skarbuszek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez skarbuszek
-
:D :D :D On i ona siedzą blisko siebie na kanapie. Dzwoni telefon. Ona odbiera: - Kto dzwonił? - Mój mąż. - O! Co mówił? - Że spóźni się do domu, bo gra z tobą w brydża... He he he ;) :D :D :D
-
M., oooo! I kropka :D
-
JIW, TAM! :D
-
Mariello, Na razie nieistotne, ważne jest to, że w końcu będziemy RAZEM!! A czy na pewno będziemy? Okaże się! ;) To kolejna próba...
-
OK, niech się dowie świat :D Ja szukam pracy... tam :D Jak tylko znajdę coś co mnie zadowoli to wyjeżdzam, do MOJEGO UKOCHANEGO, do naszego gniazdka, które on wije... tam ;) Trata ta tam ;) Fajnie, prawda? :D
-
Mala causa silenda est ... nic dodać, nic ując ;)
-
JTW, jaśniej się nie da... ;) U mnie jest podobnie jak u Ciebie... Teraz niebo! A co jutro? Hmmm... Kto wie? Bo ja nie :P Mariello
-
JTW, jaśniej się nie da... ;) U mnie jest podobnie jak u Ciebie... Teraz niebo! A co jutro? Hmmm... Kto wie? Bo ja nie :P Mariello
-
Hello dziewuszki :D Jak to Milky mówi :P ... s(z)czytuje Was... ... mozolnie pnę się w górę, góruję! już blisko, szczytuję! o zmierzchu, o świcie ... to niesamowite tak sobie górować i s(z)czytując próżnować... ;) Pozdrowionka :D i -uszki
-
jiw, Trzymaj się dzielnie :D Dla pozostałych kochaneczek też :D
-
Ja byłam zazdrosna, pokazałam to milion razy... Ale kochałam i też pokazywałam, że tak jest. On także parę razy udowodnił mi, że nie jestem dla niego tylko przygodą. Próbowaliśmy parę razy... być razem. Chyba tym razem się uda! :D Już mi niosą suknię z welonem...już cyganie czekają z muzyką... ;) Żartuje... Ale zapowiada się, że tym razem naprawdę się nam uda. W końcu on jest miłością mojego życia, a ja jego ! ;)
-
Jasne Organika :D Ale mogłabyś się podzielić doświadczeniem :P Albo przygotować się na... hehehe, na coś co zapewne wkrótce nastąpi ;)
-
Ja wódki nie lubię... brrr :0
-
ola****, Jak to kiedy ?:) 16 stycznia o godz 13 : 02 topik będzie mieć pół roku. Taki mały dzidziuś :P
-
ola****, Jak to kiedy ?:) 16 stycznia o godz 13:02 topik będzie mieć pół roku. Taki mały dzidziuś :P
-
Ja zapodam romantyczny tekścik... Milky to przerobi na opowiadanie o Rysiu, a reszta ...hmmm, zrobi co zechce ;) Milky też zrobi co zechce, bo... wiadomo dlaczego ;) Ale ja zapodam :P Łóżko bez kobiety To przedmiot z drewna i sprężyn, otchłań Do tarzania się z diabłem. Ale niech tylko Dotknie go jej ciało wyciągnięte I już stało się miejscem rozśpiewanym cudami Chętną trampoliną pod niebo i wyżej. A ty Możesz tam z nią spędzać Te godziny od snu aż do świtu. (Raymond Souster, Łóżko bez kobiety)
-
Hello :D Ale tłumy, no nie ;) Jestem tym poważnie zaniepokojona. Gdzie podziały się wszystkie kochaneczki? Mariella, ola****, katinka, JTW, Organika, Milkyway, jiw, kurcze blade no i inki! :D (Przepraszam wszystkie te, które pominęłam :P) Wracajcie tutaj, pożartujemy, albo popatrzymy jak inne żartują. Wkrótce urodziny naszego topiku, trzeba go przywrócić do świetności :D Puk, puk...
-
Droga drogo, święta prawda :D Mariello, moje drugie imię brzmi „ Lubiępakowaćsięwkłopoty” ;) Ależ ja w żadnym dole nie siedzę, absolutnie... ;) Wszystko jest super, wszystko, oprócz tego co jest do d... ;)
-
Inki :D Proszę Cię, nie mów, że nie możesz ;) -Pani Pelagio, czy pani była w opozycji? -No wie pan, w tym wieku to już o pozycji trudno mówić... -Czyli to znaczy, że pani już nie może... -...a tego to ja wcale nie powiedziałam! ;) ;) ;) ;) ;) ;)
-
Normalnie to, normalne to nie jest! :P Ale tysiąc i jeszcze jedną noc chciałoby się z takim drwalem spędzić ;) Hmm, ale skoro wesela nie będzie to na drzewo ;)
-
Aaa, dzieweczko... o drwali pytasz? A som, som... i to jeszcze jakie ;) Mają dwa końce... tzn. mają to co trza i tam gdzie trza! ;) Nawet mózgi mają ;) a nie szary puch ;) Więc uważają na... hehehe, na wszystko ;)
-
Jeszcze trzeba wezwać inki ;) Inki, inki, chodź tuuuutaaaaj!
-
Mleczna drogo ;) Wesela nie będzie, hehehe... Nie będzie i kropka! :P Taaaa, a marzyłam o Las Vegas ;) Las? Jestem w lesie. W stumilowym lesie... A kłapouchy mówi : Misie-patysie to wcale nie taka dobra zabawa, jak się wydaje. Zwłaszcza jeżeli zostaje się patysiem ;) I tak to już jest. Raz misiem, raz patysiem...raz na wozie, raz pod wozem... raz niebo, raz piekło. Ot, życie! ;) Olala*** :) Wielkie dzięki. Trzeba wrócić do starych zwyczajów, bo topik umiera! Prawda?? :P
-
Dziewczyneczki znacie to? Polecam ;) Pamiętnik Matki Polki PONIEDZIAŁEK Poszłam do doktora, ażeby mi co dal, bo na więcej dzieci nas z Zenusiem nie stać. Najpierw spytał, jak mi się układa współżycie. Ja powiedziałam, ze normalnie: ja się układam, a Zenek se współżyje. Doktor dal mi różne takie tabletki i gumkę dla Zenusia. Potem polecił kalendarzyk małżeński. Chciałam kupić w kiosku, ale mieli tylko orbisowski. Aha! Doktor założył mi taka fikuśna spiralkę.... WTOREK Zenuś se pofolgowal. Tylko z roboty wrócił, od razu się za folgę chwycił. Śmiechu miałam co niemiara, bo przy folgowaniu spirala puściła i tak się zasprężynowała, ze Zenusiem o tapetę cisnęło. ŚRODA Dziś, jak się Zenuś zabrał do folgowania, to sięgnęłam po prezerwatywę. Nie spodobała mu się ona. Może trzeba było wyjąć ze sreberka??? Teraz mnie uwiera i przy chodzeniu zgrzyta. CZWARTEK Doktor kazał mi dokładnie liczyć do 28 względem dni płodnych. No tak jak wieczorem Zenuś folgę wyjął i zległ na mnie, zaczęłam liczyć ...doliczyłam do 7 i zasnęłam, bo jak człowiek z trzeciej zmiany wróci to jest taki utyrany, ze tylko by spal. PIĄTEK Wzięłam tabletkę. Zleciała mi po ciemku na dywan. Zaczęłam szukać, a ze się przy tym szukaniu wypięłam, Zenuś na nic nie czekał. Zaszedł mnie znienacka od tylu, skorzystał z wypięcia i pofolgował se do woli. Co te chłopy w tym widza??? SOBOTA Wetknęłam se takie dwie śmieszne pianki. Dwie - na wszelki wypadek. Ale się Zenuś przeląkł!!! Jak się spieniły, to pomyślał, ze to jaka choroba, albo ze tymi piwami pryska, co ich wcześniej osiem wypił, bo go po wódce suszyło. NIEDZIELA W telewizji pani poseł Labuda mówiła o minionym okresie. Szczęściara!!! A mnie się spóźnia. PONIEDZIAŁEK Doktorzy znają swój fach! Ten mój mówił, żebym względem kontroli zaszła do niego za tydzień. Tydzień minął no i zaszłam, tylko ze nie do doktora, ale jak zwykle. Co ja teraz poczną? Zenuś mówi, ze pewnie chłopaka. Matka Polka
-
ola cześć, masz ;)