życia krusz garściami brał. A gdy z wiru wtem się zbudził - już nie było tamtych ludzi, których kochał, których zwodził, których znał. To nasze ostatnie bolero, wierne tobie i mnie. To nasze ostatnie bolero z kroplą dżinu na dnie. Jutro już tyralierą znikną chłopcy we mgle, ale dzisiaj zatańczmy jak upiory we śnie. Niech zatańczy z nami w takt minionego świata wrak. W białej niszy nagłej ciszy mignie frak. To nasze ostatnie bolero, wierne tobie i mnie. To nasze ostatnie bolero, z kroplą dżinu na dnie.
-
JTW, sie wstrzeliłam w Twój, bo taki sam jest mój :P
-
inki, ile tych herbatek było? ;)
-
Nie ma Was... A ja Całkiem spokojnie wypiję trzecia kawę i Samba sikoreczka, tzn. motylek ;) Wcale nie chce mi się jechać do domu... choć już skończyłam pracę... Ojjj, co to będzie, co to będzie...? Ciemno wszędzie...głucho wszędzie...
-
Tak JTW, zamiast łopatą kopać doły, a potem w nie wpadać... :P Inki, prorok z Ciebie czy co? ;) Siedzi Baca na drzewie i piłuje gałąź, na której siedzi. Przechodzi turysta: - Baco spadniecie! - Nie, nie spadnę! - Spadniecie! - Ni! - No mówię wam, że spadniecie! - Eeee, nie spadnę! Nie przekonawszy bacy Turysta poszedł dalej. Baca piłował, piłował aż spadł. Pozbierawszy się popatrzył za znikającym w oddali turystą i rzekł: - Prorok jaki, czy co? Stare, ale dobre ;)
-
JTW, może specjalnie Ci opowiedział, że idzie z żoną, abyś mu dała do zrozumienia, że Ty tez chcesz.... a stópkę mam... od dawna nie pieszczoną... ;) buuu
-
JTW, trzymam kciuki
-
Nawet na dnie rzeki nie przestawaj mówić do siebie samego: \"Czy to Niecny Wybryk, czy tez Najzwyklejszy Wypadek ?\" Potem wypłyń na powierzchnie wody i powiedz sobie: \"To jest mokre\". JTW, pewnie pójdzie, pójdzie... A ja już to olewam, mam to w d... a pudło z powrotem trafi na strych... A ja wracam do swojej muszli... ;) To był NIECNY WYBRYK!
-
hahahaha, inki to było THE BEST!!!
-
Ja to już wcale nie myslę o seksie... Wkurzyłam się znowu... Od dzisiaj 0 (słownie: zero) kochanków!!!
-
albo ;) w części D1, POZYCJA 69 wpisać kwotę poniesionych wydatków, pomniejszoną o kwotę (kwoty) wcześniej objętą ulgą... hehehe
-
Kiedy Późnym Rankiem ogarnia cię Dziwne Uczucie, nie przejmuj się: to symptom Zbliżania się Jedenastej Godziny. zrobiłam sobie przerwę w pracy, a Was nie ma...buuuu
-
nie wierze! Ty chyba nie czytałaś o czym mu tutaj piszemy ??? Najpierw przeczytaj, a potem sie wypowiadaj. . . PROSZĘ PIKNIE! :D
-
Powody, dla których rower górski jest lepszy od mężczyzny Rower górski nigdy nie zrobi ci dziecka. Kiedy są takie dni w miesiącu, gdy nie masz ochoty jeździć na rowerze, on nie będzie się czuł sfrustrowany. Rower górski nie jest syneczkiem mamusi, bo jej nie ma. Możesz pożyczyć swój rower górski przyjaciółce. Twój rower górski nie interesuje się, jak dobre były twoje poprzednie rowery. To, czy osiągniesz szczyt na swoim rowerze górskim zależy wyłącznie od TWOJEJ kondycji. Staruszka jadąca na nowiutkim rowerze wzbudza podziw i uznanie. Twój rower górski nie wozi bez twojej wiedzy innych rowerzystek. Twój rower górski nie będzie cię namolnie namawiał, byś na nim jeździła. Kiedy wyjedziesz, twój rower nie zaprosi innych rowerów na popijawę. Nigdy nie mówi ci, że jest głodny. Nie opowiada innym rowerom górskim o tym, jak źle prowadzisz. Możesz jeździć na swoim rowerze górskim tak długo, jak sprawia ci to przyjemność, a on nie padnie wyczerpany. Twój rower cię nie porzuci. Jedynie ty możesz to zrobić. Twoje ciocie nie będą się dopytywać, kiedy masz zamiar sprawić sobie mały rowerek. Przed każdą przejażdżką nie musisz mu przypominać, żeby się ogolił. Twój rower górski nie będzie miał ci za zle, jeśli przyprawisz mu rogi. Twój rower nie będzie się denerwował, jeśli przed samym wyjściem postanowisz nagle odświeżyć sobie makijaż. Nie musisz się seksownie ubierać, żeby jeździć na rowerze górskim. Jeżeli Twój rower górski nie jest już w stanie jeździć, kupujesz nowy. Możesz przejechać się na nowym rowerze górskim od razu. I nikt nie powie, ze jesteś łatwa. Żeby bezpiecznie jeździć na rowerze, nie musisz łykać pigułek. Kiedy rower nie jest ci potrzebny, po prostu zanosisz go do piwnicy.
-
- Co to jest miłość? - Jest to rekcja chemiczna, w której kobieta rozkłada się. Witajcie :D A mnie grypa rozkłada, hehehe ;)
-
ufff, co za dzień... orałam jak wół, teraz chwila relaksu przeczytam co ciekawego napisałyście... A mój EKS, nie eks... ojjj, co on mi opowiada ;)
-
A gdzie podziały się wszystkie kochaneczki? Co dzisiaj takie milczące jesteście? inko, m jak m ;)
-
hello, hello... do pracy sie dopiero przyszło :D Witajcie kochaneczki :D